Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

noworoczne skarby 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: noworoczne skarby 2011

    Sto lat dla Bartusia
    ja takze wczoraj bylam na forum ale jakos weny na pisanie nie mialam nawet weszlam zeby cos napisac ale jakos wyszlo ze nie dalam rady....
    u nas pogoda taka sobie wirusowa znaczy sie....nie ma sniegu ale w ciagu 2h temperatura skacze o 10 st wiec jak tu byc zdrowym...
    ulcia pisalas cos o tym antybiotyku dziwne ale po 2 dniach przeszlo mu calkowicie zero kaszlu tylko ma leciutki katarek ale w szoku bylam 2 noce wyjete ze spania a 3 zero kaszlu i spal jak zabity zastanaiwam sie czy to nie jest alergiczne...
    jak mi sie nic nie chce zapalalam takiego lenie ze szkoda gadac na szczescie wczoraj wszystko posprzatalam:d




    Skomentuj

    •    
         

      Odp: noworoczne skarby 2011

      no to u nas co słychać? kaszlajją obydwaj... aż dudni.. daję im flegaminę na noc supremin bo młody wymiotuje z tych gluciorów jak tylko kładzie się spać...
      u lekarza nie byłam bo i tak powie że trzeba flegaminę, a że gorączki nie mają i nic więcej się nie dzieje oprócz kataru i kaszlu to dałam sobie spokój w taką zamieć jeszcze z nimi wyłazić...

      tzn sz. poszedł do przedszkola bo mamy po drugiej stronie ulicy- widzę z okna - więc poszedł żeby babci nie wykończyć nerwowo przez cały dzien...

      aczkolwiek dzien się chyba szybko skonczy krzyskowi bo wszystko pozawiewane i mowił ze zrobi tylko trzy strzały czyli trzy wizyty i spada do domu bo dzis to glupota gdziekolwiek jechac...

      no a ja tu juz 1,5 godziny i zywego ducha u mnie nie było...

      no a u k. wogóle zmiany na szczescie jego dotyczą trochę bo dwóch z pieciu własnie wczoraj dostało wypowiedzenia na szczescie on nie... zmienia mu sie do tego kierownik i region i pewwnie trasy i sklepy mu się zmienią zobaczymy jak to będzie... najważniejsze że pracuje chłopaki to saobie poradza myślę szybko ze znalezieniem nowej roboty jako ph mam nadzieje przynajmniej bo fajne chłoapki...

      a poza tym nie wiem chyba reszta ok

      babcia wraca do pełni sił juz sama gotuje i zaczyna się rządzić co akurat dobre n nie jest... mno ale taki to juz typ...
      druga niestety z kolanami ma dalej problem trochę jest rozruszana po tych zastrzykach w kolano ale niestety to wszystko mało i nie bedzie juz taka biegająca jak wczesniej...

      no a wogóle to mój tato dziś musiał wyskakiwać przez balkon bo zawiało im drzwi wyjsciowe masakra pamietam taka sytuację z 86 roku! : D jako pięciolatka chodziłam w snieznych tunelach


      Skomentuj


        Odp: noworoczne skarby 2011

        ulcia jak tam Lilcia? no i szwagier niesczęsny? przyjechał czy lotnisko zawiało a przy prochach to takie rzeczy jak u Ciebie mogą się dziać ja też tak miałam jak brałam i mowiła mi moja gina ze to takie sie mogą rzeczy dziac przy owulacji...

        scarletka szykowanie urodzinek to Ci współczuję ja już w domu robić nie bedę, dla dzieci w fiku miku a dorośli jak chcą to niech przyjdą i tyle, dziadki jak chcą to przyjadą z życzniami i prezentami w dowolnym terminie i też dobrze będzie ja juz się zabijać dla gości nie będę..

        ninkapa a robiłas testy alergiczne i sprawdzalaś z tym grzybem? ale w sumie antybiotyk na alergie nie pomoze....

        monia napisz jak tam!

        majajula jak Julki noga odezwij sie w wolnej chwili

        agaaeypyen kobieto wzywam cie!!!

        ejonczyk bywasz tu jeszcze czasami?

        gosiaczek melduj się

        karlin jak w pracy?

        boxena wszystkiego dobrego spoznionego na imeininy

        aniazio co u Was?


        Skomentuj


          Odp: noworoczne skarby 2011

          Hej

          Ja dziś wolne awaryjne, zresztą mój em też. Zima aż masakra, zawieje u nas straszne, zaspy na 2 m miejscami. U nas drzwi do garażu pozaklejane śniegiem, wogóle droga nie odśnieżona. Pług wpadł do rowu na naszej ulicy 0 3.30 i dopiero teraz go wyciągnęli. A ja muszę jechać po zakupy na jutrzejszą imprezę. Będzie trzeba odkopać stodołę i traktorem wyjechać. Tzn nie ja tylko emek My tam mamy taki pług przyczepiony także powinno to jakoś iść.

