Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

marzec 2013

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: marzec 2013

    Pamka sto lat!!!!!!szczĘŚcia radoŚci uŚmiechu i speŁnienia marzeŃ!


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: marzec 2013

      no i znowu cisza......


      Skomentuj


        Odp: marzec 2013

        BGKM obiecałaś
        DZIEWCZYNY NO CO SIĘ Z WAMI DZIEJE?


        Skomentuj


          Odp: marzec 2013

          Wiem bagnes, że obiecałam i strasznie mi głupio ze przez swięta nie zajrzałam. Bardzooooo głupio

          Grudzień mnie dobił. U mnie w rodzinie i to najbliższej sporo sporo bardzo przykrych rzeczy sie wydarzyło i troche mnie to przytłoczyło. Świeta były jak nigdy smutne.... U mojego rodzeństwa sie wali a ja nie umiem się nie przejmować, bo mnie to też dotyka. No i tak z grubsza żeby nie przynudzać.

          U mnie praca dom choroby Gabrysi i tak w kółko. Choruje tak jak chorowała a my co jakiś czas zmieniamy lekarza w nadzieji, że któryś cos wymyśli żeby choć jeden miesiąc nie brała antybiotyku.... narazie bez rezultatu. Za każdym razem słyszymy ze wyniki ma jak sportowiec,jest żywa, wesoła, znaczy się musi się wychorować i bedzie ok. Ale ja nie umiem sie z tym pogodzić że od 1,5 roku mamy co miesiąc antybiotyki.....
          W niedzielę myszka skończyła już 5 lat!!!! Kiedy to zleciało
          Olus przy tych infekcjach Gabrysi łapie narazie katary, ale w sumie to sie ciesze ze tylko katary. Oczka już ok. Mielismy kolejne przekłuwanie kanalików- bo wam chyba nie pisałam, ale pomogło wreszcie. Olinek jest teraz wszędzie przemieszcza sie , ale nie raczkuje, pełza, zbiera kuferek do góry ale nadal odbija się do tyłu, potrafi cały pokój przemierzyc obrotami tak mu sie to podoba, staje pomału, ale wytrzymuje jakieś sekundy na paluszkach, bo nóżki jeszcze zdecydowanie nie gotowe. Zębów nadal brak Mamy też pierwszy upadek z łóżka, ale na szczęscie nawet nie zapłakał, bo delikatnie pacnął na ramie i zaamortyzowało upadek. Rozwija się teraz bardzo manualnie. Pokzauje, że nie ma czegoś-rozkłądajac rączki. Pokazuje światełka, uwielbia bawić się w akuku-łapie kocyk i sie nakrywa i wyczekuje i potem z wielkim bananem na buzi się odkrywa, robi kosikosi, pokazuje gdzie telewizor, mama i tata i gabi. Mówi mnóstwo ale nic sensownego No i to tyle z grubsza. Aha no i mamy niestety atopową skórę u małego.

          Nie wiem dziewczyny co komu odpisać. Bo posty mocno ne aktualne Widze ze nie tylko ja jestem na bakier z czasem. Ale może mój post bedzie jakimś impulsem do odezwania sie, co??? plisss

          Trzymajcie się.Buziole, postaram sie czesciej zaglądać!!!




