Napisane przez lola_lu
Pokaż wiadomość
nie wiem jak w Polsce,ale w moim kraju (bo sie do Polski przeprowadzilam jak coreczka miala 6 miesiecy czyli poltora miesiaca temu) na kazdym skierowaniu do laboratorim, jezeli chodzi o dziecko, musi byc specjalna pieczatka,ktora ma na sobie napisane "PILNE"...to oznacza, ze o dowolnej porze mozna przyniesc material/mocz do laboratorium...tutaj tez musi byc cos takiego bo wiadomo ze niemowle nie robi siusiu "na zamowienie"...
Skomentuj