Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień i Kawałek Marca 2009 :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

    Witam

    wkońcu siadłam na dupsko, mam zrobioną kawusię bo w natłoku zajęć w pracy od rana nie piłam, poczytałam co pisałyscie

    Lena siedzi wlasnie, ogląda baję ( krecika) i bije brawo

    a jeśli chodzi o Wasze rozmowy o kasie itp to u nas tez zaczyna się psuć bo mojemu piotrkowi kończy się licencja, jego firma chyba niedlugo padnie wiec mógłby odnowić licencję ale na własną rękę czyli kilkaset zł wydać a zresztą i tak nowej pracy nie znajdzie takiej żeby zarbiać chocby trochę lepiej niż teraz i już nie wiemy co robić czy inwestować i a moze sie coś rtrafi czy szukac całkiem co innego
    mieszkanie też zaczyna mnie wkurzać niby mało płacimy jak za wynajem ale kuźwa 30m to jest stanowczo za mało zwłaszcza że jest mało ustawne i chciałabym coś większego ale wtedy byśmy kupę kasy wydawali za wynajem, kredyt odpada bo musimy najpierw stare pospłacać...bezsensu a na dodatek jeszcze ta jego praca

    no to posmeciłam
    Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

    Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



    http://annalena4u.blogspot.com

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

      Fotki sliczne
      100 lat dla solenizantów
      gratulacje z okazji ząbków

      lecę na chwilę przebrać smrodka bo kupę walnęła
      Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

      Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



      http://annalena4u.blogspot.com

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

        No u nas taki dzień narzekań dziś, ale co zrobić jak całe życie człowiek goni od pierwszego do pierwszego.
        Mój T mówi, że jak będzie się zbliżał do 40 to nabierze kredytów na 20 lat ale najpierw zrobimy rozdzielność majątkową. Potem koło 50 kopnie w kalendarz a mi kasę zostawi
        Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

          hehe no niezłe ma pomysły

          a ja wczoraj się tak dowiedziałam takich nowości że po pierwsze z tą pracą, że bonów nie dostaną na święta ( dobrze ze ja dostałam) i ze w sylwestra mu nie dadzą wolnego więc on w pracy a ja z leną w domu
          Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

          Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



          http://annalena4u.blogspot.com

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

            o matko Polka znowu marudna , nie wiem może to ten ząb a może drugi idzie ???
            M w pracy , wiec sam siedze z dziećmi
            ania ja bony też dostałam na szczęście na świeta, ale powiem wam że życie jest takie drogie że szok, a do tego jak policzyłam to 400 zł w miesiącu wydaje na samą benzynę bo daleko mam do pracy + kursy do przedszkola , do mamy po małą codziennie i kasa poprostu topnije z dnia na dzień, nie wiem ile w tym kraju trzeba zarabiac żeby żyć luźno
            my zamieszkanie nie płacimy czynszu bo mieszkamy w kamnienicy , której M jest współwłaścielem ,ale mamy ogrzewanie gazowe i teraz w sezonie grzewczym rachunki to masakra bo mieszkanie ma 120 m , do tego kredyty i jest pięknie wogóle powiem wam ża każda wizyta w markecie czy aptece to bez 100 zł nie wychodź to jakaś paranoja jest, nie wiem może przsadzam , ale chciałoby sie żyć na jakims poziomie a nie tylko egzystować, zwłaszcza że przyzwyczaiłam sie że ostatnimi laty żyło sie dużo lepiej pod względem finansowym, i ja narazie mam prace też na umowy o zastępstwa wiec nie wiem co będzie dalej ech

            już nie narzekam ważne że zdrowi jesteśmy
            Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



            Skomentuj


              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

              oj dziewczynki jak ja mam dziś dość,wszystko białe od tego kucia ścian dzieci pomęczone śpią tata został na noc i też chrapie mam nadzieje że dzieci nie pobudzi a jutro dalej a co najgorsze to miało wyjsć duże wejście do salonu a wyszły duże drzwi bo dalej belki i nie mozna wyciać no ale drzwi już są jurto zamuruje te niepotrzebne i w sobote moze polecimy z farbą

              padam na twarz

              ale dziś dzień mieliśmy tylko finanse i nasza bieda czy nie można by żyć normalnie tak zeby starczało do końca i troszke na nasze zakupki te państwo kiedyś upadnie

              mam nadzieję że jutro będzie lepszy dzień

              buziole kochaniutkie do juterka
              HANULKA 09.04.2009




              Skomentuj


                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                Witajcie
                W końcu nadrobiłam wczorajszą nieobecność. Byliśmy na szczepieniu i jakoś cały dzień miałam zabiegany. U nas z kasą też ledwo starcza do wypłaty bo mamy kredyt na mieszkanie. Pocieszam się że jeszcze tylko 2 lata i z głowy. Też czasem jest ciężko ale wydaje mi się że takie chwile też są potrzebne aby się w głowach nie poprzewracało. Bardziej doceniamy to co mamy i póki udaje nam się jakoś normalnie żyć to nie jest tak źle. Teraz też czekam na bony z pracy od męza. Mam nadzieję że dadzą jak zwykle. Jakos dziwnie cicho w tym roku jest ale mam nadzieję że nie oleją biednych pracowników przez ten kryzys.

