Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

    Beau, dokładnie! taka już nasza mentalność. Ja bliżej miałabym do Krakowa, bo tylko godzinkę. Moim zdaniem dobrze jak w mieście coś się dzieje, coś robią, rozwijają je. U mnie jest teraz tyle remontów, że głowa boli, z tego najwięcej na trasie, którą ja co dzień przemierzam, autobusy spóźniają się jak nie wiem. Masakra.

    Moja Igusia koniecznie chce z Wami poklikać i wali mi w komputer, bo ja już zasiadłam z zieloną herbatką i sobie piszę. Lata w samym pampersie po domku i się cieszy jak nie wiem. I właśnie kłania mi się w pas!

    Beau, o tak! Swój dom super sprawa. My z siostrą mamy zapisany dom, ale nieprędko tam zamieszkamy, ale to jest długa historia.

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

      Hej dziewczyny, moja mała juz spi. Straszna matuda dziś, chyba dolna 2 jednak rośnie bo cały czas sie tam trzyma paluszkiem. Dałam jej czopka, nie chciała jeść i poszła spać.

      Co do miejsca zamieszkania.
      Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja mieszkałam do 22 roku zycia w małej miejscowości w domu. Teraz w Warszawie mam mieszkanie ale w pieknej, zielonej okolicy. Co prawda jak jade do domku rodziców to za ten ogród dała bym sie pokroić. Za to kompletnie nie ma tam co robić. Do kina normalnego najbliżej 25 kilometrów czyli cała wyprawa. Choć w dużym mieście tez nie jest idylla. tak jak Beau wspominała korki, ruchi znieczulica ludzka- zero zyczliwości szczególnie w Warszawie. I to niestety nie tylko moje zdanie.

      Co do Krakowa- moja kolezanka tam mieszka i jeśli chodzi o rynek pracy to nie jest wcale za ciekawie. Ciężko dostać a pensje nie za wysokie w porownaniu z cenami mieszkań i wynajmu. Szczególnie na starrt no ale od czegoś trzeba zacząć. Myssia ja bym z rok, 2 jeszcze poczekala do konca studoiów bo tak jak samam mówisz zawsze masz gdzie Ige zostawić a jak będziesz musiała jeszcze na opiekunke wydać- ( w kraku od 8-13 zł za godzine ) to masakra. ALe to tylko moje zdanie, ale jak lubisz wyzwania to trzeba sie rzucić na gleboką wode.

      beau ale bedziesz miala maraton z tą przeprowadzką i wyjazdem.Oj będzie goraco...

      Swój dom to fajna sprawa- niestety studnia bez dna. Wszystko remontujesz ze swojej kasy no i utrzymanie drożej wychodzi, szczególnie zima. Ale za to jaki komfort mieszkania.... Ech, rozmazyłam się.



      Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

      Skomentuj


        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

        Niunia, powiem Ci,że Ty myślisz logicznie. i masz sporo racji w tym co piszesz. Na razie może lepiej się wstrzymać i trochę ponarzekać, że mieszka się tam gdzie się mieszka niż narzekać,że wszystko drogie i nie ma co do garnka włożyć.
        Możemy zrobić również tak,że wedle możliwości odłożyć co nieco teraz, a za jakiś czas pomyśleć o przeprowadzce, a wtedy będzie nam na starcie troszkę łatwiej. Tylko zmartwiłaś mnie z tym rynkiem pracy. Liczyłam na to,że w Krakowie będzie o niebo lepiej.

        Skomentuj


          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

          Myssia wiesz, ja nie mowie ze przy odrobinie szcześcia nie znajdziesz pracy która cie satysfakcjonuje. Wiek akurak o tym rynku pracy bo kilku znajomych tam sie przeprowadziło a i mąz ma wielu znjomych którzy z dużym doswiadczeniem dostawali jedną trzecia mniej kasy niz na tym samym stanowisku w Warszawie. A ceny mieszkan porównywalne.

