Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

***** Crazy Mums*****

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    i to w R.Śl. ?? No to fajnie, że takie wyrozumiałe babki tam siedzą bo nie raz slyszy się, ze hetery problemy stwarzają
    Julek: 10/3/2008

    Skomentuj

    •    
         

      Laski spadam lulać, bo to już dwunasta. Pa
      PAULINA 07.07.2008




      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...anik12;page:-1

      Skomentuj


        Pawimi tak, tak klikasz na "szybkie menu" na dole jest: "kto jest online"
        jak byk widać co nasza szanowna koleżanka robi
        Julek: 10/3/2008

        Skomentuj


          Anik miłej nocki
          Julek: 10/3/2008

          Skomentuj


            Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
            i to w R.Śl. ?? No to fajnie, że takie wyrozumiałe babki tam siedzą bo nie raz slyszy się, ze hetery problemy stwarzają
            no też się zastanawiałam czy to przejdzie ale w księdze imion figuruje Aleks i Alex a tak wogóle to się wzieło od Aleksy




            W DOMU PEŁNYM DZIECI
            NAWET DIABEŁ TRACI MOC

            Skomentuj


              Dobra też uciekam

              stosunkowo udanej nocy życzę

              a tym co mają kryzys aby jak najszybciej nadeszła




              W DOMU PEŁNYM DZIECI
              NAWET DIABEŁ TRACI MOC

              Skomentuj


                Beti dobranoc

                ja też uciekam , moją granicą jest godzina 24, która już minęła.

                do jutra
                Julek: 10/3/2008

                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez Martyna2006 Pokaż wiadomość
                  Sikornik nie skreślaj Waszego związku,ja też miałam poważny kryzys z moim mężem po narodzinach Alana,było na prawdę ciężko ale przetrwaliśmy to i dziś jest super.Wiem,że Ci ciężko bo wszystko Ci sie zwaliło na głowę na raz ale bądź dzielna i silna.Wiem,że przez te problemy z Johnym jesteście nerwowi,musicie dużo rozmawiac.Ja wiem że to nie jest proste,ja też kiedyś myślałam że to już koniec a dziś tak sie cieszę że kiedyś miałam na tyle siły żeby walczyc o moje małżeństwo i o rodzinę.
                  Jakbym Marti chciała go skreślić zrobiłabym już to 8 miesięcy temu jak jego eks laska wystosowła do mnie maila w którym napisała że jak ja będąc w ciąży mieszkałam u rodziców w Pile on "mieszkał" z nia w Toruniu i bynajmniej nie w roli współlokatora...

                  Nie wiem co jest słuszne. Nawet nie wiem juz co mnie z nim łączy oprócz Johnnego Nie ufam mu i nie mogę zapomnieć co zrobił i do jakich sytuacji dopuścił jak byłam w ciąży i nawet nie wnikam czy to prawda czy nie i kto ma rację

                  Ja po prostu potrzebuję spokoju, jestem rozdrazniona a on to poteguje. Śpię po 4 godziny na dobe od jakiegoś czasu, bo na więcej nie mogę sobie pozwolić i żyje w ciągłym stresie. Nie mam wsparcia od nikogo, bo rodzice po mnie jadą, on swoje dowali, mam tylko Was i jedna kumpelę ale ona jest kilka tysięcy km ode mnie...

                  Naprawdę walczyłam o ten związek. Teraz nie ma dnia bez wrzasków, tego nikt nie wytrzyma, chyba musimy po prostu od siebie odsapnąć, tak mi sie wydaje.

