Kolki?
Mam problem z moją czterotygodniową córeczką. Od trzech tygodni zmagamy się z kolkami (tak mówi pediatra). Chciałam jednak dowiedzieć się czy to nie coś innego. Mała w dzień śpi może ze trzy godziny. Od 6 rano ciągle ulewa (wręcz wymiotuje bardzo duże ilości mleka), płacze i męczy się do wieczora- ma bardzo nerwowe ruchy, macha rączkami i nóżkami. Pod wieczór jest nieprzytomna, wręcz przelewa się przez ręce. W dzień śpi tylko na spacerze i drzemka koło 18. Noce są w miare spokojne- trzy karmienia (mała zasypia koło 21. Budzi się około północy, około 3 i po 5). Jeśli uda się jej w dzień usnąć na 5 minut to budzi się z wrzaskiem. Dostaliśmy Espumisan,Debridat i Delicol, ale nie widać poprawy. Ponad dwa tygodnie jestem na diecie bezmlecznej i też nie widać efektu. Mała jest karmiona piersią, mimo wszystko przybiera na wadze dość dużó (ok 200g tygodniowo), robi kilkanaście rzadkich kupek na dobę (czasem napina się jakby miała zatwardzenie i wtedy robi "strzelającą" kupką, taką jakby pod ciśnieniem). Dodam, że nie pomaga za bardzo ani masowanie brzuszka, ani ogrzewanie go, czasem na chwilę pomoże leżenie na brzuchu. Proszę o poradę...
Mam problem z moją czterotygodniową córeczką. Od trzech tygodni zmagamy się z kolkami (tak mówi pediatra). Chciałam jednak dowiedzieć się czy to nie coś innego. Mała w dzień śpi może ze trzy godziny. Od 6 rano ciągle ulewa (wręcz wymiotuje bardzo duże ilości mleka), płacze i męczy się do wieczora- ma bardzo nerwowe ruchy, macha rączkami i nóżkami. Pod wieczór jest nieprzytomna, wręcz przelewa się przez ręce. W dzień śpi tylko na spacerze i drzemka koło 18. Noce są w miare spokojne- trzy karmienia (mała zasypia koło 21. Budzi się około północy, około 3 i po 5). Jeśli uda się jej w dzień usnąć na 5 minut to budzi się z wrzaskiem. Dostaliśmy Espumisan,Debridat i Delicol, ale nie widać poprawy. Ponad dwa tygodnie jestem na diecie bezmlecznej i też nie widać efektu. Mała jest karmiona piersią, mimo wszystko przybiera na wadze dość dużó (ok 200g tygodniowo), robi kilkanaście rzadkich kupek na dobę (czasem napina się jakby miała zatwardzenie i wtedy robi "strzelającą" kupką, taką jakby pod ciśnieniem). Dodam, że nie pomaga za bardzo ani masowanie brzuszka, ani ogrzewanie go, czasem na chwilę pomoże leżenie na brzuchu. Proszę o poradę...
Skomentuj