Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

styczniówki i lutówki 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: styczniówki i lutówki 2011

    Ola suuuuuper!!! bardzo sie ciesze ze wszystko dobrze!!!

    i uroczyscie oswiadczam ze jutro nie robie nic, poza normalnymi czynnosciami zyciowymi i ewentualnie jakas szybka rybką na obiadek bo nigdzie nie moge trafić mojego upragnionego swiezego szpinaku....


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: styczniówki i lutówki 2011

      Aga, ale Ty szalejesz w kuchni: pasztety, krokiety z mięsem, rybka - aż zgłodniałam
      Ale racja, nie zapominaj o odpoczynku
      Alsa




      Skomentuj


        Odp: styczniówki i lutówki 2011

        Ola, ale sie ciesze ) a dzidzia na pewno urosnie!

        Wyobrazcie sobie, ze z ogorkami przyjechala polmetrowa cukinia jako bonus. Bede mogla wyprobowac Agi przepis
        =&:>sygnaturka<:&=

        Skomentuj


          Odp: styczniówki i lutówki 2011

          Cześć Dziewczyny!
          Olu fajnie masz, że mogłaś zobaczyć dzisiaj swojego bobaska i że wszystko z nim dobrze
          Co do mleka i nabiału to lubię bardzo, ale w ciąży mi nie służy, mam straszne bóle brzucha po mleku. Ostatnio piłam mleko bez laktozy i było troszke lepiej. Jakiś dziwny przypadek jestem, bo po serach nic mi nie jest, tylko po mleku cierpie.
          Monika współczuje bólu, mam nadzieję, że poradzisz sobie na ostatniej jeździe i już Twój instruktor nie będzie chciał się umawiać na kolejne.
          Ewa mam na imię Sylwia, ale konwalie też może być
          Aga ja na jutro tez zaplanowałam dzień lenistwa Twój synek jest uroczy, a jak ładnie umie przepraszać wow, ja chyba bym się rozkleiła i zapomniała o karze


          Skomentuj


            Odp: styczniówki i lutówki 2011

            Jak powiedziałam tak się stanie jutro nie robię N I C

            ogorasy juz prawie skonczone jeszcze tylko pasteryzowac!!! ale to sie na szczescie robi "samo"

            a Szymek wrócił z przedskzola i mnie badał...
            mamo gdzie jest pilot?
            ja: tam wysoko a co?
            on: a moze bys mi włączyła bajki?(zawsze ma czas na nie po powrocie z przedszkola)
            ja:chyba o czymś zapomniałeś?
            on w płacz: ale ja juz bede grzecznyyyyyyyyy... ja chce do babciiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.....
            zostawiłam go na chwile jak zauwazyl ze mnie nie ma przyszedl i mowi
            no dobra pamietam ze to kara bo wczoraj bylem niegrzeczny, a poukladasz ze mna puzzle?

            no i mam dziecko idealne... jak tak bedzie do wieczora to bedzie nagroda zeby zauwazyl roznice pomiedzy wczoraj i dzis i ze warto byc grzecznym w puli schowanych nagrod nowa ksiazka o bolku i lolku wiec radosc bedzie niezmierna moja tez bo czytam od kilku tygodni ta sama... o krzyzakach...

            no to ide sie bawic


            Skomentuj


              Odp: styczniówki i lutówki 2011

              Cześć Dziewczyny

              Szybciutko z rana się przywitam i zmykam robić rozliczenia miesięczne - ostatniego każdego miesiąca mam trochę zestawień do zrobienia.

              Aga, słodki Twój Szymek - ja u mojej Dominiki tez stosuję system kar i nagród i w większości przypadków ten system się sprawdza.

              Moniko - trzymam kciuki za dzisiejszą jazdę i jak najmniej bólu i stresu.

              Agaaepyen - (znowu mi imię umknęło, wybacz ) - podrzucę dziś przed piętnastą przepis na moją sałatkę. Przepis Agi na pasztet też wypróbuję, bo wczoraj zerwałam kilka ładnych cukinii.

