Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrzesień 2013

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wrzesień 2013

    Hej dziewczyny gratulacje dla nowych mamuś i czekam czekam na kolejne. Życzę wam, aby wasze dzidzie już się urodziły a wy abyście się nie musiały męczyć.
    Dziś mój synuś ma już tydzień i jest przesłodki.
    Pozdrawiamy


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wrzesień 2013

      Dziewczyny gratuluje serdecznie!
      Wspaniałe te Wasze pociechy ))
      Trzymam bardzo kciuki za MaddieAine, żeby już akcja się rozwinęła i finał szczęśliwy nastąpił!
      Piszcie jak postępy w karmieniu i jaki macie sposób na bolące piersi, bo ja z tej mojej szkoły pamiętam o jakichś liściach kapusty i ziemniakach
      Ale coś mi się zdaje, że bliżej terminu (który dopiero na 25, a z ost usg na 29) sięgnę po notatki.

      Skomentuj


        Odp: Wrzesień 2013

        dzieje się oj dzieje Oby same szczęsliwe rozwiązania!

        Na bolące piersi schłodzone i zmiażdzone liście kapuchy albo też schłodzone wilgotne pieluszki tetrowe(co w sumie jest nawet wygodniejsze .

        Jeśli chodzi o postępy w karmieniu, to u mnie wygląda to sinusoidalnie. Raz Lidka ssie sama długo bez dodatkowego zachęcania, i zasypia najedzona, innym razem ssanie jest urywane, Mała przysypia, budzę ją, zaciągnie się kilka razy i od nowa to samo. Jedynym sposobem, żeby naprwdę się wyspała to spanie połączenie wtuleniem we mnie. Na razie jestem pełna zrozumienia dla maleństwa, ale na dłuższą metę sobie tego nie wyobrażamy z narzeczonym. Póki co się nie stresuję aż tak, daję nam czas. Też i położna ktora nas dzis odwiedziła doradziła spokój i przeczekanie. I na pewno nie wolno się poddawać, pomimo poranionych brodawek, bolących pełnych piersi i całej reszty.

        Skomentuj


          Odp: Wrzesień 2013

          Wstawiam zdjęcie Franka

          MaddieAine też już pewnie jest 'po', bo zbyt długo jej TU nie ma

          Nie rozpisuję się, bo mam jeszcze problemy z siedzeniem

          Pozdrawiam

          Attached Files
          Last edited by agusia11-88; 03-09-2013, 12:23.

          Skomentuj


            Odp: Wrzesień 2013

            Agusia, śliczny ten Wasz Franio!I jaki piękny kolor włosków, taki złoty
            Cudeńko DD
            Zanim mój Dawidek się wykluje, to Wy już będziecie po pierwszych spacerkach, o ile pogoda dopisze.
            A Maddie, zapewne urodziła już, bo faktycznie coś długo jej nie ma.

            Skomentuj


              Odp: Wrzesień 2013

              Hej dziewczyny! Śliczny jest Franio! Ja niestety nadal w dwupaku. A nie udzielałam się, bo ogólnie źle się czuję, wczoraj bardzo bolała mnie głowa i robiło się niedobrze. Ogólnie jestem bardzo obolała. Od wczoraj rana znów przybyło mi śluzu, który jest coraz "brudniejszy" i gęstszy. Wczoraj wieczorem miałam ciągle napięty brzuch i zaczęły pojawiać się skurcze i bóle inne niż do tej pory, ale póki co to wszystko bardziej zapowiedź niż jakaś akcja. W nocy słabo spałam bo brzuch bolał a rano musiałam wstać o 6.30 by wyszykować mojego dzieciaczka do przedszkola. Powiem Wam że świetnie sobie radzi i podoba mu się póki co. Rano także pojawiły się pojedyncze skurcze i coś tam kuje w kroczu mam także mocne parcie na krocze i odbyt niestety. Zazdroszczę Wam, że macie już swoje dzieciaczki przy sobie. Co do karmienia piersią to trzeba próbować, ale w momencie gdy z piersi zaczyna lecieć krew należy natychmiast przestać i zgłosić do lekarza. Na okłady liście z kapusty (te pierwsze, które się przeważnie wyrzuca) schłodzone i potrzaskane by wypuściły soki. Na allegro widziałam również żelowe okłady na piersi. A gdy macie zastój niestety przykładać malca do piersi aż wyssie a jak nie to nad umywalkę i wyciskać lub odciągać laktatorem, masować. Na brodawki dobre jest Wasze mleko, maść maltan lub bepanthen jeśli któraś używa do malca.

              Skomentuj


                Odp: Wrzesień 2013

                MaddieAine jesteś bardzo silna, i jeszcze masz starszaka pod opieką!

