Mi się wydaje, Aniu, że uzyskasz taki efekt, że Janko wracając ze szkoły będzie włączał tv, bo będzie przyzwyczajony że musi coś lecieć w tle...No i ja nie jestem za zabranianiem całkiem, będę pozwalać jakąś bajeczkę obejrzeć... ale telewizor cały dzień to mi nie leży no ale każdy ma swoją teorię...
właśnie mała naściągała z półki gazet i oczywiście pomiętoliła i podarła... idę ogarnąć
100 lat dla Jaśka!!!
U nas przez moment mąż chciał wprowadzić teorie Ani w życie, ale jest mały szkopuł, bo mamy 42 calowy tv a miejsce zabawy Jaśka wypada jakieś 2 metry od tv, innej opcji nie ma, więc tak na prawdę oglądamy tv po 20 albo bardo sporadycznie jak mały spi w dzień. Za to cały czas leci radiowa Trójka w tle i jest włączony przynajmniej 1 laptop więc od czasu do czasu Janko hipnotycznie wpatruje sie w ekran i na razie to mu chyba wystarczy
Poza tym ja uważam, że nawet dorosli nie powinni miec włązconego tv cały dzień, bo to pożeracz czasu straszny, i zawsze "cos tam" leci...na chwilę się człowiek zapomni i juz godzinka zleci. Więc ja wole jak gra radyjko.
Ale sie nadrukowałam...! :P
Daria, nie zazdroszczę, ale swoja drogą to Twój Natan taki mały aniołek był-sam w kojcu sie bawił, spał w nocy itp.,więc teraz "czujesz, ze masz dziecko" hehe. A tak serio, to mam nadzieję ze szybko mu wyjdą te zebole i sie smyk nie będzie męczył.
jejku, aniu gratulacje dla Jaśka i Ciebie. Widać masz już kawal chlopa w domu. Ja marzę, żeby Alusia polubila butlę. Dalam jej dziś 2 razy. Jest krzyk, odwracanie glowy, wiercenie, wypluwanie tego co jej wleci do buzi. Albo to mleko takie, albo może za szybko leci? Może powinna mieć smok, przez który będzie musiala mocno ssać? Nie chcę calkowicie przestać karmić, ale bardzoby mnie to odciążylo, gdyby od czasu do czasu popijala mleczko butelkowe. Nie wiem jak ją przekonać i na razie chyba zostaję cycatką na pelen etat, a nawet dwa, bo jeszcze nocny dochodzi.
Bylam dziś u mamy i laski znów się oblowily. Alusia dostala czpkę, szalik i rękawiczki na zimę, a Paula legginsi i jeansy rurki. Ech, jak dobrze mieć babcię
oj, prawda, to potrafi być okropny pozeracz czasu. teraz na szczescie nie mam czasu zeby sie mu poddac, bo jak Janek nie spi to sie bawimy albo spacerujemy a jak spi - w sumie dlugo, bo 4h w ciagu dnia) to ja zabieram sie za prace,sprzatanie i obiadek jedyny program od ktorego jestem uzalezniona to wieczorne szklo kontaktowe ahh i usta usta moje kochane,ale juz sie skonczyly wiec o jeden nawyk mniej
a radyjko, to swietna alternatywa. my dosc dlugo spedzalismy dnie przy jankowej muzyce, tej ktorej sluchalam w ciazy..ale ile mozna nie mam niestety dobrego sprzetu grajacego, wiec puszczam sobie jakies kanaly muzyczne bardzo czesto - tam tez nie ma reklam,bo tych to bym nie zdzierzyla, nawet w tle
jestem padnięta. Wyobraźcie sobie że prawie godzinę zajęło mi dawanie Natankowi kaszki. Łyżeczka oczywiście bo o butelce nie było mowy. Teraz jak zjadł już tak mocno nie marudzi ale widać że się męczy. Zaraz go jeszcze będę kąpać i może zaśnie po całym dniu nie spania.
To prawda, spokojny, grzeczny Aniołek z niego ale od wczoraj wieczora to już na prawdę tragedia. Przed snem dam mu jeszcze Nurofen albo Paracetamol przeciwbólowy i zobaczymy jak to będzie.
Co do telewizorów my mamy taki 36 albo 38 calowy ale weźcie mnie zastrzelcie ale dokładnie nie wiem. Moi starsi chłopcy oglądają bajki zwykle Scooby Doo. Ale więcej interesuje ich zabawa , puzzle, książeczki.
Znów miałam troche czytania..i wszystko mi sie zlało...takie przerwy od forum sa niedobre..
Karola, fajnie że spełaniasz swoje marzenia
Daria i co z ta praca? Trzymam kciuki!
Alinko, u nas tez cycus najwazniejszy..obiadki, owocki chetnie, ale cycus do popicia i do usypiania byc musi..No nie ma lekko..
Całusek dla Janka:*
Co do jedzenia, to tez chciałabym miec kawałek ogródka i swoja marchewke itp..bo nie ufam ani słoiczkowym ani tym bardziej sklepowym, no ale cos jeść trzeba i my poki co tylko na słoiczkach..
A parówki..bleee..w liceum byłam wegetarianka i pamietam jak chodziłam na hot-dogi bez parówki, bo sałatki były pyszne
Ola jak tam mąż? Znalazł coś?
