, ślicznie wyglądają Twoje chłopaki. No to mąż zrobił ci naprawdę prawdziwą niespodziankę. Ja w Wigilię trochę jeździłam, od rodziny do rodziny, więc Maja , była nie zadowolona i zmęczona. U mnie z Mają bez zmian marudna się robi od godziny 14, tylko by na rękach była, a jak ją odłożę do leżaczka czy kojca to odrazu płacz. Zaczynam ją sadzać w krzesełku to jej jeszcze się podoba, bo widzi wszystko z góry. Mam też takiego skoczka, fisher price to się śmieję,że wkładam ją na dyskotekę, to też jej się podoba, ale ogólnie to z niej marudka, pokazuje chyba swój kobiecy charakterek . Majusia jest wpatrzona w Szymka i pieje do niego, zaczyna coraz częściej klękać na kolanach i tak się bujać. Szymek trochę był przeziębiony,ale jakoś udało mi się odpukać chyba to zwalczyć. Maja niestety też znowu, a może dalej zakatarzona, ściągamy jej z noska glutki i też daję jej syropek. Niestety w okolicy panuje epidemia ospy i zaczynam się trochę bać, zobaczymy czy nas to ominie. Na jedno co nie mogę narzekać, Maja ślicznie je, tak naprawdę to wszystko jej smakuje.
. Szymek zaczął spać, w normalnym łóżku, dla dużych chłopaków , bo do tj pory spał w swoim łożeczku, a Maja w kołysce, tak więć Maja odziedziczyła łóżeczka po braciszku. .
[/url]. Jak Maja zaczyna klękać na kolanka i się bujać to już za chwilkę zacznie raczkować 
. Co do katarku to Natanielek też nadal niestety go ma, ale chyba musimy się do tego przyzwyczaić i czekać aż minie.... Mieliśmy wyprawić mu urodzinki we wtorek, bo bidulek urodził się dzień przed sylwestrem a to taki dziwny czas, nie każdemu pasuje przyjść dzień przed sylwkiem. Ale wczoraj zapowiedzieli się niespodziewanie goście, więc mężuś hop do sklepu po torcik i akcesoria i imprezka urodzinowa odbyła się w dniu urodzin hehe. Gabryś oczywiście szczęśliwy i zadowolony bo znów dostał nowy zestaw klocków lego 
.. Mojej siostry synek jest chory dziś była u lekarza, więc pewnie zarażał już od świąt oni widzieli się i na święta i na sylwestra. To powiedz mi kiedy ja mogę się spodziewać wysypy? I czy Natanielek lepiej zniusł Ospę od Gabrysia, bo ja się boję,że i Maj ai Szymek będą mieli ospę i ile to trwa. Moja siostra super zaczęła Nowy Rok . [/url]
. [/url], a Majeczka jaka już duża dziewczynka .. Za to jak ładnie chodzi w łożeczku mały spryciulek. Gabrys wreszcie poszedł dziś do przedszkola po długiej przerwie świątecznej i bardzo jest z tego zadowolony. U mnie pogoda okropna, ciągle pada i strasznie wieje, więc nie cieszy mnie to zaprowadzanie do przedszkola 
.
, no też obawiam się,że jeśli mąż zachoruje to będę miała 3 dzieci chorych, bo sama wiesz jak to jest jak facet choruje, a już przy ospie to bedzie naprawdę umierjący. Zobaczymy pocieszam się,że może nas to ominie. Jak tam katarek u Natanielka, powiem ci że Maja od kilku dni nie ma kataru co jest cudem [/url] Moze Mai jak minie katarek to i chumor sie poprawi i nie bedzie tak do mamy ciagnac? Fajnie ze Gabrys mial urodziny, napewno bardzo sie cieszyl. Faktycznie dzien przed sylwestrem to nie latwa sprawa zorganizowac przyjecie i przedewszystkim sciagnac gosci, bo kazdy gdzies wyjezdza itp. A tu taka niespodzianka.
, ale już kiedyś chyba Ty wspominałaś że podobni są do siebie hehe. No o dzieciaczkach corleone już pisałam, że śliczne są . ... . [/url].
. A tak fajnie było bez....
. [/url]
Skomentuj