Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

noworoczne skarby 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: noworoczne skarby 2011

    ale to o dzidzie te kłótnie? czy takie żcyiowe po prostu? A CO ON TAK DO MAMUSI?w spódniczkę chce się chować czy co?
    to niefajnie masz i wygarnij, nie ma co w sobie dusić, a niedomówienia są najgorsze, wiem coś o tym...
    a czemu nie pojechałaś z nimi?


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: noworoczne skarby 2011

      nie o dzidzie, ogólnie jakieś niedomówienia, a nie pojechałam bo mnie olał, nawet sie nie zapytał czy jadę, a mieliśmy jechać tylko sie pokłóciliśmy i pojechał sam z Zosią
      Gosia

      Zosieńko rośnij zdrowo

      Skomentuj


        Odp: noworoczne skarby 2011

        hej hej
        Brzuszek rosnie jeszcze tydzien i 2 dni i usg
        Wczoraj zrobilam sernik w ciescie kakaowym ,mmmm przepyszny
        A tak to nic nowego,
        milego poniedzialku



        Skomentuj


          Odp: noworoczne skarby 2011

          czesc dziewczyny

          no u mnie torszke czasu brak bo z mama wszedzie objezdzamy a pozniej to nic sie juz nie chce...
          ja niestety dostalam@ i nici z tego a przyszla szybicej....mowie wam cos czuje ze bedziemy miec problemy....jakos dziewnie u mnie z tym okresm bo terz dostalam w 21 dniu a tak to mam co 24-25 dni a teraz o 2-3 szybciej a powiem wam ze jak mialam te klucia i bole to myslalam ze sie udalo a tu nic....
          niedlugo sie zbieramy moja mama tylko czekamy na mojego mezulka bo pojechal na silkownie a tylko dzis ma wolne wiec jeszcze wykorzystamy jego i samochod...
          mlody rozplakal sie w szkole bo nie chcial w niej zostac biedaczek nie lubie jak placze bo naprawde wyglada na takiego smutnego....

          Aniu zazdroszcze tego usg.....
          Agus to mialas niespodzianke posprzatane tez tak iedys bym chciala......
          Gosia na pewno sie pogodzicie jak mu wygrarniesz i moze jeszcze zalapiecie sie na dni plodne....
          no nic uciekam bo mlodego moze jeszcze nakarmie to znaczy cos mu wcisne do jedzenia




          Skomentuj


            Odp: noworoczne skarby 2011

            ninka @ dostalas wczesniej bo za bardzo sie nastawilas ja z Ala przez cale staranka tak dopoki nie opuscilam iwtedy sie udalo,wiec w przyszlym miesiacu nie rob zadnych testow tylko czekaj cierpliwie do @.



            Skomentuj


              Odp: noworoczne skarby 2011

              hej babuszki

              ulcia nic młodej po tejk kawie? nic sie nie odzywasz zaczynam sie martwic..?

              ninka ja tez mysle ze ty sie za bardzo nakrecasz i nie mow ze nie bo wystarczy poczytac Cie tutaj odpusc bo to nic nie pomaga, widze po wszystkich nakreconych znajomych, wszedzie sie udaje jak juz odpuszczaja...

              ja tego problemu nie maiłam wiec moze mi łatwo mówić, mam nadzieje ze nie poczujesz sie urazona... szymon to w sumie był planowany w przyszłosci, tylo wyszla takapowiedzmy malżenska wpadka a z b. to postanowilismy ze moze by popracował i poszło za pierwszym razem...

              gosia i co dogadaliscie się? wymiotłaś mu czrno na białym?znam z doswiadczenia ze niedomowienia sa najgorsze... a spirala szybko sie nakręca...

              aniazio jakby było blizej to chetnie bym wpadła na ten serniczek - uwielbiam :P

              a moj dzis urlop zaczał w sumie to poszedł do pracy i wrócił do domu nawet nie wiem ile tego urlopu? a szymona brzuch od wczoraj boli i głowa i jakiś taki niewyrazny, chyba trzeba porobic mu badania...
              ja dzisiaj chyba wyjde z siebie zanim wyjdę do domu bo jak mi przyjdzie jeszcze jakis wiochmen( w sensie nie czlowiek ze wsi tylko wieśniak umysłowy) to chyba komuś wkońcu nawrzucam albo pierdykne roletą i pojdę w cholerę i wróce jutro... grrrrrrrrrrrr co z a matoły z niektorych ze kokardy opadają jakby to Pola z przepisu na zycie powioedziałą...


