Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

[nitka236]

Ja stawiam teraz na rozpakowanie się Majorki , Madzik również stawia na Majorkę.

[ankasos25]

Co do fajnek to ja nigdy nie paliłam więc mam z tym spokój. Czasem sobie do piwka czy winka zapaliłam ale to tak raz na parę mcy. Jakoś mnie nigdy nie wciągnęło. To dobrze. A powiem Wam, że jak leżałam w szpitalu teraz tutaj, to pielęgniarki czekały z badaniami na matki, bo poszły zapalić. Przychodzi mąż i idą sobie do palarni a położna czeka z maszyną na badanie krwi aż taka palaczka wróci. Nie wiem jak to jest, pewnie ciężko rzucić taki nałóg z dnia na dzień ale ja tam nie popieram takich palących Mam. Myślę, że trzeba jednak się pomęczyć i to cholerstwo rzucić jak się ma juz Malucha w bębenku.

no ja w sumie to przed ciążą to juz coraz mniej paliłam bo paczka starczała mi na 3 dni a zanim się dowiedziałam o ciąży to odpalałam papierosa i robiło mi się niedobrze i zaraz gasiłam, a jeszcze nie byłam wtedy w ciąży wiec to chyba mój organizm pomału odrzucał to co złe. Ostatnio mnie tylko tak zaszło ze zapaliłabym takiego cieniaska ale oczywiście w ciąży lub karmiąc nigdy tego nie zrobię i tak samo przy dziecku.

ostatnio widziałam taką super rodzinke, jechali autem, oboje z przodu palą jak smoki a z tyłu w foteliku dziecko moze z 5 lub 6 miesięcy miało. koszmar.

a w szpitalu to czasem do kibelka nie dało się wejść

[ankasos25]

Ja stawiam teraz na rozpakowanie się Majorki , Madzik również stawia na Majorkę.

A na mnie nikt nie stawia?? a buu

[nitka236]

Ankasos to nie złośliwie tylko jakieś przeczucie chyba jest. Ty napewno będziesz następna po Majorce chyba że się przeczucie nie sprawdzi

[xXxAtusiAxXx]

Pogoda u mnie straszna... 5 minut i mam biało za oknem. Od rana padał śnieg, później grad, a na końcu śnieg. Ale tak sypało, że po 5 min było biało... chciałam męża zabrać i gdzieś jechać. Ale mama mowi, że warunki na drogach maskaryczne i lepiej nigdzie nie jechać. Troszke zła jestem, bo mam naprawe wielką ochote wyjść z domu

Ewiczek nie Ty jedna nie masz spakowanej torby. Ja się pewnie zaczne pakować na święta (jade do teściowej 100 km więc muszę mieć coś ze sobą w razie W). Ale tak właściwie to sie spakuje na początku maja. Nie spieszy mi się do pakowania, bo i tak wiem, że moja córuś nie wyjdzie wcześniej. Ciuszki też zaczne prać jak już się ciepło zrobi, żebym mogła na świeżym powietrzu wietrzyć. Pod koniec maja skręce z mężem łóżeczko - po co ma teraz miejsce zajmować. A gdyby moja Michasia zrobiła mi niespodzianke i chciała wyjść wcześniej to mąż poradzi sobie z łóżeczkiem, a moja mama pomoże mu w praniu. Nie dajmy się zwariować

JA zawsze wszystko czytam, ale nie zawsze mam czas i nie zawsze mi się chce odpisać.

Misiulka chyba trafiłaś na jakąś partie sztywnych ciężarówek. Ja też zawsze jak ide na USG do szpitala to mi nudno i jakoś zawsze kogoś zagadam. Lubie tak pogadać o maluchach i wymienić się doświadczeniami. A szkoła rodzenia to chyba przereklamowana sprawa. Wyzysk szpitali i tyle. Przecież parenaście lat temu nie było czegoś takiego, a kobiety wiedziały jak zająć się dzieckiem.

[nitka236]

Dziewczyny jak dołączacie te załączniki?

[nator1]

Cześć dziewczyny,

Gratuluję kolejnym mamusią!!!

Syrwunia, malutka Nicol śliczna i "gabarytem" pasuje jak znalazł dla mojego synusia może ich zeswatamy???

