Napisane przez pinklady
Pokaż wiadomość
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Zwierzęta a dziecko.
Collapse
X
-
-
Jak dla mnie każdy powinien znać swoje miejsce. Moje dziecko ma własne
łóżeczko. Pies nie może do niej wchodzić. Jedynie jak wstaje, to przychodzi
jej polizac nóżki przez szczebelki (bo Julka sama mu je wyciaga). Ale tak
samo mała nie wchodzi psu na legowisko. Raz ze względów bezpieczeństwa
(to jednak zwierzak) a dwa to chyba nawet pies czy kot potrzebuje mieć
takie miejsce, które jest tylko jego.
Spanie dziecka i zwierzęcia w jednym łóżku,
to jak dla mnie trochę traktowanie psa czy kota jak maskotkę, którą przecież nie jest.
Skomentuj
-
-
Gdy jako dzieci mieszkaliśmy na wsi (z opowiadań rodziny) obok nas mieszkała rodzina i mieli kota od małego.Każdy mógł go pogłaskać itp.Gdy narodziło się dziecko kot zmienił się nie do poznania drapał , prychał więc postanowili go oddac lecz w dniu oddania gdy mama przewijała synka w łóżeczku czegoś tam zapomniała i poszła po to a w tym czasie kot ogryz pisiorka tego chłopca wszyscy się zerwali do malucha.A kot od razu był zabity.Dziś ten chłopak jest po operacji i nic nie przeszkadza mi wspołżyć i mieć dzieci.Ale uraz do kotów ma do dzić.
Enigma może Twój kot jest całkiem fajny i ułożony ale nigdy nie wiadomo co zwirzęciu przyjdzie do głowy.Swoją drogą nigdy bym nie wsadzia kota do dziecka bo koty mają swe ścieżki itpAmelia 12.03.08
Skomentuj
-
2 kociaki
My mamy dwie kotki i trzymiesieczną córeczkę. Nie ma z tym żadnego problemu. Kotki są wielkimi pieszczuchami i bałam się, że będą zazdrosne, ale omijaja Małą z daleka. Wręcz się jej bały na poczatku. Nasza córeczka jest zdrowa, nie ma alergii. Mamy nadzieję, że kociaki pomągą nam nauczyć jej odpowiedzialności i czułościAttached Files
Skomentuj
-
-
Napisane przez ColorWomen Pokaż wiadomośćGdy jako dzieci mieszkaliśmy na wsi (z opowiadań rodziny) obok nas mieszkała rodzina i mieli kota od małego.Każdy mógł go pogłaskać itp.Gdy narodziło się dziecko kot zmienił się nie do poznania drapał , prychał więc postanowili go oddac lecz w dniu oddania gdy mama przewijała synka w łóżeczku czegoś tam zapomniała i poszła po to a w tym czasie kot ogryz pisiorka tego chłopca wszyscy się zerwali do malucha.A kot od razu był zabity.Dziś ten chłopak jest po operacji i nic nie przeszkadza mi wspołżyć i mieć dzieci.Ale uraz do kotów ma do dzić.
oczywiscie znasz tego chlopaka bez pisiorka /przeciez mieszkalas w sasiedztwie/
a za zabicie kota /niehumanitarne - no chyba ze kot zostal uspiony przez weta?/ to jest paragraf
Skomentuj
-
Ja mam psa, owczarka niemieckiego, Paulina go karmi, ciągnie za ogon i głaszcze. Piesek od razu się do niej przyzwyczaił i nie obawiam się że mógłby zrobić krzywdę dziecku. Dodam, że pies jest w klatce na podwórku, a co do kotów to moja mama na wsi ma trzy i jeszcze nigdy żaden kot z zazdrości nic nie zrobił. Paule raz jeden zadrapał na rączce, ale to przez to że wyrwała mu garść kłaków.
Skomentuj
-
w moim domu też zawsze były zwierzęta starszy syn się z nimi wychowywał i młodszy też będzie pies to by go zalizał jakbym pozwoliła a kot jak kot chadza własnymi drogami a jak juz pojawi się w domu to synka ignoruje jak pierwszy raz przyszedł gdy wróciliśmy ze szpitala podszedł i powąchał małego a potem dostojnie odszedł na swoje ulubione miejsce do spania i nigdy nie zdarzyło sie żebym znalazła go w wózku czy łóżeczku synkaKRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009
Skomentuj
-
-
Moja cicia
Moja kotka kocha moje dzieci jak własne. Kiedy płacze któraś, to biegnie na pomoc i się prztula, potem po mnie leci i woła żebym do dzieci poszła.
Śpi gdzie chce. Jak Malwa była malutka wyganiałam ją skutecznie z jej łóżka, a teraz czasem zdarzy się jej przespać całą noc z Malwą w nogach. Cicia nie jest głupia wie z czym się wiąże kopniak od Malwiny więc śpi w bezpiecznej odległości.
Najczęściej jednak śpi z nami chyba, że się ją wygoni, to układa się na fotelu. Przy kocie ustawienie legowiska nie ma większego sensu i tak zrobi co bedzie chciała, a im bardziej się jej zabrania tym bardziej uparta.
Jedyne co, to na blat w kuchni nie wchodzi nigdy!!! Ale ze stolika Malwy i do jej miseczki niedojedzonej już nieraz się dobrała.
Jest czysta nie wychodzi z domu i grzeczna nic nie psuje, nie drapie wybaczamy jej pewne słabości.
pozdrawiam
Skomentuj
-
Zwierzęta a dziecko.
Hej.
Jakie zwierzęta wg Was są dobre i bezpieczne przy dziecku?
My mamy kota i wprawdzie nic złego się nie stało bo kicia jest łagodna, ale czasami wydaje mi się, że to nie jest najlepsze zwierze przy dziecku. (rzecz jasna kotka będzie z nami do szczęśliwej starości )
Natomiast labradorek to podobno idealne rozwiązanie.
Co sądzicie?
Skomentuj
-
-
Odp: Zwierzęta a dziecko.
Naja zapraszam na ten wątek:
http://www.mamacafe.pl/forum/showthread.php?t=159Amelia 12.03.08
Skomentuj
Skomentuj