Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

..::! RoCzNik 2oo9 !::..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Napisane przez kasiulina Pokaż wiadomość
    Szamana - i jak po wizycie u pediatry?
    kurcze dziwczyny powiem Wam, że po tej wizycie jestem rozczarowana i wkurzona. miałam tyle pytań i zmartwień (między innymi sapki i chrapki gnębiące także Kiniak7, no i te straszne ulewanie, choc teraz zdarza się to bardzo rzadko) a ten pacan za przeproszeniem (lekarz) skwitował wszystkie moje obawy jednym pytaniem "a mały je?", odpowiedziałam, że je, a on na to "czyli wszystko jest w porządku".
    no ręce opadają
    a jak wypisywał recepte dla mnie na sutki, bo mi popękały, a małemu na pępuszek, to oczywiście musiał posiłkować się książką. co za matoł !!!!!
    wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
    3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Cześć
      Szamana- rozumiem twoją złość, najgorsi są tacy lekarze, który próbują nas zbyć i nic ich nie obchodzi nasz niepokój, moja pani pediatra jest też bardzo niemiła (choć dla dziecka była bardzo czuła i delikatna), ale to podobno dobry specjalista, zresztą u mnie nie było dużego wyboru w kwestii pediatry

      Dziś ostatni raz była u mnie położna na wizycie. W sumie to dobrze.

      Pogoda u mnie okropna, nie cierpię takiej pluchy, a na głowie zaraz robi mi się straszak od tej wilgoci.

      Trzymajcie się Mamusie

      W kwestii zwolnienia to nie wiem, ja miała wystawione na trochę dłużej niż wypadał termin, ale nie doczekałam, więc nie wiem co by było dalej.
      Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
      Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


      Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Szamana to masz tak jak ja.
        W zeszły wtorek byłam na kontroli to nawet nas nie zważyli bo waga była zepsuta, nic nie wpisali do książeczki, więc poszłam w piątek do poradni neonatologicznej u nas w szpitalu i nas elegancko wybadali, wymierzyli i wogóle. Na sapkę kazali to co i tak robiłam, choć lekarka poradziła zmienić mleko na hypoalergiczne żeby ewentualne uczulenie na krowie wyeliminować. Po tym nowym mała tak śmierdzące kupy robi, że masakra. Na razie czekamy co będzie. Zauważyłam jednak, że za dnia jak często wietrze pokój i na spacer wychodzimy mała nie charczy. Najgorzej jest nad ranem po całej nocy bez świeżego powietrza. Mam więc nadzieję, że to to a nie alergia

        A na popękane sutki radze bepanten lub Purelan i wietrzenie Ja po powrocie ze szpitala po domu toples chodziłam.

        Mama83 Ja myślę, że jak lekarz jest dobry to wystawi dotąd dokąd potrzeba. Ja prosiłam o opiekę dla męża to stwierdził, że jak najbardziej bo przecież po porodzie muszę odpocząć i mąż mi w domu potrzebny (zaznaczam, że zazwyczaj opiekę się daje tylko po cesarce a ja zupełnie naturalnie urodziłam) Wszystko od lekarza zależy.






        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          no mi dał na suty jakieś Diprobase, widocznie tutaj takie coś jest na topie
          zobaczymy co i jak po tym będzie....

          dziołszki dziś przeżyłam traume.. otóż odwarzyłam się stanąć na wagę i wskazała ona dokładnie tyle samo co 4 tygodnie temu...... to jakiś koszmar
          nic nie zrzuciłam mimo zdrowego odżywiania, ograniczania się i karmienia piersią !!!!!!! wracam do ćwiczeń!!!!!!!!!! brzuszek już niby płaski, ale i tak nieźle mnie to podłamało.
          jak tam u Was z wagą? wy pewnie systematycznie chudniecie........
          3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Szamana - ja schudłam do wagi sprzed ciąży i ani grama więcej, waga stoi też już jakieś 4 tygodnie, nawet jak sobie coś pofolguję i pojem to do góry trochę skacze. Karmię piersią, chodzę na spacery z małym, nie ćwiczę, ale nie chce mi się, przyznaję się bez bicia. Od grudnia na basen chcę pochodzić, po kontroli u ginekologa.
            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              mi do wagi sprzed ciąży niby 2kg brakują, ale i tak to ciało jest jakieś inne.
              czasem czuję się jak worek kartofli....
              3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Hej dziewczynki.

