Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nauka spania w swoim łóżeczku

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: spanie

    miałam podobny problem z moją dwuletnią córeczką, tylko że oprócz spania z nami w łóżku dochodziły problemy z wieczorną kąpielą jedzeniem i zasypianiem.

    Wcześniej nie mieliśmy problemu z córą bo od samego początku była przyzwyczajana do spania w swoim łóżeczku a jak skończyła roczek spała już w swoim pokoiku.

    Którejś nocy tuż przed skończeniem dwóch latek córa obudziła sie z płaczem i wzięliśmy ją do siebie by sie uspokoiła i usnęła i to uruchomiła machinę zagłady. Następna noc skończyła się tak samo i kolejne też. Po tygodniu dziecka już sie nie dało wieczorem położyć w swoim łóżeczku bo od razu zaczynała sie histeria

    Mimo wielu prób dziecko nie chciało spac u siebie, coraz później chodziła spać i nie chciała jeść kolacji ani sie kąpać. Wieczór był istną tragedią. Nie tylko dla nas rodziców ale i dziecka, które usypiało umęczone i zrozpaczone

    Na szczęście udało mi sie opanować sytuacje, ale wymagało to zarówno ode mnie jak i od męża dużo cierpliwości.

    Zaczęliśmy najpierw od ustalenia wcześniejszej godziny snu. Wytłumaczyliśmy małej że po bajeczce będzie kolacja i kąpiel. Wieczorem cały czas jej tłumaczyliśmy że teraz jest bajeczka a jak sie skończy to zjemy kolacje. Przy kolacji zapowiadaliśmy że niedługo bedzie trzeba sie umyć i zachęcaliśmy by wybrała sobie jakieś zabawki do kąpieli. Po paru dniach jak włączałam jej wieczorynkę mała sama mówiła ze idzie sie myć i spać. I rzeczywiście problemy z późnym snem minęły.

    Kolejnym etapem była eksmisja dziecka z naszego łóżka. I tu tez rozmowa i tłumaczenie dziecku zdało egzamin, plus kilka gadżetów Razem z córka zrobiłyśmy małe przemeblowanie na półeczkach, pozwoliłam jej poukładać zabawki tam gdzie ona chciała, powiesiłyśmy dodatkowe obrazki na ścianie, które sama sobie wybrała, wybrałyśmy kolorową pościel z Kubusiem Puchatkiem i położyliśmy ją na tapczanie, a nie w łóżeczku. Wieczorem tłumaczyliśmy dziecku że Kubus na nia czeka i jak nie pójdzie do niego spać to będzie smutny i to w zasadzie wystarczyło. Jak wstawała i chciała przyjść do nas to ją sie odprowadzało tłumaczyło że Kubuś nie chce spac sam i czekało aż mała zaśnie. Po tygodniu mała już sama po kąpieli biegła do swojego pokoju i kładła sie na swoim łóżeczku

    Troche cierpliwości i przede wszystkim konsekwencji w działaniu i wszystko sie uda. No i oczywiście razem z mężem musicie dążyć do tego samego, dziecko nie może mieć wyboru, ze mama każe spać to dziecko poleci z płaczem do tatusia i on pozwoli sie jeszcze pobawić

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Spać razem czy osobno?

      Mój synek ma dwa latka i śpi ze mną, kiedy tylko może. Całe życie miałam problemy ze spaniem i wolałabym, żeby nie miał takich koszmarnych wspomnień z dzieciństwa. Umie zasypiać w łóżeczku sam, kiedy jest potrzeba, choć czasem i tak się budzi nad ranem i chce przytulać.
      Błąd? Być może.. Ale jeśli się trzyma rękę na pulsie i pilnuje, żeby mama nie była przytulanką do zasypiania, to źle nie może być.
      Kiedy indziej utuli się łobuziaka w takim wieku, jak nie we śnie?

      Skomentuj


        Płacz na samą myśl o spaniu.

