Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    No i my po uczcie chlebowej Mężuś się dziś realizował w kuchni i machnął zupkę cebulową, a potem właśnie chlebek...no i pycha wyszedł !! a nawet dwa Jeden z makiem, a drugi ze słonecznikiem i otrębami i powiem Wam, że nie miałam pojęcia, że to takie proste! No i bardzo sycący jest taki domowy chlebuś z masełkiem i jeszcze na ciepło mymmm

    Dzięki Karola za pomysł a pizza wyszła?? na pewno!Też mam ochotę zrobić, tylko, że nie lubię grubego ciasta, a domowe chyba tylko takie wychodzi, czy się mylę?

    Betiii, ale Ci zazdroszczę tej teściowej..tzn tego, że możecie sobie wyskoczyć...jaką ja mam ochotę na taki reset!!

    A propos marzeń, to ja dostałam od mężusia radio kuchenne na urodzinki, bo mam tak między świętami, a na gwiazdeczkę książkę o projektowaniu ogrodów z dedykacją, oby się spełniły moje marzenia.... rozłożył mnie w tym roku na łopatki tymi prezentami A teraz odkrywa się przede mną kulinarnie..mam nadzieję, że będziemy się tak zaskakiwać całe życie..czego i Wam serdecznie życzę!!!

    Słodkich snów


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Sylwia - jaka zadowolona Fajnie się czyta, że ludziom tak dobrze się układa- oby tak całe życie

      A my dziś 9 miesięcy - raport będzie później,jak mała będzie spała to cos machnę,bo teraz w kojcu siedzi i zaraz jej się znudzi...

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        najlepszego dla Justynki rzeczywiście fajnei jest gdzies czasami wyskoczyc u nas zazwyczaj zostaje moja mama ( 2 razy została) a nastepne wyjscie na moje urodzinki pod koniec stycznia, a tak to u nas dzisiaj lenistwo nawet gotowac nei musze bo idziemy do teściów.I gratuluje udanych wypieków ja to sie zbieram zeby chleb upiec i zbieram i jakos nie moge go upiec :/
        Last edited by klaczmal; 09-01-2011, 14:45.



        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          No i zaliczone wszystko!!!! Hurrrrraaaa!!
          Ale zmęczona jestem koszmarnie! po szkole pojechaliśmy na obiad do rodziców no i odebrać Franka. Jak się ucieszył jak mnie zobaczył!! teraz już broi w pokoju. A ja zaserwowałam sobie mocnistą kawę, żeby jeszcze torchę podziałać
          Pisałam, że taki chlebek wcale nie jest trudno zrobić cieszę się bardzo, że smakował! A co do ciasta do pizzy to grubość jest taka jak uformujesz mnie wczoraj za cienkie ciasto wyszło i trochę za bardzo chrupało, ale uwielbiam smak rotopionej na pizzy fety no i sosu pomidorowego własnej roboty Teraz zaczynam ograniczanie jedzenia i od jutra królują zupy i kremy.

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            aaaaaaaaaaaaaa no iiiiiiiiiiiiiiiiiiii
            STO LAT DLA SOLENIZANTEK!!!!

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Gosia, ja też trzymam kciuki za Twojego męża!!!

              Karola, fajnie, że wszystko masz do przodu - podziwiam Cie, że dajesz radę! Ja póki co mam lekki detoks kawowy ( 1 kawa rano), bo jak wrócę do pracy, to się przyda mocniejszy kop i wtedy to pewnie 2, 3 kawki trzasnę.

              Beata, masz farta,ze teściowa zostaje z Dawidkiem, a wy śmigacie sie rozerwać. My wczoraj obejrzeliśmy sobie film, posączyliśmy drinki (ja to miałam kroplę dżinu w szklance toniku ) jak za starych dobrych czasów. Na wyjścia jeszcze musimy poczekać.

