Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

*****Marzec i kwiecień 2011*****

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

    My nadal bez zęba
    Gratki dla Bartusia!!!
    Lilcia śpi, a my dziś byli na zakupach odzieżowych w Galerii Krakowskiej bo za tydzień mamy chrzciny. Lili została u babci.
    Jejku, ale zimno. U mnie rano szron jest...!
    Z umiejętności to coraz mocniej na nogach się trzymamy. Coś mała mi w nocy ostatnio kiepsko sypia, chyba przez zęby. Mój brat myślał, że ma Lilka zęba na dole bo takie dziąsełka ma białe.
    Nasze dzieciaczki mają już po 7 miesięcy. Pamiętam jak niedawno pisałyśmy o mdłościach



    Skomentuj

    •    
         

      Odp: *****************Marzec i kwiecień 2011*****************

      My też dzisiaj robiliśmy ostatnie zakupy zimowe dla dzieciaków w zeszłym tyg. kupowane były kurtka i kombinezon, a w tym czapy, szaliki i rękawice. Od dzisiaj gotowi jesteśmy do zimy ale mam nadzieję, że tak szybko nie przejdzie..
      Lilcia może być niespokojna i gorzej spać przez te ząbki. U mojego ewidentnie jak ząbeczek kiełkował, to budził sie po kilka razy, płakał, nie wiadomo było, co mu jest. Podczas przeziębienia i paskudnych nocek przy ząbkowaniu świetnie spisały się czopki Viburcol, może przetestuj. Na razie po wyjściu jedyneczki jest spokój, a dzisiaj młody pobił rekord, jednym ciągiem spał od19.00- 9.00 rano tzn. płakał przez sen przed 6.00, ale zapchany smokiem spał dalej

      Mnie ten czas od kiedy Bartek jest z nami tez zleciał bardzooo szybko, choć nie zaprzeczam, mały dał nam nieźle popalić jednak teraz wszystko mamusi rekompensuje, bo jest niesamowicie grzecznym i pogodnym dzieckiem. Zakochana jestem w nim po uszy hihihi

      lulla, magda, doceur co z wami babeczki?

      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

      Skomentuj


        Odp: *********************************************************M arzec i kwiecień 2011****************************************************************

        ja też już po zakupach ,dziś kupiłam małej kozaki i czapeczke Miśka je jak głupia, jak widzi że ktoś je to podłazi i otwiera dziubka żeby ktoś jej włożył jakieś jedzonko co ma na talerzu więc takim sposobem moja niunia jadła już pączka bez jakichkolwiek problemów z brzuszkiem mała zaczeła już biegać w chodziku a nie tylko chodzić i na rękach się już odsuwa do tyłu więc niebawem powinna mi zacząć raczkować i już mi ręce odlatują bo mała zaczeła skakać na nogach i tak potrafi z 30 razy kucnąć i wstać bez żadnego odpoczynku. Jak w sobie z tym etapem radzicie ? no i już mi ładnie stabilnie siedzi, rzadko kiedy mi się przewróci na bok co do ząbków to jak narazie to nam jedynki nie wychodzą tylko dwójka chce się chyba jako pierwsza przebić , zobaczymy jak to dalej będzie a na jakim etapie są już wasze maluszki ? co mnie jeszcze będzie czekać bo jak by nie było to jest troche między nimi różnicy

        Sorki za chaos w wypowiedzi ale nie mam czasu by często odpisywać bo ledwo zdążę co dzień wejść żeby zobaczyć co u was dzieje Pozdrawiam

        Skomentuj


          Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

          Korzystam z chwili, że mała bajki ogląda bo inaczej nic na laptopie nie mogę zrobić, tak się mi rwie do niego. Po tatusiu

          Lilcia już coraz pewniej siedzi sama, ale to taka wiercipięta że masakra. Dychnąć mi nie daje. Kurde, ona zaczyna mi coraz pewniej stać na nóżkach Już krzyczę na emka, bo ten ją pod paszki i parę razy na kilka sekund ją puścił a ta franca mała stała. na dniach kupujemy chodzik, bo inaczej ja kipnę tutaj.
          Ostatnio karmię Lilę w nocy i czasami w dzień jak się przebudzi. Sama już cyca odstawiła... Trochę mi szkoda, ale to sama ona zrobiła więc widocznie sama tak już chciała. Oj zęby dają nam popalić...:/
          W weekend zjadłam pierwszy raz od ciąży gołąbki. Mmniam...