          Skomentuj


            Odp: marzec 2013

            BGKM SPÓŹNIONE ALE SZCZERE STO LAT DLA GABI!!!!!
            niefajnie jak u rodzeństwa się źle dzieje (coś o tym wiem) więc rozumiem i mam nadzieję że sytuacja zmieni się na lepsze.
            Gabrysia może faktycznie musi wychorować. A dajesz jej coś na odporność? bo z tego co pamiętam to pisałaś(o ile nie pomyliłam czegoś) że nie chce pić tranu, pisałam |Ci ale nie wiem czy widziałaś że z meleersa jest tran w żelkach. smak owocowy podobno.
            Fajnie że już dobrze z tymi oczkami Olusia nie musi się już męczyć biedny. obroty są super moi chłopcy też tak się przemieszczali.
            A Olga szaleje na całego, zaczęła już na dobre raczkować, bo ona nie chciała w ogóle ani pełzać ani czołgać się niby umiała ale nie chciała raczkowanie na czworaka się jej spodobało. No i z tym wstawaniem też szaleje wczoraj wstała na kanapie i zaczęła chodzić przy oparciu raz w jedną raz w druga stronę. W szoku byłam i zaraz kazałam m nagrać to bo dla mnie to masakra. Nie wiem kiedy sama pójdzie (bez trzymania niczego) może dopiero jak rok skończy ale że już umie iść bokiem trzymając się kanapy to dla mnie szok. Szczególnie po tym co przeszliśmy z chłopcami.
            No i kupiłam francy kojec używany ale w super stanie. kwadrat metr na metr. Teraz siedzi tam i szaleje a ja w końcu dom do porządku doprowadziłąm .
            A za 4 miesiące w pracy już będę buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
            Chłopcy już to przeżywają co chwilą tak znienacka słyszę :"mama nie idź do pracy"
            BGKM a jak u Ciebie z pracą? ogarnęłaś już wszystko, a jak Oluś reaguje na brak mamy? lubi opiekunkę


            Skomentuj


              Odp: marzec 2013

              Cisza....

              Dziewczyny weźmy się w garść!!!








              Skomentuj


                Odp: marzec 2013

                Może ja zacznę

                Chyba już wiecie że Marcelek postawił swoje pierwsze samodzielne kroczki, teraz już gdy tylko może to się puszcza i idzie Na szczęście jeśli upada to na pupę, tak się nauczył...

                BGKM współczuję bardzo sytuacji rodzinnej, u mnie też ostatnio było niewesoło, ale powoli wszystko wychodzi na prostą więc u Ciebie z pewnością też się poprawi. Strasznie współczuję tych chorób Gabi, szkoda dziecka gdy ciągle na antybiotykach jest. Ale dobrze że u Olka jest już lepiej, też się biedak musiał namęczyć z tymi oczkami. Mi też MArcelek spadł z łóżka na dywan, na szczęście skończyło się tylko na krwawieniu z wargi ale strachu się najadłam. Marcelek też ma niestety atopową skóre my na zmianę używamy Emolium i ziaji tej specjalnej

                Bagnes Do dobrego każdy się szybko przyzwyczaja, chłopcy pewnie też wolą jak mama jest w domu a nie w pracy ale wiadomo że z czasem przyzwyczają się i do tego, że Cię nie ma... Dla Olgi też duże brawa, rosną nam te dzieciaczki niesamowicie szybko.

                Mój mąż pogodził się z ojcem i bratem, tylko z siostrą nie, teść obiecał nam w sumie 15 tys. dołożyć do budowy no ale zobaczymy bo słowa i czyny to często u niego dwie różne rzeczy W ten sposób ma niby nam spłacić bo brat ma całe gospodarstwo. A siostra mojego męża to tak wredna baba że aż szkoda gadać, wyszła za mąż za bogatego faceta( tak samo wredny jak ona) i jak my stawiamy dom 150 metrów to i oni zaczeli stawiać ale 150 metrów dołu+ góra, razem jakieś 270 metrów, no bo przecież trzeba się pokazać A sknery takie że jak im powiedziałam że kupiłam Julce kurtke za 100 zł na zimę to on na to że w ciucholandzie kupiłby za 5, i on nie będzie na dzieci wydawał bo szkoda kasy. I myślę że nie żartował bo on taki jest, szkoda mu kasy mimo ze ma jej tyle że mógłby sobie podcierać d... Ale kwestia dzieci u nich to za jakies może 10 lat bo im się nie spieszy. Nawet nie zdają sobie sprawy ile utrzymanie domu kosztuje bo teraz mieszkają u teścia i do niczego się nie dokładają Generalnie przykre to wszytsko

                Piszcie co u Was!!!

                Pamka, kruszyna?








