Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

    Cześć Mamcie!
    Ja mama za sobą wspaniały łikend. Byliśmy z D.w Krynicy. Było rewelacyjnie.
    Igunia oczywieście nadal nastawiona na nie do przedszkola,dziś znów był płacz i już mnie przedszkolanka wkurzyła,bo powiedziała,że dwa miesiące już Iga chodzi i tylko ona płacze.
    Po pierwsze,to wcale nie chodzi dwa miesiące,bo więcej z tego przechorowałak,a poza tym każdy ma swój czas i ja wiem,że nie tylko ona jeszcze płacze.

    Niunia,dbajcie o siebie:*

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

      Myssia nie tylko Iga bo Gabi też.... i chodzi prawie cały czas.

      Beau chyba mamy ciazowo-dyniowe zachcianki bo u mnie też 2 dynie, z jednej właśnie zupka się robi. Dziś generalnie krokiety, spaghetti,zupa i słodki naleśniki.Produkcja na całego. A, i jeszcze galareta z kurczaka. A Kuba nieźle wyglebil, musiało to śmiesznie wygladac. Ale dobrze że się nic nie stalo.



      Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

      Skomentuj


        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

        Napisane przez Myssia Pokaż wiadomość
        Cześć Mamcie!
        Ja mama za sobą wspaniały łikend. Byliśmy z D.w Krynicy. Było rewelacyjnie.
        Igunia oczywieście nadal nastawiona na nie do przedszkola,dziś znów był płacz i już mnie przedszkolanka wkurzyła,bo powiedziała,że dwa miesiące już Iga chodzi i tylko ona płacze.
        Po pierwsze,to wcale nie chodzi dwa miesiące,bo więcej z tego przechorowałak,a poza tym każdy ma swój czas i ja wiem,że nie tylko ona jeszcze płacze.

        Niunia,dbajcie o siebie:*
        nie wiem o co się wkurzać
        ,na pewno powiedziała to ze względu na dobro dziecka, po prostu są takie przypadki że rodzice wypisują dzieci bo nie mogą się zaaklimatyzować w przedszkolu i po prostu cierpią(jeśli np. płaczą przez cały dzień a nie tylko przy rozstaniu) zdarza się tak prawie co roku u maluchów, są to pojedyncze przypadki ale są (wiem bo pracuje w 3 przedszkolach )

        jest jakiś umowny okres w trakcie którego dziecko powinno się zaaklimatyzować i zaakceptować nową sytuacje, jak tak nie jest to nauczycielki rozmawiają z rodzicami , oczywiście jest to decyzja rodziców co zrobić ale one muszą zasygnalizować problem
        zazwyczaj wystarcza rok i już jako 4 latki nie ma problemu bo po prostu te dzieci do tego dojrzały
        Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



        Skomentuj


          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

          Kala, zauwazylam,ze wpadasz do nas co jakis czas i negujesz moje posty.
          Czy zabronisz mi sie wkurzac? chyba nie, prawda? Moge, bo moje dziecko wiecej przechorowalo niz chodzilo do przedszkola.Moze czytaj uwazniej moje posty,a nie atakuj mnie tylko?
          Skoro Iga malo chodzila w ciagu dwoch miesiecy do przedszkola, to nie moze potrzebowac wiecej czasu,by sie do niego przekonac?
          Moim zdaniem moze i jest to normalne. Z tego co mi wiadomo, to placze tylko przy rozstaniach i po chwili sie uspokaja. Gdybys przeczytala posty od poczatku jak Iga poszla do przedszkola, to bylabys bardziej w temacie i wiedzialabys,ze nie placze przez caly pobyt w nim.
          Sama piszesz, ze 4-letnie dziecko raczej dobrze znosi pobyt w przedszkolu, wiec tak na dobra sprawe nie ma umownego okresu.Kazdy ma swoj czas. Jedno dziecko potrzebuje go wiecej, drugie mniej.I ja ten czas dam Idze,bo sadze, ze bedzie lepiej. Trzeba dziecku pomoc sie przyzwyczaic, rozmawiac, tlumaczyc,a nie wypisywac z przedszkola i mowic: dwa miesiace chodzisz, a ty nadal placzesz itp. To w niczym nie pomoze.