              Powiedziałam wczoraj mojemu kierownikowi, że jestem w ciąży. Podwyżkę dostanę to będzie fajnie, a nie to trudno - świadczyć to będzie tylko o moim głównym szefie, bo kierownik jest za mną bardzo i wiem, że chodził do niego w sprawie mojej podwyżki. Koniec końców, mam się nie denerwować, i po macierzyńskim będę miała gdzie wracać
              Po tym wczorajszym badaniu stwierdziłam, że skoro wszystko jest dobrze to kierownikowi powiem, bo obawiam się, że jak wrócę za trzy tygodnie po urlopie to może być już bardzo widać brzuszek, a wtedy ta rozmowa byłaby jeszcze trudniejsza. A tak mam to już z głowy i mogę spać spokojnie

              Zmykam, trzymajcie się cieplutko - zajrzę jeszcze

              P.S. U mnie znowu leje....
              Alsa




              Skomentuj


                Odp: styczniówki i lutówki 2011

                Brawo OLa!!! no w końcu, widzisz nie było tak strasznie a kierownik jak jest za Toba i jest sprytny to szefowi powie jak sie da, po podwyzce skoro ma byc lada dzień!! widzisz jaka ulga, ja swojej szefowej powiedzialam gdzies w 5 tygodniu moze? w pracy to od razu jak sie dowiedzialam - tydzien wczesniej bo szefowej nie bylo

                a u mnie dzis piekne slonce bezchmurne niebo i dzien lenistwa..........

                problem w tym ze ja nie umiem nic nie robic no i juz sobie wymyslilam ze moze pojade sobie do takiego fajnego wielkiego lumpka gdzie wczoraj byla dostawa i zmienili caly towar... moze cos fajnego wygrzebie? no i musze kupic jeszcze cos dla sasiadki bo robi dzis impreze imieninowa..

                wogole to mam aktywny weekend :
                dziś imprezka sąsiadki
                jutro parapetówa u kuzyna meza
                niedziela urodzinowy obiad u szwagireki...

                a w poniedziałek jade do rodzicow na wies na caaaaaaaaaly tydzien ale bede tu zagladac standardowo bo jestem juz chyba uzalezniona od naszego forumowania ...

                Ola czekam na przepis na salatke wkrotce moje urodziny to blysne czyms nowym...!!

                Monia nie stresuj sie, życzę powodzenia, zaliczenia i zeby nie bolalo juz... !!!

                a i dzięki wszystkim za słowa uznania dla mojego przedszkolaczka wczoraj mialam dziecko I D E A L N E dzis rano wstal i mowi a dzsiaj tez bede grzeczny bo warto byc grzecznym prawda mamusiu

                ok ide na sniadanko i zaczynam blogie lenistwo


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: styczniówki i lutówki 2011

                  wiecie co zawsze chwalilam swoja szefowa, a ona mi tu taki numer....

                  jak szlam na zwolnienie to uslyszalam spoko dziecko najwazniejsze bla bla bla a tu dzis sie dowiaduje z calkiem innych ust ze juz na moje zastepstwo jest zatrudniona dziewczyna a ja MUSZE isc na zwolnienie do konca ciazy... no wiecie zebym to jeszcze uslyszala od iej to byloby latwiejsze do przelkniecia, a tu zrobily szefowa z kierowniczka cyrk przy kolezance (celowo) a dzisaj sie bezczelnie jej zapytaly czy moze ze mna rozmawiala, oczywiscie powiedziala ze nie bo jest spoko dziewczyna i powiedziala ze o takich rzecach to chyba sie powinno dowiadywac od przelozonego a nie od kolezanki... no ladnie

                  ale w sumie co tam... błogie lenistwo rozpoczete i nieoczekiwanie jeszcze dluuuuuuuuuuuugie przede mna.... a w sumie to moze i dobrze, przynajmniej nie bede sie denerwowac i uzerac z klientami i kontrolami, a co!!!


                  Skomentuj


                    Odp: styczniówki i lutówki 2011

                    Hej laseczkiOla ja też lubię sałatki dlatego nie mogę się doczekać na twój przepis:-)A ja może dzisiaj zrobię sałatkę jarzynowa.No i chodzi za mną sernik.Może zrobię wiedeński.Szybko się robi
                    Aga nie przejmuj się kierowniczka!Nie warto przejmować się takimi ludźmi.Przynajmniej odpoczniesz przez ta ciążę
                    Ewa
                    moje dwa cuda:IGOREK 11.09.2007 GODZ.23.10 3150g.57cm.
                    Oskarek12.01.2011 godz.17.05
                    3150g.55cm.
                    10miesięcy i 17dni-pierwszy ząb

                    Skomentuj


                      Odp: styczniówki i lutówki 2011

                      dokladnie!!!
                      i sie nie przejmuje tylko mnie troche wkurzylo i w sumie rozsmieszylo to w jaki sposob chca mnie o tym powiadomic...

                      rety co ja bede robic przez te kilka miesiecy... przede wszystkim to zamkne lodowke na klodke bo jak sie siedzi w domu to by sie ciagle geba ruszalo...

                      a wlasnie serniczek mniiiiiiiiiam ciekawe co tam sasiadeczka upichcila dobrego na dzisiaj???

                      ok dziewczyny wyruszam wieszam pranie i wyruszam na miasto pozniej tu do Was wpadne!!!

                      buziaczki!!!


