Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

marzec 2013

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: marzec 2013

    Hej!
    Noc okropna. Mnie też dają popalić biodra, nie mogę sie ułożyc, do tego te twardnienia i mam wrazenie że mały kopie mnie tak nisko że zaraz wyskoczy... Koniec nic wiecej nie pomagam, musi mój em kogoś zorganizować do przenoszenia.
    Oluś do tej pory miał swoje godziny aktywności. A wczoraj dosłownie cały dzień sie wiercił Wy też tak macie????

    Moja Gabi jest w przedszkolu, puściłam ją bo jutro jest wyjazd do teatru. Zaproponowałam że mogę pojechać do pomocy, a Pani mi mówi że pojedzie ok. 13 dzieci (w grupie jest 30), bo tyle chorych , a jada 3 Panie, więc nie ma potrzeby.......
    Co u was dziewczyny????

    Nie chce krakać ale chyba monia też wpadnie sie pochwalić synusiem cos mi sie tak wydaje.....




    Skomentuj

    •    
         

      Odp: marzec 2013

      Bkma na pocieszenie ci powiem że ja tak miałam koło 30tyg z tym napieraniem młodej ale u mnie było ok mnie księżniczka kopie po rzebrach.

      wczoraj em kuzynka urodziła córeczke a jego kuzyna żona ma termin tak jak ja i też dziewczynke, co do Moni też tak myślę !

      mnie boli krzyż do tego stopnia że jak kaszle to umieram z bólu chyba rwa kulszowa się odzywa u nas od wczoraj rana sypie snieg.





      Skomentuj


        Odp: marzec 2013

        witam...

        kruszyna

        Dobrze, że Cyprianowi lepiej i że ty sie tez lepiej czujesz... teraz taka pora ze choróbska sie czepiaja...

        BGKM
        Zosia też jakies pare tygodni temu bardzo w dole brzucha kopała miałam takie parcie jakby mi wszystko miało wyskoczyć zaraz ale przeszło, teraz takie uczucie mam tylko czasem. Co do bioder to u mnie masakra. Juz sie przyzwyczaiłam trochę. wierce sie po całym łózku z boku na bok sie przewracam takie spanie nie spanie...
        a co ty przenosisz kochana??... zadnych wysiłków nununu...
        Tez mi sie wydaje że monika nie odzywa sie bo moze juz urodzila albo w szpitalu jest... oby wszystko było dobrze... mi został jeszcze miesiac i mam nadzieje że dotrzymam do terminu. wczesniej wydawało mi sie ze urodze przed a teraz spokojniejsza jestem i mysle ze dotrwamy z Zosią..

        Mojemu M udało sie. Chyba spor ze sprzedawcą zakonczony.
        Ulzyło mi. ach ten moj maz, czasami sie przydaje a tak na serio jestem mu bardzo wdzieczna. juz przejął korespondencje z pania i chyba dzisiaj juz wszystko załatwią łącznie z kwestia zwrotu prowizji.

        Antek ładnie sie bawi klockami.
        Wczoraj ćwiczyłam z nim troszkę ćwiczenia od logopedy... oj ciężko było. Dam mu sie teraz troszke pobawić a pozniej zaczniemy ćwiczenia.
        Uparty ten moj mały mezczyzna i coz tak jak kazdy lubi omijac trunosci. Wczoraj wprost mi powiedział że on nie chce robic tych ćwiczeń bo mu sprawiaja trudnosć. wytłumaczyłam mu że własnie o to chodzi

        u nas pada i pada. cały czas od wtorku. czasem bardziej czasem mnie ale cały czas sypie. M mowił że drogi w miescie w bardzo złym stanie.
        mam zamiar podszykować obiad (dzisiaj chciałam zrobić barszcz dla Antka i fasolę dla M) i wyjsc z Antkiem na spacer tylko musze sie umowic z mama, bo boje sie zebym sie nie wywaliła

        no to sie napisałam. uciekam zajrze pozniej
        "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












        Skomentuj


          Odp: marzec 2013

          Dzień dobry
          u nas śniegu już po kolana, cały czas sypie i bardzo zimno jest , może z końcu wszyscy przestaną chorować.

          cyprian przespał całą noc nie kaszlał, nie wymiotowal jutro na spacer z sankami go wezme krótki. tylko martwi mnie bo codziennie głowa go boli . . . może z niedotlenienia i pogody.

          ja czuje się fatalnie od wczoraj boję się wstac takie mam kłucia w pachwinach boję się że zacznę rodzic. do tego mi nie dobrze bardzo