          Ale sama mówisz ze wiecej możliwości niż w Twoim mieście.
          Powiem ci ze dla mnie najgorsza jest teraz samotność,rozłaka z rodziną, bezsilność ze nie mam z kim na chwile nawet dziecka zostawić jak musze coś załatwić. Ty masz tutaj duuuża przewage i na twoim miejscu, przynajmniej do konca studiow nie rezygnowala bym z tego. Tak jak ci juz kiedyś pisałam, z kazdym rokiem gorzej sie zebrac do nauki a jak dojdzie juz praca to koniec.
          Nie pisze tego wcale żeby cie zniechęcic, wrecz przeciwnie.

          ja ogólnie to myslalam nad opieką nad dzieckiem w czasie gdy ja sie zajmuje swoim. Coraz wiecej mam tak robi bo i tak siedzisz ze swoim dzieciakiem,, gotujesz, bawisz sie a dzieci razem lepiej sie wychowują. Musze rozeznac sie w rynku u nas ale widze ze jest na to popyt. Może Myssia pomyśl o czymś takim?!



          Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

          Skomentuj


            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

            Niunia, powiem Ci,że ja z zostawianiem Igusi już nie mam tak komfortowo. Teraz jak potrzebuje jechać na uczelnie, to już muszę pytać po rodzinie czy ktoś by z nią nie został. I jest mi troszkę głupio, bo oni też mają swoje dzieci, obowiązki. No, ale jak mus to mus. No, a wczoraj nie pojechałam do Krakowa tylko do Kato na UŚ, bo mniej czasu mi to zajęło. Wprawdzie nie dostałam wszystkiego co jest mi niezbędne, ale przynajmniej mogę część poprawiać. Być może w pt pojadę, bo wraca nasza znajoma, a ona zawsze bez problemu zajmie się Igusią i nie muszę martwić się,że jeszcze trzeba Igę zawieźć, bo ona ma partnera na naszym osiedlu, więc spotykamy się na przystanku i ona moją dzidzię zabiera.

            I wiem,że piszesz to z dobrego serca, a nie po to,żeby mnie zniechęcić.
            Niunia, ale ja Wam ostatnio pisałam,że chyba zarejestruję się na niani.pl, bo już wcześniej pomyślałam o tym,że mogłabym opiekować się dzieckiem. Tylko widzisz, najczęściej rodzice chcą, by opiekować się u nich w domu(osobiście też bym tak wolała), a poza tym studia nie wchodzą wtedy w grę, bo wątpię, że udałoby mi się to pogodzić.

            Skomentuj


              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

              My mieszkamy na wsi 10km od małego miasteczka.Niby fajnie ale-dom moich rodziców co nigdy nie był wykończony,postawiony tak że jak walnąć drzwiami od piwnicy to cały się trzęsie,no i skarbonka bez dna,szczególnie że mąż tylko pracuje i kredyty mamy,3dzieci itp.Czasami żałuję że ma 3dziecko-eh czlowiek nie pomyśli.

              Co do roczku to nie wiem co i jak,pewnie sam tort i nic więcej.U synka prawie wszyscy byli-oprócz jednej siostry męża-a teraz on z dwiema siostrami pokłócony,zostaje jedna.Jeden mój brat mieszka na dolnym śląsku to wiadomo że nie przyjedzie,dwóch może zaprosimy z rodzinami.
              Chrzcin nie bylo to chrzestnych mala nie ma jeszcze.

              Skomentuj


                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                Myssia o tym rynku w pracy w Krakowie to też słyszałam podobnie jak Niuniakura, słyszałam akurat w porównaniu z dolnym śląskiem, moja dentystka Krakowianka mówiła...no a mój brat studiował w Krakowie na AGH ale nie chciał tam zostać u nas kopalnie miedzi i prace po AGH miał praktycznie od ręki...

                z tą opieką nad drugim dzieckiem to fajny pomysł...za granicą to bardzo popularne...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                  Igusi przebiła się górna jedynka!!

                  Podolec, wyobrażam sobie, że musi Wam być ciężko. U nas dom BYŁ w super stanie teraz myślę, że jak kiedyś daj Boże, wrócimy tam, to też będzie trzeba troszkę wywalić na doprowadzenie go do stanu przynajmniej takiego w jakim był zanim się wyprowadziliśmy.

                  Mówię do Igusi: "Iga, daj buzi", a ona leci przez cały pokój z otwartą buzią i mi daje całuska! a tak się przy tym cieszy. Już rozumie co znaczy "dać buzi".

