Jonatan kocha suszarkę
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Nauka spania w swoim łóżeczku
Collapse
X
-
-
-
Co do usypiania, to ja od początku dzialam taktyką:
19:00 kąpiel
masaż z mleczkiem do ciałak
pierś
i do kołyski... i sam synuś zasypia!
Przychodze do niego za kazdym razem jak zapłacze, pogłaskam (ale nie wyciągam z kołyski) i zostawiam dalej.
Od 2 miesiąca mam wsparcie smoczkowe i pieluszka przy buźce!
Konsekwencja pozwoliła mi dojść do tego, ze dziś ma nie spełna 4 miesiące a zwykle o 19:40 dziecie moje śpi. I nie ma kołysania i cudowania (za to w dzień tule go jak nienormalna)
A do tego śpimy przy muzyce...i nie musimy chodzic na palcach, bo muzyka stanowi tło dla naszego życia.
Życzę powodzenia i cierpliwości, bo ja na szczęście nie maiłam kolek...
Skomentuj
-
Ja ze swoim maleństwem w zasadzie nie miałam problemu do ukończenia czwartego miesiąca. Do tej pory po prostu zasypiał sam.
Nie chciałam go jednak przyzwyczaić do noszenia i tulenia (choć to bardzo lubię) na razie działają wibracje w łóżeczku. Bardziej chyba dźwięk niż samo wibrowanie. Działa podobnie jak suszarki ale jest dużo łatwiejsze w zastosowaniu.
Moje maleństwo jest z nami od 22.02.2009Last edited by maldober; 09-07-2009, 17:11.
Skomentuj
-
-
Mój Krzyś dzisiaj zasnął w swoim łóżeczku. Dotychczas usypiał tylko przy piersi albo na rękach, ale waży prawie 9 kg i już jest bardzo ciężko po całym dniu kołysać go jeszcze chodząc. Chcemy go nauczyć, żeby sam zasypiał. Zgodnie z zaleceniami z mądrej książki położyliśmy go w łóżeczku po kąpaniu i karmieniu. Płakał, to przychodziliśmy go uspokajać na zmianę z tatą. Po ponad pół godziny płaczu tata już wymiękał i już go chciał wyjąć z łóżeczka, ale ja poszłam, obróciłam synka na bok (bo tak najczęściej śpi) i zaczął się uspokajać. Poklepałam po pupce, trochę pośpiewałam i usnął.Krzyś - 26 lutego 2009 roku
Skomentuj
-
Ksabi konsekwentnie i do celu
Mi jak Julka płakała bardzo rozpaczliwie to ją brałam na chwilkę i odkładałam. W sumie problemy z zasypianiem trwały od 6 miesiąca do roku
czasu, gdzie musiałam ją nosić (ja albo mąż). Potem powiedziałam dość
i od razu po kąpieli (no po buziakach i papa) położyłam ją do łóżeczka.
Ale nie stawiała żadnego oporu i teraz zasypianie to jest bajka. Zarówno
w ciągu dnia jak i wieczorem.
Ksabi Twój Krzyś ma prawie 5 miesiący i waży 9 kg a moja Julka 1,5 roku i waży
tyle samo. Tak mi się to rzuciło w oczęta
Skomentuj
-
-
prowadzimy rytuał, najpierw kolacyjka czyli mleczko ok. 19:00, potem ok. 10 minutowa kąpiel, ubieranie, zabawa jak już widzę, że jest śpiący to kładę do łóżeczka, albo ja albo on sam układa się na boczku, dostaje buziaka od mamy i taty, przykryty kołderką zasypia jak aniołek. Teraz akurat jesteśmy poza domem i śpi ze mną w łóżku i zasypia przy mnie, ale jak wrócimy już do domu nie powinno być problemu z zaśnięciem we własnym łóżeczku.Przemek 22.10.2008, godzina 00:50
http://mamaczytata.pl/pokaz/6739/do_mamusi_czy_do_tatusia
Skomentuj
-
Weronika odkąd się urodziła zasypiała przeważnie na rączkach. Miała swój wieczorny rytuał tak jak u justysia 1919 ale i tak sama zasnąć nie chciała. Gdy tylko odkładałam ją do łóżeczka mała się ze mnie wprost śmiała, tak jakby chciała mi powiedzieć , że i tak nie zaśnie bez noszenia na rączkach.
W zeszły piątek postanowiłam, że koniec z noszeniem na rękach aby małą uśpić i pomęczyłam się za pierwszym razem przez 55 minut ale efekt jest taki, że mała teraz zasypia sama w łóżeczku i w ciągu dnia i w nocy.
Od pewnego czasu czytam też małej bajeczki przy których momentalnie moja księżniczka zasypia.
Skomentuj
-
my spaliśmy razem ze starszym synem i teraz z młodszym tak samo przyszedł moment że dziecku było niewygodnie i samo chciało spać osobno tyle że w tym samym pokoju ale czułam się lepiej wiedząc że jakby co to jestem blisko i jak coś złego się śni utulam od razu i jest tak dobrzeKRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009
Skomentuj
-
-
Przez pierwsze 6 miesięcy mała spala ze mną w łóżku i bylo nam bardzo wygodnie.Mnie bo nie musiałam podnosić się z łóżka by nakarmić małą,jej bo miała mamusię i cycusia w pobliżu.Kiedy skończyła pół roczku postanowiłam przenieść małą do łóżeczka,na początku ładnie spała ale później zaczęły się problemy.Pobótki co godzinę,płacze i krzyki nawet przez pół nocy no i musiałam małą wziąć do łóżka bo bym normalnie nie mogła funkcjonować no i śpimy sobie do dziś a ja sobie to chwalę.
Skomentuj
-
My nigdy nie spaliśmy z Julką w jednym łóżku, a w swoim pokoju
spała juz jak miała 3 miesiące.
Ja raz, że się bałam, że coś jej zrobię a dwa to stale bym się budziła jak
tylko mała ruszyła rączką. Budziłam się jak spała z nami w pokoju, a co
dopiero jakby spała z nami w łóżku. Także no way
A jak Julia wywędrowała do pokoju
i ona i my lepiej się wysypialiśmy, przez
co w ciągu dnia mieliśmy mnóstwo czasu i energii dla siebie.
Teraz ma 19 miesięcy i chyba nawet nie wie, że istnieje taka możliwośc jak
spanie z nami. Mama śpi z tata, Julka sama i gites :P
Ja jeszcze jestem zdania, że każdy człowiek nawet tak malutki potzrebuje
swojego miejsca, tylko swojego. I tym jest właśnie łóżeczko. Tam ma swoją
podusię i kołderkę, swój azyl. A zabawę ze mną ma przez cały dzień.Last edited by Nusiakova; 24-08-2009, 23:23.
Skomentuj
Skomentuj