          Niunia,widzisz, kazde dziecko potrzebuje jakis czas,by sie przyzwyczaic. A jak u Was z jedzeniem?
          Last edited by Myssia; 21-10-2013, 16:03.

          Skomentuj


            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

            Kala dokładnie,piszesz że może to trwać nawet rok i tak samo powiedziała wychowawczyni mojej Gabi która poprosiła mnie na rozmowę by poznać lepiej moje dziecko i ułatwić jej rozstania że mną. I to jest właśnie podejście a nie takie jak Myssia pisze że pani wręcz z wyrzutem jej powiedziała że dziecko się nie może zaadaptować. Ją wiem że jest 30 dzieci w grupie ale nie że wszystkimi jest taki problem więc mogą sobie pozwolić na indywidualną rozmowę z jedną mama na temat co zrobić aby dziecku ułatwić ten pobyt. U nas to bardzo pomogło i choć mam mega uparciucha i kłopoty z jedzeniem właśnie z tego wynikają,ogólnie po rozmowie i podpowiedzianej przez wychowawczynia zmianie taktyki jest o niebo lepiej. I wychowawczyni powiedziała że będą o nią walczyć i żeby się nie poddawać jak to zrobiła po 9 dniach płaczu moja koleżanka ( która tak syna traktuje i że nie wiem co z niego wyrośnie i aż się tego boję).

            Myssia, Iga płacze tylko rano i nie przejmowala bym sie tym. Najważniejsze że później ładnie się bawi a komentarze Pani olej. Albo popros ją by dała ci konstruktywne rady co zrobić by pomoc dziecku się oswoić z ta sytuacja i zobacz co na to odpowie.



            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

            Skomentuj


              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

              ja nie napisałam ze aklimatyzacja ma trwać rok
              tylko że czasami dziecko 3 letnie nie może się przystosować do przedszkola a po wypisaniu i ponownym zapisaniu za rok nie ma już tego problemu

              po za tym oczywiście że każde dziecko jest inne i potrzebuje innego czasu , ale ma robić postępy takie jak np. u niunikury że mała zaczyna powoli jeść , a z tego co pisze myssia jej córka nie robi żadnych , więc pewnie dlatego nauczycielka podjęła temat
              Last edited by kala8; 21-10-2013, 17:15.
              Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



              Skomentuj


                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                Myssiano co za baba. Rozumiem, że może coś podpowiedzieć, bo Iga płacze, ale żeby z wyrzutem?! Ja myślę, że Igusia sobie radzi nieźle, bo przecież zostaje na tyle godz. A płacze już tylko przy rozstaniu więc nie jest źle. Kuzynka też zostawia dziecko w przedszkolu i normalnie jej się podoba i lubi być w przedszkolu, ale rano też jest płacz, chyba tylko dla samej zasady. Zobaczysz niedługo się przyzwyczai i będzie chodziła do przedszkola bez płaczu.
                Niunia a Gabi już się poprawiło z jedzeniem? Pisałaś jakiś czas temu, że coś zjadła. To było jednorazowe czy już coś je w przedszkolu
                Beau no to trochę się narobiłaś. Jeśli lubicie placki z dyni na słodko to polecam placuszki serowo-dyniowe z mojego blogu. Nam bardzo smakowały.
                U nas w tym roku nieurodzaj i nawet dynie i cukinie nie wzeszły. Ale dostałam małą dynię od babci, więc trochę przerobię, a trochę pewnie Marek zje
                Ja dałam dziś po raz pierwszy marchewkę Markowi. Pierwsze się zdziwił i wypluł, ale zaraz tak mu posmakowało, że tylko buzię po jeszcze otwierał Mam tylko nadzieję, że nie będzie uczulony na marchewkę jak Zosia.