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: styczniówki i lutówki 2011

                        To udanych łowów życzęA jeśli chodzi o zajęcia w domu to zawsze coś jest do zrobienia
                        Ewa
                        moje dwa cuda:IGOREK 11.09.2007 GODZ.23.10 3150g.57cm.
                        Oskarek12.01.2011 godz.17.05
                        3150g.55cm.
                        10miesięcy i 17dni-pierwszy ząb

                        Skomentuj


                          Odp: styczniówki i lutówki 2011

                          Ewa, oj to prawda, wiecznie sie klebia zajecia wrecz...

                          Olu, gratuluje odwagi ) Mam nadzieje, ze wszystko sie dobrze ulozy i podwyzka Cie nie ominie. agaaepyen to Aga po prostu - czekam na przepis cierpliwie

                          Aga aguszasza nie przejmuj sie szefowa, zreszta takie przekazane z ust do ust to moze byc nawet niechcacy wyolbrzymione, moze wcale nie bylo w tym jakichs zlych zamiarow.

                          Monika, ja rowniez trzymam kciuki - a jakby ktos niechcacy wpadl pod maske, to szybko wycieraczki na maksa i dalej :P

                          Ja dzis robie pasztecik z cukinii. I mykam poskladac wczorajsze pranie
                          Do napisania dziewczyny
                          =&:>sygnaturka<:&=

                          Skomentuj


                            Odp: styczniówki i lutówki 2011

                            Wróciłam, tęsknię za 20 stopniami niekoniecznie z deszczem ale za 20...
                            u mnie na termometrze 28 w cieniu...

                            no i zadzwonila szefowa nic nie bylo wyolbrzymione zdecydowala za mnie ze mam isc na L4 do końca ciąży bo jest za duzo pracy zebym ja byla albo nie byla i od poniedzialku mam juz zastepstwo... coz postawila mnie przed faktem dokonanym ale zaczynam sie ztego faktu cieszyc coraz bardziej

                            a do lumpka nie dotarlam po przejechaniu jednego przystanku stwierdzilam ze na to konto nawiedze fryzjera bo juz zaroslam, co uczynilam i juz mam jeża i chlodek na glowie

                            po drodze pyyyyyyszne lody kwiaciarnia - kupilam sasiadce piekna donicę i mały bukiecik bo mlody nie pojdzie na imprezjke bez kwiatków dobrze wytresowany o i juz lece po prezent na parapetówke bo szwagierka zadzwonila ze jedziemy to pa odezwe sie jak wroce!!!


                            Skomentuj


                              Odp: styczniówki i lutówki 2011

                              Dziewczyny wybaczcie, ale nie zdążyłam z tym przepisem a zaraz zmiatam do domu i na urlooooooooop
                              Ale solennie obiecuję, że przepis wystukam z domciu wieczorkiem.

                              Aga, szefową się nie przejmuj, korzystaj i wypoczywaj. Ciekawa jestem reakcji mojego szefa, jak Mu kierownik przekaże dobre wieści - hi hi....

                              Uciekam, trzymajcie się ciepło.

                              Papapapapapapapapapapapa.......
                              Alsa




                              Skomentuj


                                Odp: styczniówki i lutówki 2011

                                czesc dziewczyny czytam was na bierzaco ale czasu brak choc teraz mam chwilke...
                                wczoraj bylam u poloznej i slyszalam bicie serduszka i jego kopniaczki a moj maz skomentowal to ze pewnie drugi chlopie okaze sie 20 sierpnia bo bede miec polowkowe usg i zarazem ostatnie...skierowala mnie do szpitala to kargiologa bo mam cos nie tak z pulsem to znaczy sa zaniki i pauzy i lepiej to skontrolowac wyniki sa ok, martwie sie tylko tym ze kolejna wizyte mam 21 pazdziernika bo to moja druga ciaza i dopiero w 28tyg mam sie pojawic oczywiscie powiedziala ze jak chce lub bedzie mnie cos niepokoic to mam sie szybciej umowic na wizyte...
                                ogolnie to mam jeszcze mdlosci i wyczulony wech, natomiast wrocil apetyt na slodycze z czego nie jestem zadowolona pilnuje swojej wagi zeby za duzo nie przytyc i tak to chyba wsio...
                                od poniedzialku bede wiecej pisac bo maz wraca do pracy i bede miec wiecej czasu

                                zycze milego weekendu i nie szalejcie za bardzo...




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X