Odp: kwietniaczek
Pewnie niestety nie zmusisz do jedzenia (u nas jak wpychałam butle, to był początkowo odruch wymiotny i plucie), ale z czasem sam powinien zwiększyć ilość szamanka. Nie martw się tylko, bo tak jak pisałam: moja "mądra pediatra" stwierdziła, że dzieci mają instynkt samozachowawczy i się nie zagłodzą.
Ja zwiększyłam (paradoksalnie) przerwy między posiłakami i nie podawałam nic pomiedzy porami karmienia. I mały zjada mi teraz pięknie całe miseczki jedzenia (a kiedyś pół to był sukces) i wypija po 240ml kaszki.
Ja mam plan taki:
o 9 butla mleka
13 obiadek
16 deserek
po kapaniu o 19 mleko z kaszką
ok 1 mleko z kaszką
Moze to Wam też pomoze??? Znam twoje bóle i zmartwienia, ale widzisz, nam się udało i Wam tez się w końcu unormuje. Ale czopki radzę zostawić sobie na zatwardzenia.
Ucałuj bobo od forowej cioci i powiedz, że z Kacpero czekamy na kupkę
Pewnie niestety nie zmusisz do jedzenia (u nas jak wpychałam butle, to był początkowo odruch wymiotny i plucie), ale z czasem sam powinien zwiększyć ilość szamanka. Nie martw się tylko, bo tak jak pisałam: moja "mądra pediatra" stwierdziła, że dzieci mają instynkt samozachowawczy i się nie zagłodzą.
Ja zwiększyłam (paradoksalnie) przerwy między posiłakami i nie podawałam nic pomiedzy porami karmienia. I mały zjada mi teraz pięknie całe miseczki jedzenia (a kiedyś pół to był sukces) i wypija po 240ml kaszki.
Ja mam plan taki:
o 9 butla mleka
13 obiadek
16 deserek
po kapaniu o 19 mleko z kaszką
ok 1 mleko z kaszką
Moze to Wam też pomoze??? Znam twoje bóle i zmartwienia, ale widzisz, nam się udało i Wam tez się w końcu unormuje. Ale czopki radzę zostawić sobie na zatwardzenia.
Ucałuj bobo od forowej cioci i powiedz, że z Kacpero czekamy na kupkę
Skomentuj