                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                  hejka,
                  Matylda dzis ok. choc rano przy roztawaniu byla chwila rozpaczy. pani mowi, ze po zupce tez ma taki kryzys, bo zmeczona, spiaca. i juz wlasnie 4 raz pod rzad spala w przedszkolu. prosi pania zeby sie kolo niej polozyla i przy niej zasypia. najladniej bawi sie wlasnie po takiej drzemce i po obiadku jak ja juz po nia przychodze.
                  wpadene pozniej kochane to Was poczytam, buzka!

                  Skomentuj


                    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                    Kala, przepraszam Cie, ale nie bede z Toba dyskutowac. Co chcesz mi udowodnic? ze moje dziecko nie nadaje sie do przedszkola,bo nie robi postepow?Nie bede sie z Toba przegadywac.
                    Do niedawna byl problem z jedzeniem, dzis nie zjadla tylko podwieczorka,a dla Ciebie jest dziwne, ze moje dziecko placze przy rozstaniu. Szok.
                    Dla mnie to jest normalne.
                    I nie wiesz jak wygladalo podjecie tematu przez przedszkolanke. Powiedziala, ze Iga placze, odwrocila sie na piecie tak,ze nawet nie mialam mozliwosci rozmowy,wiec to nie jest podejscie majace na celu rozwiazanie problemu. Zreszta, ciezko nazwac problemem lzy dziecka, ze rozstaje sie z mama.
                    Ada, ja tez uwazam,ze Igusia dzielnie sobie radzi. Zostala rzucona na gleboka wode,a ja jej lez przy rostaniu nie traktuje jako brak postepow w zaklimatyzowaniu sie w przedszkolu. Dziecko teskni, nie chce sie rozstawac z matka, wiec w ten sposob przekazuje mi swoje emocje. Wierze, ze z dnia na dzien bedzie lepiej. Tylko trzeba maluszkowi pomoc, a nie kazac samemu radzic sobie z nowa sytuacja.
                    Jedna przedszkolanka dzis powiedziala, ze Iga placze, druga pochwalila za jedzenie, zabawe,wiec nie jest tak zle z moim dzieckiem.

                    Skomentuj


                      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                      Kala tak właśnie powiedziala mi pani dyrektor u nas i pani wychowawczyni że dziecko nawet pół roku może się dostosowywać. Szczególnie dzieci które wychowywały się tylko rano rodzicami a nie opiekunkami. U mnie dostosowanie trwa już drugi miesiąc i postępem jest to że nie płacze już w dzień, tylko przy rozstaniu.

                      Pytanie co z jedzeniem. Bywają epizody że zje obiad lub wybiórczo coś z obiadu i to samo z podwieczorkiem . Ale panie mówią że nie wolno jej w żaden sposób zachęcać i nakłaniać bo wtedy uparciuch Nic nie tknie. A wczoraj obiadu nie zjadła to pierwsza na podwieczorek biegła:-)

                      Może to prawda że czteroletni lepiej znosza przedszkole ale pewnie u mnie było by jeszcze gorzej. A wiem że jej się podoba bo opowiada co robiła, śpiewa nowe piosenki. Jeśli są jakieś zajęcia plastyczne których nie chce robić panie jej nie zmuszają tylko idzie na dywan i bawi się i to pomaga. Ale u nas to podejście nauczycielek bardzo dużo pomaga zarówno w pracy z mała jak i rozmowach że mną. Dlatego Myssia popytaj się pani coś więcej,w jakich momentach Iga płacze,czym to może być spowodowane. To jest jej obowiązek powiedzieć coś więcej o dziecku niż tylko to że płacze. Zostawiasz im dziecko na cały dzień więc należy ci się jakaś sensowna informacja.

