Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

noworoczne skarby 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: noworoczne skarby 2011

    Hej dziewczyny, ja również się melduje - jak miło, że większy się ruch tu zrobił.

    Na początek najserdeczniejsze życzenia dla wszystkich już dwulatków i wkrótce dwulatków (i dla świeżo upieczonego sześciolatka Szymka ) - elegancko wyszedł na tej zjeżdżalni).

    Witam nowe dziewczyny - Scarlett, super, że do nas dołączyłaś. Ulcia to już wcześniej była, prawda?

    MoniaB - gratuluje kochana dzidziusia, trzymaj się, na pewno wszystko się ułoży.

    Karlinq - super, że prawko do przodu ) Trzymam kciuki za egzamin, dasz rade, spokojnie )

    aniazio dużo zdrówka, a infekcji sio sio. I żeby emek się przekonał jednak do drugiej dzidzi.

    Ninkapa, podziwiam, że taką masz chętkę na dziewczynkę. Oby się udało!

    Aliaga, gosiaczek, majajula - buziaczki gorące :*

    aguszasza - Drogówka super, mi się ogromnie podobała, ale uprzedzam, to raczej film dla facetów (przeklinają ile się da, seksik na każdym kroku...). Również super jest "poradnik pozytywnego myślenia", uśmiałam się do łez w sobotę na tym i bardziej romantik to jest )

    Nie martwcie się dziewczyny, na pewno Wasze poświęcenie teraz zaplusuje w przyszłości. Nie wolno Wam zapominać, że robicie ogromnie ważne rzeczy w domkach.

    Tak więc noski do góry i spokojnej nocki bez pobudek )
    =&:>sygnaturka<:&=

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: noworoczne skarby 2011

      O stulejce zapomnialam jeszcze - tez dostalismy skierowanie do chirurga dzieciecego po bilansie, miesiac smarowalismy mascia, troche poprawa byla, ale doktor stwierdzil, ze na odklejenie po kolejnych 2 tygodniach mamy przyjsc. Maly dostal masc znieczulajaca, trzeba bylo z nia 45 minut potuptac, w tym czasie na oddzial nas przyjeli i samo odklejenie chwilka.
      Teraz po krzyku, ale sam dzien odklejenia wieczorem byl troszke bolesny (jak masc przestala dzialac) i troszke na drugi dzien.

      Sama sie zastanawialam, czy to dobrze, ze mu juz tak majstruja... no ale teraz juz po krzyku. Do kontroli bylismy po kolejnych 2 tygodniach i teraz za pol roku jeszcze. A szwagierka z Londynu wspominala, ze tam do 4 lat nic nie robia.

      Najlepiej w kapieli, jak ktoras z Was pisala - naszemu starszemu tak robilismy i nie bylo problemu, a mlodszy rzadziej kapany ze wzgledu na problemy skorne i zaniedbalo sie troszke..
      =&:>sygnaturka<:&=

      Skomentuj


        Odp: noworoczne skarby 2011

        Cześć laseczki!
        Wczoraj jak wyszłam po 10.00 tak przyszliśmy dopiero na kąpanie chłopaków na 19.00, zjadłam kolacje i padliśmy Ale zadowolona jestem, bo udało mi sie trafić jeszcze świetny sweterek za grosze na resztce wyprzedaży, a czegoś takiego właśnie szukałam

        Dzisiaj od rana przewracam dom do góry nogami. Pranie, sprzątanie, gotowanie, a przy tym wszystkim w Bartka wstąpił diabeł, zamienił się w człowieka demolkę
        Jeszcze południa nie ma, a ja już resztkami nerwów jadę tak w daje w dupę. Chodzi tylko i patrzy co tu urwać, rozwalić, wysypać i myśli wprawia w czyn Właśnie przed chwilą odkurzyłam, zmyłam podłogę, a Bartosz ostentacyjnie wziął i wysypał calutką kaszkę na panele w pokoju i zasypał nią cały przedpokój Widzę, że cały dzień się taki zapowiada Jak dotrwam do wieczora i coś mnie nie trafi, to będzie cud.