                U mnie z wagą jest dramat. Stoi jak zaczarowana na poziomie takim jak wyszłam za szpitala. Dobija mnie to, bo dużo w ciąży przytyłam i chciałabym to wszystko zrzucić, a tu ani drgnie. Nie wiem dlaczego - karmię piersią, nie mam czasu jeść, a jak już coś zjem to w wersji okrojonej bo większości rzeczy jeść nie wolno. Na spacerki narazie nie chodzimy, bo pogoda taka jakaś do d...., jest strasznie wilgotno i wieje więc wole unikać wychodzenia z małym.

                Szamana ja na sutki stosowałam Purelan, jest rewelacyjny, pomaga dosłownie momentalnie. Po 1-2 użyciach sutki były zdrowiuteńkie.

                Mój Kubuś rośnie jak na drożdżach, dziś odłożyłam kolejne ubranko z którego wyrósł, jeszcze niecały tydzień temu w nie wchodził, a tu dziś poszło w zapomnienie .
                Synek dziś kończy równo 4 tygodnie, za 3 dni obchodzimy miesięcznicę - trzeba torta upiec

                Kubuś od trzech dni ma problem ze zrobieniem kupki. W aptece babeczka poleciłam i aplikować mu połowę czopka glicerynowego dla dzieci. Pomagam mu w ten sposób, ale podaję 1/4 czopka. Nie chce robić tego za często bo można w ten sposób rozleniwić jelita i potem może być dopiero problem.
                Wydaje mi się, że to i tak nie ten czopek mu pomaga, bo on nawet nie zdąży mu się rozpuścić i jest kupa. Wydaje mi się że wystarczy mu tam "pogmerać" (głupio brzmi, ale nie wiem jak to napisać).
                Właśnie przewinęłam mojego skarba, po raz drugi w dniu dzisiejszym się osikał z góry do dołu i wszystko na około - UROKI POSIADANIA CHŁOPCZYKA





                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: ..::! RoCzNik 2oo9 !::..

                  Witam Panie i dziudziuśki Moją Lenke urodziłam naturalnie 15.08.2009 w całe 4 godzinki(jak na pierwsze maleństwo ponoć szybko) ważyła 3750 g i miała 54 cm moim oczom ukazała sie najpierw piękna czarna czupryna niezapomniany widok

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Cześć
                    Staram się sobie za bardzo nie przyglądać. Boję się tylko, że ta piłeczka na brzuchu nie zniknie Tak strasznie nie chce mi się ćwiczyć.
                    W przyszłym tygodniu idę na wizytę do mojej gin. Mamy już straszną ochotę na seks, ale muszę porozmawiać z gin o antykoncepcji, nie mam ochoty na następne dziecko tak szybko. Prezerwatyw nie lubię. Może na początek pigułki, tylko moja kumpela bierze takie dla matek karmiących i mówi, że przytyła po nich. Tak na przyszłość, to chciałabym chyba spiralę, choć dla wielu osób jest kontrowersyjna. A Wy co na ten temat myślicie?
                    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Witam Mamuśki
                      A ja nie wiem ile ważę. W każdym razie na razie noszę nadal ciążowe spodnie bo w stare nie wchodzę - mam nadzieję, że jeszcze nie wchodzę. Mam nadzieję, że to kwestia zejścia się kości miednicy i będzie ok bo inaczej muszę skompletować nowy zapas spodni.... bluzek też bo się z cycami nie mieszczę. W sumie wyglądam jak przed ciążą choć brzuszek na razie nieco mniej jędrny "wizualnie"
                      A o wagę kobietki nie ma się co martwić. Nie oczekujcie cudów, w tydzień nie odzyskamy formy nawet dzięki karmieniu piersią. Przyjdą spacery wiosenne, warzywka i owoce - ubędzie nam

                      Anulkapi moja córcia też potrafi sikać a nawet kupki puszczać "w dal". Widać to nie tylko domena facetów

                      Indra ja już tydzień po porodzie chętnie zgwałciłabym męża... Nie wiem czy wytrzymam jeszcze mc do końca połogu tym bardziej, że u mnie tam na dole wszystko po staremu, szybko się zagoiło. Nad antykoncepcją na razie nie myślę. Przyjdzie wizyta będę pytała co wolno a co nie stosować i coś wybierzemy.






