Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Maj 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Odp: Maj 2010

    ja wiem ze rodzinnie tylko ze jak zdazy ktos zabrac Gabrysia spod opieki meza

    my ostatnio z Gabim chodzimy z łopatka i wiaderkiem w snieg, jest u nas mroz wiec suchy snieg to moze sie tazac do woli, i narazie mamy taka mala lopatkowa ekipe dzieciakow w parku, sanki juz mu sie znudzily, tymbardziej ze gruba mama nie poszaleje jak tata czy dziadek

    oj calyczas najchetniej bym spala,

    jestem po obciazeniu glukoza... fe mam cukrzyce ciazowa, taka wiadomosc wlasnie w tlusty czwartek mnie dopadla... a i ytak uwazalam juz ze slodyczami... najgorzej sobie lodow i sokow odmawiac

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      Odp: Maj 2010

      oj dziewczyny ja dzis wyladowalam u lekarza, bo juz wczoraj zle sie czulam, a dzis wyszlam na chwile na miasto i strasznie zaczal mnie brzuch boli! zrobili mi ktg i na szczescie wszystko ok! skurczow jako takich nie mam tylko jak chodze czy dluzej stoje! lekarz przepisal mi jakies tabletki na rozkurczenie macicy i ponoc bole maja ustac! troche sie wystraszylam dzisiaj wiec narazie siedze i nie mam zamiaru nigdzie lazic i cokolwiek robic:P ale jak juz wspomnialam poza tym wszystko jest ok!
      a co do cukrzycy to wspolczuje ci pieczulka! ja sama ostatnimi czasy lody wcinam wiec tez ciezko by mi bylo:P co do paczkow to zjadlam wczoraj 4 i potem odgryzlo sie to na mnie w postaci zgagi:P dieta jakas tez by mi sie przydala, ale jak siedze w domu to moja silna wola, gdzies znika:P
      pozdrawiam


      [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

      Skomentuj


        #78
        Odp: Maj 2010

        no w sumie przez ta zgage dramatu nie ma ze slodkosciami, bo jak cos slodkiego zjem to zaraz mnie zgaga pali, ale po lodach mi nic nie bylo, ach... musze dokladnie lekarza o diete wypytac, czy bede musiala sobie mierzyc cukier? niby nie mam duzej nadwyzki cukru wiec moze sie obedzie.
        teraz mam starsznie trefna ciaze... jak z Gabrysiem bylam w ciazy to nic mi nie bylo to tylko troche spuchlam, nawet zgagi nie mialam a teraz... wrrr

        Skomentuj


          #79
          Odp: Maj 2010

          Znam zgagę i znam bóle. Cały czas coś mnie pobolewa - tak samo było z Małą tylko już staram się nie panikować. Biorę magnez i jak coś nie tak to jeszcze nospę. Ale głowa do góry...jeszcze jakieś trzy miesiące i koniec
          Test robię po Niedzieli i jeszcze odczyn COOmbsa bo mamy konflikt.
          Moni jak za dużo połaże czy się trochę poforsuję to też mnie potem boli...chyba trzeba na siebie uważać.
          Pozdrowionka miłe weekendowe.

          Skomentuj


            #80
            Odp: Maj 2010

            czesc dziewczyny!!
            co slychac?ja siedze znowu w domu!!jestem strasznie chora -zarazilam sie od slawusia! gardlo mnie boli, kaszle, mam katar! ogolnie jestem na antybiotyku, oprocz tego bioparox do gardla i nosa! ogolnie jak do pt nie przejdzie musze isc znowu do lekarza! poza tym na szczescie mala ok! ale nadal sie nie przekrecila i ma pozycje miednicowa!
            a co u was? jak dzidzie?


            [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

            Skomentuj


              #81
              Odp: Maj 2010

              My też dalej miednicowo... I też na lekach - na razie bez antybiotyku, ale przyplątało się zapalenie pęcherza - nie polecam nikomu tym bardziej w ciąży. I odpoczywamy dalej nie wiedząc czy dziewczynka czy chłopiec

              Skomentuj


                #82
                Odp: Maj 2010

                u mnie jako tako, juz sie nauczylam zyc z tymi bolami, na szczescie spojenie lonowe mocno sie uspokojilo , a jak sie nie przemeczam to rwa mnie tylko cmi.
                niestety ostatno zauwazylam ze zaczynam puchnac, narazie tyle ze mnie sciagacze w skarpetkach obciskaja. przy G to bylam koszmarnie obrzmiala.

                w poniedzialek ide do gina i zobaczymy co nowego u dzidzi.
                teraz mamy problem z wyborem imienia, massakra, chlopcu bylo latwiej, dla dziewczynki tez mielismy imie ale ukradl mi je brat

                korcze to juz blizej niz dalej, tak na prawde mi zostaly dwa miesiace
                musze ciuszki przejrzec, i kosmetyki skompletowac, no i zaczac zbierac do torby szpitalnej, bo sie nie obejrzymy a dzidzie beda juz w naszych ramionach.