                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: marzec 2013

                  hej
                  Ja jestem oczywiście
                  Ja dzisiaj u dentysty byłam kolejny ząb z plombą... Paweł był ze mną Piotrek przeziębiony na szczęście bez antybiotyku się obyło ale do czwartku w domu zostanie. W czwartek mają balik wiec musi wyzdrowieć bo stroje czekają
                  no i jak małej górna jedynka wyszła w końcu i pierwszą noc od 2 tygodni przespała bez marudzenia (poza nocnym jedzeniem oczywiście) to biedny Piotrek się męczył pół nocy bo go kaszel dusił. Dobrze że to nie był " ten " kaszel znaczy skurcz oskrzeli w sumie to od stycznia już nie miała ataku i mam nadzieję że tak zostanie
                  Monika tacy ludzie jak Twoja szwagierka są śmieszni, no ale tacy też niestety muszą być na świecie Grunt to się nie przejmować bo szkoda Twoich nerwów na takich.
                  A co do chłopców wiem że się przyzwyczają ale to boli jak wiesz że musisz iść do pracy w dzieci płaczą bo chcą mieć mamę w domu zwłaszcza że mnie z dojazdami nie ma 10 godzin no i każda sobota 8h bo pracujemy w soboty od 8 do 14, ale ja autobusem dojeżdżam więc wydłuża się to wszystko. No ale mus to mus nic nie poradzę.
                  Agata jak Cypu po wizycie u psychologa? lepiej coś? jak Iga?
                  Pamka napisz jak Zosia? na FB pisałaś że diagnozujecie alergię? jak wygląda sytuacja? I jak tam z Antkiem dalej rozrabia?
                  Last edited by bagnes; 13-01-2014, 16:19.


                  Skomentuj


                    Odp: marzec 2013

                    No Anieszka, chyba zostałyśmy tylko we dwie Jak tam Piotrek? Polepszyło mu się? My mamy 7 ząbków i prawie 8 wychodzi. Troszkę się niepokoję bo coś ma przy czwórce wargi napuchnięte ale mam nadzieję że to tak przy tej ostatniej dwójce i będę miała chwilę spokoju.

                    Mój mąż znów pokłócony z rodziną, ja już nie wiem wykańcza mnie to psychicznie Już nawet na fb nie mogę nic napisać bo mnie sprawdzą!!! Masakra mam serdecznie dość.

                    Aha Marcelek ma dziś bunt niejedzenia mleka na kolację zjadł obiadek ze słoiczka bo mi z obiadu dziś nic nie zostało. Wogóle nie chce wziąć butelki do ust Mam nadzieję że to chwilowe . Byłam na konsultacji u innego alergologa i nie podaję już bebilon pepti tylko bebilon ha. I powoli coraz więcej podaję nabiału póki co nic mu nie jest, zobaczymy jak to się dalej rozwinie...

                    Miłego wieczoru...








                    Skomentuj


                      Odp: marzec 2013

                      hej
                      z Piotrkiem gorzej męczy go strasznie kaszel i nie wiem sama co robić bo jutro balik i on bardzo chce iść.... dałam mu wczoraj singular (tabletki które dostał w Istebnej) i pomogły spał całą noc ale dzisiaj jest gorzej, kaszle cały czas.
                      Olga też katarek no i druga jedynka idzie, dzisiaj miała gorączkę i lekko ją przegania ale dok twierdzi że to od ząbka. Oby się nie męczyła tak jak ostatnio bo ja już wyspać się chcę choć trochę.
                      no i franca zaczyna się puszczać jak stoi na sekundę ale to już coś. zobaczymy co dalej będzie bo w sumie to ma jeszcze czas ale widzę że jej się spieszy bo chce chyba za chłopcami biegać
                      a z tą rodziną Twojego m to chyba lepiej dajcie sobie spokój Ja wiem że to nie łatwe ale wygląda mi to na to że z nimi się nie da żyć w zgodzie skoro cały czas są problemy.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: marzec 2013

                        hej...
                        bardzo was przepraszam ale muszę sie trochę usprawiedliwić. trochę zaniedbałam forum przez... Zosie. To jej niejedzenie doprowadzało mnie do szału. Wiem że pisalyscie żeby sie nie przejmować i w ogóle ale niestety każde karmienie = sie masakrze i nerwom. Teraz juz jest lepiej. Je rano kaszke na mleku 200 ml deserek 190 obiadek zupke 190 i drugie 190 i pozniej jeszcze dwie kaszki. Przytyla mi i wazy 8100 nadal grymasi ale je... niech sobie grymasi. PO drugie mam problemy z Antkiem (w szkole) no i mój maz który skupił sie TYLKO na pracy czyt. haruje żebym nie musiała po skończeniu macierzyńskiego isć do pracy (mamy plan że zaczne szukac pracy po wakacjach).

