Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Nator ja też jestem za piersiami nie ma nic lepszego jak cyc,ale to zależy od mam i jakim dysponują pokarmem choć ja słyszałam od lekarza ze nie ma złego pokarmu organizm kobiety sciąga wszystko dla dziecka i pokarm zawsze jest dobry tylko mama dostaje w kość bo jak nie dojada to organizm podupada na zdrowiu.
    Yoennea prubowałaś z nakładkami aventu,moja Maja jak nie chciała cyca to przez nakładki piła i to do końca karmienia,może nie jest to super metoda ale piła i to dla mnie najważniejsze było,karmiłam ją prawie rok.
    A wczoraj dowiedziałam się że kupki które robi moja Hania to norma aby tylko często samym śluzem nie robiła i pani doktor kazała jeść mi nabiał bo powiedziała że będę potem miała problem z kośćmi,pod żadnym pozorem mam nie odstawiać nabiału.
    HANULKA 09.04.2009




    Skomentuj

    •    
         

      Atusia musisz powiedzieć pielęgniarkom na jaką chorobę cierpisz, a wtedy będą Cię szczególnie traktować. Domyślam się też, że wszystko zależy od zmiany personelu - raz trafi się kobieta - anioł, a innym razem można trafić na nieczułą pielęgniarkę. Mam nadzieję, że będzie z Tobą wszystko dobrze, że będziesz miała po porodzie na tyle sił, żeby zająć się Twoją Michasią. Z głębi serca Ci tego życzę - najważniejsze są pierwsze chwile!

      Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


      Skomentuj


        Napisane przez gospi Pokaż wiadomość
        Notor to mnie pocieszyłaś z remontem
        A wiesz może jak teraz jest z odwiedzinami ??? czy pozwalają aby ktoś na salę wszedł po porodzie ???
        Bardzo bym chciała aby moja córcia mogła zobaczyć brata
        u mnie w szpitalu niby dzieci od 10 lat tylko mogły,ja prosiłam panią doktor żeby moja mogła wejść, ale powiedziała ze tylko na chwile wiec zrezygnowałam bo nie dość że 30km by zrobili to jeszcze na 15 min ocipieli ,ale potem się wkur..... bo jak leżałam sama na całej porodówce to nie mogłam mojej małej bo zarazki a jak było 10 noworodków to każdy z dzieciakiem wchodził i nie patrzeli czy ma dwa czy cztery lata,więc moja na koniec też weszła trochę się krzywili ale mi tam wisało,a na moją salę mogli wchodzić kto chciał najwięcej miałam 6 osób problemów z odwiedzinami zero ale w każdym szpitalu jest inaczej
        HANULKA 09.04.2009




        Skomentuj


          Neurolog mi kazał za każdym razem, gdy odwiedzam jakiegoś lekarza, zaczynać od tego, że choruje na miastenie. Przy tej chorobie nie można brać wielu leków (np. mam zakaz brania no-spy, magnezu). Nawet witaminy dla kobiet w ciąży musze mieć z małą ilością magnzeu, bo się później źle czułam. A jak pojade rodzić to z całą teczką dokumentów odnośnie mojej choroby. One muszą wszystko wiedzieć i wpisać w karte pacjenta, że choruje.
          Szczerze mówiąc to licze na to, że gdy zobacze moją córeczke to te wszystkie choroby mi przejdą. W końcu będę miała dobrą motywacje do działania.

          A teraz tak siedze, pisze, patrze na łóżeczko i sobie myśle, że za chwile będzie tam leżała Michaśka to nie moge uwierzyć, że te 9 miesięcy tak minęło...
          ur. 16.05.2009
          3590 g
          56 cm

          Moje Największe Szczęście





          Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

          Skomentuj


            Mi też się wydaję, że jak tylko urodzisz i zobaczysz mała Michalinkę...to dostaniesz powera takiego jak do prania czy prasowania jej ubranek Czy też do składania jej łóżeczka - podziwiam Cie, bo ja nie mam do niczego siły.
            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


            Skomentuj


              Ja sama siebie podziwiam... Bo z natury to jestem leń. Ale u mnie to raczej chęć przygotowania wszystkiego na przyjście Małej. Zawsze odkładam wszystko na ostatnią chwile i te ostatnie dni jakoś mi się nie ciągną.

