Odp: Maj i Czerwiec 2011
Hej
U mnie nie jest tak źle z dwójką dzieci bo Gabryś już nie jest taki malutki i potrafi się sobą zająć. A poza tym na pewno bardziej sobie zdaje ze wszystkiego sprawę niż wtedy jak nie miał jeszcze 3 latek. A więc potrafię sobie wyobrazić corleone, że Tobie jest o wiele ciężej niż mnie. No i takie dziecko co jeszcze 3 lat nie ma, ma o wiele więcej potrzeb np. w przytulaniu, braniu na rękę, czy chociażby posiadaniu mamusi tylko dla siebie. Pięciolatek jest już na zupełnie innym etapie rozwojowym .
Fajnie, że się w końcu Martyna odezwałaś .
A mojego Natanielka chyba coś uczuliło w piątek. Około 14 dałam mu zupkę (to była nowa zupka z makaronem, mięsem, marchewką, pomidorem) i po jakiejś pół godzinie zrobił się cały czerwony na buzi (policzki, nos, czoło nad brwiami). Po kolejnej godzinie był już cały czerwony, to wyglądało tak jakby miał jakieś ukłucia od szczotki, ale na większości ciała zlewały się one w jedną całość, tworząc czerwoną całość. I nie wiem teraz czy to któryś składnik z zupy na niego tak podziałał i zastanawiam się czy jest to możliwe po tak krótkim czasie od momentu podania mu zupki. A może to coś z powietrza. Myślałam też, że może to być odra lub szkarlatyna, ale miałby też jakieś inne objawy oprócz tej wysypki. Byliśmy oczywiście u lekarza który też w pierwszym momencie jak Go zobaczył pomyślał, że ma odrę, ale jak Go przebadał to stwierdził że nic mu nie dolega dodatkowo więc może to być reakcja alergiczna. Więc powiedział nam tyle ile sami wiedzieliśmy. A na dodatek mnie wnerwił bo powiedział, że tutaj nie robią takim małym dzieciom testów alergicznych, chyba że takie reakcje będą się powtarzać to będzie to jeszcze do przedyskutowania. A to, że Natanielkowi średnio co drugi dzień wyskakują krostki na buzi i jakbym od razu ich nie posmarowała tą maścią sterydową to po dwóch dniach miałby wysypana całą buzię, to nie był dla niego argument .
Jak same widzicie jak ja mam się nie denerwować .
Pozdrawiam
Hej
U mnie nie jest tak źle z dwójką dzieci bo Gabryś już nie jest taki malutki i potrafi się sobą zająć. A poza tym na pewno bardziej sobie zdaje ze wszystkiego sprawę niż wtedy jak nie miał jeszcze 3 latek. A więc potrafię sobie wyobrazić corleone, że Tobie jest o wiele ciężej niż mnie. No i takie dziecko co jeszcze 3 lat nie ma, ma o wiele więcej potrzeb np. w przytulaniu, braniu na rękę, czy chociażby posiadaniu mamusi tylko dla siebie. Pięciolatek jest już na zupełnie innym etapie rozwojowym .
Fajnie, że się w końcu Martyna odezwałaś .
A mojego Natanielka chyba coś uczuliło w piątek. Około 14 dałam mu zupkę (to była nowa zupka z makaronem, mięsem, marchewką, pomidorem) i po jakiejś pół godzinie zrobił się cały czerwony na buzi (policzki, nos, czoło nad brwiami). Po kolejnej godzinie był już cały czerwony, to wyglądało tak jakby miał jakieś ukłucia od szczotki, ale na większości ciała zlewały się one w jedną całość, tworząc czerwoną całość. I nie wiem teraz czy to któryś składnik z zupy na niego tak podziałał i zastanawiam się czy jest to możliwe po tak krótkim czasie od momentu podania mu zupki. A może to coś z powietrza. Myślałam też, że może to być odra lub szkarlatyna, ale miałby też jakieś inne objawy oprócz tej wysypki. Byliśmy oczywiście u lekarza który też w pierwszym momencie jak Go zobaczył pomyślał, że ma odrę, ale jak Go przebadał to stwierdził że nic mu nie dolega dodatkowo więc może to być reakcja alergiczna. Więc powiedział nam tyle ile sami wiedzieliśmy. A na dodatek mnie wnerwił bo powiedział, że tutaj nie robią takim małym dzieciom testów alergicznych, chyba że takie reakcje będą się powtarzać to będzie to jeszcze do przedyskutowania. A to, że Natanielkowi średnio co drugi dzień wyskakują krostki na buzi i jakbym od razu ich nie posmarowała tą maścią sterydową to po dwóch dniach miałby wysypana całą buzię, to nie był dla niego argument .
Jak same widzicie jak ja mam się nie denerwować .
Pozdrawiam
Skomentuj