Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

..::! RoCzNik 2oo9 !::..

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    W sumie ja mam dość wysoki próg odporności na ból, ale wiadomo że boimy się nieznanego.
    Najlepsza jest świadomość, że ten ból nie będzie trwał wiecznie i momentalnie przestanie boleć jak tylko zobaczę mojego synka





    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

    Skomentuj

    •    
         

      Wiecie co. Oglądałam właśnie fotki z początku ciąży i z teraz i znalazłam fajne porównanie, bo jestem w tej samej bluzce.
      Wrzucam na poprawienie humoru. Pierwsze zdjęcie to 12 tydzień, a drugie 38 tydzień, trzecie to standardowo moja Kicia i jej fanaberie
      Attached Files





      Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
      Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
      Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

      Skomentuj


        Własnie wróciłam ze szpitala z KTG i nie dochodzi do mnie to jeszcze.
        Wyszło, że mam skurcze, lekarz od razu wział mnie na badanie. Powiedział, że dzidziuś już jest przygotowany do porodu, mam rozwarcie na ponad 2 cm i mam zostać w szpitalu, bo poród może zacząć w każdym momencie.
        Ja na to, że jak mam zostać w szpitalu, ze przyszłam tylko na KTG i nie jestem przygotowana.
        On na to ,że mam jechać do domu po torbę i wrócić do szpitala.
        Właśnie czekam na męża,aż wróci z pracy i chyba będziemy się zbierać.
        Nie sądziłam,że to tak szybko nastąpi. Nie chciałam lerzeć w szpitalu i czekać na poród, tym bardziej, że nic nie czuje z tego co wszystkie książki opisują.

        Dopiero zaczyna mnie strach dopadać,że to już.

        Trzymajcie się dziewczyny, mam nadzieję,że to jakoś pójdzie i nie będzie tak źle. A mały Cyprianek wynagrodzi wszystkie trudy)
        Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






        Skomentuj


          Napisane przez ebo Pokaż wiadomość
          Własnie wróciłam ze szpitala z KTG i nie dochodzi do mnie to jeszcze.
          Wyszło, że mam skurcze, lekarz od razu wział mnie na badanie. Powiedział, że dzidziuś już jest przygotowany do porodu, mam rozwarcie na ponad 2 cm i mam zostać w szpitalu, bo poród może zacząć w każdym momencie.
          Ja na to, że jak mam zostać w szpitalu, ze przyszłam tylko na KTG i nie jestem przygotowana.
          On na to ,że mam jechać do domu po torbę i wrócić do szpitala.
          Właśnie czekam na męża,aż wróci z pracy i chyba będziemy się zbierać.
          Nie sądziłam,że to tak szybko nastąpi. Nie chciałam lerzeć w szpitalu i czekać na poród, tym bardziej, że nic nie czuje z tego co wszystkie książki opisują.

          Dopiero zaczyna mnie strach dopadać,że to już.

          Trzymajcie się dziewczyny, mam nadzieję,że to jakoś pójdzie i nie będzie tak źle. A mały Cyprianek wynagrodzi wszystkie trudy)
          Pewnie, ze będziemy trzymać kciuki. Daj nam znac jak wrócicie do domku.





          Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
          Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
          Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

          Skomentuj


            ebo ale Ty masz termin dzień przede mną. Nieźle Cię ruszyło. Jestem w szoku.

            Dziewuszki zaczyna się, ciekawe jak nam pójdzie.





            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

            Skomentuj


              Ebo trzymamy kciuki@!!!!!! Czekamy na piękne zdjęcie dzidziusia za jakiś czas. Swoją drogą faktycznie kicha tak czekać i wiedzieć, że zaraz się może zacząć, ale czego nie zrobimy dla swoich słoneczek.
              Anulkapi zdjęcia robią wrażenie. A tak niedawno każda czekała aż brzuch urośnie i będzie się można chwalić, a teraz każda buczy, że by już się brzucha pozbyła. )

              Ja idę dziś o 19 na badanie. Za to odebrałam wyniki i po 2 mc w końcu mocz bez bakterii. Normalnie sie jak dziecko ucieszyłam






