Trudno powiedziec czy mnie rozbawil ale niech bedzi. Moje dziecko siedzialo na nocniku w pokoju a tato zalatwial potrzebe w lazience.Wyszlam na moment wracam a moj synek zrobil kupe pod drzwiami lazienki.Najpierw sie smialam(niestety) a pozniej sprzatalam
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Collapse
X
-
-
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Byłysmy na zakupach w centrum handlowym i poszłyśmy z córcią do toalety;w domu ma nakładkę na sedes ale tu wiadomo trzymałam ją nad muszlą potem postawiłam na ziemi i mówię: poczekaj teraz mam zrobi siusiu ;załatwiam potrzebę a córcia położyła mi rączkę na ramieniu i mówi z poważną minką :MAMA CIMAM BUCH NIE ( potrzymam cie mamo żebyś nie upadła)...........i jeszcze pokazała na podłogę i powtórzyła BUCH NIE
Skomentuj
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Jakiś czas temu, pierwsza (powiedzmy) pyskówka syna dwulatka.
Kąpiemy się wieczorem (tzn. On w wannie, ja poza) i od jakiegos czasu próbuje namówić Go na wyjście. Bezskutecznie. Dziecko lezy rozkosznie na brzuchu i macha nogami. Ja kładę rękę na klamce i mówie: "No dobra, ja idę , a Ty?" A moje dziecko na to: "Ja... (pauza i słodki usmiech na buzi) pływam."
Skomentuj
-
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Krzysiu (3 lata) bardzo chciał iść do szkoły i prosił mnie żebym mu poszukała plecak. Akurat nie miałam na to czasu bo gotowałam obiad. Mały nie dawał za wygraną. Na to wtąciła się ciocia mówiąc: "Krzysiu, jak chcesz iść do szkoły musisz się nauczyć czytać, pisać, pacierz musisz umieć. Potrafisz powiedzieć pacierz?" "Potrafię"-odpowiedział mały. "No to powiedz" "Nie" Wtedy ja, żeby go zachęcić powiedziałam: "Krzysiu jak powiesz pacierz to poszukam Ci plecak". Mały spojrzał na nas obie z powagą wyprostował się jakby chciał coś recytować po czym sylabując głośno i wyraźnie powiedział "PA-CIERZ!!! , a teraz daj mi ten plecak mamo"
Krzysiu: 05.12.2005 10:15 3170g 52cm
http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...3daisy;page:-1
Jacek: 15.02.2008 22:45 3790g 56cm
http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...aisy23;page:-1
Ania i Jarek:
Skomentuj
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Posiadam jeszcze kilka kaset magnetofonowych. Leżą na półce i stanowią raczej wartość sentymentalną - nikt ich nie słucha ale szkoda mi wyrzucić. Za to bardzo interesują Jacusia (1,5). Właśnie zabrał mi jedną i odkrył, że można z niej wyciągnąć taśmę. Zabrałam mu kasetę i zaczęłam ją zwijać tłumacząć jednocześnie małemu, że to jest moje i nie wolno się tym bawić. Na to odzywa się Krzyś (4): "Mamo, daj mu to, przecież i tak nikt tego nie słucha. Niech się mały bawi. Ma przynajmniej zajęcie i nie zabiera mi zabawek"
Krzysiu: 05.12.2005 10:15 3170g 52cm
http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...3daisy;page:-1
Jacek: 15.02.2008 22:45 3790g 56cm
http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...aisy23;page:-1
Ania i Jarek:
Skomentuj
-
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Napisane przez daisy Pokaż wiadomośćKrzysiu (3 lata) bardzo chciał iść do szkoły i prosił mnie żebym mu poszukała plecak. Akurat nie miałam na to czasu bo gotowałam obiad. Mały nie dawał za wygraną. Na to wtąciła się ciocia mówiąc: "Krzysiu, jak chcesz iść do szkoły musisz się nauczyć czytać, pisać, pacierz musisz umieć. Potrafisz powiedzieć pacierz?" "Potrafię"-odpowiedział mały. "No to powiedz" "Nie" Wtedy ja, żeby go zachęcić powiedziałam: "Krzysiu jak powiesz pacierz to poszukam Ci plecak". Mały spojrzał na nas obie z powagą wyprostował się jakby chciał coś recytować po czym sylabując głośno i wyraźnie powiedział "PA-CIERZ!!! , a teraz daj mi ten plecak mamo"
Skomentuj
-
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
Moja Malwa daje czadu codziennie prawie. Blog mój jest złożony z różności i miedzy innymi z tekstów Malwiny. Jeżeli ktoś chce poczytać i się pośmiać zapraszam na link poniżej http://gonrad.blogerki.pl . Ostatni śmieszny tekst w notce "Prognoza pogody ;-)" I ostatni wpis też niczego sobie - nie ma to jak rozmowy pedagogiczne..;-)
PozdrawiamLast edited by gonrad; 23-11-2009, 10:29.
Skomentuj
-
Odp: Czym dziś mnie rozbawił mój maluch
moja córcia poprosiła o "ptasie mlecko" ,otworzyłam pudełko ale od razu powiedziałam ze bierzemy tylko jeden kawałek ,Monika wzięła kawałek dla siebie i drugi dla mamy ,no dobrze zgodziłam się : mama będzie miała DO KAWY......i zanim zdążyłam zareagować moje dziecko .........chlups wrzuciło mi ptasie mleczko do ..........kawy ;chciałaś chyba do kawy- uśmiechnął się mąż ,no fakt sama chciałam
Skomentuj
Skomentuj