              Skomentuj


                Odp: noworoczne skarby 2011

                Agusza Lilce nic po kawie nie było, chyba ma po mnie to, że na nią kawa w żaden sposób nie działa No może tylko pobudza jelita.
                teraz nie mam tak kontaktu w biurze, bo bardziej w papierkach siedzie ale jak byłam w banku to nieraz takie wieśniaki umysłowe się mi trafiły. I niestety trzeba było być wyrozumiałym

                Ninka, faktycznie nastawienie tu ma dużo. My też staraliśmy się 9 miesięcy i jak sobie odpuściłam, nawet o testach nie myślałam. Akurat wtedy sesję miałam i jakoś tak samo wyszło. Test robiłam dzień po jak miałam @ dostać i nawet bez przeczuć. A tu dwie kreski

                Agusz u nas też niedawno panował wirus jakiś sraczkowy i brzuchy bolały. Ale na szczęście nas nie dopadło.



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: noworoczne skarby 2011

                  Hej kobietki, u nas nic specjalnego, ale chociaż Wam zamelduję, że podczytałam i buziaczki na spokojną nockę przesyłam :**************** Coby jutro było lepiej

                  Ullcia, mój Błażej uwielbia kawę podpijać, musze mu robić zbożową z mlekiem, taką wodziankę i mówić, że to lospuscalna

                  Aguszasza, dzidzioszek będzie zdrów, medycyna jest hop do przodu i sysko będzie w porządeczku! Kochana jesteś, że się na teściową nie boczysz o to jej podejście (bezsilne) do chłopaczków. Hehe, ja też mam w pracy z takimi "wiochmenami" do czynienia :x czasami bo na szczęście i mądre istotki się trafiają.

                  Gosiaczek, trzymaj się i oby Wam się szybko wyjaśniło niepowodzenia.

                  Aniazio, Ninkapa - buziaki i dla Was!
                  =&:>sygnaturka<:&=

                  Skomentuj


                    Odp: noworoczne skarby 2011

                    hello moje drogie miłego wtorku życzę wszystkim Wam i sobie...

                    zaczynam kolejny dzien w w pracy, czekając na kolejnych "mądrzejszych" kl;ientów, walcząc z ciągle psującym się systemem obsługi oraz walcząc sama ze sobą żeby nie zasnąć

                    pisalam Wam nie raz że mały ledwo oczy otwiera to jest głodny natychmiast...
                    dzis przeszedł samego siebie, nie wiem co miało na to wpływ, byćmoże pełnia, bo ja tez jako człowiek niemężaty i niedzieciaty miałam w te pelnoksiezycowe dni problemy ze spaniem...

                    otóż Błażej nocy dzisiejszej zasnąc najpierw nie mógł, potem ciągle albo mruczał albo płakal albo śmiał się albo udawał pojazdy albo zwierzęta... koło 1 (połozyłam sie standardowo o polnocy) usłyszałm mamo osikałem się i łóśko i piziamę...
                    no to dawaj materac na drugą stronę, osikanego przebrałam i spać
                    ledwo zasnęłam słyszę mamo a dlaczego moja siafka jest nie zamknięta? ja zamknę nie mozie być otoziona wstał zamknął, położył się, niby śpi, niby ja też i słyszę maaaaaaaaaamoooooooo mój bziusiek jest głodny juś nakładam kapcie, śtawaj mamo, daj mi patki ś mlekiem... otwieram oczy cały czas sądząc że jednak śpię albo że jest już 5,30 względem 6 rano
                    otwieram więc jeszcze szerzej, bo jednak nie spię i dobrze widzę i słyszę że moj dzieć jednak do kuchni się wybiera, siadam więc patrząc z niedowierzaniem na zegarek gdyz jest 1,50

                    no ale jak głodny to głodny lepiej nie wkurzac człowieczka bo ak Polak głodny to zły a ten mały Polak to szczególnie... gotów nie dostając jedzenia postawić na nogi nie dość że domowników i całą klatkę to pewnie jeszcze i ze dwie sąsiednie, boż głosik w aktach rozpaczy ma słyszalny bardzo daleko...

