Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nauka spania w swoim łóżeczku

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    ja też sie śmiałam ale CARIN zobaczysz suszarka często bedzie Twoim wybawieniam jak Malucha złapie kolka -nie życzę Kubusiowi tego oczywiście

    Jonatan kocha suszarkę

    Skomentuj

    •    
         

      Mozliwe ;D jeny juz sie nie moge doczekac kiedy Kubus wyjdzie na swiat...

      Skomentuj


        Mojej malej pomagał szum odkurzacza a ja mialam mieszkanie zawsze posprzątane


        Skomentuj


          odkurzacz też jak najbardziej
          i maszynka elektryczna do mielenia mięsa też hyhy;P

          Skomentuj


            To nie taniej wyjdzie wlaczyc radio na fale zeby szumialo?

            Skomentuj


              Co do usypiania, to ja od początku dzialam taktyką:
              19:00 kąpiel
              masaż z mleczkiem do ciałak
              pierś
              i do kołyski... i sam synuś zasypia!
              Przychodze do niego za kazdym razem jak zapłacze, pogłaskam (ale nie wyciągam z kołyski) i zostawiam dalej.
              Od 2 miesiąca mam wsparcie smoczkowe i pieluszka przy buźce!
              Konsekwencja pozwoliła mi dojść do tego, ze dziś ma nie spełna 4 miesiące a zwykle o 19:40 dziecie moje śpi. I nie ma kołysania i cudowania (za to w dzień tule go jak nienormalna)
              A do tego śpimy przy muzyce...i nie musimy chodzic na palcach, bo muzyka stanowi tło dla naszego życia.

              Życzę powodzenia i cierpliwości, bo ja na szczęście nie maiłam kolek...
              Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


              Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

              Skomentuj


                Ja ze swoim maleństwem w zasadzie nie miałam problemu do ukończenia czwartego miesiąca. Do tej pory po prostu zasypiał sam.
                Nie chciałam go jednak przyzwyczaić do noszenia i tulenia (choć to bardzo lubię) na razie działają wibracje w łóżeczku. Bardziej chyba dźwięk niż samo wibrowanie. Działa podobnie jak suszarki ale jest dużo łatwiejsze w zastosowaniu.

                Moje maleństwo jest z nami od 22.02.2009
                Last edited by maldober; 09-07-2009, 17:11.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Mój Krzyś dzisiaj zasnął w swoim łóżeczku. Dotychczas usypiał tylko przy piersi albo na rękach, ale waży prawie 9 kg i już jest bardzo ciężko po całym dniu kołysać go jeszcze chodząc. Chcemy go nauczyć, żeby sam zasypiał. Zgodnie z zaleceniami z mądrej książki położyliśmy go w łóżeczku po kąpaniu i karmieniu. Płakał, to przychodziliśmy go uspokajać na zmianę z tatą. Po ponad pół godziny płaczu tata już wymiękał i już go chciał wyjąć z łóżeczka, ale ja poszłam, obróciłam synka na bok (bo tak najczęściej śpi) i zaczął się uspokajać. Poklepałam po pupce, trochę pośpiewałam i usnął.
                  Krzyś - 26 lutego 2009 roku

                  Skomentuj


                    Ksabi konsekwentnie i do celu
                    Mi jak Julka płakała bardzo rozpaczliwie to ją brałam na chwilkę i odkładałam. W sumie problemy z zasypianiem trwały od 6 miesiąca do roku
                    czasu, gdzie musiałam ją nosić (ja albo mąż). Potem powiedziałam dość
                    i od razu po kąpieli (no po buziakach i papa) położyłam ją do łóżeczka.
                    Ale nie stawiała żadnego oporu i teraz zasypianie to jest bajka. Zarówno
                    w ciągu dnia jak i wieczorem.