                        BGKM
                        Szkoda mi tej Twojej Gabrysi. Taki chorowitek, cały czas antybiotyki. Obyście w końcu znaleźli lekarza który pomoze. Zdrówka duzo dla Gabi. Dobrze że Oluś tak nie choruje tylko katarki. Twoje melczko pije jeszcze (to napewno pomaga). Ciesze się że z oczkami lepiej pamietam jak opisywałaś to pierwsze przekłuwanie

                        Bagnes
                        Duzo zdrowka dla Piotrka i Gratulacje dla Oleńki pierwszy ząbek.

                        Monika
                        Współczuje. U nas też z rodziną tylko na zdjęciach dobrze. Z rodzina mojego meza. Moi teściowie mnie nie akceptują a i dla M nie sa w porządku z matką odzywał sie w świeta ale z ojcem od sierpnia nie. Ja tam wiecej juz nie pojadę, nie mam zamiaru być wciagana w jakiech chore domysły i podejrzenia. Uważam że wszyscy muszą sie szanować i nie bede się słuchala jak dziecko tego co oni mi mówią. Ehhh szkoda gadać. A co do ziemi, domó i działek. Moi teściowie podzielili ziemie równo miedzy dzieci. Równo pod względem obszaru ale nie pomysleli o wartości. I tak siostra mojego barata ma działkę zabudowana z zabytkowym budynkiem w dodatku. A my prwdopodobnie dostaniemy skrwek bagnistych gór i dolin
                        Nie przejmuj sie gadaniem :*

                        U nas pomalutku. Byliśy z Zosią u alergologa. Kazała zrobić mnóstwo badań krwi i wizytę mamy 14 kwietnia jesli dobrze pamiętam. Do tego czasu dieta bezmleczna. Dała info dla pediatry. Prywatnie zrobiła ige na mleko krowie i wyszło że Zosia nie jest uczulona ale tylko pepti toleruje. Alergolog powiedziała że jeśli wyniki beda dobre a objawy alergi będą występować przy podaniu mleka to wtedy połozymy ją na taka kontrolowana prowokacje do szpitala na 3 dni no i tu mój M protestuje. :/ Ale to dopiero w kwietniu takze mam zamiar na razie o tym nie myslec.
                        Moja pediatra sie wsciekla ze ma wypisywac te recepty jak nie ma potwierdzenia alergii ale w koncu p spokojnej rozmowie wyjasnilam jej ze mi nie chodzi o to żeby recepty były na 30% mogą byc na 100%. Ważne jest to że to mleko je i nic jej po nim nie jest.
                        Przy okazji morfologi wyszło troszkę obnizone mcv także mamy skierowanie na żelazo i cos tam jeszcze ale dam jej odpocząc jeszcze z tydzień po ostatnich nakłuciach. a narazie daje jej barszczyk czerwony i krem z brokułów.

                        Poza tym Zosia jest wesoła. Ładnie sie bawi sama chociaż krótko. Staje przy łózeczku i pchaczu. Chodzi troszkę przy łózeczku. Siada. Mówi "daj", "to", "mama", "tata" i "papa". Robi papa bije brawo. Daje mi zabawki jak ją poprosze. Ładnie sie rozwija. Nadal jest marudna, grymaśna i kaprysna Prawdziwa Królowa Zofia hehehe. Teraz idzie nam dolna dwójka czyli na dole beda cztery zęby a na górze jedynka prawa tez idzie bo bulwa sie zrobiła straszna. Mamy nocne pobudki zazwyczaj jedną - dwie. Już nie pamiętam kiedy wyspalam sie porządnie.

