Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

    ola no my z nysy
    a my do kotliny bardzo często robilismy wypady hahahaha
    a tu teraz stolica

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wielkopolskie Mamuski

      Słoneczko szczęście jest takie, że jak się dzieje coś poważnego to tata załatwi bardzo szybko lekarza.A miastenie wykryto u mnie w październiku 2006r. Dokładnie od 26.10.06-31.10.06 przebywałam w szpitalu. Wypuścili mnie do domu żebym mogła chodzić do szkoły i międzyczasie robiłam badania (badanie krwi na przeciwciała, przepływy mięśniowo-nerwowe). Jak dostałam wyniki, które wszystko potwierdziły skierowano mnie do Zakopanego na operacje. Na szczęście taty kolega załatwił mi operację w Poznaniu. W grudnie 06 rozmawiałam z dr Pawłem i ordynatorem oddziału torakochirurgii. Ustatliliśmy termin operacji. Chwile później się okazało, że jestem w 14tc ciąży. Po porodzie się pogorszyło. Miałam problemy widzeniem, zrobił mi się zez, miałam problemy z mową, gryzieniem, głupio się połykało i czasami miałam wrażenie jakby mi ktoś położył na klatkę piersiową 30kg klocek, bo nie mogłam złapać oddechu. Ponownie wybraliśmy się do dr Pawła i ordynatora. Ustaliliśmy, że w styczniu 08 zrobimy zabieg. Po zabiegu obudziłam się z rurką w buzi, bo moje mięśnie się zbuntowały i nie chciały oddychać. Na szczęście szybko odzysłałam siły na samodzielne oddychanie. Spędziłam 4 dni na intensywnej terapii, potem 4 na zwykłym oddziale i wróciłam do domu jakby nigdy nic mi nie było. Przez pół roku brałam sterydy. Pod koniec lipca przestałam brać sterydy, a 6.08.08 miałam ostatni @ Ponieważ miałam regularny@ szybko dowiedziałam się, że jestem w ciaży, poszłam do lekarza i przestałam brać leki, Czułam się super. Ale od kilku tygodni czułam się coraz gorzej. Aż w końcu opadła mi powieka i nie dało się już tego ukryć przed rodzicami. Miastenia wróciła, a ja będę dalej z nią żyć... Tak to w skrócie wygląda.
      A co do opercaji to Paweł mi opowiadał, że w Zakopcu zazwyczaj otwierają klatkę piersiową żeby się dostać do grasicy. A tutaj zrobili mi laparoskopowo - mam 3 blizny: jedną pod piersią, której nie widać, drugą po drenie i wygląda źle, na szczęście jest w takim miejscu, że stanik ją zasłania i trzecią mam pod pachą, ta z kolei wygląda jakbym sobie piersi powiększała. Cieszę się, że mogła tu zostać, bo jakby mi otwarli klatkę to do końca życia chodziłabym w golfie (cieliby od połowy odległości między mostkiem a pępkiem do szyi).

      Słoneczko, a w którym ona była tygodniu ta Twoja sąsiadka? Wszyscy mieli święto i nikt nie mógł się nią zająć... Niech skarży szpital. Tacy lekarze nie powinni tam pracować. Nigdzie nie powinni.

      Czacza gratulacje dla Amelki. Miś pełza do tyłu już jakiś czas, chce stawać na nóżki i ma ogromną radość jak może kogoś chwycić i uda jej się stanąć.
      Niuska Twój chociaż próbuje, bo to moje dzieci wyciąga rączki i woła każdego do siebie. Myślałam, że nauczyła się robić PAPA, ale to jej PAPA jest raczej wołaniem, bo jak stoje daleko to tak macha i jak podchodze to się cieszy.

      Lece na brzydule, bo mi się ściągnęła
      ur. 16.05.2009
      3590 g
      56 cm

      Moje Największe Szczęście





      Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

      Skomentuj


        Odp: Wielkopolskie Mamuski

        Atusia to wspolczuje choroby ale dobrze ze sa na nia srodki zaradcze ja za to mam nadzieje ze nie podziele losu rodzicow u mamy juz prawie 5 lat temu wykryto raka piersi wykonano mastektomie na szczescie obylo sie bez chemii po roku okazalo sie ze ojciec ma raka prostaty i znowu szpital na nastepny rok matka znowu trafila do szpitala bo miala powracajace kamienie w woreczku zółciowym co podobno moze doprowadzic do raka wiec trzeba bylo usunac a trafil jej sie jakis konowal bo prawie sie przekrecila no i jak narazie spokoj od wszelkich chorob i oby tak zostalo
        a ta dziewczyna byla juz po terminie...




        Changes in my life you will see in time
        changes in my life you always in my mind
        changes in my life you always by my side....

