Październik 2009

[angelikaanna]

Odp: Październik 2009

hej..
dawno mnie tu nie było. co do matury.... to matma i niemiecki i ustne zdane a polski pisemny czeka mnie w sierpniu :/ ale w cale prawie sie tym nie przejełąm, bardziej martwiłam sie o prawko

a tak to u nas nic nowego, poza tym ze moj synus teraz ciagle tylko za mna sie oglada , jak dzisiaj wyszłam na chwile do samochodu i widzial ze ide sobie to juz prawie ryk , no teraz pewnie przez jakis czas bedzie taki etap.
a tak to juz mi sie dizisaij nic nie chce dlatego koncze pisanie i mykam do łóżka .paaaaaaaaaaa

[emilia85k]

Odp: Październik 2009

Witam

Moja mała coś rana nie chce jesc. Widze,że Wasze malenstwa powoli raczkuja, a moja jeszcze nie U nas tez rorąco.

zina20 Julka uwielbia sie ubierac na przewijaku. Wtedy jest wesolo że ho ho

Dziekuje bardzo, że nas przyjełyscie. Pozdrawiam

[indra83]

Odp: Październik 2009

Emilka - z naszymi dziećmi to bardzo jest różnie, Duśka Kiniak i Kubuś Anulkapi, to chyba najszybciej zaczęły wstawać i przemieszczać się, u Angelikany pojawiły się najszybciej ząbki, a u mojego synka dopiero pierwszy ząbek nieśmiało sie wyłania. Julka wszystko w swoim czasie opanuje. Moze wstaw jakieś zdjęcia Twojej królewny? Napisz skąd jesteście i co porabiasz. Ja jestem z Mazur z Ostródy, obecnie już pracuję, a Stasiem zajmuje się na zmianę moja babcia i Pan Niania. Mam 27 lat, Staś jest moim pierwszym dzieckiem, ale w przyszłości planuję jeszcze jedno.

Dziś super pogoda, wiec zmykamy na działkę, poopalać się.

[malinka244]

Odp: Październik 2009

witam...nie wiem czy mnie pamietacie...pisalam z wami jak bylam w ciazy...mialam termin na 3pazdziernika a urodzilam 10 pazdziernika Gracjanka...waga 4470,60cm dlugosci...teraz wazy prawie 11kg i mierzy ok 72cm...i jest malym lobuziakiem...raczkuje,super siedzi...ma 3zabki...i terazwidac juz dwa na gorze czyli w sumie bedzie ich 5...ja nie odzywalam sie bo jakos nadmiar obowiazkow mnie przytloczyl...teraz juz z dnia na dzien jest lepiej...maly rosnie i jest coraz madrzejszy...mam nadzieje ze bede mogla jeszcze do was dolaczyc...bo brakuje mi was...pozdrawiam z Gracjanem

[emilia85k]

Odp: Październik 2009

indra83 Ja już☻ pisałam wyzje troche o sobie. Ale napisze jeszcze raz. Mam 25 lat. Mieszkam kolo Szczecina. Obecnie studiuje. Sama mala wychowuje. A julka ma 2 zabki. Poawiły sie w 6 miesiacu zaraz jeden po drugim. Trzeciego narazie nie widać. Sama siedzi. Uwielbia lezec na brzuszku. To jest moje pierwsze dziecko. Urodzilam ja po terminie 13.10.2009r. Wazyła 4145kg i mierzyła 55cm. Jestem po cc.

U nas tez goraco. Pozniej mala bedzie sie kapac w basenie. Pozdrawiam

[Kiniak7]

Odp: Październik 2009

Witam koleżanki............ szczególnie te nowe i dawno nie byłe Julkę witamy ze zdwojoną radością

U nas też gorąco. Wanienka stoi drugi dzień na tarasie i mała jak ma ochotę to włazi. Lubi się kąpać, ale boi się jak jej woda na buzię leci, więc spłukanie głowy to wyzwanie, prysznic też niezbyt jest fajny. Ubieranie to wogóle mordęga, zazwyczaj kończy się spazmami płaczu, albo gonitwą po pokoju, bo Duśka jak coś to nogi w troki i ucieka. Teraz gdy jest gorąco pozwalam jej dużo na golasa latać więc tym bardziej nie lubi się ubierać.

Mopa nie omieszkam napisać. Duśka w sumie dużo już na całych stópkach chodzi, ale bywa, że na palcach drepta. Teraz na pewno rzadziej niż na początku

Zina mi Duśka już dwie miski dla kotów załatwiła ( porcelanowe były, turlały się fajnie, ale już upadku z wysokości nie przeżyły) Też muszę non stop misek pilnować żeby przypadkiem się do nich nie dobrała, rozlanego mleka nie liczę.

