Mój już powrócił po kilku dniowej rozłące więc muszę sprawiać wrażenie stęsknionej. W sumie to nawet i jest trochę z niego pożytku. Właśnie usypia Lenkę. A ona jakaś oporna okropnie się zrobiła ostatnio do tego wieczornego usypiania. Teraz karze sobie opowiadać bajkę przed snem.
Jak tam Edytka? Złapaliście jakieś siuśki w nocnik?
Jak tam Edytka? Złapaliście jakieś siuśki w nocnik?
Skomentuj