Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

    Agata, Grabusia, piszecie o tym, że dzieciaczki śpią z otwartmi buziami, mimo, że kataru nie widać. U nas w sumie tez to zaobserwowałam i też mnie to meczyło. Teraz jest juz dobrze, ale praktycznie od wrzesnia Łukasz miał niemal stale albo katar, albo kaszel, albo przynamniej takie pochrapywanie, o jakim wspominacie.
    Chodzimy stale do pediatry, u laryngologa tez byłam i ta wizyta wreszcie chyba pomogła. Może to zbieg okoliczności, ale coraz bardziej jestem przekonana, że jednak coś w tym jest.
    Pediatra kilkakrotnie przepisywała leki antyalergiczne, mówiac, że ten kaszel moze być na podłożu alergicznym. Po kolejnej infekcji zapisałam wreszcie Łukasza do alergologa i za 2 tygodnie mamy wizytę.
    Przed świetami mieliśmy wizytę u laryngologa i pani doktor pytała o ten niemal ciagły katar. Pytała tez o kilka leków antyalergicznych, ale powiedziałam, ze według mnie nie pomogły w zasadzie wcale. Mimo to dała nam receptę na 2 preparaty (syrop i wziewy), które mają za zadanie "wyciszy" kaszel o podłożu alergicznym. I o dziwo od czasu stosowania tych leków mielismy co prawda jeszcze 2 infekcje, ale znacznie szybciej przeszły. Nie 2-3 tygodnie, a góra 4-7 dni.
    Trafił mi tez w ręce artykuł pisany przez laryngologa, z ktorego wyczytałam, że częste choroby infekcyjne u małych dzieci mogą rozwijać się na podłożu alergicznym. Osłabiony alergią organizm łatwiej łapie infekcje!
    Nie wiem, czy my mamy właśnie taki problem, ale faktem jest, że odkąd Łukasz dostaje nowe leki, katar pojawia się, ale mija zdecydowanie szybciej.
    Czekam teraz na wizytę u alergologa i mam nadzieję, że da nam skierowanie na testy, zeby wykluczyć lub potwierdzić alergię.
    Łukasz 11.10.2007

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wielkopolskie Mamuski

      ale tu pusto

      Gratuluje super ocen dziewczynki

      a ja wczoraj wydelegowałam Alicję do mamy i jesteśmy w trójkę no a jutro ide na rozmowę w sprawie pracy dorywczej

      Skomentuj


        Odp: Wielkopolskie Mamuski

        Marietta-trzymam kciuki za ta rozmowe.
        a co tu tak pusto?!wywialo Was wszystkie?piękna pogoda to nikogo przy kompie
        ja sie musze pochwalic,dzis zaliczylismy spacerek po nogach20minut-jak na pierwszy raz to niezle.i Dominik sam wszedl po schodach na2piętroi bez drzemki jak narazie daje rade. upieklam dzis szarlotke-wyszla pycha)zajadam sie wlasnie







        Skomentuj


          Odp: Wielkopolskie Mamuski

          Hej!
          Miś mi padł Babcia przyskrzyniła jej paluszek, zeszła skórka i leciała krew. Biedna płakała aż w końcu padła.

          Brawo dla Dawida. Mój Miś próbuje wszystko powtarzać, ale i tak najlepiej wychodzi jej mowa po "arabsku". Dzisiaj cały dzień śpiewa "siała baba siała" i trzeba się z nią bawić i śpiewać siała baba mak

          Mój mężuś na popołudnie w pracy, rodzice na zakupach, brat poszedł biegać. A ja łapie znowu doła strasznego... Ale nie zamierzam się użalać nad sobą. Albo będzie ok, albo podejmę ciężką decyzję, zostanę sama z Misią i też będzie ok. Nie potrafię dojść z M do porozumienia, ale to strasznie długa historia i na pewno nie na forum

          Dobra laseczki ide budzić Misie, wyskoczymy z psem do parku i idziemy myju
          ur. 16.05.2009
          3590 g
          56 cm

          Moje Największe Szczęście





          Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

          Skomentuj


            Odp: Wielkopolskie Mamuski

            Hej. Ja po pracy. Fajnie spędzać dzień na robieniu tego, co się lubi.

            Itka- gratulacje dla Dominika. Pisałam kiedyś do Ciebie zapytanie, ale chyba nie odczytałaś. Moja siostra będzie miała synka i chce dać na imię Dominik- jak Ty zdrabniasz imię synka???

