Witam po długiej przerwie!
Ostatnio tyle chciałam Wam napisać, odpisać na tyle postów i co chwilkę ktoś mi przeszkadzał, mój wywód nie miał ładu ani skłądu, w końcu się wkurzyłam i wykasowałam
Bagnes, jak czytam jak fajnie Wasze maluchy rozwijają się ruchowo to aż mnie skręca. Moja Majka nienawidzi leżeć na brzuchu więc wogóle o raczkowaniu nie ma mowy jedynie na łóżku kiedy są na nim kołdry i poduszki- pełza, odpycha się, raczkuje na całego. Z chodzeniem niby lepiej, bo zasuwa trzymana za rączki, kiedy ktoś sadza ją sobie na kolanach, to odrazu łapie go za kciuki i zsuwa się na podłogę, podciąga sie do stania za co tylko może, ale jest potwornie ostrożna i boi się samodzielnie postawić choć jeden krok. Kris zaczął raczkować jak miał 9 miesięcy, zaraz potem podciągał się do stania i chodził przy meblach, a jak miał niecałe 11 miesięcy to ruszył sam. Ja podobno zaczęłam chodzić w wieku właśnie 15 miesięcy i obawiam się że z młodą może być podobnie. Niby nam się nie pali- w końcu każde dziecko rozwija się inaczej, w swoim tempie, ale troszkę lenistwo Mai zaczyna mnie martwić...
My też meczymy się z drugą górną dwójką. Marzy mi się choć jedna przespana noc
Kruszynka, ja też czekam z niecierpliwością na fotki łazienki- uwielbiam oglądać różne aranżacje pomieszczeń
A problemu Cypriana dosłownie współczuję.Krystian potwornym wrażliwcem, strasznie wszystko bierze do siebie, analizuje, przeżywa, a też ma w grupie chłopca, który jest dosłownie chamski dla innych, mówi że Krisa nie lubi, nie chce sie z nim bawić, a Młody oczywiście się tym dołuje...
Co do urodzin- między moimi gamoniami jest dokładnie 4 lata i 1 tydzień różnicy, więc imprezę zrobimy w niedzielę między urodzinami właściwymi- będzie sprawiedliwie. I też nie będzie imprezy z wielką pompą, nie będzie oficjalnych zaproszeń, powiemy rodzince, żewtedy i wtedy będzie tort i kto będzie chciał, ten wpadnie. Rodzinki M też sie raczej nie spodziewam
Skomentuj