[QUOTE=grygoranna;42693]ja jutro robie wyprawe na klucie, a propo cos mnie sie przypomnialo, tylko prosze sie nie smiac;
kiedy bylam w ciazy z Vincentem tez cos ok 30 tygodnia polozny dal skierowanie na badania krwi no i mowil "no i zobaczymy czy zelaza nie trzeba bedzie brac" no ale mowil tez duzo innych rzeczy bo to bylo kilka naraz probek do roznych badan, no i nic nie wspominal o byciu na czczo, a mnie tak zapadlo to zelazo w glowe, tak bardzo chcialam wypasc dobrze, ze juz wieczorem obzeralam sie suszonymi morelami a rano zjadlam 2 buleczki z maslem czekoladowym
masakra, ja niewiem co ja mialam w glowie, no i za jakis czas dzwoni polozny jak juz mial przeslane wyniki z labolatorium i wtedy sie nasluchalam hehe; ale musial facet pomyslec, ze jakas szurnieta, ale to naprawde bylo dziwaczne, no teraz juz jestem o prawie 2 lata madrzejsza przynajmniej w kwestii badan
Ja łykam żelazo już od 3 tygodni. W czwartek mam wizytę i zrobię w środe morfologię ( zeby wiecej żelaza) bo już mnie szpitalem straszył
kiedy bylam w ciazy z Vincentem tez cos ok 30 tygodnia polozny dal skierowanie na badania krwi no i mowil "no i zobaczymy czy zelaza nie trzeba bedzie brac" no ale mowil tez duzo innych rzeczy bo to bylo kilka naraz probek do roznych badan, no i nic nie wspominal o byciu na czczo, a mnie tak zapadlo to zelazo w glowe, tak bardzo chcialam wypasc dobrze, ze juz wieczorem obzeralam sie suszonymi morelami a rano zjadlam 2 buleczki z maslem czekoladowym
masakra, ja niewiem co ja mialam w glowie, no i za jakis czas dzwoni polozny jak juz mial przeslane wyniki z labolatorium i wtedy sie nasluchalam hehe; ale musial facet pomyslec, ze jakas szurnieta, ale to naprawde bylo dziwaczne, no teraz juz jestem o prawie 2 lata madrzejsza przynajmniej w kwestii badan
Ja łykam żelazo już od 3 tygodni. W czwartek mam wizytę i zrobię w środe morfologię ( zeby wiecej żelaza) bo już mnie szpitalem straszył
Skomentuj