Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    noooo wspolczuje wam tych nieprzespanych nocy.ja odkad pojechalam do Niemiec to śpie w nocy jak niemowle.i me dzieci też.moze i temu ze Oskar już spi na dorosłym łóżku i jak w nocy sie przebudzi to sam do mnie przychodzi.nie musze do niego wstawac.nawet na picku sie nie budzi musze stwierdzic ze na dobre mi wyszedł ten wyjazd.AA i zauwarzylam ze mniej nerwowa jestem jesli chodzi o ryk dzieci.wczesniej jak słyszalam ze ktorys beczy bezpowodu to mnie cholera trafiala.pozaklejalabym ich i tyle a TERAZ? Phii.. puki krew nie leci lub wiem ze placze bo np kolor klocka nie taki..to mnie nie rusza. mozew sobie dziec wiszczec, ryczec, wieszac sie na meblach lub mjej nodze a ja nic.. chyba sie jakas nieczula zrobilam ale dziala Oskar jak widzi ze mama ma gdzies jego fochy to przestaje i wraca do normalnego trybu
    Grygor..Oskar swego czasu pupodobal sobie zlazenie z lawy twarzą w dół.serce mi zamieralo jak widzialam co on cuduje.zganialam go, grozilam, zastawialam lawe itd..trwalo miesiąc ale podzialao..teraz nie wchodzi na stół przynajmnie ( woli czepiac sie jak malpa po sidce na podworku )
    Moj cuda : Filip (kwiecień '05), Oskar (kwiecień '09), Aniołki: luty'14 i czerwiec'14.


    dla mojego Wyjątkowego http://dzieciom.pl/podopieczni/14360

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      Joł joł laski[LEFT]Majorka to pojedyńczy wózek,dostałam go niedawno od siostry,"graco" on jest czy jakos tak to się pisze,rozłożyłam go do leżenia no i panny miały ubaw Swój oszczędzam bo znajoma chce kupic więc przytachałam następny...Ja nocnik zawsze wożę ze sobą,Emilka np u mojego taty nie zrobi siusiu do dużego kibelka,no i jak jezdzimy na zakupy to nie sadzam jej na publiczne wc.U mojej mamy też stoi jeden nocnik A teraz Izunię odzwyczajam więc i na spacerek kibelek nam towarzyszy.Pampka zakładam jej tylko do spania i jak gdzieś jedziemy,a tak to NIECH SIĘ UCZY !!!Od wczoraj woła że chce siusiu,mówi aa lub ciągnie mnie za rękę w stronę nocnikaZdaży jej się tylko siknąć ale od razu chce dokończyć na nocniku.A ten kosz z kwiatami kosztował 100zł,my z mężem go kupowaliśmy a jego siostra torta.LEFT]
      No i zapomniałam Wam powiedzieć że mamy nowe autko od dwóch tygodni... Skodę octawię kombi koloru wiśniowego.Jednego dnia kupilismy i sprzedaliśmy tamtego.Lecę was doczytać bo tylko przeczytałam ze dwa posty.

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        no to i ja o cyckachRenatka ja to mam taki biust że przez lupe mało co widać,a jak leżę na brzuchu to jakbym leżała na plecach... Jak karmiłam no to miałam "czym oddychać" a teraz to mam tak jak napisałam.
        Dziewczyny pamiętacie ten wierszyk??? Jak tam idzie dalej???
        Mam trzy latka,trzy i pół,sięgam brudką ponad stół,mam kapelusz z muchomorkiem,do przedszkola chodzę z workiem... Emilka się go wczoraj nauczyła,tylko tyle bo dalej nie pamietam.Ona lubi się uczyć wierszyków ale ja nic nie pamiętam Zna juz na pamięć "w pokoiku na stoliku" i "babciu,babciu co ci dam".Szukałam w internecie ale nic nie znalazłam - albo nie umiem...

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          Ide poleżeć,właśnie dostałam @
          do następnego pisania,pa(w poniedziałek dopiero zajrzę do Was bo dziś wyjezdzam do mamy - w niedzielę wieczorem wracam).Miłego wekendu ! ! !

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            Napisane przez chudagleba Pokaż wiadomość
            Mam trzy latka,trzy i pół,sięgam brudką ponad stół,mam kapelusz z muchomorkiem,do przedszkola chodzę z workiem... Szukałam w internecie ale nic nie znalazłam - albo nie umiem...
            "Mam trzy latka" autorka: Suchorzewska Irena
            Mam 3 latka, 3 i pół
            brodą sięgam ponad stół.
            Do przedszkola chodzę z workiem
            i mam znaczek z muchomorkiem.
            Pantofelki ładnie zmieniam,
            myję ręce do jedzenia.
            Zjadam wszystko z talerzyka,
            tańczę, kiedy gra muzyka.
            Umiem wierszyk o koteczku,
            o tchórzliwym koziołeczku,
            i o piesku co był w polu,
            nauczyłam się w przedszkolu.



            Rosne...
            14.09.2009 4170 gr, 51 cm
            17.09.2009 3810 gr, 51 cm
            13.10.2009 4750 gr, 56 cm
            16.11.2009 5620 gr, -
            16.12.2009 6700 gr, 62 cm
            19.03.2010 8150 gr, 68 cm
            17.06.2010 9250 gr, -
            06.09.2010 10600 gr, 77cm
            14.12.2010 11600 gr, 81cm
            05.05.2011 11900 gr, 83cm
            20.09.2011 13200 gr, 90cm
            14.01.2012 14300 gr, 93cm
            19.07.2012 15500 gr, 98cm



            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              Hej

              No AMSW mnie uprzedziła z wieszykiem "Mam trzy latka"... U mnie to w przedszkolu podstawa

              Grygor a piosenka o krokodylu to może ta??? "Tu stoja krokodyle i orangutany, dwa malutkie wężyki i królewski orzeł, i kot, i pies, i bardzo duży słoń, dlaczego jeszcze nie ma dwóch nosorożców". Oczywiście wszystko z pokazywaniem owych zwierzątek.