              Zostało mi jeszcze 6,5 stron do przepisania Ale chyba nie dam rady dziś. Bo już mnie plecy bolą jak nie wiem...
              ur. 16.05.2009
              3590 g
              56 cm

              Moje Największe Szczęście





              Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

              Skomentuj


                To poślij notatki do mnie :P Ja się byczę
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  u nas zawsze był zakaz i się siedziało na schodach jak maluszek pozwolił wyjść ale liczę że po remoncie coś się zmieniło
                  Roksanka 13-02-2005 r.


                  Tymek- 10-05-2009 r.

                  Skomentuj


                    Pewnie gdybym nie potrzebowała ich na sobote to bym się skusiła z drugiej strony przynajmniej się nie nudze. Pisze sobie powoli, czas szybko mi ucieka

                    A jeszcze dzisiaj będę musiała szukać tych śrub do łóżeczka. Na szczęście znalazłam w internecie jak powinny wyglądać. Teraz musze jakoś je pomierzyć i pewnie przejade się z mężem do Castoramy lub Praktikera. A jak nie dostane tych śrubek to nie wiem co zrobie
                    ur. 16.05.2009
                    3590 g
                    56 cm

                    Moje Największe Szczęście





                    Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                    Skomentuj


                      A te śrubki muszą być typowo do łóżeczek? Nie możesz czegos innego w to miejsce wkręcić?? Może coś mąż lub Twoj tato wymyśli?
                      Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                      Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        No niestety od myślenia w domu jestem ja lub moja mama Muszę być wygięte, żby pasowały do tych istniejących dziur.
                        http://www.bangla.pl/pliki/lozeczko_..._david20pl.pdf
                        To jest instrukcja składania łóżeczka. Potrzebuje śrubek oznaczonych jako "a". A musi być to na tyle solidne żebym sie nie musiała martwić, że mi to spadnie razem z dzieckiem...
                        ur. 16.05.2009
                        3590 g
                        56 cm

                        Moje Największe Szczęście





                        Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                        Skomentuj


                          Ale fajnie! To zmień w podpisie, bo już nie jest FASOLKA

                          Skomentuj


                            a czy te srubki jakos sie nazywaja? Najlepiej pstryknij komorka zdjecie tej srubce, bedzie lepiej gdy bedziesz jej szukala, i personel szybciej pomoze.

                            a moze takie srubki dostalabys tez w sklepie gdzie sprzedaja drewno? albo w jakims skladzie drewna?
                            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                            Skomentuj


                              Cześć dziewczyny.
                              Grygoranna i Nitkawitamy spowrotem

                              Ja od wczoraj walcze z jakąś infekcją,dostałam 40 stopni gorączki,z godziny na godzinęGardło zawalone,nic nie pomaga,teraz udało mi się zbić do 37,9 ale ledwo funkcjonuję Na dodatek mąż ma drugą zmianę,więc zostałam
                              sama z 3 dzieci....Może przyjdzie póżniej mama,to zajmie się chłopakami.To narazie,odezwe się jak lepiej się poczuję...
                              Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)

                              http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia



                              Skomentuj


                                Cześć Dziewczyny,

                                Jak tak czytam o Waszych oczekiwaniach, to cieszę się, że mam to już za sobą, a Natalia jest ze mną. U mnie był termin na ten piątek i gdyby wcześniej się nie zaczęło to pewnie cc miałabym dziś. Mam nadzieję, że szybko zaczniecie się rozpakowywać i forum zapełni się zdjęciami maluszków. Natalka jest klonem taty - nawet znaleźliśmy kilka zdjęć, na których mój mąż wyglądał identycznie. Zresztą wszyscy tylko spojrzą na Natalkę i na mojego męża i od razu mówią jaka ona jest podobna do tatusia. Po mnie chyba ma tylko usta.
                                Muszę Wam powiedzieć, że bycie mamą jest dużo fajniejsze niż oczekiwałam - przynajmniej na razie. Malutka jest kochana i te jej minki... W nocy nie muszę zbyt wiele razy wstawać, choć na razie to tylko się poruszy, a ja już jestem przy łóżeczku. Wstawiliśmy je na razie do nas do sypialni, bo nie mogliśmy sobie wyobrazić tej kruszynki samej w jej pokoju.
                                Atusia, nie przejmuj się za bardzo jak sobie poradzisz. Śmiało proś o pomoc, bo tak naprawdę to nikt Ci łaski nie robi, a te panie są właśnie po to. Wiadomo, że wolą sobie odpocząć niż zająć się cudzym dzieckiem, ale taka jest ich praca. A dla Michalinki najważniejsze, żeby miała zdrową mamę, która w domku będzie miała siłę się nią zająć, więc głowa do góry.
                                Uciekam do Natalki. Trzymajcie się ciepło

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X