Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Termin

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Odp: Termin

    Chyba bardziej podoba mi sie Igor

    U nas też od rana pada juz 2 kawy wypilam maskara taka jestem dziś nie do życia. Jak dobrze że zostały z wczoraj gołąbki bo nawet obiadu mi sie niechce zrobić

    A ty kiedy masz jakąś wizyte u lekarza??

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Odp: Termin

      Hej!

      Pogoda u nas beznadziejna. Z rana pojechałam do laboratorium, zrobić wyniki. Tym razem miałam mało, bo tylko morfologia i mocz.
      Wizytę mam w poniedziałek na 11:00. Ty kiedy masz?
      Dużo to już nam wizyt nie zostało Chodzisz co miesiąc, czy częściej?

      Jak tam przygotowania?
      Ja nadal nic. W sumie to tylko jakieś pajacyki kupiłam.

      Włączyłam Nadii Puchatka i chyba się trochę położę, bo jestem nie do życia dzisiaj.


      Skomentuj


        #78
        Odp: Termin

        U nas dziś też pogoda taka sobie, na szczęście nie padało i dość przyjemnie było na dworze mimo że niezaciepło.

        Ja musze teraz zrobić badania na przeciwciała ( bo mam grupe krwi rh-) i toksoplazmoze bo na początku ciązy mi nie robil a ponoć teraz niedawno weszła że jest obowiązkowa. A wizyty mam co 2 lub 3 tyg w zalerzności od widzimisie mojego lekarza

        A co do wyprawki to po niedzieli ściągam wory ze strychu i robie porzadki w ciuszkach, bo sama niewiem co mam a co potrzebuje nie licząc kosmetyków i chemi, a takto reszte raczej mam po Filipie tylko pranie mnie tego wszystkiego czeka. myśle że tak na początku lub w połowie lipca sie wezme za to odświerzanie, bo wcześniej to to chyba nie ma sensu?.

        Byłam dziś w pracy i jestem zaproszona na zakładową impreze która bedzie dzień przed Bożym Ciałem

        Skomentuj


          #79
          Odp: Termin

          Toxo chyba zawsze była obowiązkowym badaniem w ciąży. W każdym razie ja w poprzedniej ciąży miałam i teraz też.

          Pranie spokojnie na koniec lipca można a nawet trzeba zostawić.Za szybko nie ma sensu.
          Muszę też odświeżyć fotelik sam. i wózek po Nadii.

          Ja mam dzisiaj takiego lenia. Nic mi się nie chce.
          Na 17:00 jedziemy na 30-stkę koleżanki.

          Miłego dnia.


          Skomentuj


            #80
            Odp: Termin

            U nas dzis slonko ladnie świeci, a ja w domku robie porzadki bo mi sie mole spożywcze zalęgły i nie umie sie ich pozbyć

            A Filip coś ostatnio w nocy przylatuje do mnie spać kurcze dzis ostatnia szanasa ale jak zaś sie pojawi to bede musiał go wynosić , bo sie przyzwyczai i tak dziennie bedzie ganiał mały cwaniaczek

            No to miłej imprezy po południu

            Skomentuj


              #81
              Odp: Termin

              Co słychać?

              Urodziny koleżanki takie sobie.Generalnie było dużo osób i dzieci, Nadia się wyszalała, bo i trampolina i zjeżdżalnia i piaskownica itd., miała z kim buszować. My z mężem trochę wyalienowani, bo było tam towarzystwo ktorego nie znaliśmy, takie kółko wzajemnej adoracji i trochę odstawaliśmy.
              Znaliśmy z widzenia może z 2 osoby.

              Wczoraj miałam takiego doła. Gdybym mogła, przespałabym cały dzień. Z mężem cały dzień się tylko kłóciłam. Mieliśmy jechać do Parku Miniatur i nic z tego nie wyszło. Nawet popłakałam sobie.
              Nie wiem, co mi było...czy to te hormony ciążowe,czy co....

              Dzisiaj miałam mieć wizytę, ale zadzwoniła babeczka z przychodni i przełożyła mi na jutro.

              Spotykam się z moją siostrą dzisiaj,fajnie, bo nie widziałyśmy się od Świąt Wielkanocnych.


              Skomentuj


                #82
                Odp: Termin

                Tak w ogóle- masz facebooka albo nk?


                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  Odp: Termin

                  Witaj
                  Mam NK, facebooka też ale z niego nie korzystam.

                  To pewnie przez te chormony chodzisz poddenerwowana i wszystko cie denerwuje, ja czasem też tak mam.