              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

              Skomentuj


                Napisane przez Kiniak7 Pokaż wiadomość
                Ebo trzymamy kciuki@!!!!!! Czekamy na piękne zdjęcie dzidziusia za jakiś czas. Swoją drogą faktycznie kicha tak czekać i wiedzieć, że zaraz się może zacząć, ale czego nie zrobimy dla swoich słoneczek.
                Anulkapi zdjęcia robią wrażenie. A tak niedawno każda czekała aż brzuch urośnie i będzie się można chwalić, a teraz każda buczy, że by już się brzucha pozbyła. )

                Ja idę dziś o 19 na badanie. Za to odebrałam wyniki i po 2 mc w końcu mocz bez bakterii. Normalnie sie jak dziecko ucieszyłam
                Oj pozbyłabym się brzuchola z chęcią, powinna być opcja odpinania chociaż na chwilkę.
                Ja za każdym razem mam bakterie w moczu i już do tego przywykłam, ale bardzo gratuluje Ci tego wyniku.

                Dziwi mnie trochę, że mój lekarz nie zaleca mi już żadnych badań. Ostatnią morfologie mi mocz robiłam miesiąc temu. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie na własną rękę żeby mieć aktualne do porodu, no i co z badaniem WR?? Wszędzie piszą, że powinno się je robić na początku i pod koniec ciąży, a ja miałam tylko raz na początku.





                Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Anulkapi ja mocz i morfologię też robię co mc, ale zawsze dla spokoju możesz sobie przecież świeżą zrobić. A WR miałam też tylko na początku ciąży. Aids jeszcze powinnyśmy mieć robione oraz toksplazmozę 3 razy, ale jak widać "co kraj to obyczaj" I tak chyba nasi lekarze są spoko. Pamiętam jak angelikana mówiła, że morfologie może 2 razy przez ciążę miała.






                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                  http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                  Skomentuj


                    Napisane przez Kiniak7 Pokaż wiadomość
                    Anulkapi ja mocz i morfologię też robię co mc, ale zawsze dla spokoju możesz sobie przecież świeżą zrobić. A WR miałam też tylko na początku ciąży. Aids jeszcze powinnyśmy mieć robione oraz toksplazmozę 3 razy, ale jak widać "co kraj to obyczaj" I tak chyba nasi lekarze są spoko. Pamiętam jak angelikana mówiła, że morfologie może 2 razy przez ciążę miała.
                    Ja AIDS robiłam, ale tylko tak naprawdę do swojego świętego spokoju, mój lekarz zalecał, ale też powiedział że to tylko i wyłącznie moja sprawa (moim zdaniem to badanie powinno być obowiązkowe), toxo miałam robione 3 razy ze względu na posiadanie kota. Jakbym jej nie miała to miałabym robione tylko raz.
                    A z tym WR to myślałam, ze mój lekarz coś przeoczył, ale jak Ty tez miałaś tylko raz to już jestem spokojniejsza.





                    Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                    Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                    Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                    Skomentuj


                      kochana ja mam 2 koty i lekarz dobrze o tym wie. Pierwsze tokso mi zlecił, 2 zrobiłam dla swojego spokoju a trzecie... w sumie teraz ryzyko zakażenia dziecka jest najmniejsze, skoro przez tyle czasu się nie zaraziłam ( od dziecka w domu koty były, po różnego rodzaju piaskach się człowiek za dziecka szlajał, teraz koty też nie poszły w odstawkę - łącznie z tym, że z nami śpią w łóżku) to chyba już się nie zarażę. Widocznie odporna na to jestem, więc nie robiłam.

                      Moja koleżanka rodzi w grudniu i też ma o wiele więcej badań niż ja robione. W sumie skoro nic się nie dzieje, ciąża ok... nie ma co panikować. Nasze babcie wogóle bez badań żyły i jakoś dzieci były ok






                      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                      http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez Kiniak7 Pokaż wiadomość
                        kochana ja mam 2 koty i lekarz dobrze o tym wie. Pierwsze tokso mi zlecił, 2 zrobiłam dla swojego spokoju a trzecie... w sumie teraz ryzyko zakażenia dziecka jest najmniejsze, skoro przez tyle czasu się nie zaraziłam ( od dziecka w domu koty były, po różnego rodzaju piaskach się człowiek za dziecka szlajał, teraz koty też nie poszły w odstawkę - łącznie z tym, że z nami śpią w łóżku) to chyba już się nie zarażę. Widocznie odporna na to jestem, więc nie robiłam.