          Co do tabletek to dziś już mi prawie przeszło. Na szczęście do maja tylko biorę i potem finito

          Nam wymioty i biegunki przeszło. Ostatnia rzadka kupa wczoraj przed drzemką. Za to siostrzenicę moją od wczoraj wymiotowało i czyściło. ale wiem, że dziś już lepiej. Dowiedziałam sie od koleżanki, co w szpitalu pracuje że u nas na dziecięcym to same wymioty i biegunki więc coś jest w powietrzu.

          Ok, uciekam coś sprzątać. a tak mi się nie chce...



          Skomentuj


            Odp: noworoczne skarby 2011

            A co do szwagra, to już tydzień temu przylecieli. Siedzi nad u szwagra w Krakowie, mieli wczoraj wrócić. Narazie ich nie ma. Ja tam się nie martwię akurat o to



            Skomentuj


              Odp: noworoczne skarby 2011

              no to fajnie że mała juz lepiej!!! pewnie wirus jelitówki znów krąży jak co... wiosna
              a imprezka urodzinkowa czy parapetówkowa czy jaka bo chyba czegoś nie doczytalam
              szwagier wrócił?
              a juz doczytałam ze wrócił to niech sobie siedzi jak najdłuzej no i u nas takie zaspy... moj włąsnie dzwonil ze wraca zaraz do domu bo nigdzie dojechac sie nie da...


              Skomentuj


                Odp: noworoczne skarby 2011

                ninka łączę się z tobą z tym leniem najchętniej położyłabym się pod kocem i nic nie robiła, a roboty mam tyle, że nie wiem w co ręce włożyć

                Agusza ale fajowego masz tego rajtusia
                dobrze, ze z babcią lepiej, a nie mówiłam, że jak wyjdzie ze szpitala stanie na nogi?
                Co do urodzin, to niestety muszę coś przyrządzić. U nas w rodzinie dzieci specjalnie nie ma, tylko córka brata emka (druga ma 3 dni, a chrzestna Bartka z dwójką dzieci jest w niemczech) więc imprezka w sali zabaw nie wypali, za to mamy sporo dorosłych, którzy i tak mi przyjdą. Jak nie zaproszę, to każdy stawi się w innym terminie i dopiero urobię się po pachy. Nie potrafię niczego nie zorganizować. Znając tą rodzinę, obgadana zostałabym tak, że suchej nitki by nie zostawili. Mam przykład po szwagierce. Nie jest specjalną gospodynią domową, ale stara się jak może. Jak nie ugotuje/upiecze, to nakupi żarcia/słodkości jak głupi piwa, albo swojej mamie zleci pichcenie. Stoły się zawsze u nich uginają, ale po wyjściu przez miesiąc dupsko jej obrabiają. Szczególnie teściowa moja z teściem. Dlatego u nas jest takie postaw się, zastaw się- pokazuwa jeszcze do tego każdy wie, że ja lubię gotować i robię to dobrze
                ale jakoś specjalnie nie mam teraz ochoty na imprezy i gotowania, jak sobie pomyślę, co mnie jutro czeka w kuchni, to już mi się słabo robi

                ulcia u nas od paru dni z zatwardzenia zrobiła się rzadka kupka i jak do normalnie występowała max. jedna, to wczoraj było ich aż 4 Te przeklęte piatki mogłyby już wyjść i dać tym dzieciom żyć
                Last edited by Scaarlett; 15-03-2013, 12:04.

                Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: noworoczne skarby 2011

                  U nas też jest więcej dorosłych. siostrzenice emka to w przedziale 13-19 lat, moi bracia 12 i 16 no i Lila i Gabi. Resztę dzieciaczków co byli na roczku nie będzie bo albo one albo ich rodziców rozłożyło. U nas zawsze jest stół zastawiony, nie obeszłoby się przy torcie i kawce. Mam tyle roboty i zakupy jeszcze do zrobienia a droga nadal nie odśnieżona. Masakra jakaś...

                  Agusz parapetówka w święta, teraz urodziny Lilki.