        Skomentuj


          Odp: Wielkopolskie Mamuski

          Słoneczko musisz na siebie uważać, bo z rakiem nie ma żartów.
          ur. 16.05.2009
          3590 g
          56 cm

          Moje Największe Szczęście





          Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            I stąd da się jeździć, ale to faktycznie daleko. Z resztą jak jeździsz już do szkoły co 2 tygodnie, to pewnie szybko się zmęczysz tym jeżdżeniem. Samochodem do Kotliny to min 6 godzin + jakieś postoje. Dużo Ci zostało tej szkoły? Bo jak więcej jak rok, to Ci współczuję. My też często jeździmy i czasem mam trochę dosyć tych podróży - są po prostu męczące, choć w górach zawsze pięknie i miło świeżego powietrza powdychać. Teraz przynajmniej jest samochód, a wcześniej to albo pociąg albo pks, pks tańszy i bezpośredni ale dla ludzi z mocnym pęcherzem A jakbyś kiedyś nie mogła samochodem to pks leci przez Nysę.

            Dobra tyle pisania, jakoś tak nie chce mi się spać i przeglądam sobie forum, na dodatek zjadłam czekoladę i Justynka mi się obudziła chyba w brzuchu, bo coś się kręci - jak się położę do łóżka to dopiero będzie świderek

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Hejka, u was też tak sypie?




              i Bartek :-)

              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                ola
                zostało mi 2 lata wiec czeka mnie jeszcze dojeżdzanie
                Nie bede sie p[rzenosic na uczelnie w stolicy bo nie mam tyle samozaparcia co by pozaliczac roznice programowe
                Ja sie nie nadaje do jady pkp albo pociagiem,na wiosne kupic chce jakies male autklo dla mnie a pozatym wiem ze jakbym zaczela kombinowac z przeniesieniem to pewnie rzucialabym to w diably
                Niestety najpierw byla szkola potem wyszla przeprowadzka do stolicy wiec dla mnie wazniejsza byla szkola,dlugooo sie zastanawialam co będzie lepsze ale przy takich wyborach nie ma dobrych decyzji
                my do nysy lecimy4-4,5 godziny w zaleznosci od pogody,teraz to pewnie bedzie wiecej jak walnelo sniegiem hahahahah

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                  Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomość
                  Hejka, u was też tak sypie?
                  coyotka rembertów śniezno biały,juz nawet trawska nie widac,wszedzie bialo i sypie hahaha

                  Skomentuj


                    Odp: Kraków i inne wioski

                    hej witam inne mamy!
                    -i ja niedawno zostałam mamusią Nasz Kornelek ma już 4 miesiące

                    Skomentuj


                      Odp: Wielkopolskie Mamuski

                      Atusia Dzielna z Ciebie dziewczyna!! Najważniejsze, że sie nie poddajesz...

                      Moja koleżanka ma problemy z depresją, zaburzeniami neurologicznymi - dziewczyna odwiedziła wielu lekarzy i.. stan zamiast się polepszać uległ pogorszeniu, dziewczyna się poddała, chciałąby mieć dziecko jednak choroba jej na to nie pozwala. Małż wspiera ją jak może jednak już sam nie daje rady..
                      Szkoda mi jej strasznie, swego czasu była mi bardzo bliska, teraz nasze relacje się rozluźniły, jednak nadal wzbudza we mnie pozytywne uczucia, chciałabym jej pomóc, jednak nie wiem jak.. Chciałabym by było tak jak dawniej, brakuje mi jej..

                      Różne są te choroby - niestety.. Główną przyczyną są stresy..
                      Takze dziewczyny nie denerwujcie się, cieszcie sie każdym dniem..


                      Mój chłopczyk zasnął a ja mam chwile dla siebie..
                      Last edited by niuskaaa; 17-12-2009, 10:35.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        No w centrum też sypie cały czas No ja też kończyłam studia poza warszawą - w łodzi, ale to trochę bliżej. Jeździłam pociągiem, wtedy jeszcze nie miałam nawet prawka, też się najeździłam, ale to tylko półtorej godzinki. Też się nie chciałam przenosić, jak już gdzieś się idzie programem, to potem ciężko wszystko inne uzupełniać. A jak jeździcie do nysy? Przez częstochowę i opole?

                        Skomentuj


                          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                          dzisiaj jechałam do pracy 1,30, zazwyczaj to trwało 20 min. szok. Ale jednak ja lubie kiedy śnieg pada

                          Skomentuj


                            Odp: Wielkopolskie Mamuski

                            Ja z czystym sumieniem mogę polecić mojego neurologa. Jest świetny i wyciągnął naprawdę wiele osób z ciężkich chorób.
                            http://smichalak.com/ to jego strona.

                            Ale dzisiaj u nas fajnie napadało co? My wyszłyśmy po 11 na spacer i wróciłyśmy przed 14. Poszłyśmy na rynek, do Lidla, mój tata był z nami i zrobiliśmy zakupy. Teraz Miś śpi, a ja powinnam robić obiad.
                            ur. 16.05.2009
                            3590 g
                            56 cm

                            Moje Największe Szczęście





                            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                            Skomentuj


                              Odp: Wielkopolskie Mamuski

                              a ja mam dosc tego zimna Oliwia tez nie jest nim zachwycona do tego jest po drzemce strasznie marudna tylko mama i mama nawet do dziadka nie chce isc juz mnie glowa od tego jej jeczenia boli




                              Changes in my life you will see in time
                              changes in my life you always in my mind
                              changes in my life you always by my side....

                              Skomentuj


                                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                                Ja się spózniłam godzine do pracy, niezle,za to córeczka przeszczęśliwa bo wyciągnełam jej sanki


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X