witajcie,
ja początkowo chodziłam do państwowej przychodni, w której może miałam trzy badania na krzyż, potem lekarz odmówił mi skierowania na toksoplazmozę (chociaż jestem bardzo szczęśliwą posiadaczką kotki i jednak chciałam to sprawdzić ) , gin twierdził, że nawet jak jestem na to chora to świadomość choroby nic nie da, bo jak się na nią choruje to nic nie pomoże??? Potem odmówił mi L4 - argument: ciąża to nie choroba, a ja poza trudnymi warunkami pracy miałam lekkie plamienia, które leczył luteiną. W pewnym momencie wylądowałam w szpitalu i po szczęśliwym zakończeniu pobytu w nim przepisałam się prywatnie.
Musiałam nadrobić masę badań, a prywatny gin po prostu przewracał oczami słuchając jak do tej pory prowadzona była moja ciąża, która mimo, że ja ją znoszę w miarę dobrze jest ciążą ryzyka, ze względu na mój wiek i historię starań.
Od razu dostałam L4 i leki zabezpieczające...nie wiem co by było gdybym dalej chodziła państwowo, ale akurat jestem szczęśliwa że nie chodzę. Także ze względu na atmosferę i podejście prywatnego gina, można go zapytać o wszystko i sam od siebie objaśnia co uzna za godne objaśnienia. Państwowy pytał tylko " jak się pani czuje, dobrze? to dobrze, to się widzimy za dwa tygodnie". Co nie oznacza, że na nfz nie przyjmują odpowiedzialni lekarze.
ja jutro mam pierwszą wizyte, na razie państwowo, ale zobaczymy jak to dalej będzie jestem na początku ciąży, więc jeszcze nie miałam nawet czasu wybrać jakiegoś dobrego lekarza prowadzącego
Jezeli jestes w ciąży zwłaszcza z pierwszym dzieckiem nie licz na Państwo i badania na NFZ . Prywatnie polecam www.sofimed.pl . Oczędzać możesz na wszstkim tylko nie na zdrowiu Swojego dziecka . Polecam Sofimed w Krakowie gdyż dzieki temu wyborowi jestem bezpieczna i nie martwie sie o zdrowie dziecka
Byłam raz u prywaciarza i to było żałosne - wymyślił mi jakąś nieistniejącą infekcję przez co brałam niepotrzebnie antybiotyk. Od lat teraz korzystam z usług pewnego miłego starszego pana który jest niezwykle troskliwy i jego wiedza mnie po prostu zadziwia - państwowo rzecz jasna.
Weszłam na ten wątek, żeby rozwiać wątpliwości i chyba się udało - jestem w trzecim m-cu ciąży i zastanawiałam się czy nie lepiej zacząć chodzić prywatnie do lekarza. Ale większość z Was ma pozytywne doświadczenia więc i ja zostanę przy mojej Pani doktor
Ja zarówno w pierwszej ciąży jak i teraz chodzę do lekarza na NFZ i jestem zadowolona. Byłam u tego samego lekarza na 2 wizytach prywatnych i nie widzę różnicy, tak samo miły i delikatny
Chodzę państwowo po tym jak mnie potraktowała pani doktor prywatnie. Nie każdy lekarz na państwowym etacie jest zły i humorzasty Ja nie narzekam, państwowo a mam więcej badań zlecanych niż znjaome kóre chodza prywatnie.
Chodzę państwowo po tym jak mnie potraktowała pani doktor prywatnie. Nie każdy lekarz na państwowym etacie jest zły i humorzasty Ja nie narzekam, państwowo a mam więcej badań zlecanych niż znjaome kóre chodza prywatnie.
to też miały koleżanki ja państwowo miałam więcej badań chociaż ciąża była spokojna nic się nie działo a w innych przypadkach to ciężko było
Skomentuj