                Maść Maltan na brodawki jest o tyle dobra, że nie trzeba jej zmywać przed karmieniem, w przeciwieństwie do Bepanthenu, ale ten z kolei jest mocniejszy.
                Dwa dni smarowania dwa razy dziennie i po rankach nie było śladu.

                My byłyśmy dziś na słoneczku na werandowaniu. A jak potem Mała spała! Poezja Oby pogoda się utrzymała, to zaliczymy pierwszy spacerek. Nie ukrywam, że liczę,że dzięki tym spacerkom szybciej wrócę do formy

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wrzesień 2013

                  Bazylianna 1,5 roku temu gdy jeszcze karmiłam swoją córcie to nie trzeba było Bepanthenu zmywać przed karmieniem Położne i lekarka mi mówiły



                  Skomentuj


                    Odp: Wrzesień 2013

                    No widzisz, a mi w szpitalu powiedzieli, że trzeba. Kolejny przykład, że co położna to inne zdanie. Chociaż muszę przyznać, że raz mi się zapomniało i Mała przeżyła :P

                    Skomentuj


                      Odp: Wrzesień 2013

                      U mnie w szpitalu też mówili, żeby nie myć brodawek, bo zmywa się naturalną osłonkę. I z tym , że co inna położna to inna opinia w każdej kwesti, też się spotkałam.
                      Mój Franio dzisiaj został z babcią, bo musiałam załatwić kilka spraw i był bardzo grzeczny. Mój dzielny chłopak Teraz już wykąpany, pije mleczko i szykuje się do snu.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wrzesień 2013

                        Ja również słyszałam i czytałam nawet że nie przemywa się brodawek po bepanthenie. Takie częste przemywanie prowadzi do podrażnienia i pękania skóry na brodawkach.
                        Dziewczyny ja już się bardzo męczę, na dzisiaj mam termin i nic. Co prawda parcie mam ogromne i nie mogę już normalnie chodzić. Brzuch nadal się napina i boli, czasem jakiś skurcz się pojawi, za to śluzu jest masę, ciągle go przybywa. Mam też problem ze spaniem, ponieważ nie mogę znaleźć żadnej wygodnej pozycji do spania - przy każdym ułożeniu coś boli. Rano trochę się rozkręcam przy ciepłym prysznicu bo inaczej w ogóle nie mogłabym funkcjonować.

                        Skomentuj


                          Odp: Wrzesień 2013

                          Hey!
                          MadieAine, ja chyba bym pojechała do szpitala, przynajmniej dla skontrolowania, najwyżej odeślą Cie do domu. Zrobią ktg i ten śluz, to chyba czop, nie?
                          Ja miałam wczoraj wizytę, na razie jest ok ale jestem w stanie gotowości, mały jest nisko, krocze boli, główka na dole, brzuch się stawia... Gin mówił, że gdyby czop odszedł to mam się pokazać w szpitalu, ale jakby nic się nie rozkręcało to wrócą do domu.
                          Dziewczyny-już mamuśki, życzę szybkiego powrotu do formy i udanych karmień. Wszystko się ułoży pomyślnie!
                          Buźka!
                          Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


                          Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

                          Skomentuj


                            Odp: Wrzesień 2013

                            agusia11-88 napisz jak duży urodził się Franio to wpisze na listę
                            Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


                            Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

                            Skomentuj


                              Odp: Wrzesień 2013

                              Franek : 3270g i 51cm

                              MaddieAine ja na Twoim miejscu też pewnie bym już była w szpitalu. Jesteś bardzo dzielna. Trzymaj się.

                              Pozdrawiam wszystkie mamusie

                              Skomentuj


                                Odp: Wrzesień 2013

                                Bez paniki dziewczyny. Czop śluzowy to nie jest, bo jest to dość specyficzna wydzielina, natomiast z pewnością po takiej ilości śluzu powinien nastąpić kolejny etap czyli krwista wydzielina i odejście czopu. Dzisiaj zaczęło kuć mnie krocze i jakoś mi tam dziwnie coś bulgocze i mam wrażenie, że co jakiś czas z pochwy wydostaje się taka "bańka" ze śluzem lub maleńką ilością cieczy. W dodatku, gdy tylko się położę zaraz zaczynam jeszcze mocniej puchnąć a dokładnie nogi. W sobotę będę widziała się z moim lekarzem, więc dowiem się co i jak. On ma wtedy dyżur więc poproszę go by mnie już przyjął na wywołanie. Zobaczymy dziewczyny, może coś się rozwinie. Nie czuję niczego niepokojącego a malutka fika sobie w najlepsze.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X