                  A Fifi ma katar paskudny i kolo 13 idziemy do lekarza bo wszystko mu idzie okiem masakra ma gałke tak czerwoną że aż nie idzie patrzeć a trzeba sie wybko wyleczyć bo na długi wekend na slowacje mamy jechać. zobaczymy co lekarz powie bo najpozniej jutro chce domek zarezerwowac

                  Skomentuj


                    #84
                    Odp: Termin

                    Jak zdrówko synka?
                    Byliście u lekarza?

                    Dzisiaj miałam wizytę. Wyniki mam ok. Miałam robioną cytologię,a USG dopiero na następnej wizycie.
                    Pojechałam jeszcze do pracy, zawiozłam zwolnienie i tak pół dnia mi zleciało...

                    Z rana u nas pięknie, teraz leje...ehhh...


                    Skomentuj


                      #85
                      Odp: Termin

                      U lekarza byliśmy powiedziała że to na tle alergicznym bo jakies trawsko teraz bardzo silnie pyli, dostal antybityk i krople do oczu bo az mu sie zapalenie spojówek zrobilo, ale dzis już widać że jest lepiej.

                      A my na razie siedzimy caly czas w domku bo niechce mu przewiać tych oczu, lepiej sie troche pomęczyć a żeby szybko sie wykurowal jak mamy jechać po niedzieli . Ach juz sie nie moge doczekać wyjazdu wkońcu odpoczne troche

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        Odp: Termin

                        Powinno przejść do wyjazdu.Kuruj malucha.

                        Fajnie macie z tym wyjazdem.Napewno się zrelaksujesz, odpoczniesz, zmiana otoczenia zawsze dobrze robi.

                        Uciekamy z Nadią do kąpieli. Kicha moje dziewczę cały wieczór, mam nadzieję, że się nie przeziębiła.
                        Mąż w W-wie. Mam nadzieję, że jak zacznę rodzić on nie będzie akurat w delegacji
                        Rodzicie razem?
                        My tak, przy porodzie Nadii bardzo mi pomógł.


                        Skomentuj


                          #87
                          Odp: Termin

                          Tym razem mąż sie broni jak może przed porodem, ale przy Filipe był i gdyby nie on to było by ciężko a nawet bardzo, tymbardziej że nie miałam łatwego pordu. najpierw bóle krzyżowe a ptem jak przyszly bóle parte to mi nie wolno było przeć bo Filip był za wysoko i tak sie męczyłam z bólami partymi jakieś 2 godz, potem sam poród to było 5 minu i nie było już tak źle. Ciekawe jak teraz bęędzie narazie o tym nie myśle, może to i dobrze bo zaczne panikować albo coś

                          Skomentuj


                            #88
                            Odp: Termin

                            Ważne jest takie wsparcie przy porodzie, bardzo ważne. Nie chciałabym sama rodzić
                            Może jeszcze Twój mąż się przekona.

                            Co do mojego porodu, wody odeszły mi w domu ok 23:30, szybko się spakowałam, bo to 3 tygodnie przed terminem było, więc nawet spakowana nie byłam i pojechaliśmy do szpitala, żadnych skurczów, żadnego rozwarcia. Dostałam 2 kroplówki z oksytocyną i po drugiej się ruszyło. Skórcze coraz częściej się pojawiły, już systematyczne, jednak dopiero gdy położna poleciła mi iść na pół godz. pod prysznic i żeby mąż polewał mi na przemian plecy i brzuch z jednego palca rozwarcia zrobiło się 9 i...akcja...
                            Sam poród przebiegł szybko i sprawnie.Bez nacinania. Miałam wspaniałą położną. Anioł nie kobieta. Prawdziwe powołanie.
                            Urodziłam Nadię o 9:35, wiec 10 h po odejściu wód.

                            Ciekawe jak teraz będzie...


                            Skomentuj


                              #89
                              Odp: Termin

                              Oj jakaś slana dziś i nie do życia dziś jestem. Ręce mam popuchnięte a mała tak sie napina że szok
                              O dziwo dziś zachcanke miałam i aż se pozwoliłam na nią co mnie tak korciła, mianowicie taki niezdrowy chrupiący chamburger, najgorsze jest to że coraz częściej mnie dopadają takie zachcianki jak nie ciasteczko to co innego najgorzej jest kiedy sama niewiem co bym zjadła a smak na coś jest tylko co

                              Skomentuj


                                #90
                                Odp: Termin

                                Ja też mam ostatnio zachciewajki.
                                Ostatnio na KFC,nie mogłam się oprzeć, a dzisiaj na zupkę chińską! Normalnie tego nie jem...

                                Zgaga mnie męczy ostatnio. Już nie wiem, jak sobie z nią poradzić. Staram się nie brać za dużo Rennie, ale to jako tako mi łagodzi te przykre dolegliwości.

                                Co do rozpychania...Młody tak szaleje w brzuchu, że mam wrażenie, że zaraz będzie chciał wyskoczyć


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X