Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
Może i ja też się zdecyduje na tego dzidziusia, na te pierwsze wypranie ubranek pewnie się nada. A później zobaczymy jak sobie będzie z plamami radził.
Jeszcze muszę pochodzić za tymi laktatorami, bo już całkiem głupieje.Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu
18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
Skomentuj
-
U mnie w rodzinie jest nawet sporo dzieci.Ale jak to w rodzinie bywa, najlepiej wychodzi się na zdjęciu.Na ubranka nie mam co liczyć, zwłaszcza po chłopcach, zresztą nawet gdyby to sama wolałabym tego uniknąć, bo potem miałabym więcej gadania niż to warte. Natomiast po starszych dziewczynkach u mnie w rodzinie dostaje cały czas ubranka, bo mam koleżankę, której córka kończy teraz 7 lat i dla niej są w sam raz.
Natomiast mam świetne koleżanki w pracy. Jedna ma synka 6letniego, a druga 4 i 2 letniego.Dlatego po swoim synku oddaje 6latkowi, potem to przechodzi dalej, a potem coś wróci, albo dostaje po ich synkach. Idealne. Od mamy 6latka dostałam wózek, przewijak, łóżeczko i jakies inne rzeczy, a od drugiej koleżanki wszystko czego ona już nie potrzebuje. A jak mi już nie będzie potrzebne, to oddam z powrotem, a nuż któraś z nich jeszcze bedzie miała małe dzieciątkoLast edited by coyotek74; 29-07-2009, 15:59.
Skomentuj
-
-
No to TobieCoyotek się udało mnie nie.
Ok uciekam na obiadek bo mała już się domaga ja zresztą też
Będziemy wieczorkiem (chyba )Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości
25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu
18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu
Skomentuj
-
Co do laktatora - to poprzednio używałam go tylko wtedy jak miałam nawał pokarmu, albo syn nie opróżnił piersi do końca. Nigdy nie korzystałam z butelek, mleko poprostu wylewaliśmy.
Natomiast teraz mam zamiar mrozić mleko i w sytuacjach podprogowych miec na wszelki wypadek. Już się rozglądałam za torebkami do przechowywania pokarmu. Komplet 30sztuk kosztuje ok. 20pln. i pasuje do każdej butelki (bo wkłada się je bezpośrednio do środka). Takie zamrożone mleko można spokojnie przechowywać nawet 6mc w temp. -18C
Skomentuj
-
Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomośćU mnie w rodzinie jest nawet sporo dzieci.Ale jak to w rodzinie bywa, najlepiej wychodzi się na zdjęciu.Od mojej strony mam 4 chłopaczków w wieku 8, 7, 4 i 2 oraz dwie panny 16 i 12, natomiast w rodzinie mojego męża jest dwoje dzieci 11 panna i 4 chłopczyk. Ale na ubranka nie mam co liczyć, zwłaszcza po chłopcach, zresztą nawet gdyby to sama wolałabym tego uniknąć, bo potem miałabym więcej gadania niż to warte. Natomiast po starszych dziewczynkach dostaje cały czas ubranka, bo mam koleżankę, której córka kończy teraz 7 lat i dla niej są w sam raz.
Natomiast mam świetne koleżanki w pracy. Jedna ma synka 6letniego, a druga 4 i 2 letniego.Dlatego po swoim synku oddaje 6latkowi, potem to przechodzi dalej, a potem coś wróci, albo dostaje po ich synkach. Idealne. Od mamy 6latka dostałam wózek, przewijak, łóżeczko i jakies inne rzeczy, a od drugiej koleżanki wszystko czego ona już nie potrzebuje. A jak mi już nie będzie potrzebne, to oddam z powrotem, a nuż któraś z nich jeszcze bedzie miała małe dzieciątko
Moja rodzina jest bardziej życzliwa, kuzynka sama zaproponowała, że mi pożyczy ubranka i inne rzeczy dla maluszka, troszke też mam rzeczy od cioci.