Tv...hymmm no my mamy dopiero od niedawna.. Mąż chciał kupic na jakies tam mecze..no i sie zgodziłam, bo pomyslałam, ze na wieczory jesienne sie przyda, ale właczamy dopiero na wiadomosci i to tez nie zawsze, a potem czasem jak cos ciekawego leci, co sie rzadko zdarza..i mała popatrzy przez chwilke i sie odwraca do swoich zabawek..oby jej tak zostało..No i u nas jak u Asi, od rana do poznego wieczora Trójeczka nam gra
No i musze sie jeszcze pozalic..byłam dzisiaj na cytologii i połozna zaniepokojna czyms czerwony tam w srodku, wezwała lekarza, i pani doktor swierdziła, że jeszcze czegos takiego nie widziała..:/Mam zrobić laparoskopie i przyjsc po okresie..jesli ta narośl bedzie nadal to trzeba bedzie ja wyciac..;(Jeju, ledwo zaczelismy nadrabiac stracony czas z mezem i znów szlaban
No to tyle..ide kapac mała, a mój mężuś jeszcze w pracy...buuu
Alinko, u nas to właśnie była kwestia smoka, wiesz? Janek tez na poczatku bardzo niechetnie, na poczatku kupilam aventa i te smoczki w ogole nie mialy szans przejsc.. dopiero metoda prob i bledow udalo nam sie znalesc przyjaznego smoka-lovi dynamiczny. jest mieciutki i sie rozciaga, innym Janek mowi nie mamy ten do kaszki x i z jedną dziurką, chyba poziom2 - ale nie wiekszy - do mleczka. jak sobie przypomne nasze butelkowe poczatki to faktycznie bylo tak jak piszesz, plucie i odwracanie glowy z placzem. jednak spokojnie i przede wszystkim konsekwetnie mu pokazywalam butle czasai dawalam do zabawy i przeszlo, po tygodniu pil juz pieknie. teraz nie ma juz w ogole problemu. no chyba ze jest w miare najedzi=ony - tak ze cycusia by chetnie zjadl,ale butli nie-do niej musi byc glodny. Dacie rade kochana
dzieki za życzonka, ja się tak emocjonuje kazdym miesiacem, ze strach pomyslec co to bedzie na roczek
u nas z TV to tak różnie są dni że ani ciut dzieci nie widzą, a są że mlody bajki pooglada. do roczku nie widzial praktycznie wcale tv,i nie zaluje, teraz jest tak nauczony ze jak mu powiem ze jedna baja i wylaczamy to sam mowi ze dosc ,robi papa bajom i wyłącza TV, czasem próbuje nas przekonac ze jeszcze cos ale nie ma dramatu, zauwazylam prawidlowosc ze czym wiecej oglada tym wiecej chce ogladac. a wyobraznie ma niesamowita, i umie sie sam soba zajac. teraz czasem mi przykro jak widze ze gosia sie lampi w TV ale no coz z dwojka to juz tak czasem bywa.
mysle ze calkowita abstynencja nie jest wskazana bo wiele zabaw z roznych bajek czy programow dzieciecych powtarza i bawi sie podobnie ,
my przy dzieciach swoich programow nie ogladamy , nawet M przyzwyczail sie ze wiadomosci sa dopiero jak dzieci spia(Gabrys strasznie sie przejmuje jak jakis wypadek zobaczy, czy katastrofy,trzesienia ziemi itp)
mysle ze ma jeszcze czas na spotkanie z brutalna rzeczywistoscia, na razie mu tlumacze ze sie dzieja nieszczescia, ale nie musi ich widziec.
a seriale czy mtv... tez wole zeby puki co takiej spaczonej rzeczywistosci nie widzial jak pojdzie do szkoly szybko nadrobi wszystko.
obslugi komputera troche go ucze zeby nie byl zacofany w tych "informatycznych" czasach , ale i tak jeszcze nie pojął ze myszka to ten kursor na ekranie,
Sylwia, ja również mam nadzieję, że to nic poważnego. Trzymam kciuki!
Ola - super, że Twój mąż tak szybko znalazł pracę
Wszystkiego naj, naj, naj dla Janka
Co do tv, to często leci, ale Antoś nie zwraca na niego uwagi. Czasem zerknie na ekran, chwilkę popatrzy i wraca do zabawy.
U nas radocha bo Antoś zrobił dzisiaj pierwszy raczkowy kroczek
Jesteśmy też po wizycie u neurologa - wszystko jest ok, no i zmniejszyło mu się ciemiączko.
Ola gratuluję mężowi tak szybko znalezionej pracy.
Sylwia trzymam kciuki żeby niebyło to nic poważnego.
A co do mojej pracy to ta z tym kursem to nic z tego chyba niebedzie bo niedają znaku a kurs by trzeba było już zacząć bo do grudnia niezostało dużo czasu ale za to mam duże szanse na pracę w DPSie ale na 1/2 albo 3/4 etatu jak na razie.
Dzień dobry kochane śpioszki! WSTAWAĆ
My już od 6.30 nie śpimy
Daria- super z tą pracą.Oby Ci się udało. A dziećmi teściowa się zajmie?? Fajnie masz.. ja nie mam nikogo kto by się Justynką mógł zająć, nawet na kilka godzin dziennie...Więc muszę się lenić w domu
Ola z dziećmi będzie mąż. Bo on chodzi na 3 zmiany i jak on będzie w domu jak w tym czasie będę w pracy. Np jak ja bym była na rano to on na południe albo odwrotnie.
Skomentuj