          Pamka fajnie że twój em w końcu załatwił tą sprawę





          Skomentuj


            Odp: marzec 2013

            hej
            Kruszyna i jak zdrówko?
            no Monika to chyba na prawdę z maleństwem na rękach już jest
            a ja dalej kuśtykam , ta lewa strona siada mi na maxa. Ale powiem Wam że i tak nie mam na co narzekać bo przy chłopcach już w 4 miesiącu kolana wysiadły mi tak że miałam poważny problem z chodzeniem. więc w sumie i tak jest ok.
            Pamka cieszę się że spór ze sprzedawcą zakończony, ludzie z takim podejściem do klienta daleko raczej nie zajdą. U nas też różnie bywa i nie raz nawet oddawaliśmy klientowi kasę a taki potem wracał,a przy takiem załatwianiu sprawy to oni raczej na powrót klienta liczyć nie mogą
            a ja staram się psychicznie przygotować na wtorek....... ale coraz gorzej dzisiaj chłopcy ostatni dzień w przedszkolu, jutro muszę pranie zrobić poprasować, napisać meżowi całą historię ich chorób żeby nic nie pokręcił i we wtorek rano żegnam na 10 dni swoich panów. Ja chyba zwariuję..... ale widzę że m zaczyna też coraz bardziej się obawiać 10 dni sam na sam z chłopcami to dla niego wyzwanie......
            i jeszcze pita muszę rozliczyć żeby posłać bo zwrot się przyda,
            kruszyna tak długo pisałam że mnie wyprzedziłaś
            i nie szlej jeszcze nie czas na porodówkę ja takie bóle miałam jakiś miesiąc temu ale przeszło
            Last edited by bagnes; 22-02-2013, 09:10.


            Skomentuj


              Odp: marzec 2013

              Bagnes ja też je mam raz na jakiś czas ale teraz to się boję nie na żarty nawet jak nic nie robię to boli i mała strasznie szalej . . .
              jeszcze z tydzien dwa musze wytrzymać moja mama 3wraca i cypriana muszę doleczyć . . .
              mi krzyż też siada więc wiem co to za ból, rwa kulszowa daje o sobie znac





              Skomentuj


                Odp: marzec 2013

                hej...

                ja mam dzisiaj zły humor...
                bylismy z Antkiem u lekarza, dostał syropy mamy sie za 5 dni pokazać. poprosilam o skierowanie na morfologie mam przyjsc we wtorek rano na pobranie krwi.
                M mnie wkurzył. Chciałam przy okazji tej wizyty zaliczyć spacer. NIe mamy do lekarza jakos daleko 0,5 godzinki spacerkiem moim tempem w jedną stronę. A M zły był jak osa że za przeproszeniem dupska nie dałam mu wsadzic w auto. Juz mu powiedziałam, że na spacer z dziecmi tez bedzie jezdzil autem...

                wrrrr
                powiem wam że im dalej ciaży tym moje samopoczucie gorsze.
                nigdzie nie chce mi sie jezdzic. z nikim spotykac i bardzo łatwo mnie zdenerwować.
                M chce jechać 13 marca do mamy na imieniny. juz mu powiedzialam ze beze mnie.
                ja w marcu juz nigdzie nie jezdze, spacerki tak wyjazdy poza miasto nie ma mowy.
                We wtorek mam znowu wizyte u lekarza na 18, ciekawe jak ktg wyjdzie na ostatnim miałam skurcze a Zosia skakała tak że nie mozna było jej zapisać.
                Ciekawe kiedy usg chcialabym wiedziec ile wazy i takie tam

                Zamówiłam fotelik. Jak przyjedzie to wam wkleje zdjecia. Czarno-szary w całkiem dobrym stanie, przynajmniej tak wygląda.

                Bagnes
                ja tez juz bym sie chciala rozliczyć ale w zeszłym roku zmienialam prace i obecny pracodawca jeszcze mi pit11 nie przesłał ciekawe do kiedy maja czas do konca lutego czy marca? Musze sie o to zapytać jak bede w srode zwolnienie odwozic. Najgorsze jest to ze siedziba firmy i ksiegowosc nie jest w moim miescie :/
                Moj M sie juz rozliczył i czekamy a ja to ciekawe czy bede miala zwrot czy tak jak w zeszłym roku dopłate :/

                kruszyna

                wiecej odpoczywaj i nie szykuj sie tak na ta porodówkę już
                ciesze sie ze Cyprianowi lepiej...
                a ty kiedy masz wizyte u gin?
                "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: marzec 2013

