Odp: Kwiecień 2010
Ja im bliżej porodu tym bardziej się bałam jak to będzie aaalee jak już pojawiła się dzidzia to jakos automatycznie wiedziałam co i jak i wszelkie sytuacje jakie miałyśmy do tej pory jakoś intuicyjnie pokonywałam bo te wszystkie książki i gazety które czytałam całą ciążę poszły w zapomnienie wraz z porodem i serio nic a nic nie pamiętałam więc jak coś to potem wertowałam wszystko szukając porad jeszcze raz
pierwszy dzień po powrocie do domu to troszkę się balam ale stwierdziłam że to przecież moje dziecko i to ja powinnam jej dać poczucie bezpieczeństwa więc nie mogę się bać bo i ona to wyczuje, najgorsze były 3 miesiące bo dzień w dzień co wieczór miała ataki kolki ale i z tym można bylo dać radę, dużo pomógł internet i google lub forum
poród to mnie zaskoczył i na początku mówiłam że minimum 5 lat i może pomyślę o drugim ale teraz jak tak myślę to tęsknię za brzuszkiem, za tymi kopniakami i nawet za tym bólem porodowym wszystko się da przeżyć
ja podczas calej ciąży ciągle robiłam jakies listy rzeczy potrzebnych, plany pokoju rysowalam itp. na tym punkcie miałam świra ale to bardzo dobrze bo miałam wszystko przygotowane, zapasy rzeczy do pielęgnacji na 3 miesiące i nic mi nie brakowało więc te pierwsze chwile mogłysmy sobie w spokoju spędzać poznając się nawzajem a nie myśleć ze brakuje wacików gazików czy coś w tym stylu
a ten caly masaż to mi pomógł ale w pewnym momencie jak miałam ostry skurc\z a położna jeszcze mi tam grzebala to darłam się na nią i wyrywałam jej ręce żeby mnie nie dotykała bo już mialam dość i stwierdziłam że chyba nigdy nie urodzę ale jak usłyszałam ze nagle mam rozwarcie 4 cm i mogą mi już podać znieczulenie to dziękowałam jej za ten ból
Ja im bliżej porodu tym bardziej się bałam jak to będzie aaalee jak już pojawiła się dzidzia to jakos automatycznie wiedziałam co i jak i wszelkie sytuacje jakie miałyśmy do tej pory jakoś intuicyjnie pokonywałam bo te wszystkie książki i gazety które czytałam całą ciążę poszły w zapomnienie wraz z porodem i serio nic a nic nie pamiętałam więc jak coś to potem wertowałam wszystko szukając porad jeszcze raz
pierwszy dzień po powrocie do domu to troszkę się balam ale stwierdziłam że to przecież moje dziecko i to ja powinnam jej dać poczucie bezpieczeństwa więc nie mogę się bać bo i ona to wyczuje, najgorsze były 3 miesiące bo dzień w dzień co wieczór miała ataki kolki ale i z tym można bylo dać radę, dużo pomógł internet i google lub forum
poród to mnie zaskoczył i na początku mówiłam że minimum 5 lat i może pomyślę o drugim ale teraz jak tak myślę to tęsknię za brzuszkiem, za tymi kopniakami i nawet za tym bólem porodowym wszystko się da przeżyć
ja podczas calej ciąży ciągle robiłam jakies listy rzeczy potrzebnych, plany pokoju rysowalam itp. na tym punkcie miałam świra ale to bardzo dobrze bo miałam wszystko przygotowane, zapasy rzeczy do pielęgnacji na 3 miesiące i nic mi nie brakowało więc te pierwsze chwile mogłysmy sobie w spokoju spędzać poznając się nawzajem a nie myśleć ze brakuje wacików gazików czy coś w tym stylu
a ten caly masaż to mi pomógł ale w pewnym momencie jak miałam ostry skurc\z a położna jeszcze mi tam grzebala to darłam się na nią i wyrywałam jej ręce żeby mnie nie dotykała bo już mialam dość i stwierdziłam że chyba nigdy nie urodzę ale jak usłyszałam ze nagle mam rozwarcie 4 cm i mogą mi już podać znieczulenie to dziękowałam jej za ten ból
Skomentuj