Daria faktycznie masz trudną sytuację nie zazdroszczę, też wydaje mi się że sytuacja go trochę przerasta,i niestety egoistycznie się zachowuję nie zastanawiając się jak Tobie jest ciężko. To przykre że nie masz oparcia w najbliższej osobie, wiem że jesteś silna więc dasz radę ale pamiętaj nie daj się walcz o swoje i pamiętaj na pierwszym miejscu jest zdrowie i dobro Twoje i dziecka a dopiero później zadowolenie męża więc jak mu się nie podoba że coś jest nie zrobione to niech sam zrobi.
Wiem że, wygląda to tak że łatwo nam powiedzieć bo same nie mamy takiej sytuacji, ale staramy się doradzić cokolwiek żeby pomóc Tobie. I pamiętaj masz nas więc pisz bez oporów co Ci leży na sercu, może przynajmniej dzięki temu będzie Ci troszkę lżej.
Alina zobacz co znalazłam:
Ziemniak pospolity
(łac. Solanum tuberosum)
Zawarte substancje: solanidyna (typ: alkaloid steroidowy), solanina, solasodyna, solasonina, skrobia.
Działanie: ze względu na dużą zawartość skrobii, bulwy ziemniaka są chętnie spożywane. Wskutek wysokiej zawartości trujących alaloidów steroidowych zielone części ziemniaka są niejadalne.
Źródło:http://mpancz.webpark.pl/secoziemniak.php
Ponieważ solanina ma właściwości silnie trujące, może dojść, zwłaszcza przy niedokładnym obraniu ziemniaków, do zatruć objawiających się nudnościami i przewlekłymi wymiotami(o których wspomniano wyżej-zwłaszcza na wiosnę, gdy ziemniaki są bardzo skiełkowane i zawierają więcej solaniny niż w jesieni, zwłaszcza w miejscach przykiełkowych i kiełkach), dreszczami, a nawet zaburzeniami mowy i wzroku. Znajduje się ona w warstwach zewnętrznych odpadających przy obieraniu. Reszta solaniny przechodzi do wody podczas gotowania(jak wspomniał Mawr to substancja termolabilna). Nie ma więc to żadnego znaczenia toksykologicznego jeśli ziemniaki są ugotowane..
Tak wiec głównie ta substancja odpowiada za wzrost temperatury.
Solanidyna jest niebezpieczna dla kobie w ciąży, gdyż może spowodować zmiany płodu. dla nich szczególnie jedzenie surowych ziemniaków jest niewskazane
Nie jedz lepiej tych surowych ziemniaków, tak na wszelki wypadek.
Ja zawsze uwielbiałam tatar i w ciąży bardzo mi go brakuje, ale z tego względu że w ciąży go jeść nie wolno jakoś wytrzymuje, choć nie jest lekko
Skomentuj