            Atusia-nieraz sie zastanawiam, czy są idealne małżeństwa. Chyba wszędzie raz po raz pojawiają się problemy. tyle tylko, że w różnym stopniu.

            A ja od jakiś 2 tyg cały czas marzę o małym domku i wiecznie przeglądam oferty działek- ale wszystko takie drogie, że dosłownie masakra jakaś!!!!!!!!!!!!

            Skomentuj


              Odp: Wielkopolskie Mamuski

              Atusia jest tak zle ze o takich krokach myslisz
              Kasia mi sie marzy chociaz wlasne m i pewnie nigdy sie nie doczekam

              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                dobry wieczór

                nareszcie pogoda jakaś normlana,bo juz oszalecmozna było od tego deszczu,chociaz ja tam wole teraz deszcz niz snieg hihihih

                U mnie w domu mały szpital
                Młodej wyłazi jakaś zagubiona w paszczy 5,wczoraj jęczała że ją boli,nie zajarzyłam o co jej kaman,dzisiaj robie dzięcioła do paszczy a tam wyłazi ząb
                Marudna od rana,potem jakas ciepła się zrobiła i było już apogeum jęków,w końcu poszła spać i co..... spała ponad 2 godziny do 18
                Ja nie wiem o której dzisiaj ona zaśnie

                Do tego ślubny,ledwo zywy,jakaś grypa czy co..... 40C gorączki,i śpi od 16
                On wogóle nie choruje,ale jak go raz na kilka lat złapie to na amen
                Więc musiałam do apteki jechać bo w domowej apteczce,oprócz leków dla dzieci nic nie było,wiec jakies przeciwbólowe czy gorączkowe musiałam zakupić


                Napisane przez MonikaPB21 Pokaż wiadomość
                Olcia, weź proszę pod uwagę, że słowa o warszaffffce i najwiekszej wiosce w kraju piszesz na wątku, gdzie udzielają się mamy właśnie z tej wioski i przynajmniej ja czuję się conajmniej niezręcznie, żeby nie powiedzieć urażona takimi zwrotami.
                Wszystkie wiemy, że nie czujesz się w naszy mieście najlepiej, wielokrotnie o tym pisałaś, ale naprawdę takie słowa są nie na miejscu.
                Mimo wszystko życze Ci, zebyś, jesli musisz tu mieszkać jeszcze jakiś, bliżej nieokreslony czas, umiała odnaleźć jakies plusy tej sytuacji.
                monia mamy wolność słowa, więc akurat pisałam to co czułam
                a pozatym to nie ja wymysliłam określenie "najwieksza wiocha" funkcjonuje ono juz od kilkunastu lat
                Ja się nie czuje urazona,jesli ktoś mówi o mojej rodzinnej miejscowości że to pipidówka,bo każdy ma prawo do swojej opini
                Gdyby to był mój wybór mieszkania w wawie słowem bym sie nie odezwała,ale niestety po niekąd zostałam zmuszona do takiej a nie innej decyzji,więc wybacz,ale zdania nie zmienie
                Oczywiscie dziękuje za to żebym jakos tu przetrwała jeszcze 2 lata,mam nadzieje że zaciskając zęby dam rade


                Napisane przez grabusia4 Pokaż wiadomość
                A ja kocham moja Warszawe, zawsze chciałam tu mieszkac i nic mnie nie przekona do jakiejs pipidówy , wiec Monia nie stresuj sie narzekaniem Olci , czy nasze miasto jest duzą wiochą czy nie jest to nie ma znaczenia , wazne ze my sie tu dobrze czujemy .
                zgadzam sie z Toba, nieważne gdzie się mieszka,ważne żeby się dobrze czuć....


                Napisane przez agatakul Pokaż wiadomość
                .

