Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez karolaina Pokaż wiadomość
    ja to jestem już tak przewrażliwiona, ze czasem jak mi śluz pocieknie i mam mokro od niego to zabić się chcę lecąc do łazienki i sprawdzić wkładkę, a tu niespodzianka i nie ma nic a nic wód

    he he ja to samo robie tylko że od jakiś 3 dni mam mnóstwo tego śluzu i to takiej galaretki, a tak wogóle to byłam w aptece propo moich zaparać i kupiłam czopki a jak doszłam do domu i otworzyłam opakowanie zeby ulotke przeczytać to mnie tak pogoniło do łazienki że ledwo sie o drzwi nie zabiłam czopki nie były potrzebne.. ale zostawie w widocznym miejscu gdybym miała znowu taki problem wystarczy że na nie popatrze i problem z głowy

    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez Ewylynka Pokaż wiadomość
      JA miałam obsługę pierwsza klasa, byli na moje każde skinienie, położnej nie znałam jedynie co to mój lekarz prowadzący jest z tego szpitala i może powiadomił kogo trzeba?? Bynajmniej był u mnie z dwa razy w czasie porodu...
      Mnie położną polecała ta środowiskowa, ale zna ją też moja teściowa i jest spoko, jeśli chodzi i poród i póżniej opiekę.
      Dzisiaj jadąc na zakupy nie ryzykuję i biorę kartę ciąży ze sobą, bo wczoraj zapomniałam i tak co trochę to tak mnie lęki przechodziły
      Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




      25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
      06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
      27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
      Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
      14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
      15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

      18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

      Skomentuj


        Napisane przez karolaina Pokaż wiadomość
        ja to jestem już tak przewrażliwiona, ze czasem jak mi śluz pocieknie i mam mokro od niego to zabić się chcę lecąc do łazienki i sprawdzić wkładkę, a tu niespodzianka i nie ma nic a nic wód
        Ja tez bylam przewrazliwiona tymbardziej ze przez ostatni miesiac musialam lezec w lozku wiec po tym czasie poruszanie sie bylo mardega nawet do Wc a do tego lekarz mnie nastraszyl ze jestem na granicy w ilosci wod plodowych i ze jak mi chlusna to mam sie natychmiast klasc bo inaczej moze mi pepowina wyleciec a jak sie poloze to glowka dziecka wszystko zatka i bedzie ok wtedy to dopiero mialam paranoje hihih

        ewelynka gratulacje dla malej ja to juz nie pamietam jak to jest miec takie male dzieciatko nie mowiac juz o byciu w ciazy




        Changes in my life you will see in time
        changes in my life you always in my mind
        changes in my life you always by my side....

        Skomentuj


          Napisane przez viki1906 Pokaż wiadomość
          he he ja to samo robie tylko że od jakiś 3 dni mam mnóstwo tego śluzu i to takiej galaretki, a tak wogóle to byłam w aptece propo moich zaparać i kupiłam czopki a jak doszłam do domu i otworzyłam opakowanie zeby ulotke przeczytać to mnie tak pogoniło do łazienki że ledwo sie o drzwi nie zabiłam czopki nie były potrzebne.. ale zostawie w widocznym miejscu gdybym miała znowu taki problem wystarczy że na nie popatrze i problem z głowy
          To ja tak w 6miesiącu dostałam recepte na maść na grzybka i lekarka kazała mi go użyć jak będzie mnie naprawdę bolało i tak sobie tek leży na półce A jak go nie miałam to siedzieć i chodzić i mogłam tak mnie tam piekło i w ogóle.
          Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




          25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
          06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
          27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
          Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
          14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
          15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

          18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

          Skomentuj


            My też zainwestujemy w śpiworek a na początek rożek - niech ma ciasno jak u mamy w brzuchu
            U nas rodzinnie rodzi się bezpłatnie, mąż będzie obecny o ile inne ewentualnie rodzące pacjentki wyrażą na to zgodę... ( także nie wiem do końca czy urodzę sama czy z mężem) - taki u nas zwyczaj. Co do personelu, trudno coś powiedzieć. Znam położną ze szkoły rodzenia( modlę się o poród przy niej, bo zaje.... babka), bywa przy porodach moja ciotka(głównie stacjonuje na ginekologiczno-położniczym), ale nie wiem czy bym chciała, ciotka mojej znajomej.... Podejrzewam, że dzięki ciotce jakby co mogę liczyć na "lżejsze traktowanie", lepszą informację i pomoc w ramach kłopotów. Oby nie trzeba było. A szpital mam 10 min od domu, także wszyscy się śmieją, że jak się zacznie to sobie spokojnie piechotką dojdę i spacerek akurat pomoże w rozwieraniu... Im hahahahah a mnie tam nie do śmiechu.
            Pachwiny nadal mnie bolą, choć nieco mniej niż ostatnio,a mała ma czkawkę - denerwuje mnie to a ona ma po 3-4 razy na dzień nieraz.