                    Ksabi Twój Krzyś ma prawie 5 miesiący i waży 9 kg a moja Julka 1,5 roku i waży
                    tyle samo. Tak mi się to rzuciło w oczęta


                    Skomentuj


                      Ja mam co prawda malenkie dziecko, ale od poczatku ucze, ze ma zasypiac sam. Nie ma noszenia, kolysania, spiewania itd. Po karmieniu wkladam do lozeczka, daje smoka i Fabian spi. Czasami sie zdarzy, ze zaplacze, ale nie wyciagam go tylko glaszcze po glowce.
                      Miłość matki do dziecka to jedyna, prawdziwa bezinteresowana miłość...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        prowadzimy rytuał, najpierw kolacyjka czyli mleczko ok. 19:00, potem ok. 10 minutowa kąpiel, ubieranie, zabawa jak już widzę, że jest śpiący to kładę do łóżeczka, albo ja albo on sam układa się na boczku, dostaje buziaka od mamy i taty, przykryty kołderką zasypia jak aniołek. Teraz akurat jesteśmy poza domem i śpi ze mną w łóżku i zasypia przy mnie, ale jak wrócimy już do domu nie powinno być problemu z zaśnięciem we własnym łóżeczku.
                        Przemek 22.10.2008, godzina 00:50
                        http://mamaczytata.pl/pokaz/6739/do_mamusi_czy_do_tatusia

                        Skomentuj


                          Weronika odkąd się urodziła zasypiała przeważnie na rączkach. Miała swój wieczorny rytuał tak jak u justysia 1919 ale i tak sama zasnąć nie chciała. Gdy tylko odkładałam ją do łóżeczka mała się ze mnie wprost śmiała, tak jakby chciała mi powiedzieć , że i tak nie zaśnie bez noszenia na rączkach.
                          W zeszły piątek postanowiłam, że koniec z noszeniem na rękach aby małą uśpić i pomęczyłam się za pierwszym razem przez 55 minut ale efekt jest taki, że mała teraz zasypia sama w łóżeczku i w ciągu dnia i w nocy.
                          Od pewnego czasu czytam też małej bajeczki przy których momentalnie moja księżniczka zasypia.
                          WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                          NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                          Skomentuj


                            my spaliśmy razem ze starszym synem i teraz z młodszym tak samo przyszedł moment że dziecku było niewygodnie i samo chciało spać osobno tyle że w tym samym pokoju ale czułam się lepiej wiedząc że jakby co to jestem blisko i jak coś złego się śni utulam od razu i jest tak dobrze
                            KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                            Skomentuj


                              Przez pierwsze 6 miesięcy mała spala ze mną w łóżku i bylo nam bardzo wygodnie.Mnie bo nie musiałam podnosić się z łóżka by nakarmić małą,jej bo miała mamusię i cycusia w pobliżu.Kiedy skończyła pół roczku postanowiłam przenieść małą do łóżeczka,na początku ładnie spała ale później zaczęły się problemy.Pobótki co godzinę,płacze i krzyki nawet przez pół nocy no i musiałam małą wziąć do łóżka bo bym normalnie nie mogła funkcjonować no i śpimy sobie do dziś a ja sobie to chwalę.


                              Skomentuj


                                My nigdy nie spaliśmy z Julką w jednym łóżku, a w swoim pokoju
                                spała juz jak miała 3 miesiące.
                                Ja raz, że się bałam, że coś jej zrobię a dwa to stale bym się budziła jak
                                tylko mała ruszyła rączką. Budziłam się jak spała z nami w pokoju, a co
                                dopiero jakby spała z nami w łóżku. Także no way
                                A jak Julia wywędrowała do pokoju
                                i ona i my lepiej się wysypialiśmy, przez
                                co w ciągu dnia mieliśmy mnóstwo czasu i energii dla siebie.

                                Teraz ma 19 miesięcy i chyba nawet nie wie, że istnieje taka możliwośc jak
                                spanie z nami. Mama śpi z tata, Julka sama i gites :P
                                Ja jeszcze jestem zdania, że każdy człowiek nawet tak malutki potzrebuje
                                swojego miejsca, tylko swojego. I tym jest właśnie łóżeczko. Tam ma swoją
                                podusię i kołderkę, swój azyl. A zabawę ze mną ma przez cały dzień.
                                Last edited by Nusiakova; 24-08-2009, 23:23.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X