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          Odp: noworoczne skarby 2011

          czesc dziewczyny...
          ja tylko na chwilke i nie zdazylam was poczytac maz ma urlop i na wszystko czasu brak jezu ja jestem bardziej zorganizowana jak jego nie ma w domu:d bo tak to mamy urwanie glowy...
          moj maluszek cos goraczkuje mam nadzieje ze mu przejdzie bo dosc niedawno bo w grudniu to myslalam ze tych lekarzy debili to pozabijam bo mial 40,5 st i co wirus i nic nie dali tylko paracetamol i ibuprofen wiem wiem na wirusa nie ma lekarstwa no ale sorry dziecko tak wysoko goraczkuje goraczka spada do 38 i kilka kresek rosnie po podaniu lekarstw tez dosc szybko zdazy urasnac znowu do 40 st zanim mozna mu podac kolejna dawke leku mowie wam tyutaj sa jacys debile teraz najwyzej mial 38,7 ale spadal ladnie i to tylko po paracetamolu a marwie sie tak po niedawno 5 letni chjlopiec zmarl bo lekarz pierwszego kontaktu zalecil picie duzo plynow bo to wirus a dziecko juz onoc nie moglo ustac na wlasnych nogach i do domu odeslal a w nocy dziecko juz nieprzytomne rodzice wezwali karetke bylo 2 razy reanimowane i niestety w szpitalu umarlo... nie chce obiwniac rodzicow czy robic cokolwiek ale ja zawsze jak sie nie zgadzam z lekarzem jade do szpitala i w sumie jak goraczkuja wysoko czy jak kaszla tak ze wymiotuja luc cos podobnego to nie ide do tych ogolnych lekarzy tylko od razu na emergency.... nie ma co ryzykowac
          choc i tak lekarze debile sa bo jak bylam z ta wysoka goraczka to powiedzialam ze tak wysoka goraczka jest niebezpieczna a ona ze to nie ma znaczenia a ja do niej ze nie ma znaczenia czy jest 41 czy 38 a ona ze tak myslalam ze wyjde z siebie ale bylam juz tak padnieta i wo ogole kazalam jej zbadac jeszcze raz temp i bylo juz 39 a ona ze to wirus i on moze nawet tak 2 tyg goraczkowac czasami to rzygac mi sie chce i mam ochote jakas skarge napisac mam nadzieje ze nie bede musiala ale mowie wam jestem do tych lekarzy w bojowym nastawieniu....
          no nic uciekam moze maluszek zechce zjesc bananka i niedlugo trzeba jechac po Kubusia




          Skomentuj


            Odp: noworoczne skarby 2011

            Hej

            Scaarlettka to Bartuś nieźle wystawia twoją cierpliwość na próbę. Lila też mnie nieraz tak testuje, tzn. granice moich nerwów.

            U nas w nocy były wymioty. Lila pojadła na podwieczorek parówek, a dawno ich nie jadła więc nie pogryzła dobrze. Było wszystko ok, zjadła mleko przed spaniem. Położyłam ją do łóżka i Lila mówi, że ble i zaczęła płakać. Wzięłam ją szybciutko, wiedziałam że będzie wymiotować. Ma wtedy specyficzne zachowanie. No i się zaczęło, mordowało ją dopóki wszystkiego nie zwymiotowała. Były tam w większości kawałki parówki w całości. Na szczęście po tych salwach, zasnęła i już ją nie mordowało. A dziś ponoć wszystko już ok, zjadła ładnie śniadanko i wogóle.

            Ninka, z tą opieką w UK to jest naprawdę różnie. Ja miałam zakażenie dróg moczowych, gorączka 40 stopni, siusiu nie robiłam od 3 dni prawie i kazali mi dużo pić i paracetamol Dzwoniłam do znajomej lekarki do Polski i dobrze, że miałam antybiotyki przy sobie bo chyba bym się wykończyła. Ale np moja ciocia rodziła dwójkę dzieci w UK i tam mieszkają już z 6 lat i nigdy na służbę zdrowia nie narzekała więc nie wiem od czego to zależy?

            Monia czekamy na wieści z wizyty



            Skomentuj


              Odp: noworoczne skarby 2011

              hej
              nie dawno wróciłam. kolejka długa i czekałam prawie 2 godziny.
              lekarz powiedział że nic jeszcze nie widać na badaniu. kazał zrobić drugi test i przyjść za dwa tyg. jak mi powiedział że nic nie widać to normalnie aż mi się kolana ugieły. ale już zrobiłam test i są 2 krechy, więc chyba jednak jeszcze bardzo wczesna ta ciąża. tam nawet usg on nie miał. a jak tam weszłam to szok. takiego fotela to jeszcze nie widziałam.