          Skomentuj


            Odp: *********************************Marzec i kwiecień 2011*********************************

            hej
            Gratki zębolkowe dla Bartusia!!! U nas nadal nawet się nie zanosi, dziąsła wciąż dziewicze jak u noworodka. Pewnie bym się niepokoiła tym stanem rzeczy gdybym wcześniej nie przechodziła tego samego z Viktosią, a tak to jestem spokojna. Wszystko w swoim czasie. Z tego samego powodu chodzikom mówię nie. Mały może co najwyżej liczyć na jakiegoś pchacza, jak już sam, o własnych siłach stanie stabilnie na nogi. Na razie nawet nie próbuje, choć jest mistrzem w pełzaniu i turlaniu się. Potrafi też sam usiąść podciągając się na szczebelkach w łóżeczku, lub wykorzystując do tego celu poduchy, czy co tam znajdzie się pod ręką w miarę pomocnego. Robi pierwsze podchody czworakowania, tj podnosi tyłek do góry i nim kiwa na boki dopóki się nie przechyli za mocno i nie przewróci. Coraz bardziej lubi zabawy na podłodze gdzie ma dużo przestrzeni i może trenować nowe sprawności. Uwielbia bawić się z mamą. Umie zrobić pa pa, dać buziaka otwartymi ustami , pokazać rączką gdzie mama ma nos (swojego jeszcze nie umie zlokalizować), karmi mnie łyżeczką, siebie też (moja mama mówi że powinnam Domisiowi zakładać na ten czas okulary ), robi cacy cacy, jedną z jego ulubionych zabaw jest zabawa w chowanego, kiedy mama się chowa i robi a kuku, chichra się wtedy tak bardzo że potrafi dostać czkawki Kocha też zabawki edukacyjne wszelkiego rodzaju, wszystkie te grajki, światełka, kolory, kręciołki (a ma ich multum bo i nowe i po siostrze) pochłaniają jego czas na długo, tylko często trzeba mu je wymieniać, bo szybko się nudzi.
            Poza tym (co mnie cieszy najbardziej) ma super odporność, jako jedyny u nas w domu jeszcze nic nie złapał tej jesieni, a już wszyscy domownicy przeszli przez etap smarkania i kichania, mnie to nawet kompletnie rozłożyło na trzy dni, nadal karmiłam małego piersią, zajmowałam się nim bez zmian, choć mi ciekło z nosa i prawie nie mogłam mówić, a mały dotąd nawet katarku nie miał. Dominiś jest zdrów jak rydz od urodzenia

            Co do zimowych zakupów dla dzieciaków to mi jeszcze brakuje kombinezonu dla niuńka, a dla mojej panny kozaków i ciepłych rajtek.

            ulcia, co słychać u synka Twojej cioci? Idę bo mały terrorysta uderza już w wysokie tony, nawet tą wiadomość pisałam na raty...
            pozdrawiamy


            Skomentuj


              Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

              Lulla jak miło poczytać co u Was. Bo tak zaglądam tu i zaglądam i dawno nie pisałaś.
              Ja podobnie jak Ty CHODZIKOM mówię nie; po co przyśpieszać chodzenie każde dziecko ma swój rytm; a takim chodzikiem na pewno go zaburzymy; poza tym większość dzieci korzystających z chodzików nie raczkuje a raczkowanie bardzo dobrze wpływa na mózg dziecka na koordynację prawa ręka lewa noga itd. po prostu dziewczyny musicie być cierpliwe jeszcze z nostalgią powrócicie myślami do czasu kiedy Wasze bąble tylko leżały i siedizały. Mi OLga wchodzi na schody wszyscy ciągle zapominają o bramce a jak już ją zamkną to Majka ma problem z jej otworzeniem i tak w kółko. Więc ja biegam jak głupia góra dół hehe i ciągle zamykam otwieram

              Lulla super że Domiś zdrów moja Olga też (poza 3 -dniówką) nie miała innej choroby. A tak mnie straszyli że po tym wrodzonym zapaleniu płuc to ciągle będzie mieć nawroty a tu już 9 miechów i super jest; ja dajęmłodej tran na odporność i oby ta zima była spokojna


              JULA

              MAJA

              OLGA

              Skomentuj


                Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

                Lula u dzidziusia cioteczki nawet ok,przybiera na wadze a lekarze mówią że silny jest.Decydująca jest dzisiejsza doba(21).Nie dopytywałam się nawet dlaczego. Mamy wszyscy nadzieje, że da radę

                Jeśli chodzi o chodziki to u mnie w rodzinie wszystkie dzieci miały i było git. Normalnie raczkowały, chodziły, nie miały problemów z koordynacją. trzeba po prostu obserwować dziecko czy ganiając w chodziku nie "zapomina" tego co umiało wcześniej. Np u mnie Lilcia skacze jak sprężynka, trzymana pod paszki mocno stoi na nóżkach. Będę bacznie obserwować czy chodzik nie zaburza tego



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

                  Ortopedzi odradzają pediatrzy też. Poza tym mój ortopeda zabrania stawiać na nóżki a chodzik jakby wymusza taką postawę. Zbyt wczesne wstawanie obciąza stawy. Co nie znaczy że u wszystkich dzieci. Ja tam wolę pchacz ale już dla dziecka które samo wstaje przy meblach.