                    no i zjadł mój dzieć michę cynamonowego szaleństwa i niby poszedł spać

                    dalszych godzin w stanie spamiętać nie byłam, ale po jedzeniu późnej kolacji bądz wczesnego śniadania następowało w krótkich odstępach czasowych:
                    picie, sikanie wstawanie, przykrywanie, wchodzenie do naszego łózka, wychodzenie z naszego łóżka, opowiadanie bajek z niemocy zaśnięcia...
                    efektem czego było wypicie przeze mnie co się zdarza bardzo rzadko wypicie przeze mnie porannej kawy w domu a za chwilę nastąpi wypicie nr 2 bo ledwo na oczy widzę i nie trybiwszy mogę coś tu nawywijać klientom na koncie...

                    echhhh....


                    Skomentuj


                      Odp: noworoczne skarby 2011

                      hej
                      Ulcia dobrze ze malej nic po tej kawie nie bylo
                      Aguszaszka ale mialas nocke ,
                      mojej cos sie snilo ze majka ja gryzie(piesek kolezanki)
                      a to pic wolala a to cos tam jeszcze..
                      Ostatnich kilka nocy mialam bezsennych masakra normalnie ,cala noc sie krecilam i spac nie moglam
                      Dzis mialam pierwsze przytulaski z kibelkiem(poranne wymioty)
                      buziaki kobietki milego dnia



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: noworoczne skarby 2011

                        hej babeczki

                        no mysmy sie dogadali, troche w niedzielę, a reszte w poniedziałek, przez smsy, ale chyba dało efekty, ale bez żadnych bara bara, powiem Wam,że jak wczoraj mój m wrócił do domu, dał buziaka i tak przytulił (stałam przy prasowaniu) to az mi sie motyle w brzuchu zrobiły powiem Wam,że już zapomniałam jak to jest ech....

                        a zdążyć z dzieciakiem teraz nie zdązymy bo raczej w niedziele miałam owulacje tak mnie brzuch bolał, a nic nie było od tygodnia

                        ale ja też się chyba za bardzo nakręciłam na drugie dziecko i nic nie wychodzi wiec dam na luz, zreszta na razie nie chce bo nie chce chodzic w ciązy w lecie i to jeszcze sama końcówka by była wiec może po nowym roku, ale już na luzie

                        Aguszasza no ciekawą miałas nockę, ja niedawno miałam z Zosią,że budzi się z krzykiem, pytam o co chodzi a ona,że ją nogi bolą i pokazuje na piszczele wiec ją oglądam może jakis siniak a tu nic i dziewczyny w szkole mi powiedziały,że to może bóle wzrostowe i chyba tak, ale przez pół nocy nie spałam i chodziłam nastepnego dnia jak zombi, a spać to poszłam chyba o 9 co mi się nie zdaża

                        Ania oby te mdłości ci szybko przeszły

                        Ulcia moja Zosia też czasem spija moja kawę, z reguły jakies kropelki, ale mówi,że jej bardzo smakuje

                        buziaczki dla wszystkich
                        Gosia

                        Zosieńko rośnij zdrowo

                        Skomentuj


                          Odp: noworoczne skarby 2011

                          Cześć

                          Była praktycznie całe popołudnie u mamy, siostra też była z córką. Dziewczynki tak się bawiły jak nigdy. Rozłąka im dobrze robi Nie mogłam młodej wyzbierać do domu, dopiero jak siostra pakowała się do auta to i my mogłyśmy. Jutro umówiłam się z siostrą na kawkę u niej, dziewczyny prawie poszaleją.

                          Andrzejki za pasem. Jakieś plany?