Emilia nic się nie przejmuj brakiem raczkowania. Indra dobrze pisze, każde dziecko ma swój czas. Duśka faktycznie szybko wystartowała z przemieszczaniem się, ale za to na zęby nam przyszło poczekać. I małe info o nas. Mam na imię Kinga, mam 27 lat, mieszkam koło Tarnowa. Duśka to moje pierwsze dziecko, ale na pewno nie jedyne, wyczekane, upragnione, zaplanowane. Rodziłam naturalnie, bez żadnych problemów. Teraz siedzę w domu i szukam pracy ((

Malinka waga urodzeniowa robi wrażenie obecna też - nawet chyba Stasia Gracjan przebił. Miło, że wróciłaś. Za czasów ciąży dużo nas było a teraz nieliczne zostały. Dzieci są pochłaniające i ciężko znaleźć czas na skrobanie, ale staramy się Miło, że o nas pamiętasz.

Anulkapi are you alive???

[ebo]

Odp: Październik 2009

oj upał dziś nie do wytrzmania, maly też zmęczony jest tym upałem i zdecydowanie więcej śpi.
U nas raczkowanie postępuje w ekspresowym tempie. Od poniedziałku, gdy zrobił pierwsze "raczki" to teraz zasuwa po całym mieszkaniu i oczywiście wszędzie za mną. Gdy juz mnie dopadnie to po nodze wspina się do góry
I jeszcze jedno, mój syn lubi oglądac okienko, tzn pranie . Siada na przeciwko drzwiczek od pralki i oglada jak się pierze. Potrafi tak siedziec dobrych parę minut. Dotyka drzwiczek ,piszczy do nich i próbuje otwierać.
Niezły kabaret

[emilia85k]

Odp: Październik 2009

Witam

Moja corka tez wiecej spi w taki upał. Malo ja a duzo pije. Ale to chyba normalne. I znwo goraco.

ebo to fajna ma zabawe. Moja corka ja widzi ze cos sie rusza, a to sie cieszy.

Umnie kosi robi, ale papa juz nie chce sie nauczyc.

Pozdrawiam

[Kiniak7]

Odp: Październik 2009

a u mnie odwrotnie. Duśka pije tak sobie, a śpi niewiele, w sumie w razy po 1,5 h a i to nie zawsze. Znika za to o 21 i wstaje koło 7 (2 żarełka w nocy oczywiście wliczając)

Wczoraj odkryliśmy piasek Z głupia do piaskownicy na placu zabaw poszliśmy. Ile frajdy było. Przesypywanie przez paluszki, próby pływania, kopanie rękami i nogami - no pełen szał. Wanienka wieczorem czarna

Z umiejętności Duśki to: papa, taka duża jestem (obie rączki do góry), całuski, klaskanie, teraz uczymy się rękę podawać.

[anulkapi]

Odp: Październik 2009

Hej dziewczyny.

Żyję, żyję. Bardzo rzadko włączam komputer. Kubuś bardzo ciężko śpi w nocy, a może lepiej powinnam napisać że nie może spać. Co chwilę, dosłownie co pół godziny płacze przez sen, stęka, nie może znaleźć pozycji. W związku z tym jak tylko zaśnie w dzień to ja też odsypiam. Po drzemce korzystamy z pogody i wędrujemy do dziadków na ogródek gdzie siedzimy do wieczora. Tak z grubsza wygląda nasz dzień.
Poza tym byliśmy z Kubą na przeglądzie. Waży 9850 gram. Kubuś poza tym że bardzo sprawnie raczkuje to drepta w łóżeczku, a czasem nawet jak się zapomni to puści się szczebelków i stoi sam jakieś 3-4 sekundy po czym ląduje z wielkim zdziwieniem na pupie . Pani doktor była w wielkim szoku jak jej pokazaliśmy jak Kuba biega (dosłownie) trzymany za rączki. Powiedziała że za jakieś 2 miesiące powinien zacząć chodzić.

Wyleciałam już z tematu więc wszystkim mamom i dzieciom gratuluje nowych zębolków, skoków rozwojowych i postępów basenowych.

Emilia Witam Cię i Twoja córeczkę na naszym forum.

Malinka Jasne że Cię pamiętamy, nawet dość długo zastanawiałyśmy się co się z Tobą dzieje, bo przed porodem zniknęłaś i do tej pory się nie odezwałaś.

Lecę usypiać Kubę bo już marudzi. Postaram się częściej odzywać.
Buziaki.