              Apropo pokazywania: mój ulubiony wierszyk z pokazywaniem, moja Julcia go uwielbia

              Niedźwiadek

              Jedna rączka, druga rączka (pokazujemy rączki)
              Ja jestem niedźwiadek (wskazujemy siebie)
              Jedna nóżka, druga nóżka (pokazujemy nóżki)
              Oto jest mój zadek (wskazujemy ...wiadomo co)
              Lubię miodzik, kocham miodzik (klepiemy się po brzuszku)
              Podkradam go pszczółkom (machamy rączkami jak pszczółki)
              Jedną rączką, druga rączką
              Albo wciągam rurką ( udajemy, ze wciągamy miodzik przez rurkę)

              Moje przedszkolaki uwielbiają "Niedźwiadka" a Julcia piszczy jak tylko zaczynam mówić i pokazuje rączki i nóżki na razie




              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                hihi, fajny niedzwiadek

                A o krokodylu juz znalazlam hehe to ten :

                De krokodil, ligt in het water
                De krokodil ligt helemaal stil
                De krokodil komt steeds een stukje nader
                En HAP!!!
                Bijt hij in je bil!

                Moje chlopaki to patrza jak zaczarowani jak im "Do biedronki przyszedl zuk" inscenizuje, niewiem czy to taki tytul, ale mniejsza o to

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  Dawaj Aniu nie znam tej biedronki z żukiem




                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    hej dziewczyny,
                    a żeście naskrobały od wczoraj , no to nie jestem sama z moim biustem a mężusiowi to nie przeszkadza więc i ja sie musze przyzwyczaić
                    A co do wchodzenia i schodzenia na główke to mały też tak robił , dokoncze Wam jak wróce bo meżus gdzies mnie woła
                    BARTOSZ STANISŁAW ur. 01.04.2009, 18.50, 3.450kg, 53cm

                    LILIANA ur.27.05.2014, 5.58,3600g, 55cm

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      Prosze bardzo :

                      Do biedronki przyszedł żuk,
                      W okieneczko puk-puk-puk.

                      Panieneczka widzi żuka:
                      "Czego pan tu u mnie szuka?"

                      Skoczył żuk jak polny konik,
                      Z galanterią zdjął melonik

                      I powiada: "Wstań, biedronko,
                      Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko.

                      Wezmę ciebie aż na łączkę
                      I poproszę o twą rączkę"

                      Oburzyła się biedronka:
                      "Niech pan tutaj się nie błąka,
                      Niech pan zmiata i nie lata,
                      I zostawi lepiej mnie,
                      Bo ja jestem piegowata,
                      A pan - nie!"

                      Powiedziała, co wiedziała,
                      I czym prędzej ( a tutaj dodaje - frrrrrrrrrrrr ) odleciała,

                      Poleciała, a wieczorem
                      Ślub już brała - z muchomorem,

                      Bo od środka aż po brzegi
                      Miał wspaniałe, wielkie piegi.

                      Stąd nauka
                      Jest dla żuka:
                      Żuk na żonę żuka szuka.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        w sumie jak tak sie wglebic w ten wierszyk to taki troche nazistowski , ale za to jak aktorsko mozna przedstawic

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          Ja wlasnie skonczylam placki ziemniaczane smazyc dla moich glodomorow, looo matko, nie nadazalam z patelni sciagac, bo na biezaco wcinali

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            No i jestem z powrotem
                            i skończe wam wątek z tym schodzeniem na główke najpierw to kładlismy poduszki pod łóżkiem bo głównie skakał z łózka ale któregos dnia sie wkurzyłam i zaczełam go uczyc jak ma schodzic ze najpierw ma sie przeturlac na brzuszek i powoli nóżki na dół i wiecie że po dwóch dniach załapał i teraz tylko jak widze ze szykuje sie do schodzenia to mówie jak sie schodzi a Mały gzecznie nóżkami w dół na brzuszku sie zsuwa a na meble ma zakaz wchodzenia, jak zaczyna to go zabieram sadzam na środku pokoju tłumacze ze nie wolno i juz , a on swoje wypłacze a potem znajduje inna rozrywke
                            BARTOSZ STANISŁAW ur. 01.04.2009, 18.50, 3.450kg, 53cm

                            LILIANA ur.27.05.2014, 5.58,3600g, 55cm

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              No heja!

                              Wierszyjki i cyce na tapecie znowu...

                              Co do wierszyków- Kris uwielbia jak mu rymujemy, w sumie to cokolwiek, nawet "chodzi lisek koło drogi", albo "kto misiowi urwał ucho?"... cieszy jak nie wiem
                              I też włazi na co popadnie, ostatnio opanował wspinaczke na fotel, ale na szczęście umie też sam schodzić, więc luz

                              A jeśli chodzi o cyce- jakiś czas po odstawieniu Młodego też masakrycznie mi zmalały, ale nie płacze z tego powodu. Przez problemy z żołądkiem spadłam z wagi, więc jakoś ten rozmiar cycków pasuje przynajmniej do reszty

                              Uciekam bo prasowanie na mnie czeka, potem sprzątanie łazienki, bo jutro znów randka ze scenariuszami zajęć- pół dnia chyba będe nad kompem siedzieć, więc chce mieć z głowy chociaż porządki...
                              Chce wakacji!!!!!


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                No nieeee, nie ma Was?
                                Do ja spylam do spania
                                *****


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X