                Ja tam do Warszawy się przyzwyczaiłam i mi jest dobrze a i u nas jest wiele pięknych miejsc np łazienki.
                więc chyle czoło,bo mi leci 2 rok mieszkania tutaj i nie przyzwyczaiłam sie
                zgadzam sie że są naprawde fajne miesjca w warszawie .... łazienki.... stare miasto... i wiele innych,ale co z tego skoro brak znajomych,rodziny i wogóle


                Napisane przez dorsov Pokaż wiadomość
                A co Warszawy, to powiem Wam szczerze (a z resztą chyba to już pisałam) - ja tam się Olci wcale nie dziwię. Urodziłam się i całe życie mieszkam w Warszawie, ale jakoś wcale ani nie kocham tego miasta, ani nie czuję do niego żadnego sentymentu. Przez pewien czas nawet kombinowaliśmy z M żeby stąd uciekać w jego rodzinne strony, ale póki co ze względu na pracę pomysł nie wypalił. Ale za kilka lat, kto wie...
                dorsov,to jestem w szoku,zawsze myslalam ze warszawe kochaja warszawiacy z krwi i kości hehehehe
                i ciesze się że chociaż Ty mnie rozumiesz....
                Dla mnie najwiekszym argumentem za wyprowadzką z tąd jest mozliwośc posiadania swojego domu z ogrodem,bo w nysie za cene jaką musiałabym tu wyłożyć za 3 pokoje,tam mam duuuuuuuuuuży dom z ogrodem
                pozatym,mam możliwość pracy w nysie nie tu bedzie miał kto z dzieckiem zostać a jesli nie,zapisanie emilki do przedszkola tam nie graniczy z cudem jak tu

                i najważniejsza sprawa..... na południu polski nie mamy problemu z alergią,tutaj jesteśmy "zapokrzywkowani" ...mówie wam masakra jakaś
                Ja już jestem umęczona ta alergią,myslalam że do wiosny spokój będzie ale gdzie tam,czy jest 10C czy -10C POkrzywka i katarzysko nie daje o sobie zapomnieć,do tego zaczeły dochodzić mega zatwardzenia na tle alergicznym
                DOBRA DOŚC JUŻ MARUDZENIA
                OBIECUJE ŻE BĘDE GRZECZNA hihihihih

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wielkopolskie Mamuski

                  najgorzej jest ze zdolnością kredytową. Co z tego, że możemy spłacać kredyt, skoro bank interesuje to, że jesteśmy w 4 osoby i przeliczają na nasze miesięczne wydatki jakieś abstrakcyjne sumy. Gdybym miała żyć tak, jak "sugeruje" bank, to wszystko przetraciłabym na przyjemności.

                  a ja wczoraj zaczęłam nową metodę nauki ang- każda droga dobra do osiągnięcia celu

                  mam też plan stopniowo wywoływać zdjęcia dzieci- ojjjjjjj-nazbierało się ich ponad 20 tys-i nie mam kiedy tego przejrzeć

                  Skomentuj


                    Odp: Wielkopolskie Mamuski

                    ile masz fotek?? ja ostatni robilam porzadki i niestety jakos nie moge wywolac co niektore bo zawsze jakies waznejsze wydatki sa :/

                    Skomentuj


                      Odp: Wielkopolskie Mamuski

                      powiedzmy, że miałam manię fotografowania dzieci... zresztą nie tylko ja- ogólnie cała rodzina, bo to pierwsze dzieci w lini moich rodziców

                      wczoraj oglądałam aparaty fotograficzne i jak zaczełam czytać wypowiedzi na forum, to zgłupiałam. za bardzo się na tym nie znam. wieczorem ma dzwonić szwagier i mi poradzić

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wielkopolskie Mamuski

                        a co chcesz kupic aparat?? mi sie marzy jakas lustrzanka no ale to standardowo marzenia i tylko marzenia

                        Skomentuj


                          Odp: Wielkopolskie Mamuski

                          oglądałam lustrzanki, ale podoba mi się PENTAX, który nie jest zbyt tani.

                          Szwagier mówi, ze lepiej,zebym kupiła jakąś rewelacyjną cyfrówkę za tą cenę, niż kiepską lustrzankę. dziś ma mi coś zaproponować

                          Skomentuj


                            Odp: Wielkopolskie Mamuski

                            z lustrzankami jest ten problem, że w zestawie podstawowym są nienajlepsze obiektywy, a każdy obiektyw koło kilkuset zł, więc cena od razu podskakuje

                            Skomentuj


                              Odp: Wielkopolskie Mamuski

                              to sie pozniej pochwal co tam chcesz kupic

                              Skomentuj


                                Odp: Wielkopolskie Mamuski

                                Kasiu ja np. mam aparat FUJI FINEPIX S5800 i jak dla mnie jest swietny..
                                teraz planuje dokupic obiektyw ogolnie aparat nie jest drogi..
                                gdzieś okolo 600zl.. ok.300-400 dobry obiektyw juz mozna dostac.
                                Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich przeżyciach. Przetrwa wszystko...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X