                      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                      http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Hej dziewczyny.

                        My myślimy o spirali, nie wiem czy jest ona kontrowersyjna, po prostu nie chce mi się pamiętać o tabletkach czy kupnie gumek. Też bardzo chce mi się kochać, ale muszę jeszcze poczekać, bo trochę blizna mnie boli i tkanki mięśniowe - pewnie jeszcze się goję.

                        Mówię Wam jaki ten mój synek jest rozdarciuch. Krzyczy zupełnie bez powodu, nauczył się że jak krzyczy to wywołuje poruszenie wokół swojej osoby i skutecznie to wykorzystuje. Czasami z Adrianem wychodzimy z siebie żeby go uspokoić, a on przestaje jak się zmęczy i dopiero wtedy zasypia.





                        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Moja mama i mój Arkadiusz nauczyli Stasia noszenia na rękach. Lekko tylko zakwili, a już go biorą na ręce. I stworzyli małego terrorystę. Ja też go noszę, ale staram się go brać na ręce i przytulać jak ma dobry humor, żeby się nie uczył, że tylko płaczem może to wymusić, jak się czasem rozpłacze, to też nie biegnę natychmiast, tylko daję mu trochę czasu, często sam przestaje płakać.

                          Nie wiedziałam, że można kogoś tak bardzo kochać i że ta miłość nie pojawia się natychmiast po porodzie, ale rodzi się po jakimś czasie i rośnie każdego dnia coraz bardziej. Mogłabym siedzieć i patrzeć na niego cały czas
                          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Napisane przez indra83 Pokaż wiadomość
                            Nie wiedziałam, że można kogoś tak bardzo kochać i że ta miłość nie pojawia się natychmiast po porodzie, ale rodzi się po jakimś czasie i rośnie każdego dnia coraz bardziej. Mogłabym siedzieć i patrzeć na niego cały czas
                            Mam to samo. Jak patrzę na małą np jak śpi, albo jak ssie pierś to wiem po co była i jest każda sekunda mojego życia, po co to wszystko. Nawet nie umiem wyrazić co czuję, tyle tego w sercu.






                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              Witajcie!
                              Ja też nie znam swojej wagi... I może dzięki temu jestem spokojniejsza. Od dwóch dni staram się ćwiczyć. Choć czasem sił mi brak i motywacji. Niestety kolki strasznie dają nam w kość. Nie wiem jak Wy dziewczyny - ale ja czasem nie zdążam położyć głowy na poduszce - a już zasypiam....

                              Taka miłość do dzieci jest bezgraniczna. Jest wyjątkowa w swym rozmiarze. Też uwielbiam patrzeć i odnajdywać siebie w malutkich gestkach, oczkach, czy minach... Uwielbiam zapach i spokój... A gdy Konradek tak słodko śpi marzę by wstał, choć wiem, że grozi to krzykiem...

                              Dziewczyny co do spirali - to jak leżałam w szpitalu na patologii ciąży z 35 letnią kobitką, która też była w ciąży (nieplanowanej) i chciała, żeby po rozwiązaniu lekarz założył jej spiralę. I z tego co mówiła - to lekarze niechętnie przystępują do tego zabiegu. Nie wiem na ile jest to prawda...
                              pozdrawiam Kasia

                              Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                              Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                              Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                              poematem niezliczonych słów
                              mą radością, miłości promieniem,
                              dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                Cześć
                                Nas póki co kolki nie dręczą. Faktycznie nauczyłam się szybko zasypiać, choć w dzień nie umiem się zdrzemnąć, nawet jak jestem bardzo zmęczona.
                                Moja gin zakłada spirale, więc z nią o tym porozmawiam w przyszłym tygodniu.

                                Piszę z synkiem na piersi, trochę wolno idzie, ale mam klawiaturę bezprzewodowa na kolanach, więc jakoś daję radę Ale on się wierci, kopie i strasznie wysoko główkę podnosi. Jeszcze czkawkę dostał
                                Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                                Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                                Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X