                  JULA

                  MAJA

                  OLGA

                  Skomentuj


                    Odp: *****************Marzec i kwiecień 2011*****************

                    Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
                    Ortopedzi odradzają pediatrzy też. Poza tym mój ortopeda zabrania stawiać na nóżki a chodzik jakby wymusza taką postawę. Zbyt wczesne wstawanie obciąza stawy. Co nie znaczy że u wszystkich dzieci. Ja tam wolę pchacz ale już dla dziecka które samo wstaje przy meblach.
                    ja też jestem ogromną przeciwniczką chodzików i zgadzam się z tobą i lekarzami w całej swojej rozciągłości. Po co mam wymuszać na dziecku złą postawę i złe ułożenie nóżek, a problemy z postawą wcale nie muszą ukazać się od razu, ale w dorosłym życiu.

                    3mamy kciuki za małego!!!!! żeby siłacz dał sobie radę ulcia informuj

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj


                      Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

                      Może ujmę to tak.
                      Nie chodzi mi o to żeby Lili już w nim chodziła tylko o to żeby w tym posiedziała i się pobawiła. Jest takim ruchliwym bobasem, że za chwilę to nawet do toalety nie wyjdę... ten chodzik co zamierzam kupić ma taką matę pod spodem i dziecko przez to wogóle nie dotyka nożkami podłoża a co za tym idzie nie przemieszcza się.



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: *****************Marzec i kwiecień 2011*****************

                        a nie możesz jej rozłożyć kocyk na dywanie wysypać karton zabawek i niech bryka? to jest super i nauka i możliwość spożytkowania energii.Na każdym kroku spotyka do tego jakąś kolorową zabawkę i zajmuje mu to dużo czasu. Z niczego nie spadnie, może próbować raczkować, rolkować, czołgać się. Mój tak potrafi cały dzień, a jaki jest szczęśliwy, że moze sie przemieszczać

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

                          To działało może jeszcze jakiś miesiąc temu...:/
                          Teraz jedynie by łaziła za mną po domu na rękach, dotykała wszystkiego itp.
                          Już nosidełko zakupiłam ale i to jej nie pasuje.
                          Może jakieś pomysły?



                          Skomentuj


                            Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

                            Ulcia a no właśnie czyli będzie wisiała na tych majtkach co są w chodzikach
                            a jeśli jest taka ruchliwa i energiczna to raczej fakt uziemienia w czymś takim ją nie zadowoli
                            Moja Olga to tornado i ani kojec ani inne metody oddzielnie jej od ukochanych kątów nie działają bo po prostu wyje i protestuje
                            Ostatnio ją ściągałm już nie z 2 schodka ale 6 a spuściłam ją z oka na tyle by wyjąć z lodówki masło i wedlinę
                            I teraz jest tak gdzie ja tam i Olga a gdzie Olga tam i Majka hehe więc sikamy we 3
                            Ulcia ale oczywiście zrobisz jak zechcesz


                            JULA

                            MAJA

                            OLGA

                            Skomentuj


                              Odp: *****************Marzec i kwiecień 2011*****************

                              Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
                              a jeśli jest taka ruchliwa i energiczna to raczej fakt uziemienia w czymś takim ją nie zadowoli
                              własnie to sobie pomyslalam, dopiero taki chodzik krepuje ruchy

                              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                              Skomentuj


                                Odp: *********Marzec i kwiecień 2011*********

                                Ulcia wiem co przeżywasz ja mam podobnie mojej zabawki już nie kręcą fajniejsze są płyny w łazience buty w szafie (ostatnio mało zawału nie dostałam bo zgubiłam Olgę w garderobie zamknęłam drzwi bo myślałam że Majak otworzyła a to Olga i sobie w butach szperała a ja latam po domu i jej szukam) i wsio co nie jej. A jak coś robię zmywam gotuję to staje mi przy nogach i szczypie oj mam się z tym urwiskiem. Czekam niecierpliwie jak jej się znudzę hehe czyli jeszcze jakieś kilkanaście lat


                                JULA

                                MAJA

                                OLGA

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X