Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Marzec-kwiecień 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Marzec-kwiecień 2011

    Dziewczyny napisałam wam bardzo długą wiadomość ale mi się skasowała.Przez drogę 2ray rozładował mi się telefon dlatego nie mogłam pisać.Ta wiadomość też będzie krótka ale będzie ich kilka nie chcę ryzykować, że mi się znów skasuje.
    W Katowicach byliśmy dopiero ok.22 przez całą drogę Filipek spał tylko 40min. potem w hotelu nie spal do 23.30 hotel był średni ale za małe pieniądze ciężko znaleźć coś dobrego.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Marzec-kwiecień 2011

      Rano szybko udało się nam wyszykować. W szpitalu szybko załatwiliśmy konsultację uszpitalnego pediatry,potem anastezjologa a na koniec statystykę. Myśleliśmy że tym razem uda się nam szybciej dostać na oddział ale się myłliliśmy bo z jakdiegoś powodu. musieliśmy czekać ok. godziny potem na oddziale znów mieliśmy przestujbo czekaliśmy na łóżko jak się później okazało na oddziale było dziecko z ospą no i musieli zdezynfekować salę na

      Skomentuj


        Odp: Marzec-kwiecień 2011

        Następne dzieci zanim obejrzał nas lekarz minęła kolejna godzina pani doktor długo męczyła Filiego zanim udało się jej zajrzeć małemu do oczka potem stwierdziła, że ona nie w

        Skomentuj


          Odp: Marzec-kwiecień 2011

          Widzi szwów na to weszła doktor, która go kiedyś operowała i też nie znalazła szw oglądała go jeszcze ordynator i powiedziała, że nie będzie operacji. Nodla pewności zajrzały mu w drugie oczko tam gdzie mu w grudniu wykrytą zaćmę wtórną kazały mu zakryć to prawe oczko i obserwować jak się zachowujd z tym zaklejonym cały czwartek miał zaklejone pczko ale widział normalnie bawił się i wariował na łóżku

          Skomentuj


            Odp: Marzec-kwiecień 2011

            I tak mały musiał być na czczo bo dopiero rano mieli zdecydować czy będą mu usuwać zaćmę. Filipek nie mógł zasnąć do 22 a ja razem z nim jak już zasnął to ja nie mogłam spać obok w pokoju jakieś dziecko wyło przez całą noc zanim ja usnełam zadzwonił mi budzik, żebym mogła Filipkowi zrobić ostatni posiłek potem jak już mi siętprawie udało usnąć o 5obudzil sie chłopiec z łóżka obok i nie dawal spać nikomu jego matka nie reagowała co mnie po bezsennej nocy wkurzało rano Filipek miał usg oczek. Przed 9.00 lekarze obejrzeli mu oczka okazało się, że nie jest potra żadna operacja i mogliśmy jechać do domu narazie tyle mam nadzieję, że mały nie złapie ospy
            Last edited by jawmagda; 21-05-2012, 00:06.

            Skomentuj


              Odp: Marzec-kwiecień 2011

              magda współczuję tych przejść w szpitalach ja sobie nie wyobrażam tam spędzić jednego dnia z takim żywiołem jak Bartek. Jesteście dzielni

              U nas od wczoraj biegunka. Wreszcie pewnie wychodzą te dwie czwórki z dołu i małego tak morduje. Mimo, że ciągle mu zaglądam do pampka, pupcia czerwona

              Po wczorajszej gonitwie na działce chłopcy padli jak muszki, miło tak wejść po 15 minutach od położenia i popatrzeć jak smacznie chrapią
              Last edited by Scaarlett; 21-05-2012, 11:52.

              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

              Skomentuj


                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                Magda naprawdę was podziwiam Kiedyś Bozia wam wynagrodzi te wszystkie cierpienia.

                Scaarlett właśnie przy tych ząbkowych kupkach ja wymiękam. Zaraz jak młoda zrobi to ją przewijam a pupa i tak czerwona. Ale to same kwasy idą więc się nie dziwie.