              My już 9 miechów mamy za sobą. Mały bilansik: Jasiek raczkuje jakby nic innego nigdy nie robił , stoi i chodzi przy meblach, schodzi ze stania do raczkowania, klaszcze w ręce, robi papa, gaworzy cały czas, mówi tata, "budia, budia", "but, but" i jakieś tam brrrr, prrr, mama tez mu się zdarzy. Ładnie się załatwia na nocniku, sam wcina chlebek, powoli zaczyna łapac i wkładac do buzi mniejsze kawałki jedzenia. Uwielbia bawić sie w ganianego i chowanego - śmeje sie przy tym na głos ma 6 zęboli, którenie zawsze daje sobie wyczyścić. Śpi i zasypia nadal niespokojnie i jest wiecznie głodny. AAA, no i przewijanie w pojedynke to zadanie logistyczne - wywija się zawodowo. Nie lubi się ubierać i rozbierać, ostatnio marudzi w kąpieli.

              Matko, ale sie rozpisałam. Koniec

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                To najlepszego dla Jasia

                Justynka ma o połowę mniej zębów - bo 3. Ślini się okropnie i ciągle coś gryzie... więc może jeszcze coś będzie. Raczkuje już bardzo ładnie. Na kolanka wspina się przy czym się da i próbuje na stópki, jak ma się za co dobrze złapać to jej się udaje. Jest taka duża że z kojca jak stoi to prawie cała głowa jej wystaje - tak do brody No i zwiedza całe mieszkanie. Muszę bardzo na nią uważać a i tak nie zawsze dopilnuję. Lubi burzyć wierzę z klocków, ale to już od jakiegoś czasu i wyjmuje mniejsze klocki z większych klocków, rozbiera lalę do golasa. No i ma ulubiony program w telewizji - pogoda na jedynce - jak obraca się kula ziemska patrzy jak zahipnotyzowana Teraz to bardziej zwiedza wszystko, ale ogólnie to dużo gada różnych zbitków sylabowych, już nawet mama wychodzi czasem No i śpi wreszcie 2 razy w ciągu dnia a nie 3.

                To tyle co mi przychodzi do głowy

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Najlepszego dla solenizantów!
                  Justynka i Jasio super się rozwijają. Co miesiąc przybywa umiejętności - fajnie się to czyta

                  Karolcia, gratulacje zdanych egzaminów

                  Beatka, Sylwia - mężowie Was rozpieszczają prezentami...

                  Ja z chęcią też bym gdzieś wyszła by się rozerwać, ale mój mąż jakoś niechętnie chce oddać Antosia na parę godzin rodzicom Strasznie jest zazdrosny o niego.


                  Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Kurcze ale ja nakrzyczałam dzisiaj na Damianka no niemoglam się powstrzymac. Natanek sobie spokojnie siedział na kocyku i się bawił na podłodze oczywiście, a Damian skakał po sofie i potem z niej zeskoczył prosto na Natnka i Natanek uderzył buźką w podłogę i krew mu z noska poleciała, nie mocno ale coś tam jednak wylaciało. No kurcze jak wyzwałam Damianka to szok, że tak niewolno, że tłumaczyłam że ma nieskakać, że musze wyjść do toalety a on ma go przypilnować a narobił mu krzywdy i teraz Natanek płacze i takie tam.

                    Wszystkiego najlepszego dla dzieciaczków którym nieskładalam życzeń.

                    Gratuluje zdania egzaminu.
                    DAMIANEK 04.06.2007R
                    BARTOSZEK 21.05.2008R
                    NATANEK 30.04.2010R
                    OLIWKA 17.02.2012R

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Dzień dobry!
                      Witam się po długiej przerwie ale naprawdę przy moim urwisie to nawet nie ma kiedy przysiąść do komputera.
                      Na początku to najlepszego dla naszych Solenizantów.
                      U nas chyba też jakieś zęby idą chyba 4-ki. Wszystko pcha do buzi i to tak daleko, nie śpi po nocach (z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę przez 2 h nosiłam go na rękach bo non stop płakał). No i zauważyłam że coraz ciężej dla Niego zrobić kupę, powiedźcie mi co mogę podać dla Damianka na tą cieżką kupę? bo mi to już chyba pomysły się skończyły.
                      Jak tak czytam te bilansy to widzę jak z miesiąca na miesiąc zmieniają się nasze dzieciaczki, coraz więcej nowych rzeczy potrafią nam pokazać

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Dzień dobry

                        Zdrówka i dalszych sukcesów dla solenizantów.
                        Super się pocieszki rozwijają!!