                Masjorka współczuję remontu. Ja jak się przeprowadziliśmy to też przechodziłam remont całego mieszkania. Jeszcze ostatnio wspominałam jak z wielkim brzuchem tapetowałam przedpokój. Życzę wytrwałości i cierpliwości
                Roksanka 13-02-2005 r.


                Tymek- 10-05-2009 r.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                  hejka
                  dziś Filipek znów spał całą noc a my z Damianem gadaliśmy chyba do 3 w nocy o całej naszej sytuacji, ostatnio mniej rozmawialiśmy jakoś się odcieliśmy od siebie, powspieraliśmy się trochę i już jest dobrze, już się nie dołuje, może to mieszkanie z Damiana siostrą to wcale nie głupi pomysł, zawsze jest z kim pogadać, ma się kto małym zająć. Muszę sobie wmówić że tak jest lepiej bo zwariuje. Do tego stopnia przyzwyczaiłam się mieszkania w samotności bez rodziców że teraz będzie mi ciężko oj ciężko ale dzielna jestem dziewczyna więc dam radę

                  Filipcio jest taki kochany i grzeczny ostatnio, wczoraj w ogóle wygrzebał z moich pudełek moje korale (muszę już wszystkie rzeczy zabrać z dolnych półek) i się bawił, fajnie to wygląda raczkuje do szafki, podnosi się na nóżki, rozejrzał sie czy aby na niego nie krzyczę, klaps na dupcię z koraliczkami i ten głośny śmiech ale się cieszył hehe kolejne zajęcie dla dziecka już jest taki ostrożny jak stanie w kojcu albo przy łóżku to już nie pada na plecy jak się nie utrzyma tylko ostrożnie kuca i potem siada na podłogę już nie taki strach go puścić chodzić
                  a wczoraj z braku laku zrobiłam mu na obiadek paróweczkę z ziemniaczkami i marchewką ale mu smakowało chyba to dziś powtórzę hehe. A u nas ponuro strasznie jak się rozjaśni to idziemy na spacerek.
                  1.03.2009 9:55 FILIPEK

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                    Dziewczyny wiecie może czy domy dziecka przyjmują używane zabawki ???
                    Udało mi się przekonać Roksankę do oddania zabawek. Już wszystko poprałam i przygotowałam. Chciałabym oddać je do domu dziecka w Chełmnie ale niewiem czy wypada....
                    W sumie do są bardo dobre zabawki i prawie nie używane bo mała dostawała więcej niż była w stanie przerobić. Niektóre nawet nowe. Pakowałam wszystko w worki i trzymaliśmy w piwnicy i w garażu bo tyle ich było. No i nadszedł czas się podzielić ale nie wiem czy zadzwonić i się zapytać czy pojechać. Co myślicie ???
                    Roksanka 13-02-2005 r.


                    Tymek- 10-05-2009 r.

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                      Myślę że przyjmą a jak nie to w szpitalu na oddziale dziecięcym wezmą napewno, najlepiej pojechać i pogadać osobiście
                      1.03.2009 9:55 FILIPEK

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                        cześć dziewczynki
                        ale nastukałyście przez te kilka dni jak nie zaglądałąm

                        tak czytam o tych problemach z kasą i mieszkaniem i łączę się w bólu my zaczęliśmy już malować, jeszcze tylko położyć podłogi, w poniedzialek przywożą mi meble do kuchni i pokoju malego no i może już w przyszłym tygodniu się wprowadzimy to tyle jeśli chodzi o plusy. cała reszta to już polska szara rzeczywistość- kasa się kończy, już nie ma skąd pożyczać a jeszcze tyle brakuje na urządzenie sie że szok! trzeba będzie na wiosne rozejrzeć się za jakaś pracą, bo z jednej pensji odkładać 1000zł na spłaty + czynsz, opłaty to na życie za duzó nie zostanie...