                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  Odp: Maj 2010

                  Mnie spojenie też rwie, dzidziuś kopie i męczą mnie straszliwie skurcze nocne... W Sobotę jadę zdać ostatni egzamin i absolutorium zostanie tylko obrona pracy, trzymajcie kciuki.

                  Skomentuj


                    #84
                    Odp: Maj 2010

                    to powodzenia!!
                    ja z Gabim tydzien przed porodem przestalam chodzic na studia(dzienne) i jak mial 1,5 mies wrocilam i sie bronilam, co prawda to byl tylko licencjat.

                    no a u mnie tak srednio z ta cukrzyca ide do poradni patologii ciazy cukrzycowej 22(akurat w urodzinki Gabrysia)
                    reszta ok ,25 mam kontrole,

                    robilyscie badania na HIV? w ciazy

                    Skomentuj


                      #85
                      Odp: Maj 2010

                      czesc! na HIV? niee! w sumie z takich powazniejszych badan to tez jeszcze nie robilam, nie liczac tych na poczatku ciazy! teraz glownie mocz i morfologie.
                      ja wizyte mam 15, zobaczymy czy wreszcie mala sie obrocila. w sumie chcialabym potwierdzic plec
                      a co do pakowania torby to caly czas sie zastanawiam co musze wziasc - jakos przy slawusiu nie milam z tym problemu a teraz tak sobie mysle ze maj to juz prawie lato i jakie ciuszki dla dzidzi mam zabrac? przeciez nie bede ubierac je w grube spiochy jak bedzie 30 st ( to taka optymistyczna wizja, po paskudnej zimie)
                      pozdrawiam


                      [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        Odp: Maj 2010

                        Ja mam ten sam problem. Pytanie jaki będzie maj - ciepły czy zimny... I co kupować? Dzidziuś kopie coraz bardziej, a mi sen z powiek spędza brak jednego pita....

                        Skomentuj


                          #87
                          Odp: Maj 2010

                          jak rodzilam mojego pierworodnego to byl 22marzec i ...snieg za oknem, ale w szpitalu taki ukrop ze szok, czapeczki nawet nie zakladalysmy bo doslownie masakra.
                          a podobno latem tam tez tak grzeja.
                          ja mam ciuszki po synku , a jak cos bedzie potrzebne to dokupie w trakcie.
                          pytanie jakie macie mieszkania, ja mam cieplutko w domu(praktycznie wcale nie wlaczam grzejnikow a mamy 23Co, wiec ja mam zwykle bawelniane ciuszki. plus 2-3 sweterki ,2 grubsze spodenki i kombinezonik cieplutki oraz taki polarowy kombinezon na wyjscia(wlasnie w zaleznosci od pogody) gdzies tam jest pare sztuk grubszych ciuszkow, ale mlodemu ich praktycznie nie ubieralam, ew jak jechalam do moich rodzicow bo maja chlodno.zawsze mozna ubrac na cebulke

                          Skomentuj


                            #88
                            Odp: Maj 2010

                            Jak urodziłam córcię - był październik i mieszkaliśmy w bloku, więc w domu nawet jej czapki nie ubierałam. A teraz mieszkamy w domu więc temperatura jest trochę inna. Ale jest dobrze. Ciuszki zamówiłam w sklepie na allegro - taniej niż u mnie w mieścinie. Muszę jeszcze tylko dokupić kombinezonik na spacerki. A jak samopoczucie Wasze? Ja teraz mogę spać całymi dniami.

                            Skomentuj


                              #89
                              Odp: Maj 2010

                              oj gdyby to sie dalo tylko lezec i sobie czytac....
                              nie mam na nic sily,i tak mi szkoda G ze nie mam sil z nim szalec.
                              za tydzien jego 2gie urodzinki wiec troche pracy mnie czka
                              i jak zle sypiam, nie moge znalezc sobie dobrej pozycji,zawsze cos uwiera.
                              a i z mezusiem mi juz ciezko baraszkowac

                              Skomentuj


                                #90
                                Odp: Maj 2010

                                Odliczanie, odliczanie...ja też spać, tylko spać. Męczą mnie skurcze łydek więc co dwie godziny mały spacer po mieszkaniu, łazienka i z powrotem. Coraz bardziej zaczynam bać się końca - szpitala, porodu - wspomnienia z porodu córci nie są miłe. Boję się też czy wszystko będzie dobrze z Dzidzią. Wiem, że lęk ten jest irracjonalny ale nie mogę sobie z nim poradzić....
                                Cóż, oby do kwietnia...



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X