              Skomentuj


                Odp: noworoczne skarby 2011

                hej
                ja po wizycie u lekarza,angine mam,na szczescie dostalam antybiotyk i podwojna dawke ibuprofenu.
                Na poczatku jak weszlam patrze na lekarza i mysle o kurka hindus(oni z reguly mowia infekcja wirusowa ,ble ble ble przejdzie samo)zajrzal mi do gardla i powiedzial ze angina wiec zapytalam go od razu czy cos przepisze...
                A wczoraj wieczorem dzwonilam do lekarza po godzinach to najpierw wypytali co mi jest a za pol godziny oddzwonili ze jutro mam isc do przychodni
                a pierwsze pytanie padlo czy jest szansa ze moge byc w ciazy...masakra



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: noworoczne skarby 2011

                  Monia co za lekarz... na pewno wszystko jest w porzadku
                  Aniu dobrze ze dostalas antybiotyk z anigna nie ma zartow
                  Ulcia ja nie narzekalam na opieke jak bylam w ciazy choc nie badaja ginekologicznie i robia tylko 2 usg to wszystko bylo ok...ale jesli chodzi o leczenie i podejscie to naprawde sa wiele lat za..... nie chodzi mi o to zeby na wszystko dawali antybiotyk tylko o to ze jesli jest wysoka goraczka i np kaszle tak ze moglby pluca wypluc i przy tym wymiotuje to wg mnie potrzebuje jakiegos lekarstwa a nie powiedzonka to wirus byc moze twoja ciocia nie miala takich orzypadkow ja ja albo naprawde ma super lekarzy....
                  Last edited by ninkapa; 13-02-2013, 15:57.




                  Skomentuj


                    Odp: noworoczne skarby 2011

                    hej dziewczynki

                    my dalej chorujemy, chociaż ospa juz na wykończeniu, teraz tylko katar io kaszel doskwiera, ale mamy antybiotyk i mam nadieję,że juz po nim nam wszystko przejdzie kurcze mam juz dośc zimy przez te choroby Zosi, ja chcę wiosnę juz blisko

                    w weekend bylismy w szpitalu, bo Zosia starsznie zaczeła kaszlec, cieżko oddychac, ale nas pani "wygonila" pobieżnie zbadała czy nie ma duszności i powiedziała,że możemy czekac, ale nie wiadomo kiedy nas przyjmą wiec jak nam sie chce siedziec to możemy, ale ona nie widzi potzreby i zeby jechac do opieki całonocnej i tak zrobilismy i Zosia dostala antybiotyk, bo lekarz powiedział,że za dlugo już to trwa

                    moja mała też mały gagatek, trzeba ja pilnowac by nic nie zmajstrowała, dzisiaj mi zaczeła kuchenke wciskac, jak grzałam zupę, a mamy elektryczną,
                    juz fajnie sikała mi do nocnika i w nocy bez pieluchy a teraz chyba przez choroby leje mi w majty w dzień i sika w nocy wiec znów zakładam pieluchę

                    aguszasza mam nadzieję, ze z babcia bedzie dobrze, widzę,że wszyscy seniorzy jeszcze żyją, ja mam tylko 1 babcie i ma już 91 lat

                    agaaepyen witaj kochana

                    aliaga przykro mi,że Nadia tak cięzko przechodzi, Zosia tez miała na "pipince" (tak mówimy na miejsca intymne) i nie dała sie dotknąć, kiedyś jak wycierałam normalnie, a teraz to jak chce zobaczysz czy tam jest ok, to nóżki zaciska i mówi, że ja boli

                    karlin gratuluje pracy

                    scarlett ty to masz miłe życie małżeńskie, tyle atrakcji tylko pozazdrościć

                    monia przykro mi z powodu księdza, oby te 2 kreski się potwierdziły w badaniu

                    aniazio dużo zdrówka

                    powiedzcie mi co na tym bilansie robią???
                    bo ja nie wiem czy to obowiązkowe, jak to jest, ja zreszta teraz jestem non stop u lekarza tylko pon chorej stronie wiec nie wiem czy musze isc czy nie, zapytam siię lekarki bo w piatek idziemy do kontroli
                    Gosia