Skomentuj
-
-
Coyotek, jak zwykle na rodzine nie ma co liczyc (chyba ze te najblizsza). Juz predzej od obcego cos sie dostanie.
Ja kupuje laktator bo boje sie ze bede miala malo pokarmu (male piersi choc roznie bywa podobno). Laktator pomaga produkowac pokarm dlatego kupie. A z przechowywaniem pokarmu to tez wygoda. Mozna maluszka z tata zostawic i niech go karmi.Tymoteusz - ur. 03.09.09
Skomentuj
-
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na moje pytanie.
Jak tak czytam ile cm macie na wysokości pępka to czuję się jak jakiś wieloryb, bo ja mam 111 cm a jestem w 26 tygodniu. Jestem bardzo wysoka i nigdy nie miałam tyle w pasie co moje niższe koleżanki, a teraz z tym brzuchem to wyglądam jakbym miała za chwilę rodzić. Ciekawe ile jeszcze mi urośnie. Cieszę się tylko z tego, że nie mam ani jednego rozstępu ani na brzuchu, ani na piersiach - mam nadzieję że się nie pojawią.
To dobrze, że to u maluchów normalne że się uaktywniają w nocy, bo już się bałam że mu się odwróciło i już tak zostanie.
Zapraszam do glosowania http://mamaczytata.pl/pokaz/8498/jakubek
Pamiętniczek Kubusia - http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ulkapi;page:-1
Nasze największe szczęście - Kubuś - 13.10.2009 3600 g. 58 cm.
Skomentuj
-
-
Ja dla odmiany mam duże piersi i nie lada kłopot miałam już poprzednim razem. Zawsze zostawało sporo pokarmu, którego syn nie zjadł i potem piersi twardniały i bolały. Dlatego po karmieniu ściągałam resztę pokarmu i nic mnie przynajmniej nie bolało.A gdy synek znów zgłodniał w piersiach znów był pokarm.
Skomentuj
-
-
A ja jestem zła bo przegrałam aukcje z zabawkami dla miśki bo zapomniałam i wyszłam na pocztę
a tak mi zależało na wiszącym kwiatku z lusterkiem do wózka bo nowe jak widziałam to strasznie drogie
a Lena się uśmiecha i to bardzo dużo ale nie śmieje się w głos. Jak ją bardzo rozśmieszę to się śmieje od ucha do ucha ale ani krzty dźwięku przy tymLenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm
Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm
http://annalena4u.blogspot.com
Skomentuj
-
A co do rodziny, właśnie tej najbliższej, to gdy mojemu bratu urodził się pierwszy syn pożyczyliśmy mu mnóstwo rzeczy ( z zastrzeżeniem,że jak nie będą już potrzebne, to nam zwróci, bo staramy się o kolejne baby - ubranek, wózek i inne akcesoria. To trwało ze 3 lata, w tym czasie wróciło do nas jedno małe pudełko ze zniszczonymi ubrankami (poplamionymi i niedopranymi). Okazało się,że w rodzinie mojej bratowej urodziło się kolejne dziecko i ona po cichu tam wszystko wywoziła. Potem mówiłam, że nie mam żadnych ubranek,że syn niszczy, albo że wynieśliśmy do piwnicy i naszły wilgocią. Teraz gdy zaszłam w ciąże oddałam wszystkie te ubranka koleżankom z pracy, zostawiając tylko kilka rzeczy, gdyż okazało się,że nie mamy w domu tyle miejsca. Koleżanki były przeszczęśliwe, ich synowie też,że mają fajne ubranka po synku. Żadnych kwaśnych min z gatunku, że to się komuś należy i nie trezba za nic dziękować.
Nawet jeśli do mnie nie wrócą, to nic. I tak dostałam na pierwszy rok mnóstwo rzeczy, na które wydałabym teraz fortunę, a nie śpię na górze pieniędzy.Last edited by coyotek74; 29-07-2009, 16:00.
Skomentuj
Skomentuj