                Lilcia teraz śpi. Zaliczyliśmy do południa polko, ale u nas tak wieje aż świszczy więc dziecko mi na trawę przewracało Ja ogólnie jakoś słabo się czuję od rana. Nawet zjadłam obfite śniadanko i nadal w głowie mi się kręci.
                Jak młoda wstanie to zabieramy się do cioci, ona mieszka niżej więc nie będzie aż tak wiatrowało. Od jutra pasuje mi się uczyć bo w weekend znów egzaminy. Trzymajcie w kciuki. Ostatnio dostałam 5 i 4.5 więc super trzymałyście
                W środę mam pogrzeb w Skoczowie siostry teściowej. Umarła w piątek, miała 63 lata. Mieli jej dziś sekcję zrobić bo nagle umarła a praktycznie na nic się nie leczyła i nie wiedzą dlaczego. Ja tam zbytnio w zabobony itp nie wierzę, ale zawsze jak mi "coś" zapuka do drzwi to ktoś w rodzinie umrze Normalnie sprawdza się jak nic...

                A wracając jeszcze do mojej Martynki co wam kiedyś pisałam to lekarze z IMID zgodzili się zrobić operację która jest nowatorska ale może uratować jej życie. Termin mana 30 maja także zmówcie jak możecie zdrowaśkę.



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Marzec-kwiecień 2011

                  Cześć babki

                  Ależ nas znów pogoda rozpieszcza, aż chce się rano z łóżka wyskoczyć. My z młodym właśnie się szykujemy, czekamy jeszcze na kumpelę z córcią, wsiadamy w samochód i jedziemy nad wodę i do lasu

                  jawmagda, to chyba super że nie jest potrzebna operacja, czyli z oczkami wszystko dobrze? A taką mamę co nie reaguje na płacz własnego chorego dziecka, na dodatek będąc w szpitalu gdzie są jeszcze inne chore dzieci, to dosłownie bym wytargała za uszy! Macie przeżycia z tą służbą zdrowia, ale na pewno wasza troska i poświęcenie zostanie w finale wynagrodzona!

                  Scaarlett, znam to uczucie jak po fajnie spędzonym na powietrzu, pełnym wrażeń dniu, maluchy wykąpane i szczęśliwe zasypiają w drodze do poduszki. Lubie wtedy popatrzeć na te moje pociechy, na ich słodkie niewinne buźki pogrążone w zasłużonym odpoczynku i ciepło mi się robi na serduchu.
                  A mój Dominik wcale nie ma biegunek Ani przy nowych zębach, ani w ogóle, od dawna robi fajne zbite balaski. W ogóle żadnych objawów przy przebijaniu się zęboli nie obserwuję, ani katarku, ani gorączki, jedynie ślini się trochę i wszystko do paszczy ładuje. W nocy za to stęka i się wierci, ale to chyba jedyny większy dyskomfort związany z ząbkowaniem...

                  ulcia, kciuki w weekend zaciśnięte A modlitwa za Martynkę oczywiście i wiele pozytywnych myśli i wibracji przesyłam. Dobrze że się jednak jakaś szansa na ratunek pojawiła, moja wyobrażnia w ogóle nie ogarnia takiej sytuacji jak czekanie na nieuchronną śmierć własnego dziecka. To chyba nie da się pozostać przy zdrowych zmysłach...dobrze że jest jeszcze coś do zrobienia, ale wiadomo w takich sytuacjach to rodzice ziemie i niebo poruszą...

                  oki, uciekamy w plener, miłego dzionka mamuśki


                  Skomentuj


                    Odp: Marzec-kwiecień 2011

                    lulla ale ci zazdroszczę tego pleneru i wody my się kisimy, nie opłaca mi się nigdzie jechać samej jak na 15.00 muszę być z powrotem i odebrać Piotrusia. Za to odbijemy sobie to w sobotę, bo wybieramy się na piknik w plener z pracy emka. Będzie grill i masę atrakcji dla dzieci
                    Dobrze masz z tymi ząbkami, że małego nic nie rusza. U nas w sumie tez nie jest najgorzej, Bartuś nawet przy nich ładnie śpi w nocy i nie robi histerii, za to od 3 dni walczymy z tymi kupkami Pupę udało mi się uratować tormentiolem, ale po wczorajszych 5 kupkach dzisiaj już po przebudzeniu była kolejna

                    ula właśnie już kiedyś miałam pytac o tą Martynkę. To może jak planują tą operację, to ma dziewczynka szansę? trzeba wierzyć oczywiście trzymamy kciuki za małą.