            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
            http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

            Skomentuj


              Hejka

              Ja właśnie skończyłam nadrabiać zaległości. Jak będziecie tyle pisać to pogubię się w końcu. Ale piszcie, bo fajnie się czyta.
              obejrzałam zdjęcia Edzi. Boska... Ja się bałam założyć spineczki, ale widze niepotrzebnie. Dzisiaj lecę po spineczki. Misiuli włoski wpadają na oczka jak się fryz źle ułoży.
              U nas troszkę załatwiania z tym wyjazdem męża. W dodatku moi rodzice kupili autko i od rana mój tatulo nas wozi po sklepach. A ja nie protestuje, bo fajnie się nim jeździ. No i pcham się za kółko Bo ja lubię jeździć. Kiedyś chciałam zrobić prawko na autobus i ciężarówkę...
              Co do wagi Michasi to bankowo ponad 6 kg. Dzisiaj się dowiem dokładnie, bo w końcu idziemy się zaszczepić - druga dawka. Przed szczepieniem czeka nas rehabilitacja, chyba już ostatnia.
              Michasia zaczyna coraz wcześniej wstawać. A jak nie może zasnąć to znów jest wielka histeria. Dzisiaj tak krzyczała jakbym ją ze skóry odzierała. Szłam z nią do rodziców to sąsiedzi powychodzili patrzeć co jej się dzieje. Teraz śpi jak aniołek. I obudzi się zapewne uhahana. A ja wykończe się nerwowo przez ten jej płacz.
              P. jedzie 20 września. A tak mnie denerwuje, że szkoda gadać. Każda duperela mnie wkurza. A najbardziej irytuje mnie to, że zamiast spędzać wieczory ze mną to idzie do mojego brata, albo pije sobie winko i idzie spać.
              Lece się powoli szykować na rehabilitacje, póki Misia jeszcze śpi.
              ur. 16.05.2009
              3590 g
              56 cm

              Moje Największe Szczęście





              Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

              Skomentuj


                Napisane przez kasiulina Pokaż wiadomość
                Katinkaw a nie możesz iść na poród rodzinny z kimś z najbliższej rodziny, np. z mamą? Zawsze to raźniej i masz własną sale
                Przy pierwszej ciąży rozmawiałam z mamą i ona się niby zgodziła. A potem jak przyszło co do czego to stchórzyła. Ja nie chcę nikogo zmuszać, chciałbym tylko trafić na jakąś ludzką położną...
                Mateuszek 07.09.2005
                Jaś 08.10.2009


                Skomentuj

                •    
                     

                  hej laseczki
                  ja sie strasznie czuje chodz dzisiaj juz troszki lepiej mam nafdzieje ze nikol sie nie rozchoruje
                  powstawiam troche zdjec z wesela
                  Attached Files
                  Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm



                  Skomentuj


                    a to dalsza czesc sesji
                    mialam napisac wam jeszcze ze to wesele bylo na 60 osob najblizsze grono rodziny ale bylo wspaniale bez kamerzysty i kazdy szalal
                    ale zebrali zaledwie 5 tys tylko razem z wozkiem my zamiast kwiatow kupilismy im kupony na lotto i zdrapki bo w to graja a kwiaty to i tak do wwyrzucenia ja na swoje bede chciala misie zamiast kwiatow to nikola bedzie sie cieszyla przynajmniej
                    Attached Files
                    Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm



                    Skomentuj


                      Napisane przez indra83 Pokaż wiadomość
                      Co do uszek - faktycznie się nie czyści, tylko przeciera małżowinę delikatnie gazikiem, wszystkie wydzieliny same wypływają, na początku może być ich więcej, ale tak ma być - to słowa pielęgniarki od noworodków