                    Zosieńko rośnij zdrowo

                    Skomentuj


                      Odp: noworoczne skarby 2011

                      Ulcia co do opieki w ciazy i podczas porodu to jestem bardzo zadowolona
                      ale tak jak mam isc z mloda to tylko sie modle zeby nie trafic na jakiegos ciapatego pseudo doktorka bo z doswiadczenia wiem te mi powie ze wirus i samo przejdzie
                      Ninka a moze spruboj podac nurofen dziala przeciwbolowo i dodatkowo przeciwzapalnie..
                      Gosiaczku dziekujeduzo zdrowka dla Zosienki



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: noworoczne skarby 2011

                        helo hello widzę ze kolejny raz nie ma mojego postu Z WCZORAJ grrrrrrrr zebym jeszcze wiedziala dlaczego?

                        na początek
                        DUZO MIŁOŚCI NA WALENTYNKI I NIE TYLKO


                        Skomentuj


                          Odp: noworoczne skarby 2011

                          A CO U NAS? babula w domu! przeszczesliwa ciężka sprawa była z transportem bo w szpitalu na wózek z wózka do samochodu natomiast w domu musiała pokonać 4 schodki, przy pomocy taty i wujka jakoś dała radę!
                          no i dzis ponoć wstała zjadła śniadanie wypiła posłusznie leki. Mama jedzie do niej z obiadem za godzinę węc zobaczy sama dokładnie jak się ma bo póki co to relacja wujka.

                          Błażejowi strupki znikają w tempie ekspresowym, chyba w niedzielę pojedziemy w związku z tym do mnie bo byłam jeszcze jak na święta i strasznie mi się chce...

                          Szymon robił wczoraj w przedszkolu walentynkę i wczoraj wieczorem mówi do mnie mama a pomożesz mi na niej napisać że to dla Oliwii? Jasne napisał sam i dziś rano leciał do przedszkola jak tajny agent haha do szatni rzut oka mamo nie ma jej i wogóle nikogo nie ma szybko, kładź na jej półce
                          o rety to nasza pierwsza walentynka dobrze, że dla superfajnej dziewczynki!


                          Skomentuj


                            Odp: noworoczne skarby 2011

                            I ja życzę wszystkim dużo, dużo miłości!

                            Wczoraj wieczór pisałam dla emka walentynkę i Lilka przybiegła do mnie. To ja jej mówię, że jutro święto zakochanych i mamusia pisze walentynke dla taty. Na to Lilka ze smutną minką "Lili kcem" czyli Lilka chce. No i na walentynce jesteśmy obie podpisane

                            Po pracy szybciutki obiadek, podwieźć Lilkę i do kina. Potem ma em coś dobrego w kuchni zrobić, widziałam wczoraj w zakupach karkówkę, paprykę ? Oby było pyszne

                            Aguszasza super, że babcia w domu, może siły nabierze w swoich ścianach. I to zawsze lepiej niż w szpitalu.



                            Skomentuj


                              Odp: noworoczne skarby 2011

                              Agus super ze babulka przeszczesliwa i oby wszystko sie dobrze potoczylo
                              No no pierwsze przedszkolne milosci sie zaczynaja
                              A moja dzis to diabel wcielony,biega ciagle placze o byle co ,nic jej sie nie podoba brak slow byle do 5;45 bo tatus wroci i sie nia zajmiebo ja to nie wiem ile jeszcze wytrzymam
                              my walentynki zrobimy sobie jak wyzdrowieje
                              Wszystkiego naj naj z okazji walentynek dla Was babeczki i dla waszych poloweczek



                              Skomentuj


                                Odp: noworoczne skarby 2011

                                hej i ja sie dokadam do waszych walentynek

                                A u nas, marzena u dziadków. W piątek jadą do warszawy z marzenką, bo wujka córa (Ojczym mojego m) z anglii przyjechała z córkami. Jedna w wieku marzeny, druga 2 lata starsza i biorą ją. Wczoraj miała szczepienie na 17 potem ją zawiozłam do dziadków. Powiem wam, że super rarytas jak sie ma prawko hehe auto od mamy i heja ... nie trzeba sie autobusami trzaskać no poprostu genialnie
                                Karina


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X