                  Skomentuj


                    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                    Igusia mądra dziewczynka

                    Fakt stary dom to studnia bez dna! Ale dom to dom

                    Skomentuj


                      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                      Hmm, to zarejestruję się na Niani.pl, może akurat się uda. Coś zawsze dorobię, a Igunia będzie miała "rodzeństwo".

                      Niunia, a ja widzę, że nasze córeczki mają tyle samo ząbków i też dolne jedynki!
                      Boże, już 10, a moja mała jeszcze nie śpi. Poprawiam ten rozdział, tu jeszcze z Wami piszę i tak mi leci. Muszę się ogarnąć i wyjść z malutką na spacerek, zaśnie sobie, to mi to pewnie szybciej pójdzie, bo niby bawi się ładnie, ale ja ciągle zerkam za nią, sprawdzam co robi i wołam po buziaczki!
                      Dobrze, że chociaż włosy mam już umyte.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                        Myssia gratulacje trzeciego zabka!! Czyli to że tyle samo maja juz nieaktualne

                        Moja mala te z jeszcze śpi od 8.30. Widac ze nie dospała. Ciekawe czy zje cos teraz biedulka. Ja juz ogarnieta wiec czekam jak tylko mala wstanie i idziemy. Musze kupić w eko sklepie parówki bo nam się skonczyla a wtedy mała nie ma co jeśc
                        Last edited by niuniakura; 17-08-2011, 10:24.



                        Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                        Skomentuj


                          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                          Niuniakura, biedna Twoja Gabi!
                          Mam nadzieje, że Igusia też pośpi, bo rzadko kiedy drzemie po południu, a jak się nie wyśpi, to jest taka marudna koło 17/18.

                          Skomentuj


                            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                            Napisane przez Myssia Pokaż wiadomość
                            Niuniakura, biedna Twoja Gabi!
                            Mam nadzieje, że Igusia też pośpi, bo rzadko kiedy drzemie po południu, a jak się nie wyśpi, to jest taka marudna koło 17/18.
                            Skad ja to znam. Wczoraj o 21 poszla spać wiec myslałam ze dziś dłuzej pośpimy. A teraz ona śpi a ja juz nie usne i znowu bede zombie o 21



                            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                            Skomentuj


                              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                              WitamAleż na tym forum szybko powstaja nowe wątki.Nienadarzam z czytaniem gdyz mało mam czasu ostatnio.W sobote idziemy na zareczyny mojego brata.Wiec przygotowania,nobo poznamy jego przyszła rodzinke.Tak wogole to mam dwoch braci młodszych.Jeden juz zonaty ma synka Kacperka 3latka i drugie w drodze,a drugi własnie sie zarecza.




                              Podolec,ja tez mieszkam 8km od miasta i tez od urodzenia w domku.Niedawno mi dom babci przepisala,rozbudowalam go,zmienilam przykrycie,dom do niepoznania.I tez jak Ty kredyty mamy zaciagniete,maz tylko pracuje.Tez ciezko czasem ale mysle ze zadwa lata wszyskie nerwowe dni sie skoncza-tyle jeszcze mamy splacac.Dom wlasny-skarbonka bez dna FAKTYCZNIE!!!Ja czesto marzylam zeby isc do blokow jednak po zapisie dalam se z tym spokój.



                              Myssia,ja zeby dostac od Majeczki buzaka to mowie Jej tak :"daj buziaka,daj buziaka-niebądz taka niebądz taka " i Majulka wtedy daje słodkiego buziaka.Ale ucze Ją też np jak sie ktoś z Nią bawi i potem idzie to mowie Majulka podziekuj za zabawe i daj buziaka np cioci i wtedy Maja daje słodkiego delikatnego całuska I gratuluje Igusi górnej jedynki. Moja ma dwa na dole ząbki wyszły z koncem kwietnia i od tej pory cisza.Niewiem czy to normalne ze kolejnych zabkow niemam tak długo???



                              Beau,i jak tam Twoja przeprowadzka?Pewnie zamieszania sporo prawda?




                              Skomentuj


                                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                                niuniakura,a powiedz mi jakie te parówki dajesz małej?Ja szczerze mowiac z wedliny daje coś drobiowego.Chlebek posmaruje masełkiem i plasterek jakiejs dobrej wedlinki.




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X