                        Obieduje zaglądać codziennie. chociaz na chwilkę. Poprawie sie...
                        "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                        Skomentuj


                          Odp: marzec 2013

                          Oj dziewczyny ja nie wiem kiedy my się w końcu wyśpimy

                          Pamka cieszę się że znów piszesz I jeszcze bardziej się cieszę że Zosia zaczeła ładnie przybierać i w końcu jeść Ja z tym to akurat mam problem ale w drugą stronę, Marcelek bardzo dużo je. O 6 mleko 210, o 8.30 kaszka 200 ml, o 11 je 200 g musu owocowego, o 13 obiad, 0 15 210 mleka, o 17 kombinuję i jr=est różnie owoc, czasem parówka, jakieś chrupki i o 20.30 mleko. I dużo różnych rzeczy próbuje w ciągu dnia, właściwie to jeśli ktoś cokolwiek je to i on musi to jeść. Ostatnio jemy na zmiany aby on nie widział, bo nawet jak zjadł przed chwilą to i tak musi zjeść z kimś
                          A rodzina no tak masakra, oni właśnie nie znają słowa szacunek. JA juz mówiłam że nie musimy się lubić ale ze względu na to że jednak jesteśmy rodziną musimy się akceptować i szanować ale u nich to nierealne chyba. My podajemy bebilon ha ale próbowałam zwykłego i od razu wysypka się pokazała, za to wszystkie inne produkty mleczne je i nic mu się nie dzieje.



                          A ja chyba mam depresję albo coś w tym stylu, nie mam siły, nic mi się nie chce, uśmiecham się z przymusu aby nikt nie widział ale nie mam już siły udawać. Oprócz dzieci nic w życiu nie osiągnełam, miałam tyle marzeń i planów a nie mam właściwie nic Nawet mój mąż mnie denerwuje i nawet nie musi nic specjalnie robić, wystarczy że spojrzy a ja już wybucham, nie wiem ile tak dalej pociągnę i jeszcze ta koszmarna sytuacja z rodziną...








                          Skomentuj


                            Odp: marzec 2013

                            hej
                            Fajnie że się odezwałyście teraz tak się trzymać proszę
                            Pamka w tym wieku może jej nie wyjść uczulenie w badaniach ale to nie znaczy że nie jest uczulona, nie mówił Ci tego alergolog? Dlatego takim dzieciom nie robi się testów bo to nie ma sensu jedynie obserwacja. Pierwsze testy robi się w wieku 3 lat ale nawet te mogą być niewiarygodne. Wiem bo się najeździłam z Piotrkiem głównie po specjalistach. Jemu wszystko wychodziło dobrze i testy wziewne i z krwi, jak miała 3 lata a uczulony jest.
                            fajnie że Zosia zaczeła lepiej jeść i że się rozwija prawidłowo. Już niedługo i wszystkie będziemy biegać za naszymi maluchami
                            A Antek dalej niegrzeczny rozumiem? to nie dobrze
                            Monika to niezłego masz żarłoczka jakbym moich dwóch widziała. Olga je ładnie i też ją wszystko ciekawi i chce próbować wszystko co my jemy. Lubi bardzo chlebek, ostatnio nawet pomarańczę próbowała (taki mały kawałek jej dałam) no i krzywiła się strasznie bo kwaśna ale zjadła
                            Ząbek dalej się nie przebił ale była już tak wykończona tymi nockami ostatnio że wczoraj padła spała całą noc (z przerwą na cycka ale to też na spaniu) tylko co chwila jęczała przez sen Ta druga górna jedynka jak na razie najgorsza, oby następne nie były takie.


                            Skomentuj


                              Odp: marzec 2013

                              hej...

                              własnie mi wcięło posta
                              Monika
                              No to mały łakomczuch z Twojego Marcelka. Mój Antoś tez chętnie próbował nowości a jak mu już coś zasmakowało to jadł bardzo ładnie. Co prawda nie musiała się chować przed nim z jedzeniem ale też chciał wszystko to co my jedliśmy.
                              Co do samopoczucia to dobrze Cie rozumiem. Jestem zmęczona, bardzo zmęczona. Przygnębiona i do tego wiecznie nie wyspana.
                              Staram się jak mogę żeby wszystko było dobrze ale mam wrażenie że nikt tego nie widzi że dla nikogo nie ma to znaczenia. M też mnie wkurza widzisz Twój nie musi nic mówić a mój wkurza mnie jak tylko się odezwie.