                      Ada placuszki brzmią smacznie. Ostatnio wpadł mi w oko przepuszcza na racuchy podobne do tych które robiłam na kefirze tylko zamiast kefiru waniliowy serek homogenizowany się daje i to musi być pycha.

                      Ps. byłam na bloga i to te same placki. Dodaj do ciasta utarte na grubej tracę i lekko wycisniete z soku jabłko i będzie jeszcze lepsze
                      Last edited by niuniakura; 22-10-2013, 08:08.



                      Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                        Czesc Dziewczyny!

                        Niunia, widze,ze i Ty dzis nie dospalas.Ja tez co chwila budzilam sie i jestem teraz zmeczona. Igusia ma katar i goraczkowala w nocy.

                        Przeciez ja juz pisalam,ze Iga placze tylko przy rozstaniach, a chwilke po moim wyjsciu uspokaja sie i ladnie bawi, chetnie rysuje itp. Taka mam informacje od przedszkolanek. W tamtym tygodniu przez dwa dni nie chciala za bardzo jesc, ale od srody ladnie zjadala. Mysle, ze dla niej najgorszy jest powrot do przedszkola po likendzie.

                        Skomentuj


                          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                          Oj Myssia,od 4 nie śpię. Dopiero po 6 zasnelam ale tylko na chwilę. Kurcze,to trzymam kciuki żeby się nic nie wyklulo z tej gorączki.

                          Moja Gabi właśnie o 4 zawołała mnie bo chciała już wejść do spiworka. Zdziwiła się o co jej chodzi bo kladlam ją spać w spiworku. Tylko rozsunelam jej ok 10cm bo gorąco było. Przyszłam a ona zamarznięta na kość a spiworek obok niej leżał. Musiała sama prezydenta sen rozsunac i wyjść. Pierwszy raz mi się to przytrafilo. Oby z tego coś grubego nie wyszło bo się załamie,akurat jak mam pracę znów zaczynać. Muszę jej wit C więcej podać.



                          Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                          Skomentuj


                            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                            Niunia brzmi pysznie, napewno spróbuję
                            To trzymam kciuki, żeby Gabi się nie rozchorowała.
                            U mnie od miesiąca okropne nocki. Od około 4 Marek co chwilę się budzi i nie śpi dłużej niż godz. Także ja też chodzę niewyspana. Dziś na zmianę z Zosią się budzili, a do tego niewyspania jeszcze mnie głowa boli. Może mi przejdzie po kawci i spacerku.





                            http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                            Skomentuj


                              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                              Aduś, zazdroszczę spacerku przy takiej pogodzie. Ja siedzę za biurkiem i tylko non stop zerkam za okno,bo u nas jest pięknie i słonecznie.
                              Już mi się do domu chce iść.

                              Z moją malutką na razie chyba wszystko okej, bo przedszkolanka mówiła,ze gdyby Igusia gorączkowała, to będą do mnie dzwonić.

                              Skomentuj


                                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                                Hej mamy,

                                Byłam wczoraj z Karola u laryngologa i dostała skierowanie na operacje, niestety leki nie pomogły brrr i znowu szpital ale licze ze jej to pomoże nie będzie chrapać a ostatnio czesto łapie ja na tym ze np bajke ogląda z otwartą buzią.Po 13 mamy dzwonić i ustalą termin.

                                A dziś mamy z M. 8 rocznice ślubu i z tej okazji w weekend wysyłamy dzieci do babci i jedziemy do spa na weekend. Strasznie się cieszę bo nie pamiętam kiedy wyjechaliśmy sami bez dzieci.

                                Myssiu nie przejmuj się, moim zdaniem nauczycielka powinna inaczej z Toba porozmawiać, każde dziecko nadaje się do przedszkola bez przesady tylko jedne potrzebują więcej czasu a inne mniej.Mi ostatnio ciągle nauczycielka mówi że Karola to gaduła i zadaje non stop pytania a co przecież taki wiek. Dzisiaj mam zebranie i spotkanie indywidualne z nią ciekawe co mi dzis powie


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X