                        Szymon ur. 30.04., 4250g, godz. 18.25

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                          aha, Szymon już wyzdrowiał- mam przynajmniej taką nadzieję, ale musiałam odpuścić ostatnią dawkę antybiotyku bo dostał koszmarnej wysypki! jak myśłicie dziewczyny, chba nic mu nie będzie? bo jak sobie pomyśłe że mam znów iść do naszego osrodka to normalnie nóż mi się w kieszeni otwiera

                          zamówilam wczoraj w sklepie jeździk-pchacz dla synusia na Gwiazdkę M ma dzis zapłacic i odebrać. kosztuje 148zł ale w porównaniu z niektorymi cenami na allegro to i tak niezbyt wygórowana cena moim zdaniem. a jest naprawde fajny, ma na bokach obręcze żeby mały nie wypadł, do tej częsci z tyłu z a która moze pchać jest jeszcze dołączona wyjmowana rączka dla rodziców za która tez można go popychać( coś jak w rowerkach) no i ma jeszcze przyczepiane płozy jak konik na biegunach-to akurat nie wiem jak się będzie sprawować no ale nie to jest najważniejsze)

                          na Mikołajki kupilismy z dziadkami na spólke łózeczko turystyczne i teraz może śmiało zostawać u dziadków
                          jako że w buta to się raczej nie zmieści to juz tak symbolicnzie kupiłam mu telefon komórkowy(zabawke) bo mój prawdziwy juz za długo mógłby nie pociągnąć.


                          Szymon ur. 30.04., 4250g, godz. 18.25

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                            i jeszcze jedno pytanko, odnosnie Mikołajek - jaki jest u Was zwyczaj chowania prezentów? tzn wiem że u Natora to w buciki własnie się kładzie, tak jak u nas, no ale w zasadzie to jeden region ( pyt. do Nator- obchodzi się jeszcze w Tor "polter abend"? u mnie znany jako tłuczenie butelek?) a już u Majorki pod podusię się kładzie .


                            Szymon ur. 30.04., 4250g, godz. 18.25

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                              W nas kładzie się w buty - koniecznie umyte. No ale ja mieszkam tam gdzie notor więc nic nowego nie powiedziałam

                              Inka przebiję Cię z tymi płatami bo my mamy z kredytem prawie 2 tyś i też na jednej pensji. Też już myślę o pracy ale chyba jednak po wakacjach. Jakbym poszła wcześniej to na wolne w lato nie ma co liczyć a chciałabym pojechać gdzieś z dzieciaczkami.
                              Roksanka 13-02-2005 r.


                              Tymek- 10-05-2009 r.

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień i Kawałek Marca 2009

                                Witam Moje Drogie Mamusie

                                U nas nocka koszmarna, Hanka się wierciła, budziła i marudziła. Na szczęście rano od 8-9.30 pospałam, byłam brutalna i kazałam mężowi, żeby ją na dół zniósł w jej fotelik i bajkę włączył i pospałam. A ona cichutko jak mysz pod miotłą. Teraz się bawi a ja szykuje do sprzątania.
                                U mnie dziś dzień sprzątania, zaraz robię górę, potem Hanka na górze idzie spa a ja sprzątam dół i gotowe.
                                Gospi, myślę, że przyjmą. Swoją drogą Gospi miły gest naprawdę fajny pomysł.Wyobraźcie sobie, że ja kiedyś dostałam rasowego Ratlerka i go oddałam do domu dziecka. Szef mi kupił w pracy na gwiazdkę. A był to dla mnie kłopot bo w mieszkaniu studenckim mieszkałam.
                                Majorka drzwi duże też będą fajnie wyglądały myślę. Wogóle czego człowiek nie wymyśli to po remoncie jakoś tak inaczej, świeżo i miło.
                                Ania2288 fajnie, że ta rozmowa Ci pomogła, najważniejsze że masz się na kim wesprzeć. Problem podzielony z kimś bliskim to już zawsze po połowie problemu.
                                Inka dobrze, że Twój Mały Rycerzyk już zdrowy. Teraz tylko na Mikołaja czekać. U nas też się prezenty chowa pod poduszkę. Tan jeźdźik pchacz to fajna sprawa, ja kupiłam w tamtym roku siostry synkowi i Hani też kupie jak wrócimy po świętach.

                                Dobre Moja Panie, zmykam i biorę się za sprzątanie, bo chcę się wyrobić tak do 13, bo potem obiad dla Hani i męża muszę ugotować i po obiedzie spacer mnie czeka jak nie lunie a jeszcze łeb trzeba umyć i wieczorem na zakupy, jak się już ogarnę to zajrzę do WAS!!!
                                Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X