                  Skomentuj


                    Napisane przez anik12 Pokaż wiadomość
                    ja na przykład mam okropny charakter. czasem po prostu jakaś głupota mnie zdenerwuje i wyżywam się na moim m. ile wlezie i wierz mi nie zwracam uwagi na słowa- byle tylko dopiec mu. ale później żałuję zazwyczaj tego co powiedziałam, ale wstyd mi przeprosić i tak trwam w swojej głupiej złości nawet i z dwa dni
                    hehe, skąd ja to znam
                    ale ja nie odpuszczam bo boję się że jak wybacze to dam tej drugiej osobie ciche przyzwolenie żeby mnie raniła ile wlezie, bo i tak zapomnę...
                    ale ja nigdy nie zapominam i mam z tym problem

                    Skomentuj


                      pawimi, Jonatan biedny spać nie może i staram się go jeszcze ululać tylko wpadłam na małą kawę przed kompa, bo przecież nic nie widzę hehe

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez Beti313 Pokaż wiadomość
                        powiem wam że jeśli te ciche dni sie przeciągają to bezpośrednio wieczorem mówię mężowi że muszę się "odstresować" - wiadomo o co chodzi i nie mam tu na myśli, nazwę to po imieniu, sexu na zgodę tylko poprostu odstresowanie się. Przewżnie na drugi dzień rano świat wydaje się trochę lepszy
                        to u nas kiedyś jak sie kłóciliśmy to zawsze to sie łóżkowo kończyło i było git
                        a teraz owszem z emocji sie bzykniemy ale wiem że to już nie jest od dawna rozwiązanie
                        ale nie powiem tak na wkur... jest fajno, fajno

                        Skomentuj


                          Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
                          Beti czyli nie jest to seks na zgodę tylko seks na odstresowanie się ??
                          Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam
                          dokładnie tree tak jest teraz u mnie...

                          Skomentuj


                            Napisane przez pawimi
                            wlasnie jak pisalam ze moze twoj problem polega na tym ze nie potrafisz zapomniec i przebaczyc ...to pojawil sie ten post no ale tego trzeba sie nauczyc stopniowo i wymaga to czasu, zycie samo to temperuje z czasem poprzez przerozne doswiadczenia niekoniecznie zawsze te mile... , wiem z autopsji
                            to samo powiedział mi wczoraj kumpela która siedzi w Londynie i dodała że z takim podejściem nigdy długo w związku nie posiedze bo ludzie nie są nieomylni a już na pewno nie faceci

                            kurka Johnny mi kwili przez sen

                            Skomentuj


                              pawimi, pewnie że to musi sie w końcu zmienić, alergia mija z wiekiem, gorzej jak przerodzi się w astme oskrzelową jak u mojego ojca

                              najbardziej sie wkurzam, że człowiek się stara żyje w miare zgodnie z naturą i ogólnie w zgodzie ze soba samym a tu dupa blada - musi wyjść jakiś syf z organizmu

                              ale sami ukręciliśmy sobie bat na własne dupsko - zachciało sie cywilizowania i "postępu"...
                              i co drugi chory - tylko dlaczego nasze dzieci muszą płacić za błędy rodziców i dziadków???

                              Skomentuj


                                sikornik fakt cały ten nasz świat i postęp prowadzi do nikąd, ale nie mów że dzieci cierpią przez rodziców i dziadków, człowiek żyje wedłóg ogólnych regół i zasad i nie będzie tak jak w filmie "zróbmy sobie wnuka" prowadził gospodarstwa w środku miasta bo to zdrowe i ekologiczne, ale nie o tym chciałam pisać.
                                Chodzi mi o to że jeszcze kilkanaście no może trochę więcej lat wstecz lekarze rozkładali by ręce nad przypadkiem Johnnego, a tak przynajmniej wiesz co mu dolega i są na to leki.
                                Ja zawsze w takim nieszczęściu próbuje znaleźć coś pozytywnego, no i powtarzam sobie że zawsze może być gorzej - ale nie za głośno żeby nie wywołać wilka z lasu
                                Last edited by Beti313; 19-09-2009, 09:14.




                                W DOMU PEŁNYM DZIECI
                                NAWET DIABEŁ TRACI MOC

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X