                        To fakt super jest móc zostawić czasem dziecko pod opieką i się gdzieś wyrwać, u nas teściowa coraz częściej będzie teraz bo jak otworzę biuro to musi już sobie całkiem radzić z małym. Za godzinkę też przyjdzie bo mam spotkanie z właścicielem lokalu.

                        U nas nadal zęby tylko dwa A na kupkę w przypadku Dawidka działa najlepiej jabłko, ewentualne śliwki takie ze słoiczka. Może ogranicz ilość bananów marchwi bo to u nas powoduje problemy z kupą.

                        Karola wiedziałam że egzaminy zaliczysz;p

                        No to zmykam miłego dnia.

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Tak jak Beatka pisze plus ja bym więcej picia dodała. U nas jak mała za mało wypije to też nieraz problemy z kupą.

                          My dziś też 2 godzinki nie spałyśmy w nocy i były charce w łóżeczku. A rano pospałyśmy do 9.30 i wszystko się popierniczyło, tzn cały porządek dnia...bo zwykle o 10 to była pierwsza drzemka... no zobaczymy co z tego wyjdzie.

                          Daria - a Ty pogadaj dziś na spokojnie z Damiankiem, wytłumacz mu dlaczego tak się zdenerwowałaś i że jakby jemu ktoś by zrobił krzywdę, to też byś na sprawcę nakrzyczała. No i choć jest najstarszy, to jednak to 3 i pół roku to jednak małe dziecko jeszcze i nie zawsze przewidzi konsekwencji swoich czynów.

                          Justyna - mój mężuś też taki jest, mała jeszcze nie była pod inną opieką niż ja lub on. Spróbuj może jak będziecie u rodziców pójść choć na 15 min spacer. Może wszyscy jakoś się oswoją z tą sytuacją... Ja też będę musiała Justynkę gdzieś od czasu do czasu podrzucić. Dziecku które jest wiecznie z mamą trudniej później zaklimatyzować się w przedszkolu...

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Pół nocy płakałam. Dziewczyny coś mam takie złe wrażenie że zostanę sama z dziećmi. Niechciałam o tym nikomu mówić ale no musze. Bo jakoś tak ciężko być samemu z takim problemem. Mój mąż ma ostatnią szansę na zmiane i jak tego niezrobi po roczku Natanka się rozwodzimy. Niemożemy kompletnie się dogadać, niepozwala mi na nic nawet na zakupy z przyjaciółką bo on sam z dziećmi niezostanie, i wiele wiele innych rzeczy których niechce tu pisać.

                            Olciu rozmawiałam już z Damiankiem i mały stwierdził że jestem kochana.
                            DAMIANEK 04.06.2007R
                            BARTOSZEK 21.05.2008R
                            NATANEK 30.04.2010R
                            OLIWKA 17.02.2012R

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              To fajnie że rozmawiałaś. Z dziećmi warto wyjaśniać takie sytuacje. Jest starszy i to zrozumiałe że więcej od niego wymagasz, i chyba w takiej sytuacji każdemu by nerwy puściły, a tak sobie wyjaśniliście i mały nie będzie zazdrosny o brata. A co do męża,to widzę że niewiele się zmieniło Bardzo współczuję... no i nie będę tu nic pisać bo to nie ma sensu... trzymaj się w każdym razie!!

                              A do mnie wczoraj przyszły koleżanki, nakupowały słodkości i jeszcze zamówiły z KFC. A najgorsze że sporo tego wszystkiego zostało i nic nie chciały wziąć do domu i wszystko u mnie zostało. Także wczoraj na obiad kurczaki, dzisiaj kurczaki- prawie jak na dukanie tylko efekt pewnie przeciwny

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                witam

                                najlepszego dla solenizantow widze że super sie rozwijaja

                                a u mnie julka coraz częściej staje bez trzymanki i próbuje zrobić kroczek do przodu no i te proby kończą sie lądowaniem na pupie i od kilku dni ciągle lata z wyciągniętym językiemi miętoli go

                                Daria myślalam że u was lepiej ale widzę że sie nie zmieniło też nie będe wiecej pisać bo nie ma sensu...powodzenia

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X