Pokoik i Maika i Vinca bajecznie kolorowe i widzę, że mama złota rączka.Ślicznie to wszystko wygląda

A ja dziś mam debiut samotnego dnia i nocy...mąż dopiero jutro wieczorem wraca i w czwartek rusza dalej...ech, ciężko mi psychicznie dziś przez cały dzień...jakoś tak pusto, dziwnie i zimno w domu, mimo że jesteśmy z synkiem razem...
A u mnie za oknem zima!

[mamanikosia7]

emilka82,przykro mi

Co do wózeczka to ja chce taki,musze tylko sprawdzić gdzie w Poznaniu sprzedają
http://www.ceneo.pl/2127816

[Monique210]

ja tez mam termin na 29 kwietnia ale zawsze może sie cos przesunąć i to jest najgorsze!

[yoenne]

Cześć dziewczyny,

Gratuluję kolejnym mamusią!!!

Syrwunia, malutka Nicol śliczna i "gabarytem" pasuje jak znalazł dla mojego synusia może ich zeswatamy???

Pokoik i Maika i Vinca bajecznie kolorowe i widzę, że mama złota rączka.Ślicznie to wszystko wygląda

A ja dziś mam debiut samotnego dnia i nocy...mąż dopiero jutro wieczorem wraca i w czwartek rusza dalej...ech, ciężko mi psychicznie dziś przez cały dzień...jakoś tak pusto, dziwnie i zimno w domu, mimo że jesteśmy z synkiem razem...
A u mnie za oknem zima!

Głowa do góry, może to taka mała depresja i zaraz minie. Napij się herbatki, zjedz kawałek czekoladki na poprawę humoru i postaraj się nie myśleć o samotności. Wykorzystaj ten czas dla siebie i synka

[yoenne]

ja tez mam termin na 29 kwietnia ale zawsze może sie cos przesunąć i to jest najgorsze!

Witam Monigue to tak jak ja masz termin. Pewnie, że zawsze może cos tam nam wcześniej wyskoczyć ale już jesteśmy wysoko w ciąży, Maluszki nasze silne i rozwinięte i nic im nie zagraża. Nawet jakby teraz się urodziły to dadzą sobie radę. Ja ostatnio byłam w szpitalu i powiedziali mi, że wcześniej urodzę, może już na święta ale jak będzie to sie okaże. Teraz trzeba o siebie dbać i czekać

[mlodam17]

emilka82
mi też bardzo przykro.
ale bądzmy dobrej myśli że nasze dzieci urodzą się teraz normalnie i zdrowe.
emila82 przepraszam że pytam.
ale powiedz czemu tak się stało? była jakaś przyczyna?.

[nitka236]

Cześć dziewczyny,

Gratuluję kolejnym mamusią!!!

Syrwunia, malutka Nicol śliczna i "gabarytem" pasuje jak znalazł dla mojego synusia może ich zeswatamy???

Pokoik i Maika i Vinca bajecznie kolorowe i widzę, że mama złota rączka.Ślicznie to wszystko wygląda

A ja dziś mam debiut samotnego dnia i nocy...mąż dopiero jutro wieczorem wraca i w czwartek rusza dalej...ech, ciężko mi psychicznie dziś przez cały dzień...jakoś tak pusto, dziwnie i zimno w domu, mimo że jesteśmy z synkiem razem...
A u mnie za oknem zima!

Nator Ja też samotna jak palec sama w domku bez mojego mężusia nie mam się do kogo przytulić. Pomyśl o tym, że masz swojego synka też bym już tak chciała.

[yoenne]

Dziewczyny jak dołączacie te załączniki?

Jakie załączniki? Chodzi Ci o zdjęcia?

[yoenne]

Dziewczyny spokój tam z tą samotnością. Wcale nie jesteście samotne, bo macie Maluchy jak nie na żywo to w brzuszkach, jeszcze ja z Hanią jestem z Wami tu cały czas a poza tym jak już coś to nie samotne - tylko chwilowo same Mój mąż też jest w pracy a ja wykorzystuję sobie ten czasik, oglądam fajne filmy, piszę maile, czytam sobie popijając pyszną herbatkę
Głowy do góry, uśmiech na buzię i w garść się brać.