                  Ja się nie śpieszę wogóle :-P wizytę mam w środę właśnie z usg, pomiarami itd pewnie też na ostatnie badania dostane skierowanie i chyba już co 2 tyg będę chodzic .

                  mój em też mnie wkur. . . nic nie robi a jest wszystko do generalnych pożądków mnostwo rzeczy do wywaleni ale on ma to gdzieś bo on odpoczywa bo ma dzisiaj wolne i weekend.

                  mój em też nie lubi spacerów kiedyś chodziliśmy codziennie a im dziecko większe to mu się nie chce :/ ale my nie mamy samochodu więc dupek nie wozimy :-D





                  Skomentuj


                    Odp: marzec 2013

                    kruszyna
                    właśnie samochód nie powiem pomaga ale czasami ludzie przesadzaja i ruszyc sie bez auta nigdzie nie umieja. z moim mężem własnie sie coś takiego porobiło...
                    "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                    Skomentuj


                      Odp: marzec 2013

                      Witam!
                      Kruszyna, Ty to tego swojego M to porządnie w tyłek kopnij! Postrasz go trochę, niech w reszcie dotrze do niego że w ciąży ze zdrowiem i tym bardziej złym samopoczuciem nie ma przelewek Dobrze że wizytę masz już w środę, to zobaczymy co Ci lekarz powie, a na razie siadaj na tyłku i odpoczywaj!

                      Pamka, czyżby Twoja teściowa miała na imię tak jak moja- Krystyna?
                      My jeszcze przed ślubem i rok po- obchodziliśmy imieniny matki mojego M i jeździliśmy do niej z kwiatami i prezencikiem, ale w końcu się wkurzyłam, bo ona ani o moich ani M świętach NIGDY nie pamiętała. Skoro ja nie zasługuję na życzenia imieninowe czy urodzinowe, to sama przed nią też nie zamierzam się płaszczyć
                      Ja też mam z każdym dniem coraz większe humory. Na początku ciąży wszystko mnie wkurzało, a jak coś było na rzeczy- waliłam prosto z mostu co myślę, co w sercu to na języku. Teraz moje samopoczucie mnie samą zaczyna irytować, bo jak coś mnie wkurzy, to nie mam sił nawet wyrazić swojego zdania, od razu ręce mi opadają i chce mi się ryczeć

                      Pisałyście ostatnio o bólach w biodrze- mnie jeszcze przed Świętami tak dokuczały zarówno bóle bioder jak i spojenia łonowego to był koszmar, nie mogłam chodzić jak człowiek, tylko jak stara babcia- od ściany do ściany, żeby tylko móc sie o coś oprzeć. W końcu M wciągnął mnie do sklepu i kupiliśmy poduchę- rogala do spania. 120 zł kosztowała mnie ta impreza, ale już po kilku dniach poczułam ulgę. Nie dość że te bóle już mi tak nie dokuczają, to przede wszystkim łatwiej jest mi wygodnie ułożyć się podczas snu. No i wiem że po porodzie poducha też się przyda- do karmienia, do obkładania Małej kiedy zacznie już siadać...

                      Dziewczyny, a Wasze maluchy obróciły się już główką w dół? Mój pierwszy syn zrobił obrót już w 7 miesiącu i tak został do końca, a Młoda- po prawej stronie sadzi mi kopniaki w żebra, a po lewej wypina (chyba główkę) też zaraz po żebrami. Mam wrażenie że leży w poprzek wizyta u gin dopiero za dwa tygodnie, więc może się dowiem co Ona tam wyprawia, no chyba że już zmieni pozycję i poczuję że wpycha mi główkę między nogi


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: marzec 2013

                        Nichol ja tak narzekam narzekam ale wiem że on jest też wykończony a ja bym chciała żeby było już wszystko po sprzątane i tak zostało ale się nie da na drugi dzień jest syf.

                        Iga już od końca 6miesiąca jest główką w dół a po rzebrach to mi co chwilę wali
                        kochana dzisiaj siedzę i nic nie robię nawet 2godzinki spałam .





                        Skomentuj


                          Odp: marzec 2013

                          Doroti gratulacje, mały jest śliczny, dzielna byłaś i bardzo się cieszę że wszystko ok

                          Kruszyna masz rację wylądowałam na porodówce W niedzielę wieczorem dostałam regularnych skurczy, były co 7 minut. Pojechaliśmy do szpitala ktg potwierdziło, rozwarcie 4 cm i po dwóch godzinach... KONIEC! Żadnej akcji, brak skurczy więc potrzymali mnie kilka dni i wypuścili. Miałam wcześniej napisać ale musiałam się po tym wszystkim ogarnąć i dopiero dziś mam chwilę Odezwę się jutro pa








                          Skomentuj


                            Odp: marzec 2013

                            hej...

