Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    Hej laseczki

    Lenka jak zwykle urocza i taka wyrośnięta

    Madziaten jabłecznik musisz dobrze wyłożyć w miarę gruba warstwą masła bo jak ci do dołu nie dojdzie to będziesz mała suchy spód w proszku ja bym proponowała zwykły na kruchym cieście posypany cukrem pudrem pychotka a ten to sobie w domku na niedzielke do kawy zrób bo jak ci nie wyjdzie to zostaniesz bez ciasta i jak byś mogła podaj przepis na tamten drugi

    ja dzis zrobiłam ryż z jabłkami i cynamonem i rosół dla reszty która nie lubi ryżu

    u nas piękne słonko ale i tak przepaliłam z rana w piecu i mamy komfort termiczny
    HANULKA 09.04.2009




    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      Majorka na który drugi mam Ci podać przepis? bo na ten sypany chyba znasz, skoro piszesz, żeby sobie dodatkowo spód masłem wyłożyć.

      ja mam dzisiaj pieczone żeberka, kopytka i marchewkę z groszkiem na obiad.

      co do pogody, to chury do nas doszły na szczęście w miarę ciepło jest.

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        cześć

        ankasos Lena śliczna i jak sie zmieniła , normalnie panienka

        a my dzisiaj byliśmy z Polą na pobieraniu krwi , i kuźwa pielęgniarka najpierw jej wzięła z palca a potem zauważyła że jeszcze ma być zbadany poziom żelaza i że to za mało krwi więc trzeba jeszcze raz z żyły

        mała tak sie darła że spazmów normalnie dostała , no bo dwa podejścia to już było dla niej za dużo , Piotrek był z nią w środku a ja na korytarzu ja słyszałam ten wrzask to myśałam że padnę
        Last edited by kala8; 10-09-2010, 16:27.
        Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          czesc dziewczynki
          u mnie ciezko tzn chyba w jakas depresje popadam nic mi sie nie chce ani sprzatac ani gotowac , tydzien temu zdjelam firanki w kuchni i nie mam sily zalozyc nowych, wczoraj bylismy ogladac jedno mieszkanie i po prostu tragedia wszzzzzzzzzzzzzzzzzzzystko do remontu a innych po prostu nie ma jak na złosc i caly wieczor znow wczoraj wyłam


          Musze was doczytac
          BARTOSZ STANISŁAW ur. 01.04.2009, 18.50, 3.450kg, 53cm

          LILIANA ur.27.05.2014, 5.58,3600g, 55cm

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            Ankasos Lenka śliczna, a tymi zdjeciami lato przypomniałas
            Kalus biedna Polunia a nie mogla jej z drugiego palca tylko z żyły musiala
            A moj Bartek od szczepienia gdzie nie wejdziemy to wyje az ma odruch wymiotny a nie daj żeby ktos do nas przyszedl to ta sie zanosi ze powietrza nie moze zlapac bo mial taki wielki odczyn na raczce spuchnieta czerwona i na pewno go bolala bo sie dotykac nie dał.
            BARTOSZ STANISŁAW ur. 01.04.2009, 18.50, 3.450kg, 53cm

            LILIANA ur.27.05.2014, 5.58,3600g, 55cm

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              megi chyba nie mogła z drugiego palca bo to potrzeba więcej krwi podobno wiec by ją jeszcze dłużej męczyła

              tylko mnie w********iło że nie spojrzała dokładnie na skierowanie bo tak nie byłoby wielkego problemu jak by tylko wzięła z żyły, jedno podejście i po wszystkim, a tak Pola zdążyła sie uspokoić po pobraniu z palca a tu trzeba było jeszcze żyłkę dać , no ale nic teraz czekamy na wyniki oby były dobre!!!!
              Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                Hej Dziewczyny,

                u nas dzisiaj wreszcie lepsza pogoda. Byliśmy na spacerku i Mati się wyszalał. Teraz już śpi na szczęście, bo ja jakaś padnięta jestem. M cały kolejny dzień nieobecny, bo jest na konferencji jakiejś

                Kala, współczuje Ci i biedna Polunia. No niestety niektóre pielęgniarki są jakieś takie roztrzepane

                Ankasos, Lena już taka duża pannica. I mi też wspomnienie lata powróciło... Też bidulka z tymi zębolami i zatruciem.

                Megi, głowa do góry. Napewno niedługo coś znajdziecie i będziecie na 'swoim' i wreszcie odetchniesz.

                Ja siedzę z piwkiem... któraś się przyłączy?

                A propos ciasta szarlotki sypanej - ja kiedyś jak byłam mała zrobiłam je z Dziadkiem na powrót mojej Mamy z wyjazdu. TYlko zapomnielismy o tym maśle na wierzch... Ups
                Mateuszek 30.04.2009

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  A zapomniałam, że moj M zaczął piwo pędzić On nie przeżyje bez kilku dziennie. Kupił taki baniak 25 litrów i słód i mieszankę i latał jak oparzony i mieszał itp. Teraz stoi w sypialni i bulga... No zobaczymy jak wyjdzie
                  Mateuszek 30.04.2009

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    Joasia też już chrapie

                    Magica ja popijam sobie czekoladę z bitą śmietaną, bo dla mnie dzień bez słodyczy jest dniem straconym

