A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Ja chcę już wiosny. A wy?
Collapse
X
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomość
A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!
-
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomośćZuzia widzę pilnuje swoich interesów I bardzo dobrze
A z tymi elektrykami to coś chyba jest. Koleżanka z mężem robili gruntowny remont w mieszkaniu po babci. Dostali niby z polecenia elektryka. Najpierw elektryk przychodził...przychodził...i dojść nie mógł...bo terminy miał...bo coś tam. A jak w końcu się przytelepał to w połowie roboty rozpłynął się... Nie odbierał telefonów, zero oznak życia. A jakieś szpargały u nich zostawił, praca niedokończona. Aż w końcu wzięli innego i nagle jak spod ziemi znów się wyłonił- facet w ciąg alkoholowy wpadł (mówił że tydzień pił, potem tydzień kolejny trzeźwiał bo żona go kantem puściła). Cuda na kiju!
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez teresa211186 Pokaż wiadomośćMój mąz jest elektrykiem i tak się skąłda ze wszędzie zawsze prąd robi na czas a u nas z wszystkim musze czekać. Ale z tego co mówi to różne cuda sie zdażają z elektrykami, już nie raz dokańczał po kimś robotę.
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez Lara5 Pokaż wiadomośćMożna osiwieć z tych problemów Ale tak wam powiem na dach się zapożyczyliśmy u szefa (byłego) męża i jeszcze się nie spłaciliśmy Po rodzinie to nie za bardzo bo to by były już duże kwoty Wiem dobrze że nikt by nie pożyczył
bo teraz takie czasy :/ Mąż wyjeżdzał ale już takiej pracy nie ma za bardzo więc nie opłacało by sie
27otsifem - też musiałam jakiś to wniosek wypełnić już nie pamiętam co to było ale babka za biurkiem się pomyliła i pomaga i poprawiać I mówi proszę wpisać że pani pomyliła i wniosek poprawia A to była JEJ WINA
Aby tylko była kuchnia łazienka ,pokój i możemy sie wprowadzać co nie które rzeczy mąż już na miejscu może robić
Skomentuj
-
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćtylko my za ten zjazd i drogę musimy zapłacić8 tys projekt kosztował nas 1500 zł więc ich bląd bedzie nas kosztwal sporoooo - a jak mąz chciał się wykłucac (brata dom stoi jest zamieszkany i maja odebrany budynek) jak niby nadzor budowlany odebral dom bez dojazdu to koleś mu powiedział ze mozemy wogole nie dostac pozwolenia fajnie cio nie??? my też marzymy o takim etapie aby dało sie mieszkać byle by byla kuchnia, pokoj i lazienka a reszte maz bedzie robil powoli - ale przed nami jeszcze dluga droga ehhh
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomośćMatko jedyna! Toz to kupa pieniędzy. jak człowiek pomyśli, ile to by mógł za to kupić to aż coś się robi
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćnio dokładnie jedyne co to udało nam się wywalczyc aby spałacac to przez 10 lat czyli 800 zł na rok - bo tak w calosci to hmm moglibyśmy sie pozegnac o zalaniu ław - bo narazie nie bralimśy kredytu na dom mamy nadzieje ze uda nam sie cos zrobic z domkiem bez kredytów,
Skomentuj
-
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomośćMam nadzieję, że uda sie wam tak dalej. Wiem, że wolniej wtedy to idzie, jak tylko swoimi środkami, ale potem przez 20 lat nie będziecie się martwić codzień o ten kredyt
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez 27otsifem Pokaż wiadomośćnio zobaczymy jak to nam pojdzie - nio wolniej idzie niestety bo robi sie wszystko na raty, ale do poki damy rady to staramy sie nie bawic w kredyty bo mnie przeraza ta wizja co jesli nie bedzie pracy, jesli ktores z nas zachoruje a tu trzeba zaplacic rate
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez pradip Pokaż wiadomośćO kurczę to widzę że macie podobne zawirowania do naszych :/ ehhh no i o kredytach masz takie samo zdanie jak mój mąż. Ja czasem rzucam myśl że może by jednak wziąć jakiś mały i w końcu coś skończyć ale mąż zaraz mnie sprowadza na ziemie że za "mały" kredyt to i tak nie wiele zrobimy a spłacać będzie trzeba
Skomentuj
-
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Nie moge znaleźć wątku o wsparcie o głosy ... narazie poproszę tutaj :-) mój meżulek walczy o wozek dla mnie :-))) https://www.facebook.com/akord.pegpe...ta=work_554265
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez macdzia Pokaż wiadomośćNie moge znaleźć wątku o wsparcie o głosy ... narazie poproszę tutaj :-) mój meżulek walczy o wozek dla mnie :-))) https://www.facebook.com/akord.pegpe...ta=work_554265
Skomentuj
-
Odp: Ja chcę już wiosny. A wy?
Napisane przez macdzia Pokaż wiadomośćNie moge znaleźć wątku o wsparcie o głosy ... narazie poproszę tutaj :-) mój meżulek walczy o wozek dla mnie :-))) https://www.facebook.com/akord.pegpe...ta=work_554265
Skomentuj
-
Skomentuj