Moja bratowa będąc na pierwszym roku studiów urodziła córeczkę, i będąc na czwartym też urodziła drugą córeczkę. Dodam, że na uczelnię dojeżdżała 100 km w jedną stronę i to 6 razy w miesiącu lub częściej. W lipcu została magistrem bez dziekanki. Dała radę
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Jak mam im powiedzieć?
Collapse
X
-
-
Ja też urodziłam na studiach i powiem, że łatwo nie było. Całe szczęście, że urodziłam na 5 roku gdzie już nie miałam tak dużo zajęć.
A i ja mam koleżankę, nawet bardzo dobrą, bo chodziłam z nią i do podstawówki i szkoły średniej, która w klasie maturalnej urodziła córcię
(urodziła w kwietniu a w maju pisałyśmy maturę). Swietnie ją zdała, później
poszła na studia (położnictw, czyli nie takie łatwe), otzrymała stypendium naukowe, wybudowali z mężem dom. Poadziła sobie bardzo dobrze. Tylko warto nadmienić, że jej mama nie pracowała i mogła dziewczyna spokojnie wszystko dziennie skończyć bez dodatkowych kosztów.
Ja np już bym nie miała takiej komfortowej sytuacji i pewnie na studia od razu pójść bym nie mogła.Julek: 10/3/2008
Skomentuj
-
Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomośćAntalis wiele jest mam wśród studentek, np. ja i te mamy dają radę, nie powiem, że jest łatwo, bo nie jest, ale nic nie jest niemożliwe. mam też koleżankę, która urodziła przed maturą, zdała ją i poszła na studia, teraz się broni i pracuje, a jej syn już zaraz do szkoły pójdzie. i wszystko skończyła o czasie, bez żadnych przerw, urlopów itp. widzisz, jak ktoś chce to może. ja wzięłam dziekankę, bo akurat mój termin porodu miał przypadać na październik, noworodka raczej z nikim bym nie zostawiła. za parę dni wracam po urlopie na studia i mam zamiar je skończyć.
chodzi o to, ze opieka nad dzieckiem oraz sprawy finansowe spadna na rodzicow Moniczki /i - jesli beda sie poczuwac do odpowiedzialnosci - na rodzicow chlopaka Moniczki/
to trudna sytuacja dla rodzicow - tak mi sie wydaje
Skomentuj
-
-
O i o to chodzilo - sama sobie nie poradzisz, glowna pomoca beda rodzice Twoi i chlopaka. Nie mowie ze sobie nie poradzisz , zycze Ci zdania matury itp. Ale zrobisz to tylko przy pomocy rodziny dlatego tez przjmij ich ewentualna krytyke na klate bo ani jedni ani drudzy pewnie z radosci skakac nie beda. Niestety dziecko potrafi zamknac wiele drzwi.Dzis mozesz chciec skonczyc szkole, zdac mature ale zycie lubi figle płatac. Moja kolezanka urodzila w 2 klasie liceum, miala dalej chodzic do szkoly, Klaudkiem miala zajmowac sie jej mama - niestety maluszek wciaz chorowal a babcia ulegla wypadkowi - dziewczyna do dzis szkoly nie skonczyla. Dlatego badz szczera z rodzicami bo to teraz to co sie bedzie dzialo z Toba i dzieckiem jest w ich rekach. Powiedz ze sama sobie nie poradzisz i teraz potrzebujesz ich bardziej niz kiedykolwiek.Ze wiesz ze nie sa teraz z Ciebie dumni ale postarasz sie by byli .
Mysle ze kazda z nas nawet ta ktora ciaze planowala - gdy dowiedziala sie o niej byla w szoku i targaly nia rozne emocje. Tak samo moze byc z rodzicami - glownie tata ktory teraz deklaruje pomoc nie znajac prawdy - prawda moe go zabolec wiec daj im czas by sie oswoili z mysla ze beda dziadkami.
Ja bym nie czekala na badanie, powiedziala dzis i poprosila no mame o to by poszla ze mna do lekarza.
Skomentuj
-
ja tez urodzilam na studiach. w sumie w czasie urlopu dziekanskiego. rodzilam w pazdzierniku i caly rok mialam indywidualny tryb. zdalam wszystko i moglam byc z coreczka. na rodzine nie zawsze mozna liczyc. ja na mojej sie zawiodlam. dobrze ze rodzina mojego chlopaka troche mi pomogla. niestety mieszkaja daleko i to bylo tylko raz kiedys.