[emilia85k]

Odp: Październik 2009

Witam

Dzis u nas juz troche chłodniej. Dzis ładnie zjadła mleczko. A ja jutro mam egzamin, tazke dzis bede sie uczyc. Pozdrawiam

[anulkapi]

Odp: Październik 2009

U nas w tym momencie już jest 23 stopnie i na pewno na tym się nie skończy.
Kubuś zasnął się może mi też się uda zdrzemnąć - noc była tragiczna.

[indra83]

Odp: Październik 2009

Staś też gorzej śpi w nocy, kręci się w łóżku, obraca dookoła. Czasami usiądzie w łóżeczku i tak spi na siedząco Budzi się z rykiem po kilka razy, a my rano do pracy nieprzytomni chodzimy. Czasem jak stoi to też puszcza się rękami i bęc na podłogę. Podaję mu od kilku dni lek homeopatyczny Chamomilla Dagomed na bolesne ząbkowanie, ale na efekty pewnie trochę będzie trzeba poczekać, jeśli jakiekolwiek będą. Muszę złapać mocz do analizy i iść z wynikami do naszej pani doktor, bo ostatnio jak byliśmy to była jakaś inna i nawet małego nie obejrzała, tylko od razu stwierdziła, że dziecko emocjonalne i dlatego źle śpi, no może ewentualnie ten mocz zbadać.
Kupiłam mały basenik dla Stasia i w weekend pluskał się jak szalony. 15zł a radości ogrom

[zina20]

Odp: Październik 2009

hej dziewczyny!!!

u nas tez jest straszna duchota, chyba dzisiaj będzie padać. I dobrze przyda się trochę deszczu.

Poza tym cudownie się załatwiłam: mam ostre zapalenie ucha zewnętrznego Całą niedzielę zdychałam i dzisiaj też zdycham bo do lekarza jestem zapisana dopiero na jutro. Siedzę w pracy i ciepię. Podejrzewam, że jakbym siedziała w domu to bym cierpiała bardziej. Od wczoraj Kajtek tak mi działa na nerwy, że najchętniej to bym trzasnęła drzwiami i wyszla z domu. Wiem, że małe dziecko nie rozumie, że źle się czujesz i masz ochotę poleżeć. Dlatego zła jestem na siebie, że tak ostro reaguję.
Mam nadzieję, że mnie do jutra nie rozłoży bardziej

[Kiniak7]

Odp: Październik 2009

U nas pogoda fajna, ciepło, ale bez przesady, choć parno. Wczoraj lało co jakiś czas, w nocy też - może uda się ruszyć nam ogród (po koparce ziemia ubita na kamień, wyschnięta przez gorąco a tu pod trawę trzeba przygotować, bo po kostce i zakopaniu oczka wodnego mam wielki teren budowy przypominający pustynię Gobi a nie ogród)
U nas noce nawet spokojne, wstajemy po 2 razy zazwyczaj, choć nieraz Duśka kwili przez sen i wędruje po całym łóżku dopóki sobie pozycji nie znajdzie, obijając się przy tym po szczebelkach. Komicznie nieraz śpi. Ja bym w takich pozycjach nie wytrzymała.
Może dziewczyny brak snu to faktycznie na zęby. Kojarząc fakty to z tydzień przez ząbkowaniem też Wam na złe noce Duśki narzekałam. Obyście szybko się z tym uporały.
U nas chodzenie w pełni. Duśka prowadzona za ręce też już biega. Trudno nieraz za nią nadarzyć. Coraz ładniej chodzi też za jedną rękę. Podobnie jak Kuba, Duśka się nieraz zapomni i postoi sama nawet przez kilkanaście sek. lądując miękko na pupie. I muszę się pochwalić. Wczoraj Duśka wykonała sama pierwszy krok!!!!. Szła od męża do mnie, puściła się, zrobiła kroczek i wpadła w moje ręce. A wieczorem od fotela do ławy też kroczek zrobiła zanim blatu się złapała. Do chodzenia jeszcze daleko, ale zawsze to ten pierwszy krok. Ale się wzruszyłam mówię wam.

Dziewczyny poradźcie coś na odparzenia. Od tygodnia Duśka ma pisie odparzoną. Nie dupkę, nie fałdki ale właśnie wargi sromowe. Sudokrem nie pomaga, chodzenie cały dzień bez pieluchy i przemywanie przegotowaną wodą lub korą dębu też. Już nie wiem co mam robić. Nie używam chusteczek (poza zmywaniem kupki a i tak potem wodą obmywam) , niczym nie smaruję. Nie wiem co to za pieroństwo.