                          Gosia dobrze, że dogadałaś się ze em. Ja to nawet zasnąć nie mogę jak się pokłócę z emkiem i się nie pogodzę Jakoś to mnie gryzie, nawet jeśli to nie moja wina.

                          Ania współczuję wymiotów. Oby jak najmniej, a najlepiej żeby te były ostatnie. Przytulam.

                          Agusz ach ta pełnia... Ja wogóle tej nocy nie mogłam zasnąć, choć mam żaluzje w oknach to i tak gdzieś ten księżyc na mnie działał. A em zasnął więc nie miałam co ze sobą zrobić



                          Skomentuj


                            Odp: noworoczne skarby 2011

                            no dzisiejsza nocka juz była spokojniejsza, niestety co miesiac mamy jakies problemy ze spaniem wiec mysle ze odziedziczył to po mnie i mojej babci

                            a u nas tez nieraz w nocy płacze ze nózki go bolą i tez pytalam dr to to samo mi p[owiedziała ze to moga byc bóle wzrostowe z szymkiem tez tak mialam, jednego i drugiego musiałam/musze po nocy masowac...

                            cieszę sie ze sie pogodziliscie gosiaczku, u nas niestety krzyska siedzenie w domu na urlopie zgodnie z moimi przewidywaniami doprowadza do spięć... no ale coz... dobrze ze mnie w domu nie ma bo pewnie bylyby wojny a nie tylko utarczki

                            wczoraj miałam extra dzien w pracy a dzisaij lipa od rana, zreszta starsznie sie denerwuje siostra bo dzis ma miec wyniki z biopsji... i jakos tak nie moge sie skupic na pracy...

                            a andrzejki? juz zapomnialam ze cos takiego istnieje pewnie spotkamy sie w klasycznym gronie z naszymi najlepszymi przy flaszeczce i tyle

                            anula biedula oby to bylo jednorazowe bliskie spotkanie z kibelkiem...


                            Skomentuj


                              Odp: noworoczne skarby 2011

                              Agusz dziś to ja z młodą miałam taką nockę jak ty ostatnio. zaczęło się koło 4, a to siku, a to brzuszek głodny, a to bajki chciała oglądać. Myślałam, że wyskoczę z siebie... Byłam już padnięta. Wkońcu padła koło 6 a ja i tak za 10 min musiałam wstawać. Ale na szczęście jakoś tego nie odczuwam, na szczęście. A em nawet nie drgnął. Hm, cwaniak

                              Z tymi bólami wzrostowymi to współczuję. Ja też jako dziecko je miałam, byłam szczupła a szybko rosłam. Ale to w wieku 6-7 lat, także nie jedną noc mama mi nogi masowała. I to właśnie piszczele.

                              Agusz trzymam w kciuki za wyniki. Napewno będzie dobrze

                              U nas andrzejki też pewnie będą w gronie znajomych, dzieciaki już coraz starsze więc będzie można trochę poszaleć



                              Skomentuj


                                Odp: noworoczne skarby 2011

                                Czesc dziewczyny

                                No to Agus mialas nocke....
                                Aniu i jak wymiotujesz dalej?
                                Gosiaczku dobrze ze sie pogodziliscie....

                                A u mnie nic specjalnego okres sie konczy i tyle z tego pewnie macie racje z tym nakrecaniem sie ale powiem Wam ze mam zle przeczucia no ale nic na sile przeciez mamy czas przed pierwsza ciaza leczylam sie bardzo dlugo mialam za duza prolaktyne...do tego choruje na nadczynnosc tarczycy ktora teraz jest uregulowana ale dawmo temu robilam badania wiec moze wybiore sie do lekarza na rutynowe badania krwi....jesli do konca roku nic nie wyjdzie to robimy miesiac przerwy bo moj zabukowal urlop w pracy na polowe lipca i wtedy trzeba odczekac tyle ze jakbym miala byc w ciazy to zeby ten urlop nie przekroczyl 29tyg ciazy no ale to tylko hipoteczynie zakladamy a zycie pokaze....
                                uciekam bo jakas poadnieta jestem milego dnia zycze WAm moje kochane




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X