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      Madzia ten sernik z gruszkami,co do fixu to tylko trzyma sztywność śmietany smaku nie ma ale sa masy śmietanowe o różnych smakach to proszek tak jak fix tylko smakowy opakowanie wielkości budyniu różowe w intermarsze powinno być jak masz gdzieś pod nosem a jak nie to w innych marketach,a masło nie na spód tylko na wierzch się uklada i jak się topi to płynie na dno dlatego trzeba dobrze zakryć górę masłem

                      ja jutro do mamy jadę no i polatać po koleżankach wieczorkiem będę w domu

                      wstawiam wam fotke mojej niuni albo niuńka bo jeszcze nie wiadomo co z tego wyrośnie
                      Attached Files
                      HANULKA 09.04.2009




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        Megi powoli wszystko się ułozy tylko jak zawsze trzeba czasu wiem że czekasz z utęsknieniem i zawsze tak jest że jak już mozna to nie ma ale mam nadzieję że szybko coś znajdziecie cierpliwość zawsze jest wynagrodzona więc cierpliwości zyczę i zobaczysz że wam sie trafi super mieszkanko

                        mojej wychodzą kły ale jak na razie spokój tfu tfu dolny już się przebił
                        HANULKA 09.04.2009




                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          Majorka już kiedyś wklejałamtu linka do bloga z wypiekami. stamtąd biorę wszystkie serniki, tu jest ten mokka z gruszkami: http://mojewypieki.blox.pl/2007/08/S...gruszkami.html
                          przepis jest już przeze mnie sprawdzony i sernik jest super i nawet szybko się go robi.
                          a papuga fajna, widziałam już taką u teściowej
                          Asi chyba piątki wychodzą i jest nie do zniesienia. jutro chyba jej Nurofen dam jak będzie płakac i marudzić, bo zwariuję.

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            dzięki za link
                            moja z dwójkami i jedynkami leciała na nurofenie ale teraz jakoś spokój zedne z moich dzieci nie miało problemów z zabkowaniem nawet nie wiem kiedy wyszły

                            moja papużka jeszcze mała bo ma dopiero 2 miesiące a ma taką kltkę że jej prawie tam nie widać no ale jak podrośnie to bynajmniej nie będe drugiej kupować

                            Moja Hanusia skończyła wczoraj 17 miesięcy boże jak ten czas leci niedawno z Jamirka o 16 rozmawialiśmy a tu już miesiac do przodu nawet sie nie obejżymy a będzie dwa latka
                            no Asia to już będzie miała hi hi,ale powiem wam że przy Hani więcej dostrzegam niż przy Mai każdy ząbek słowo itd. a przy Mai jakoś nie było kiedy chyba to przez te bieganie po lekarzach tak nas rozpraszało w listopadzie mam wizyte z Mają u okulisty może da sie przyspieszyć i zobaczymy o ile wada poszła do przodu ale już widzę ze poszła mam tylko nadzieję ze nie dużo

                            dobra lecę lulu bo książę już chrapie i znowu będzie zły że sam zasypiał bo komp ważniejszy DOBRANOC
                            HANULKA 09.04.2009




                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              cześc dziewczyny!
                              Sikorka fajne te spodnie! ja wczoraj odkryłam, że też mamy coś ala pumpy, brązowe z cieniutkiego sztruksu z różowymi mini krpoeczkami i na dole nogawki są zapinane na guziczki. ale na razie u nas rurki rządzą
                              oboje z Johnnym chorujecie?
                              znajoma wczoraj do mnie dzwoniła, że jej mini przedszkole choruje, więc się zaopatrzylam w składniki na syrop cebulowy, ale Asia jak na razie nie wykazuje oznak choroby.

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                Hej kobitki!
                                Ale miałam zaległości, ledwo Was docztałam- ponad 20 stron i to w ratach doczytywałam- przez kilka dni, bo teraz na nic nie mam czasu

                                Oczywiście połowy nie pamietam, a ciekawsze tematy uległy przedawnieniu...
                                Mam sporo papierkowej roboty do pracy- plan miesięczny, program wychowawczy itp, Do tego Kris ciężko znosi mój powrót do pracy po 2 miesiacach maminsynkowania, więc mam wesoło- nie odstępuje mnie na krok. wogóole- nieznośny sie zrobił...

                                W pracy narazie cisza. W sprawie tej cholernej umowy- dałam szanownej dyrekcji wniosek z prośbą o "naprawienie omyłki" z pismem od mojego radcy prawnego wyjaśniającym że babsztyl popełnia przestępstwo i albo łaskawie zmini mi umowe na czas nieokreślony, albo sprawa trafi do sądu. Czekam na odpowiedź. Pewnie w poniedziałek znów trafie na dywanik...
                                A co do studiów- wiem od moich "donosiecieli"- znajmy dyrektor - że załatwia jakiejś kobitce zmiane planu zajęć w jej placówce, żeby mogła uczyć za mnie we wszystkie pioątki. Hehe, no to sie przeliczy! Jeśli da mi do podpisania umowe na stałe, ale z niepełnym wymiarem godzin, to jej powiem że skoro dokształcanie wdg niej nie jest takie ważne, to narazie odpuszcze sobie studia. A w rzeczywistości będe jeździć, z tym że będe sie spóźniać najwyżej na piątkowe zajęcia...
                                Pierwszy zjazd za tydzień. Nie dość że opuszcze pierwsze zajęcia w piątek, to jeszcze mam zamiar olać te niedzielne i wrócić do domu już w sobote wieczorem, bo Kris to chyba sfiksuje pierwszy raz zostawiam go na noc i całe 2 dni... WYKITUJE!

                                Doooobra, styknie tych żali.
                                Postaram sie teraz być na bierząco


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X