A tak w ogóle jeśli chodzi o te kłótnie z mężami to kiedy nas dopada taki kryzys choć zdarza się to rzadko to powiem wam że jeśli te ciche dni sie przeciągają to bezpośrednio wieczorem mówię mężowi że muszę się "odstresować" - wiadomo o co chodzi i nie mam tu na myśli, nazwę to po imieniu, sexu na zgodę tylko poprostu odstresowanie się. Przewżnie na drugi dzień rano świat wydaje się trochę lepszy
beti hehe niezły Mateusz
Co nowego u Aleksa ?? Aaaa... rozumiem, że Aleks = Aleksander, tak ??
Nie Aleks bo Aleks babcia nawet zła o te imie bo zdrobnienia nie ma, na początku miał Aleksander ale mi się nie podobało bo właściwie to Olek tylko to wynikło z tego wczesnego porodu a jeszcze imienia nie wybraliśmy, a na porodówce ze względu na zagrożenie życia potrzebowali imie w razie konieczności chrztu, potem w urzędzie zmieniłam na Aleks żeby juz nie było za dużej różnicy.
poprostu pewnego wieczoru po kilku dniach ciszy stanęłam nad mężem i powiedziałam tak; dzisiaj bedziemy sie kochać bo ta atmosfera mnie już rozpie.... i nie umię się nad niczym skupić nawet do dzieci cierpliwości przez ciebie nie mam
a on na to dobrze kochanie
Skomentuj