Czesc Kobietki! wiecie jak tak dluzej posiedze, to moze trafie na was z rana juz umnie po polnocy, a mi spac sie nie chce
Aliaga: jestes kochana mama wiec sobie nie wyrzucaj ze to Twoja wina- ja tez mam takie sklonnosci, ze wszystko biore na siebie, a czasem to tylko wiecej stresu powoduje, dobrze ze jestescie juz w domu- i ze z malutka wszystko jest ok. Nasze dziewczynki sa chyba w podobnym wieku ( czytam z suwaczka) i tak sie zastanawiam jaka kaszka jej tak zaszkodzila?.... moje dziecko (najstarsze) tez strasznie zaczelo kiedys wymiotowac po mleku modyfikowanym ( normalnie byla karmiona piersia) tez bylam strzepkiem nerwow...Duzo zdrowka dla was! i troche odpoczynku dla mamy po tych nieprzespanych nocach na krzesle!
U mnie tez ostatnio kilka bylo takich dluugich nocek- bo malutka dostala wysokiej temperatury, i co kilka godz. bylo to samo, troche jej spadlo pozniej znow wysoka itd. skonczylo sie na poszukiwaniach nowego termometru o polnocy, ( bo stary oszalal i rankiem wizycie u pediatry ( virus)
Karlin super usmiech ma Twoja Martynka i jak ladnie siedzi! jak tak patrze to moje dziecko jeszcze jest takie malutkie.... ogolnie tylko by spalo i jadlo z przerwami na rozmowy z mama....
dziewczyny ( karmiace piersia) bierzecie jakies supplementy?
rowniez witam nowa mame!
Moja corka (5 lat) nosila harness Pavlika ( szelki?!) nie wiem jak sie to dokladnie nazywa po polsku.... jak byla bardzo malutka, byla na granicy dysplazji bioderek...wiec zalecili jej to profilaktycznie ( niby ok. usg pokazywalo ale plytko kosci osadzone w stawie) jak to "cos " zobaczylam - to sie rozplakalam!... cale szczescie mala byla w tym jakies 4 tyg. i nawet jej to nie przeszkadzalo... byla w grupie wysokiego ryzyka: pierwsze dziecko, dziewczynka i do tego byla ulozona glowka do gory ostatni miesiac ciazy, kazdy specjalista mowil cos innego, jeden ze tak, drugi ze nie.... etc.
ok. znikam , pozdrawiam was wszystkie!
czytajac o tych szczepieniach : to ile sie ich dostaje, kiedy piszecie o tych kluciach? u mnie na 4 m-ce 2, plus jeden do picia
Skomentuj