                  Skomentuj


                    Odp: noworoczne skarby 2011

                    no w rodzinie mojego mka tez była taka niepisana tradycja ze kazde imieniny urodziny swietowało sie w wielkim zgromadzeniu i obciążonym stole ale... ja się zbuntowałam jak byłam z sz. w ciązy i imienin nie zrobiłam... no sorrry niecałe 2 tyg. przed terminem z brzuchem pod nosem i ja będę jeszcze zapierprzać w kuchni żeby uszczęśliwić rodzinkę??? ooooo niiiieeeeee!!! efekt tego był taki że druga aga też imienin nie zrobiła potem jej mąż i się posypało i chyba wszyscy odetchnęli bo każdy miał chyba trochę dość tego ucztowania i ciągłego wydawania pieniędzy na prezenty!

                    tak więc teraz zbieramy się wszysyc na babci urodziny i imieniny (90 w tym roku) i na jakieś okrąglejsze ewentualnie ale juz nie zakrojone na tak szeroką skalę ale pod warunkiem ze impreza jest zrzutowa kazdy cos od siebie tak można imprezować


                    Skomentuj


                      Odp: noworoczne skarby 2011

                      heh rajtuś na dupce ma jeszcze buzię i uszy królika palce już powycierane ale już nie kupuję bo wiosna zaraz ponoc hmmmmmm a do jesieni za małe będą więc chodzi taki już sitkowaty na palcach
                      Last edited by aguszasza; 15-03-2013, 13:32.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: noworoczne skarby 2011

                        Agusza u Emka w rodzinie z tymi okazjami to jest tak jak u ciebie. Wiecznie się wściekam. Świętują co się tylko da: wszelkie imieniny, urodziny, rocznice ślubów, śmierci Jakby się dało, to co tydzień okazja do świętowania by się znalazła:/
                        Ja też się zbuntowałam po kilku latach i obchodzimy jedynie urodzinki dzieci, bo to dla nas ważne, a swoje (urodziny/imieniny) olewamy. Jak rodzice mają ochotę wpadną do nas z życzeniami na kawkę i ciacho. Ja specjalnie nikogo nie proszę.
                        Jednak urodzinki chłopaków, to z pełną parą muszą być W tym roku też było wielkie halo, że na urodziny prosimy tylko najbliższych: dziadków i chrzestnych, a a reszty nie.
                        Skończyły się fochy kiedy skomentowałam, że robię dziecku urodziny, a nie jakieś chrzciny czy komunie i nie organizuję wielkiej biby, a jedynie spotkanie w najbliższym gronie.

                        ulcia to walczymy Kochana razem

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: noworoczne skarby 2011

                          ach walczcie kochane walczcie ja chciałam wstawić jeszcze zdjęcie z urodzinek ale nie chce się dać wgrać tu czegoś...

                          a co dobrego pichcicie? rzuccie pomysłem na obiad sobotnio niedzielny
                          ma wolne i mielismy jechac do mnie no ale nie ma takiej mozliwosci przez te sniegi... no chyba ze jutro padac przestanie (ponoć) i rodziców mi odśnieżą z tych zasp nie do przejechania nawet ciągnikiem tato kombinował polami żeby do sklepu dojechać, szukał gdzie najmniejsza zaspa do przebicia.. ja pitolę...


                          Skomentuj


                            Odp: noworoczne skarby 2011

                            na niedziele na słodko piekę torcika, sernikobrownie, pralinki kokoswo-migdałowe. Na zimno upiekę domowe wędlinki (szyneczka, schabik, pasztet), zrobię roladę spinakowo-łososiową, jajeczka faszerowane, 2 sałatki: meksykańską i z zupek chińskich z paluszkami krabowymi, a na ciepło będzie leczo.
                            I to chyba byłoby na tyle..

                            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                            Skomentuj


                              Odp: noworoczne skarby 2011

                              hej
                              mi też się nie chce nigdy robic urodzin. ale tak jak u Scarlet jakbym nie zaprosiła to każdy by innego dnia przyszedł i było by prze......ne.
                              swoich też nie wyprawiamy. w tym roku Marysia chce zaprosić koleżanki z przedszkola. zobaczymy jak to będzie.

                              powiedzcie mi co robicie na śniadanie Wielkanocne, bo ja nie wiem co robić? pierwszy raz robie Wielkanoc i nie pamiętam co zawsze na stole było.

                              u nas wieje strasznie.ciężko iść. wczoraj byłam na pobraniu krwi. z dwóch rąk musiała mi pobierać, bo krew nie chciała lecieć. pielęgniarka mówiła też że teraz w ciąży robi się więcej badań i częściej niż było do tej pory. podobno te co na początku to i na końcu trzeba robić, czy jakoś tak.

                              Ignasiowi dzisiaj krew z noska leciała. nie wiem czy się uderzył w nocy czy co.




                              Skomentuj


                                Odp: noworoczne skarby 2011

                                co to sernikobrownie i poproszę przepisy na sałatki bo chyba nie znam a chętnie coś zrobię nowego na święta


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X