        Witam.
        Mam 14 miesięcznego synka, którego nadal karmię piersią. Karmienie jest traktowane na zasadzie usypiacza. Synek zasypia przy piersi w dzień i wieczorem 2-3 razy budzi się w nocy i dostaje pierś. Ostatnio jednak, gdy widzę, że synek jest śpiący i chcę go położyć spać zaczyna płakać, schodzić z łóżka, siadać na ziemi i płakać dalej. Więc przyzwyczajam go do łóżka siadam z nim i oglądamy książeczki, dopiero po jakimś czasie da się położyć i zasypia przy piersi. Jednak to nie jest największym problemem bo synek zaczął też budzić się w nocy. Strasznie wtedy płacze nie chce ssać piersi. Nie śpi przez godzinę, dopiero po godzinie zaczyna interesować się piersią i zasypia. Nie wiem, czy jest to wina piersi, czy synek jej już nie chce, chociaż i tak każde zaśnięcie kończy się na ssaniu, ale na początku jest protest jak tylko położę go na łóżku. Czy może problem tkwi gdzie indziej. Jeśli jakaś mama miała podobny problem i się z nim uporała proszę o poradę.

        Skomentuj


          Odp: Płacz na samą myśl o spaniu.

          przez jakis czas moja Marysia też nie chciała kłaść się spać. ale nie odstawałam od rytuałów , kapiel, kaszka i spanie, gdy mi uciekała z łóżka śpiewałam jej ,kołysanki ona je uwielbia. teraz zasypia w swoim łóżeczku albo przy mnie w łóżku.




          Skomentuj


            Odp: Płacz na samą myśl o spaniu.

            Myśłę, ze najważniejsza jest konsekwencja i postanowienie, aby nie dać się sterroryzować Staraj się stopniowo przyuczać malucha do tego, aby wyrobił w sobie nawyk zdrowego snu. Nie jest to łatwe,m bo dziecko marudzi, a matka podswiadomie chce go uspokoić. Ale trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nie dzieje mu się krzywda, więc nie trzeba się podrywać na każde jego stęknięcie.

            Ja miałam problem z córcią, bo nie chciała w dzień spać w łóżeczku i w ogóle na płaskiej powierzchni, gdyż przyzwyczailiśmy ją do leżaczka, gdzie miała plecy wygięte jak w hamaku. W nocy pięknie spała w swoim łóżeczku, ale w dzień zasypiała tylko w leżaczku.
            Pediatra jej tego absolutnie zakazał (z powodu WNM) i teraz jestem w trakcie oduczania MIleny od leżaczka. Jakoś się to udaje - czasami idzie łatwo, a czasami trochę muszę z nią powalczyć... trzeba być wytrwałym i nie robić wyjątków! W końcu to my wychowujemy nasze dziecko, a nie ono nas!

            Skomentuj


              Odp: spanie

              Mój Krzyś ma 11 miesięcy, śpi ze mną od początku, nie żałuję tego. Tylko chciałabym go powoli odzwyczaić od spania ze mną, tylko w swoim łóżeczku. W dzień przekładam go jak zaśnie do łóżeczka, ale w nocy śpi ze mną. Dodam, że karmię piersią. Pomoże mi ktoś?
              robię fajną biżuterię za nieduże pieniądze zapraszam
              http://beztroskiswiat.otwarte24.pl

              Skomentuj


                nocka

                witam, ktoś może podać mi jakiś sposób by moja 1,5 letnia ćórka nauczyła sie spać sama ?

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: nocka

                  Napisane przez patiska Pokaż wiadomość
                  witam, ktoś może podać mi jakiś sposób by moja 1,5 letnia ćórka nauczyła sie spać sama ?
                  Patiska Twój watek został połączony z podobnymi tematami które znajdziesz wyżej.
                  Na pewno znajdziesz coś dla siebie
                  Amelia 12.03.08

                  Skomentuj


                    Odp: nocka

                    Patiska coreczka spi z wami cala noc czy tylko zasypia?

                    Skomentuj


                      Odp: Nauka spania w swoim łóżeczku

                      To znowu ja, juz raz pisałam.
                      Mała ma ponad 3 latka i nadal śpi ze mną. Ale ze spaniem w osobym łóżeczku, pokoju na razie dałam spokoj z dwóch powodów.
                      1)Finansowy- odnowiłam małej pokój, meble-szafy już były, tylko firanki z Kubusiem chrzestny kupił, pudła na zabawki musialałam już kupić bo były wszędzie, no i na łóżeczko takie z barierkami, porządne już duże mnie nie stać(jestem samotną matką). Rodzice i tak mi pomagają, bo alimenty i rodzinny to starcza na zapłacenie przedszkola i drobne wydatki(majtki, podkoszulki i jakies bluzeczki);
                      2)Po kolei- w tamtym roku była nauka sikania i we wrześniu przedszkole, no i co za tym idzie choroby. I nie chciałam wszystkiego naraz jej serwować.
                      Uważam,że na wszystko przyjdzie czas, więc w tym roku przyjdzie i na nauke samodzielnego spania, o ile pozbęde się rodziców czyli dziadków z domu.Bo tu nie mała jest problemem, ale dziadkowie którzy uważają,że moje metody wychowawcze są do d.... . Ale to inny temat.
                      Córcia już udowodniła,że jest mądra i szybko się przystosowuje do nowych sytuacji.Więc zaufam matczynemu insynktowi i poczekam z tym na odpowiedni moment.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Nauka spania w swoim łóżeczku