                            nichol
                            tak moja teściowa to Krystyna... nie znam ani jednej fajnej babki o tym imieniu. Nie lubimy sie za bardzo z tesciową ale nie jest to jawna wrogosć raczej drażnimy sie nawzajem... oczywiscie nie dajemy sobie odczuc wzajemnej niecheci... juz... jak sie pobralismy to M wyraznie dal mamusi do zrozumienia ze jesli nie bedzie mila to nie bedziemy przyjezdzac... wcale, bo coz nie jestem wymarzona synowa..
                            ja tez myślałam o takiej poduszce i zastanawialam sie wlasnie czy by pomogła, teraz juz wiem
                            z humorami mam strasznie... bardzo latwo mnie zdenerwowac i jestem cały czas zmęczona...
                            sczerze nie wiem w jakiej pozycji jest Zosia bo ostatnie usg miałam dawno w 20-ktoryms tygodniu... a chciałabym wiedziec

                            kruszyna

                            rozumiem Cię bo mnie też denerwuje kiedy tylko ja dbam o porządek. A od kiedy moj M mniej sprzata tym mniej zwraca uwage na to ze syfi dookoła...

                            monika

                            no jestes... juz obastawialysmy ze urodzilas
                            Ja z Antosiem tez mialam taki "fałszywy porod"...
                            pisz co tam u Ciebie jak mały...


                            Antek nieznośny dzisiaj ma szyt niegrzeczności, postraszyłam go trochę, "zmyłam głowe" i jak narazie jest znosny ale co go dzisiaj napadło to nie wiem.
                            UCiekam, wcześnie dzisiaj przygotuje kolacje i spac, bo nie mam dosłownie na nic siły...
                            "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                            Skomentuj


                              Odp: marzec 2013

                              Hej dziewczyny
                              ja już powoli wracam do żywych i dzisiaj z cypulem zaliczam pierwszy spacer od 1.5tyg - trzymać kciuki żeby mu nie zaszkodziło ! ja właśnie kawke pije , młody dore ogląda a em na kompie ha ha na razie u nas nie pada ale chmury straszne.

                              oj Monia to miałaś akcje ja bym się lekko mówiąc wsciekła ha ha

                              Pamka widzisz a mojemu em strasznie przeszkadza jak jest nie posprzątane ale sam o to nie dba tylko się czepia i jest mi przykro bo jak posprzątam to nic nie mówi tylko na 2gi dzień jak już jest syf :/

                              oj u nas ciężko jest z cyprianem jest zazdrosny . z em nie mogę porozmawiać, poleżeć koło niego a jak się przytulimy to udaje glupka że on też chce i pomiędzy nas się wciska ha ha ale za tydzień już babcia wraca więc będzie trochę luzu .

                              u nas są zapisy do grup przedszkolnych dla 5latkow, kurcze nie ma chyba zerówki a chciałam go posłać właśnie do niej :/

                              a gdzie reszta kobitek? ? ?





                              Skomentuj


                                Odp: marzec 2013

                                oj jaka cisza...


                                kruszyna
                                Antos też jest zazdrosny zawsze jak sie przytulamy z M albo pocałujemy to Antek siada gdzieś w kacie i z udawanym smutkiem mowi: "już mnie nie kochacie?"
                                Słodziak
                                nie martw sie M u mnie jest podobnie z tym sprzątaniem... najlepiej jakbym była przyklejona do scierki... nie no zaruje ale jak pracowałam to mielismy podzial obowiązkow domowych teraz wychodzi ze wszystko jest na mojej głowie.

                                Dzisiaj mam gorszy dzień. Wczoraj poczułam takie mocne szarpniecie i brzuch mnie bolal do wieczora. Ale spałam nadzwyczajnie mocno. Tak sie wczoraj przestraszyłam ze spakowałam sobie juz trobę do szpitala...
                                We wtorek mam wizyte to powiem gin o tym wczorajszym bolu.

                                Jutro idziemy z M wypisac Antosia z przedszkola.
                                Hmmm zobaczymy jak to bedzie
                                Powiem wam ze juz bym chciala zeby Zosia sie urodzila mimo ze bardzo sie boje. Wszystko mnie denerwuje...
                                "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X