                    haaaaaa a w zabobony nie wierzę
                    ucz się grzecznie, czekamy na kolejna piąteczkę

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj


                      Odp: Marzec-kwiecień 2011

                      Cześć

                      Normalnie to ja mam 17 stopni na polu Coś mi się zdaje, że burza będzie. Mnie od rana glowa boli, że szok. Po części napewno od tego że długo dziś pospałyśmy z Lilianą bo aż do 11. Młoda wstała o 8,20 byłam pewna że to już koniec spania a ona zjadła flaszkę i obróciła się do mnie pupcią i zasnęła a ja z nią. Potem miałam taki ciężki i leniwy dzień. Jutro jedziemy na ten pogrzeb do Skoczowa, mam nadzieję że Lilka będzie grzeczna bo to kawałek drogi.
                      Oprócz tego po staremu, nadal nowych zębów brak a Lilka coś ostatnio wariuje, czasami jak zacznie piszczeć to uszy więdną...
                      Idę spać, bo moje potworki też już chrapią.

                      Miłej nocki



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Marzec-kwiecień 2011

                        Też mi się wydawało, że będzie w nocy coś z burzy. Pranie nawet zebrałam pod wieczór z balkonu, a tu nic pięknie, aż chce się żyć

                        Z kupkami Bartoszka już znacznie lepiej. Wczoraj załatwił się tylko 2 razy. Oby to był koniec tych sraczek

                        jutro mamy w przedszkolu dzień mamy i taty, już się nie mogę doczekać, co tez to moje dziecię pokaże

                        Zbieram się i zbieram do fryzjera i dojść nie mogę. Chyba się zmobilizuję dzisiaj i podskoczę, bo zarosłam strasznie. Grzywa spada do oczu, włosy sięgają do pół pleców. Czas na zmianę Jeszcze bym sobie kolorek strzeliła na lato jaśniejszy, a tak żeby odmłodnieć

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: Marzec-kwiecień 2011

                          i mamy powód sraczki właśnie przebiła się nam dolna czwórka. Kolejna pewnie na dniach. W sumie 11 ząbków.

                          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                          Skomentuj


                            Odp: Marzec-kwiecień 2011

                            No to ładnie, gratki dla Bartusia za taką już ilość ząbków

                            Mnie już 3 dzień boli głowa i nie wiem co jest grane bo jeszcze nigdy tak dlugo mnie nie bolała



                            Skomentuj


                              Odp: Marzec-kwiecień 2011

                              Mnie też ostatnio głowa często boli, u mnie to od alergii, która w tym roku bardzo się nasiliła

                              Ależ ten mój starszy synek szczęściarz nie uwierzycie, ale znalazł 50zł W życiu nie znalazłam tylu pieniędzy na ulicy

                              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                              Skomentuj


                                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                                łoo to szczęściarz ten Piotruś, ma chłopak fart

                                A my z moim m byliśmy wczoraj w przedszkolu na dniu mamy i taty i muszę Wam zdradzić że mam oczy w bardzo mokrym miejscu...dodatkowo moja córa świetnie się spisała, ładnie i głośno wyrecytowała swoją kwestię, a u niej właśnie najtrudniej wyegzekwować to żeby mówiła głośno. Zatem byliśmy super mega dumni i postanowiliśmy ją wynagrodzić, przy okazji rewanżując się za prezenty (tata dostał własnoręcznie przez Viki robioną muchę, a mama kolczyki i laurkę). Prosto z przedszkola pojechaliśmy do szkoły językowej w której była impreza dla dzieci, a tam konkursy, loterie, baseny z piłeczkami, malowanie twarzy, trampolina i masa innych atrakcji, wróciliśmy z gadzetami typu balony, gwizdki, bańki więc dzieciaczki przeszczęśliwe

                                Powiem Wam że mojemu grzecznemu synusiowi zaczynają różki wyrastać...ostatnio daje mi popalić, oczy muszę mieć dookoła głowy, skończyły się czasy że mogłam go bezpiecznie zostawić samego na dywanie w otoczeniu zabawek i zjąć się robotą w innej części domu, tylko do niego zaglądając...


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X