                        Nasze dzieci od urodzenia spaly we wlasnych lozeczkach. Starszak dostal wlasny pokoik, gdy skonczyl pol roczku. Lozeczko mlodszego, ze wzgledow metrazowych, stalo w naszej sypialni.
                        Nie usypialismy dzieci w wozku na spacerku, mialy stale pory drzemki, i zawsze wynosilam je do pokoiku do lozeczka (baby phone mialam ze soba). Nie maja problemow z zasypianiem. Po kapieli jeszcze chwile bawia sie na naszym lozku, a potem pa pa i ida do siebie.

                        Skomentuj


                          Odp: Nauka spania w swoim łóżeczku

                          Polecam czytanie bajek przed snem. najpiękniejsze bajki znajdziecie na www.bajeczkinadobranoc.pl

                          Skomentuj


                            Odp: Nauka spania w swoim łóżeczku

                            moja córcia od urodzenia śpi w swoim łóżeczku i teraz nie ma problemu. Jak jest śpiąca to sama chce iść do łóżeczka żeby się położyć. Nie lubi spać na rękach. Do 8 miesiąca karmiłam piersią i lubiła przy nim zasypiać ale potem zawsze odkładałam ją do łóżeczka. Teraz ma rok i 3 miesiące i zasypia w łóżeczku

                            Skomentuj


                              Odp: Nauka spania w swoim łóżeczku

                              Moja 3,5 roczna cócia zasypia sama,jestem tylko przy jej łózeczku.Jak nie spi w dzień to wieczorem ja ktylko sie położy odrazu zasypia.Natomiast 2 letni synek musi sie do mnie przyptulić aby zasnął,w nicy zdarzają mu sie pobudki dlatego śpi w mojej sypialni.




                              Skomentuj


                                Odp: Nauka spania w swoim łóżeczku

                                Pan-Jan spał z nami do blisko 2lat bo tak nam było wygodniej. Z łóżeczka przestał korzystać jak miał 11 miesięcy. Potem tylko stało i się kurzyło ,albo było półką na zabawki, bo w ciągu dnia syn spał na kanapie.
                                Do 1,5 roku bujałam Jasia na kolanach do spania. Słyszałam tylko komentarze : ,,Będziesz go bujać aż do szkoły nie pójdzie!". Ale on szybko się tego oduczył.
                                Krótko przed 2urodzinami pojechaliśmy do IKEA ,zakupiliśmy łóżko (Kritter) ,nową pościel ,liść baldachim, dywanik pod nóżki - a kiedy nasz synek wrócił do domu po całym dniu spędzonym u babci zobaczył ,że kanapy na której spaliśmy nie było ,ale za to ma nowe ,wypasione łóżko (z blokadą,żeby nie spadł). Zasypia nadal z którymś z nas ,ale w swoim łóżku.
                                O dziwo! Nie było z tym problemu. Tyle tylko ,że prawie zawsze przychodzi do nas o 4nad ranem ,wchodzi w sam środek (obowiązkowo między mamę i tatę) i czasem po prostu budzi mnie ,,tupot małych stóp" oraz malutkie rączki ,przytulające mnie za szyję i w przeciągu kilku sekund już śpiące.
                                A czasem jest po prostu tak ,że przebudzam się o godzinie 7, a w środku śpi Pan-Jan i ani ja ani tata nie wiemy ,kiedy w ogóle do nas przyszedł.

                                I jeżeli mam być szczera nie przeszkadza mi to.
                                Jaś będzie tak krótko mały ,że ani się obejrzę a przestanie w ogóle się do mnie przytulać ,bo jego miejsce zajmie jakaś Pani-Janowa.
                                Więc nie skracam sobie tego czasu .

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X