                        Moja koleżanka rodzi w grudniu i też ma o wiele więcej badań niż ja robione. W sumie skoro nic się nie dzieje, ciąża ok... nie ma co panikować. Nasze babcie wogóle bez badań żyły i jakoś dzieci były ok
                        Dokładnie. Podpisuję się pod każdym Twoim słowem. Cale życie spędzałam że zwierzętami i chyba też nabrałam odporności.
                        A wkurzył mnie ostatnio kolega Adriana. Spytał się co zrobimy z kotem, Adrian zapytał a niby co mamy z nim zrobić, (bo przecież to jest członek naszej rodziny, ja mówię że to nasze pierwsze dziecko) . A ten kolega strzelił mu wykładem, że koty to się na dzieci rzucają, potrafią zagryźć (śmieszą mnie takie opinie), że mały na pewno się uczuli i wogóle z tego co mówił to wszystkie plagi egipskie powinny nas dosięgnąć z powodu naszego kota. Adrian mu powiedział, że jest śmieszny i zakończył rozmowę.
                        Nie obrażając nikogo, ale uważam że niektórzy ludzie to mają takie pojęcie o niektórych sprawach, a w szczególności o tych na których się nie znają, że normalnie nóż się w kieszeni otwiera.





                        Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                        Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                        Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                        Skomentuj


                          ja też kociaków nie wyrzucę z domu (tym bardziej na zimę) aczkolwiek nico czujność wzmożę. Jeden z moich kotów jest dość młody i faktycznie boję, się że mógłby np w ramach zabawy podrapać łapki albo fikające nóżki dziecka. Choć wszystko jest kwestią nauki a koty szybko się uczą kiedy czegoś nie wolno.
                          A co do alergii, to wychodzę z założenia, że dziecko powinno wszystkiego spróbować żeby właśnie się uodpornić. Żadnego chuchania, danonków, cudowania, mycia łapek jak tylko jakaś plamka się pojawi. Przerażają mnie takie mamy. Ja się wychowałam na wsi. Lataliśmy upaprani nieraz jak świnie. Cały dzień w piasku siedzieliśmy, po okolicznych zaganikach buszowaliśmy, jedliśmy co popadło i jakoś nikt z moich znajomych alergikiem nie jest. Pamiętam jak mój młodszy brat wcinał kurze kupki jak mama nie widziała ( przepraszam za drastyczność opisu) i jakoś żyje, powiem wręcz że wyrósł z niego kawał chłopa mimo tylu bakterii






                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                          http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                          Skomentuj


                            Jeśli chodzi o alergie, to moim zdaniem rodzice sami je fundują swoim dzieciom właśnie taką nadopiekuńczością. Mnie tez denerwują takie mamuśki które trzęsą się nad swoimi dziećmi, latają z tymi chusteczkami nawilżonymi i wycierają buzię i łapki co 2 minuty, co chwilę wyparzają smoczki itp. Moja mama np. opowiadała mi, że ubranka i pieluchy prasowała tylko do 6 tygodnia, a później już nie. W rezultacie ani ja ani moje siostry nie wyrosłyśmy na alergiczki, nie chorowałyśmy i nie łapałyśmy w przedszkolu byle przeziębienia.

                            Coś czuję że zaraz wywołamy tą rozmową burzę na ten temat. Każda z nas może mieć własne zdanie na ten temat i zachęcam do zabrania głosu w tej kwestii





                            Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                            Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                            Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                            Skomentuj


                              Moja Kicia, przed chwileczką piła wodę. Ona pije wodę prosto z kranu, zawsze się przy tym tak zachlapie
                              Attached Files





                              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                              Skomentuj


                                Anulkapi fajowskiego masz tego kocurka. Przypomina mi takiego critersa albo gremlinka. Ja mam zwykłe dachowce






                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X