Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poranna kawa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Poranna kawa

    witam,
    my dziś z Zosią wybieramy się do moich rodziców, a tam jest odpust i Gabrysia i Zosia będą sypać kwiatuszki w strojach krakowskich - ja jakoś nie wybierałam się, ale jak Zosia zobaczyła Gabii w stroju to poprosiła, iż ona też chce i udało nam się strój zdobyć - miłego dnia Wam życzę

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Poranna kawa

      Witajcie!

      Justyna, mi zawsze podobał się widok dziewczynek w strojach ludowych, regionalnych. Sama, ubierałam na procesje strój łowicki i bardzo to lubiłam. W Poznaniu już tego nie ma...

      Patrycja, czy będąc u siostry udało Ci się trochę odpocząć? Bo teraz w domu zabierasz się za porządki . Cóż, ja bym najbardziej chciała, by mój mąż nauczył się kiedyś odkładania rzeczy na ich miejsce, a nie gdzie popadnie. Ile wtedy byłoby mniej sprzątania?!

      Skomentuj


        Odp: Poranna kawa

        Witam
        Justyna to u Zosi dziś dużo atrakcji jak wrażenia już po odpuście ?
        Patrycja wafel zniknął w oka mgnieniu nawet ja mało co zjadłam :/ ale tak to jest ... odegram się jak dzieci na mikołaja słodkości dostaną
        A ty masz siły jeszcze na sprzątanie ?
        my dziś chwilę na budowie i u teściów byliśmy

        Skomentuj


          Odp: Poranna kawa

          Hej,

          Robię powoli generalne porządki, bo za kilka miesięcy nie będzie mi się chciało już. Wróciłam od siostry z mnóstwem ubranek dla chłopca i aż mam ochotę coś poprzekładać itd

          Beata-ja też podjadam Olce słodkości :P Ale to dla jej dobra wmawiam sobie, by próchnica jej nie dopadła:P

          Hania-u siostry mega wypoczęłam, cisza spokój, przyjazne osoby, miałam z kim pogadać, na spacery pochodzić a i Ola wybawiła się z ulubionym wujkiem Mój mąż podobnie- nie wie co gdzie powinien odłożyć, nie raz pyta sie jeszcze gdzie trzymamy ręczniki:P

          Justyna-koniecznie uwiecznijcie Zosię na zdjęciu w tym stroju. Piękna tradycja, u nas takiej nie ma

          Skomentuj


            Odp: Poranna kawa

            Witam.

            Justyna, ja też chętnie zobaczyłabym zdjęcie z owego odpustu, gdzie Zosia sypała kwiatki.
            Patrycja, zupełnie jak u nas Od lat w tym samym miejscu i powracające pytanie: gdzie znajdę ręcznik?

            Jutro Benio jedzie na swoją pierwszą autokarową wycieczkę z przedszkola. Staram się o tym za bardzo nie myśleć, bo zaraz ciśnie mi się pytanie: jak oni sobie poradzą z tymi maluchami?!?

            Miłego dnia, Dziewczyny!

            Skomentuj


              Odp: Poranna kawa

              Patrycja Tylko się nie przemęczaj za bardzo a oglądanie ciuszków to zawsze sprawia dużo radości
              Hania pewnie jeszcze jakieś nauczycielki sa do pomocy A to pierwsza wycieczka najbardziej stresująca chyba bardziej dla rodzica

              Skomentuj


                Odp: Poranna kawa

                Hej!

                Beata-o tak mega radość

                Hania-i jak Benio po wycieczce?

                Zimno straszne w nocy, wyszłam na chwilę powiesić pranie i wróciłam zmarznięta. Niby wiem ze prawie pazdziernik ale jakoś nie moge sie przestawić na tryb jesienny. Moja dwulatka robi się operatywna. Gdy byłyśmy na pasażu dostała pieniążka na karuzelę, patrzę, a ona w nogi w inną stronę do stoiska z lodami, staje na palcach, kładzie monetę na ladę i głośno krzyczy do pani: 'Oja lodi' Pierwsze samodzielne zakupy zaliczone