                      Jeśli chodzi o kąpiel, to wystarczy odrobina płynu do kąpieli z oliwką (takiego oczywiście dla niemowląt, oilatum i nivea takie mają) i już potem nie trzeba smarować ciałka niczym więcej, tylko ewentualnie te wrażliwe na podrażnienia miejsca jak paszki czy szyjka.
                      Oliwka potrzebna jest tylko do ciemieniuchy.
                      Pielęgniarka polecała też szczoteczkę do włosów z naturalnego włosia.
                      Jeszcze krem do twarzy na wyjście na dwór - to ja Nivea Baby kupię.
                      Chusteczki do pupy oczywiście, choć pielęgniarka polecała, żeby w domu, to tylko wodą przegotowaną przecierać.
                      A do pępka, to są różne opinie, ja mam tą fioletową 70% piochtaninę (tak to się chyba nazywa), wrześniowa mama przemywała czystą wódką i po tygodniu ładnie odpadło. I trochę tych nasączanych gazików LEKO kupię.
                      A na zapchany nosek to Sterimar Baby - nie wiem ile kosztuje, też pielęgniarka polecała.

                      Może moja wypowiedź trochę pokręcona, wybaczcie

                      Nic z tych rzeczy jeszcze nie mam, w przyszłym tygodniu kupię.
                      Wczoraj mnie tu nie było, więc odniosę się dziś do wcześniejszych wypowiedzi.
                      Zgadzam się z tym w 100% i uważam, że na początku nie ma co kombinować z Oilatum, bo to są kosmetyki raczej do wrażliwej skóry, lepiej zostawić to rozwiązanie w razie "W".

                      Anulkapi gratuluje udanej nocy, czyżbyś to polubiła



                      Juliuszek 16.09.2009 g. 21.55

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        A z tą ceną za poród i opiekę to chyba przesadzili, chociaż i tak znajdą się ludzie, których na to stać, bo uważają, że dla dziecka wszystko co najlepsze.

                        Co do układania malucha do snu, to mam rożek i na początku będzie w nim spał (imitacja macicy) i w zależności od pogody będę nakrywała (kołderką czy kocykiem) lub nie. A później zainwestuje w śpiworek.



                        Juliuszek 16.09.2009 g. 21.55

                        Skomentuj


                          No dobre, dobre...
                          A tak swoją drogą to strasznie smutne jest to, że na forum rzeczywiście zdarzaja sie ludzie, którzy są niedouczeni (a twierdzą inaczej) i "krzyczą" głośno i natrętnie jakieś bzdury! I puki ktoś nie poprze tej drugiej strony, to takie niedouki straszą i wypisują głupoty bezkarnie.
                          Z drugiej jednak strony, ja doceniam to, że każdy moze mieć swoje zdanie, tylko kurcze z czego wynika taka agresja w jej przedstawianiu???
                          Pamiętam jak kiedyś pisałam na wątku "rodzić po ludzku"... ech! To było smutne doświadczenie... Ale cieszę się, że i tak zachowałam swoje przekonania i mój poród wyglądał dokładnie tak jak plnowałam po konsultacji z "nieludzkimi" połoznymi (lewatywa i nacięcie). Rodziłam szybciutko, czysto a i zagoiłam się ekspresowo i bez komplikacji. A najważniejsze, ze Kacperek jest zdrowy.
                          A Pani Queenmother przepadła... to też smutne, bo moze gdyby napisała że po prostu ma inne zdanie, to by podglądała forum dalej i by może się czegoś dowiedziała od doświadczonych mam... a przecież i tak można zachować własne zdanie i wizje na temat macieżyństwa.
                          Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                          Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                          Skomentuj


                            Napisane przez syrwunia90 Pokaż wiadomość
                            a to dalsza czesc sesji... na swoje bede chciala misie zamiast kwiatow to nikola bedzie sie cieszyla przynajmniej
                            Śliczne foteczki! I miałaś śliczną fryzurkę! Mnie kusi ścięcie włosów, ale nienawidzę ich układać...
                            A z tą kasiorką to rzeczywiście malutko zebrali To smutne...ale może w Waszych zdrapkach szczęćie będą mieli. A pomysł z zabawkami jest super, a Nicolka to się będzie mogła pluskać w miśkach
                            Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                            Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                            Skomentuj


                              Serdeczne gratulacje dla Tulipanka
                              Jejku jaka maleńka jest jej córeczka, mój synek w poniedziałek ważył 2934 gramy. Maleńki przy porodzie nie będzie, a został nam jeszcze miesiąc do terminu.
                              Dziewczyny jak tak sie was czyta to coraz bardziej dociera do mnie że ten poród to taki niekontrolowany jest. Termin terminem, a dzieciaczki sobie. Jedne rodzą miesiąc przed czasem Tak jak Carin, a inne muszą swoje odczekać.





                              Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
                              Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
                              Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.

                              Skomentuj


                                Lece się przewietrzyć
                                Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                                Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X