                              Proszę nie pisz że oprócz dzieci niczego nie osiągnęłaś. Masz śliczne dzieciaki, męża, budujecie dom (o czym ja z M tylko marzymy), masz studia. To nie prawda że niczego nie osiągnęłaś. Dla mnie z tego co piszesz to jesteś naprawdę silną osobą która realizuje swoje zamierzenia. Poczekaj trochę jesteśmy młode jeszcze zdążysz dużo zrobić ale naprawdę nie pisz tak i nie myśl przede wszystkim bo tak nie jest.
                              Mój dom stoi tylko w marzeniach, moje studia to tylko wspomnienie pierwszego roku także głowa do góry i to zaraz!

                              Bagnes
                              Właśnie wiem że dzieciom poniżej 3 lat nie robi się badań na konkretne alergeny bo mogą wychodzić zafałszowane. Wiem tez że robi się inne badania krwi które mogą między innymi wskazywać na to że dziecko jest alergikiem. Mój Antoś tez miał problemy z brzuszkiem. Tez pił Bebilon Pepti i powiem Ci że wtedy nie było takiej psychozy (bo to psychoza moim zdaniem) jak teraz. Wtedy poszłam z Antkiem do lekarza i wypisywał normalnie recepty. Po pierwszym roku życia zrobiłam próbę nie udało się wiec następny rok dostawał Pepti. Po 2 roku zrobiłam test i było ok więc powoli wprowadzałam mleko i produkty mleczne. Po 3 roku zrobiłam testy okazało się że nie jest alergikiem, nawet jak rzadko kto nie jest na nic uczulony. A teraz paranoja. Dziecko nakłuwane po kilka razy po co? Bo lekarze mi nie wierzą myślą że chce ich naciągnąć na recept? Ja na prawdę nie skąpie dziecku na mleko. Chce żeby mogło się najeść bez bólu brzuszka, zaparć, wysypki. Ale widać lekarz nie wierzy już pacjentowi na słowo a to niedobrze. Teraz już liczą się tylko badania. Dlatego alergolog powiedziała mi że jak z badań nic nie wyjdzie, bo tak może być to dla potwierdzenia alergii będzie potrzebna próba prowokacyjna w szpitalu. Wiesz żeby wiadomo było że nie kłamię. Moja koleżanka miała problem z synkiem. Kolki miał po kilka godzin, każdy lekarz i pielęgniarka nie wierzyli i mówili "co tez Pani to nie może być". Aż w końcu zdenerwowała się i zawiozła go do szpitala, zostali na noc i dopiero jej uwierzyli, mały musiał dostać zastrzyki rozkurczowe.
                              O lekarzach i opiece zdrowotnej (przynajmniej w Łodzi) można by pisać i pisać niestety nie zawsze dobrze

                              No ja już się trochę tego biegania nie mogę doczekać może troszkę schudnę hehe...

                              Antos niegrzeczny niestety. Pani w szkole chciała ze mną rozmawiać bo Antoś sprawia kłopoty. Chciała żebym stosowała te same metody co ona. Podobno tak będzie lepiej i da to efekty. Nie mowie nie. Ja chce żeby był grzeczny i się słuchał, a skoro to ma pomóc to ok. Ja odkąd Antek stanął na nogi wiedziałam że będzie trudnym dzieckiem. Wiem że muszę z nim pracować i tyle.
                              Zosia jest zupełnie inna inaczej sie zachowuje inaczej reaguje. Ale co Ci bede pisać masz przeciez bliznięta które mimo fizycznego podobieństwa są zupełnie rózne. A Oleńka jest podobna bardziej do jednego z chłopców czy tez zupełnie inna? U mnie w rodzinie moja siostra i bart są do siebie podobni z zachowania ja juz raczej nie.

                              Ale się napisałam. Czas wracać do rzeczywistości. Wpadnę jutro jak będę miała chwilkę czasu
                              Buziaki.
                              "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                              Skomentuj


                                Odp: marzec 2013

                                Bagnes
                                Buziaki dla Oleńki :* Bidulka męczy się z tym ząbkiem. U nas teraz też jedynka górna z dolną dwójką idzie i chyba ten górny ząbek najdłużej i najgorzej ze wszystkich. Bulwa i bulwa a ząbka na razie nie ma... na dole dwójkę już widać ale też się jeszcze nie przebiła.
                                "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X