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Poranna kawa

                  witam Was,
                  my nockę spędziłyśmy u moich rodziców, Dziewczynki cudne wyglądały i każdy nas zaczepiał na parkingu przed kościołem - zdj. załącze jutro ja zgram
                  a jak wróciłyśmy do domu to moja teściowa zaczęła o budowie i oczywiście musiała mnie wkurzyć na maksa, bo mówiłam Wam ze ten koleś co pomagał przy dachu moich rodziców najprawdopodobniej podjął by się pracy z dachem u nas, a teściowa ze firma ta co u jej syna robiła (tak na marginesie najdroższa w okolicy na tę chwilę... ) musi bo to to i tamto - i już sama nie wiem o co jej chodzi i powiem Wam, że powoli brakuje mi sił do tego, ja rozumiem jak by oni to finansowali, ale nie i ja nie chce aby to czynili, bo sobie damy radę - a do wszystkiego muszą się wtrącić, a zaczęło się fochem o auto - bo kupiłam, bo miałam nie kupować ( choć takiego czegoś nie powiedziałam nigdy itd.) i ja się pytam jak żyć z tym wszystkim
                  Beata u Was jakie prace na budowie?
                  Hania jak Benio po wycieczce?
                  Patrycja Ola w życiu obie poradzi bez dwóch zdań

                  Skomentuj


                    Odp: Poranna kawa

                    Patrycja ja też jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tej jesiennej aury :/
                    Justyna och trudno masz z teściami We wszystkim będą szukać "coś" dobrze że tyle czasu spędzasz u rodziców A na budowie u nas nic teraz musimy się trochę spłacić a potem mąż będzie coś robił Chciałabym aby od łazienki zaczął bo ze względu na dzieci aby miały z czego skorzystać jak będziemy jeździć Teraz składki na dzięń chłopaka u Laury i jeszcze po 30 zł na kino na dzień chłopaka jeszcze i to razy dwa bo przedszkolaki też pojadą ...za chwilę składka na dzień nauczyciela ...i cały czas coś

                    Skomentuj


                      Odp: Poranna kawa

                      witam Was,
                      Zosia moja przeziębiona ciut więc mamy dzień spędzony w łóżku z zabawami sama chciała panna moja gdyż stwierdziła iż chora jest, właśnie wietrze sypialnie i idziemy na balkon dotlenić się bo słonko błysnęło,
                      Beata u Was już blisko bliziuteńko do bycia na swoim więc to najważniejsze, a co do moich teściów - hmm mam coraz większe obawy, iż ja tego nie wytrzymam i po prostu spakuje Zośkę i się wyprowadzimy, tylko żal mi było by budowy i pracy mojego B.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Poranna kawa

                        Hej, rano to wstaje robie herbate wlaczam telewizor i ogladam dzien dobry tvn czasami przegladam onet albo interie.Niestety rankiem nie mam zbyt wiele czasu na takie czynnosci..

                        Skomentuj


                          Odp: Poranna kawa

                          Dzień dobry tym już mocno jesiennym porankiem
                          Spędziliśmy u rodziców w sumie miesiąc, ale nam było dobrze! Akurat mała ząbkowała, więc postanowiłam z nią zostać i mieć pomoc, a tatuś wrócił do pracy. Niestety po powrocie było silne zderzenie z rzeczywistością, wszyscy się pochorowaliśmy...
                          Oczywiście mąż nas pozarażał, sam szybko wyzdrowiał. Ja już też lepiej, chociaż kaszel męczy okropnie. Mała ma jeszcze katarek, ale wszystko idzie ku dobremu

                          Pozdrawiamy

                          Skomentuj


                            Odp: Poranna kawa

                            witam,
                            u nas też chorobowo - Zosia ciut lepiej, natomiast ja zaczynam dopiero - będzie to długi długi dzień, miałyśmy w planach jechać do mojej mamy ale niestety
                            Emros zdrówka dla Was

                            Skomentuj


                              Odp: Poranna kawa

                              Witam.

                              Benio po wyciecze dość zadowolony. Tyle tylko, że miał awarię, tzn. nie zawołał siusiu i pani go musiała przebrać.

                              Justyna, mojej znajomej teściowa w trakcie ich budowy decydowała o wszystkim, nawet pamiętam jak weszła na budowę i kredą rysowała na podłodze gdzie ma stać łóżko a gdzie szafa . Znajoma nie jedną noc przepłakała... Tylko, że w dużej mierze teściowie finansowali tą ich budowę domy, więc zaciskała zęby i starała się wytrzymać.

                              Skomentuj


                                Odp: Poranna kawa

                                Justyna, dziękujemy
                                Hania, gratuluję zdanego prawka, właśnie odświeżyłam sobie czytanie wątku
                                Mój buntownik nie chce pójść na drzemkę, ehh cały rytm dnia nam się rozwalił...
                                Co do budowy, to nawet jak teściowie finansują, to nie wyobrażam sobie, żeby się tak wtrącali. W końcu to ja tam będę mieszkać, a nie teściowa. Współczuję, bo nie wyobrażam sobie żyć z taką kobietą...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X