Czesc dziewczyny...
Co tu taka pustkowa cisza... jej az smutno bez Was...
U nas po staremu. Natan wyje i wyje... jej jaki on nerwowy sie zrobil.. piszczy i placze doslownie o wszystko. U Was tez tak jest?
Olka zapisalam na szybko do przedszkola na 4 h dziennie. On juz tak chcial do dzieci. Dzis byl pierwszy raz. Pani mowi ze super szybko sie wciagnal w grupe a i ma predyspozycje na przywodce grupy... moj bezposredniak.. przyszedl wymachany i wypluty z sil.. hehehe
Mnie piersi dalej bola,a minal juz dokladnie tydzien odkad go nie karmie i wytrwalam... ehhh jak on dzis w nocy wyl,ale sie nie poddalam.
Powiedzcie mi dziewczyny,teraz jak juz nie karmie go piersia... jak mam mu ulozyc jedzonko... ile ona ma pic tego mleka z butli? Wy karmicie jeszcze w nocy? no bo u nas zwykle wygladalo to tak... Piers w nocy na zadanie... jak wstawal kolo 8 sniadanko( kaszka,jajecznica,chlebek cos tam innego) pozniej jak szedl spac nio to piers... po drzemce obiadek, przy kolejnej drzemce piers, pozniej podwieczorek(najczesciej owocki) no i na sen mleko...
Piszcie laski.... Milego wieczorku
Skomentuj