Odp: Konkurs "Kultowa zabawka z dzieciństwa" - wygraj jedną z 10 nagród od Smyka!
Pamiętam pierwszą gwiazdkę na niebie i ten moment, kiedy z kartonowego pudełka wyciągnęłam swoja pierwszą, wymarzoną lalkę Barbie. Była piękna... miała długie blond włosy i połyskującą sukienkę. Pasją do zabawy lalkami zaraziła mnie moja starsza siostra. Początkowo bawiłam się lalkami "z odzysku" czyli tymi które zostały mi przez nią podarowane. Aż przyszedł czas na moją własną, wyczekiwaną. We wspólnym pokoju przesiadywałyśmy pod biurkiem długie godziny. Dlaczego? Tam właśnie każda z nas miała swój "domek dla lalek" i mebelki wykonane przez naszego kochanego tatę. Potrafił on spędzać w piwnicy sporo czasu by stworzyć dla swoich pociech drewniane cudeńka: łóżka, szafy czy sofy, które posiadały nawet welurowe obicia. Wszystko jak należy.Nie raz towarzyszyłam mu i zajmowałam rozmową, by moja lalka miała w swoim domu wszystko co potrzeba. Mam ją w moim domu do dziś, zresztą jak wiele z moich zabawek. Obecnie troszczy się o nią kolejna mała dziewczynka
Pamiętam pierwszą gwiazdkę na niebie i ten moment, kiedy z kartonowego pudełka wyciągnęłam swoja pierwszą, wymarzoną lalkę Barbie. Była piękna... miała długie blond włosy i połyskującą sukienkę. Pasją do zabawy lalkami zaraziła mnie moja starsza siostra. Początkowo bawiłam się lalkami "z odzysku" czyli tymi które zostały mi przez nią podarowane. Aż przyszedł czas na moją własną, wyczekiwaną. We wspólnym pokoju przesiadywałyśmy pod biurkiem długie godziny. Dlaczego? Tam właśnie każda z nas miała swój "domek dla lalek" i mebelki wykonane przez naszego kochanego tatę. Potrafił on spędzać w piwnicy sporo czasu by stworzyć dla swoich pociech drewniane cudeńka: łóżka, szafy czy sofy, które posiadały nawet welurowe obicia. Wszystko jak należy.Nie raz towarzyszyłam mu i zajmowałam rozmową, by moja lalka miała w swoim domu wszystko co potrzeba. Mam ją w moim domu do dziś, zresztą jak wiele z moich zabawek. Obecnie troszczy się o nią kolejna mała dziewczynka
Skomentuj