Moniczko zycze ci zeby twoja rodzina i twojego chlopaka nie odwrocila sie od ciebie bo to roznie bywa. daj znac jak poszla rozmowaJulia 19 października 2008 godz. 10.05 - Nasza Kulunia Kochana :*
http://s2.pierwszezabki.pl/009/009132980.png?4600
http://perlasta.blogerki.pl/
Skomentuj
-
-
co innego tylko dlatego ze jest sie mlodszym. a jest rownie ciezko bo nikogo niestety nie interesuje ze cos boli. trzeba tak samo uczyc sie jak inniJulia 19 października 2008 godz. 10.05 - Nasza Kulunia Kochana :*
http://s2.pierwszezabki.pl/009/009132980.png?4600
http://perlasta.blogerki.pl/
Skomentuj
-
uważam, że jak człowiek chce i ma mocną motywacje to może zrobić mniej wiecej wszystko co sobie zaplanuje, są ozywiście wypadki losowe na które wpływu nie mamy
ja podobnie jak tree urodziłam Małego na 5 roku, ciąże miałam zagrożoną i leżałam miesiącami na patologii, teraz też nie jest za różowo mieszkam w mieście gdzie nikt nam nie pomaga i w trójkę możemy liczyć tylko na siebie w dodatku mam dość poważnie chore dziecko i nie jest to jedno schorzenie tylko latanie po specjalistach tydzień w tydzień oraz moje wyjazdy co chwila 250 km na uczelnię...
nie narzekam bo to jest mój wybór że chcę sie obronić (za dwa tygodnie) i uważam że dobrze zajmuję się swoim synkiem z wielka pomoca mojego partnera
wszystko jest kwestia organizacji - a ja wiem że gdyby nie Jonatan pewnie bym przedłużała studia w nieskończoność
najważnejsze to być odpowiedzialnym za tego malucha, którego się stworzyło i szanować osobe, z którą palnuje sie (lub już załozyło) rodzinę
pozdrawiam i trzymam kciuki za Was
Skomentuj
-
-
Urodzenie na studiach jest o tyle łatwiejsze ze masz juz aby srednie wyksztalcenie, mozesz wziasc dziekanke itp. A szkola srednia ... tylko w porzadku dyrektor pojdzie na reke mlodej mamie,czesto sie zdarza ze mloda mama nie jest "dobra wizytowka" szkoły i zostaje pozostawiona sama sobie. Nikt dziekanki jej nie da, na indywidualny tok szkola nei musi sie zgodzic itp. Takze problemy moga sie pietrzyc w zastraszajacym tepie.
Moniczka a gdy urodzisz bedziesz juz pelnoletnia ?
Skomentuj
-
Napisane przez perlasta Pokaż wiadomośćMoniczko zycze ci zeby twoja rodzina i twojego chlopaka nie odwrocila sie od ciebie bo to roznie bywa. daj znac jak poszla rozmowaJulek: 10/3/2008
Skomentuj
-
przykro sie robi wtedy prawda? np. moja ciotka jest na emeryturze i moglaby spokojnie zajac sie moja corka ale nic nie zaproponowala a ja nie bede sie prosic. i tak mala poszla do zlobka.Julia 19 października 2008 godz. 10.05 - Nasza Kulunia Kochana :*
http://s2.pierwszezabki.pl/009/009132980.png?4600
http://perlasta.blogerki.pl/
Skomentuj
-
-
perlasta z ciotkami i wujkami to kontakt mamy, problem w tym, że z moimi rodzicami nie widziałam się już 1,5 roku (z mamą raz przez ten czas w średniej atmosferze) Smutne, smutne... bo jak chodziłam w ciąży to gwiazdkę z nieba by mi ściągnęli, a później .... lepiej nie pisać.Julek: 10/3/2008
Skomentuj
-
tree ale co później sie stało, bo u mnie było podobnie?
moja matka bezczelnie powiedziała mi ostatnio że jej się śniło że się spiłam i odebrała mi prawa rodzicielskie
potem nakrzyczała ma mnie że to moja wina że mam chore dziecko i że jak nie będzie lepiej to zobaczę...
tylko co zobacze
ciesze się że jesteśmy w nasza trójkę autonimiczni a reszta niech spada skoro jedyne co maja do zaproponowania to obelgi i jakieś chore wizje mojej mamusi, która zawsze miała mnie za nic...
Skomentuj
Skomentuj